Skocz do zawartości

wiej007

Brony
  • Zawartość

    2358
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wiej007

  1. -Więc zjedz ze mną. Ty żywiłeś się prawie wyłącznie pająkami nawet po tym jak umarłam. Ten posiłek też dobrze zrobi
  2. Ponownie się do niego przytuliłam -Wiem jak cię to boli... Veritas... i Ignis... w twoim umyśle... ale teraz znowu masz mnie. Nie jesteś już sam Shadow. Razem znajdziemy sposób by wygonić ich z twojego umysłu
  3. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Taaa... towarzyszyłem pewnemu osiłkowi o dobrym sercu i klaczy o dużej inteligencji. I pomyśleć że się w niej zakochałem podczas gdy ona... nic... nie odwzajemniała tych uczuć...
  4. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Niestety tak było, niektórzy mówili że krąży nade mną fatum lub klątwa bo zawsze pech mnie prześladował aż spodkałem jego... Veritasa... zaproponował mi wtedy walkę "w słusznej sprawie" zgodziłem się. Gdybym wiedział wtedy że zgadzam się na służbę u Rycerza Śmierci...
  5. Podbiegłam do Shadowa i go przytuliłam -Shadow! Co się stało? Bardzo źle wyglądasz
  6. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Jestem z Filydelphi... albo raczej z jego ulic.
  7. Czułem że towarzysze mnie przenieśli... ale nie wiedziałem gdzie... Ponownie odezwał się Ignis -A co mi właściwie szkodzi... ty spisz... a w snach ja i mój brat Veritas jesteśmy panami kiedy twój umysł jest słaby... teraz jest słaby na tyle by nawiedzały cię nasze koszmary. A więc... NIECH SIĘ STANIE OGIEŃ!!! Wcześniej w tym się wokół mnie była ciemność... teraz wokół mnie było płonące miasto... to było Silent Barow... w dniu swojej zagłady. Widziałem jak wszyscy się palili... Ogiery... klacze... źrebięta... wszytko... Nagle Ignis złapał mnie swoją lewitacją która sprawiała że im dłużej w niej jesteś tym większy ogarnia cię od niej ból i zaczął mnie dusić. -A teraz... pora cię trochę przypiec Ignis uczynił to co mówił... ogarną mnie piekielny ogień którego nie mogłem powstrzymać... palił mnie... wiecznie... ilekroć "umierałem" odradzałem się niczym feniks ale Ignis nadal mnie trzymał przez co nadal mnie palił. Moje ciało całe zdrętwiało. Wyszły mi żyły na szyi, zęby miałem zaciśnięte... skręcałem się z bólu... to nie był ból fizyczny... to był ból umysłu... najgorszy dla mnie
  8. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Dziękuje- powiedziałem sięgając po kubek i przy okazji uśmiechając się do Tree
  9. Wstałam z poduszki i zaczęłam chodzić po pokoju szukając Shadowa. Miałam nadzieję że mój instynkt pomoże mi go znaleźć. Zawsze przy nim byłam przez co zawsze wyczułam jego obecność -Shadow? Gdzie jesteś?
  10. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Po prostu czekałem aż wróci, rozglądając się trochę po sklepie
  11. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Czemu nie, coś do pica dobrze nam zrobi.
  12. Byłem nieprzytomny... ale mój umysł był aktywny... zacząłem śnić... nienawidziłem śnić... bo wtedy spotykałem te dwa przeklęte diabły... Ignis Dark... i Veritas Dark... alicorny które były początkiem mojego rodu... Pierwszy odezwał się Ignis... pan ognia i zniszczenia... -Jesteś żałosny, tyle wysiłku na marne. Używasz armii Silent tylko po to by ocalić parę kucyków? Żałosne. Jak długo się już odradzasz? 9 czy 10 lat? To smutne, ciągle starasz się odtworzyć swoją siostrę ale nie potrafisz odtworzyć samego siebie... jakie to uczucie wiedząc ze jesteś tylko klatką? Twój umysł nas więzi ale ty nie możesz uwolnić samego siebie... to takie zabawne Teraz odezwał się Veritas... pan śmierci i ciemności -Nie rozumiem cie, armią Silent mogłeś chyba nawet zniszczyć pół Equestriańskiej armii... a ty ją wykorzystujesz dla paru kucyków by chronić ich przed paroma gargulcami... to nie poświęcenie... to głupota. Jesteś niczym Shadow... jesteś tylko pustą powłoką która więzi cząski dwóch alicornów którę chcą ponownie władać tymi ziemiami. Gdyby nie świat umarłych... może nawet udało by się nam cie na chwile opanować... Walczyłem z myślami... nienawidziłem ich... chciałem by zamilkli
  13. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Ciekawe... cóż świat nigdy chyba nie będzie taki jaki chcemy
  14. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Czemu nie Tree, i tak nie mam nic do roboty a dobrze będzie lepiej poznać tych obok których się mieszka- powiedziałem z uśmiechem
  15. Za pomocą magi zniszczyłem na wszelki wypadek reszki eliksiru które były na podłodze i na meblach po czym popatrzyłem na Rarity. -Oh.... cóż mam 3 wiadomości... 1 dobrą i 2 złe. Dobra jest na chwile cicho, od krzyków głowa mnie boli. Pierwsza zła... Pamiętasz co ty widziałaś? Ona też to zobaczy. Druga zła... jak wróci... cóż... nie wiem jak odbierze to co właśnie widziała
  16. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Rozumiem, czyli można powiedzieć że żyłaś w trudnych warunkach? Ja jedyne ciężkie warunki jakie miałem to tak zwana dzielnica nędzy w jednym z miast
  17. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Rozumiem. Tak tylko zgaduję... w twojej ojczyźnie ją też zamieszkują orkowie?
  18. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Handlowało? Myślałem że wszyscy orkowie byli wrogo nastawieni
  19. Zacząłem się zastanawiać że sami nie damy sobie rady z gargulcami. Postanowiłem zrobić coś co nie robiłem od wielu lat. Nadal będąc w swojej stworzonej kościanej zbroi zrobiłem wielki kolec na końcu jednego z kopyt po czym wbiłem go w ziemię. Ponownie mówiłem w języku umarłych, tym razem zdawało się jakbym mówił to do kogoś kto jest bardzo daleko *Tłumaczenie języka umarłych* -Wiem że tam jesteście! Wiem że mnie słyszycie! Duchy Silent Barow! Pomóżcie mi tak jak ja wam pomogłem znaleźć wieczny spoczynek! Obiecaliście mi to! Że kiedyś spłacicie ten dług! Dziś możecie spłacić pierwszą połowę! Przybądźcie i pomóżcie mi i moim towarzyszom zniszczyć kamienie bestie zwane gargulcami byśmy mogli dalej iść po duszę którą musimy ocalić! Przybądźcie! Z imię Silent Barow!
  20. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Hehe... jeśli chodzi o mnie to za długo walczyłem... czasami jeszcze pójdę w bój... ale teraz jedyne czego potrzebuje to spokoju. Słyszałaś właściwie co się stało z wczoraj z orkami? (Tak z ciekawości... jak nazywała się ta zebra i pani burmistrz bo mi się zapomniało )
  21. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Ja tam nigdy się nienawiścią nie pałam chyba że dana osoba chce mnie zabić.
  22. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Zwłaszcza kiedy od dawna się nie smiało
  23. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -To troche zabawne, ale zawsze dobrze jest się troche uśmiać
  24. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Czyli można powiedzieć że to twoi dostawcy a te duże orzechy to zapłata? Hehe... świat chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać- powiedziałem z uśmiechem
  25. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Często masz takich klientów?
×
×
  • Utwórz nowe...