Skocz do zawartości

wiej007

Brony
  • Zawartość

    2358
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wiej007

  1. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Rozumiem, mam jeszcze jedno pytanie. Który dom teraz należy do mnie?
  2. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Będę ci za to wdzięczny Smoothy
  3. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Czyli kucyki podobne do mnie... wybacz że to powiem ale... ty też jesteś takim kucykiem?
  4. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Dobrze, zapoznam się z nimi, powinienem wiedzieć coś jeszcze?
  5. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Dobrze, możesz mi o nich opowiedzieć?
  6. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Wyjąłem z płaszcza swoje oszczędności i dałem na biurko odpowiednią cenę. -Proszę mam nadzieję że dobrze policzyłem. Czy jest coś o czym powinienem wiedzieć?
  7. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Ciekawe... może przejdźmy do rzeczy. Który dom jest wolny oraz ile on będzie kosztował? Przepraszam... gdzie moje maniery jestem... Heaven
  8. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Ja tam się nie boję potworów- zdjąłem z siebie płaszcz przez co odsłoniłem swoją twarz oraz blizny na plecach po skrzydłach- Postanowiłem zacząć nowe życie i zacznę je tutaj
  9. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Wybacz moją ciekawość ale... dlaczego uciekło?
  10. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Tak jestem tu nowy, chciałem się spytać czy nie ma gdzieś tutaj wolnego domu
  11. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Podeszłem trochę bliżej -Dzień dobry. Nie przeszkadzam?
  12. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Postanowiłem spróbować do niego wejść
  13. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Poszedłem do ratusza miałem nadzieję że powiedzą mi coś o zamieszkaniu tutaj
  14. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Dziękuje. Bardzo pan uprzejmy. Do widzenia Udałem się w wyznaczony kierunek
  15. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Przepraszam ale którędy do miasta? Chciałem zacząć nowe życie i kupić gdzieś tu dom
  16. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Lekko zapukałem w szybę próbując obudzić staruszka
  17. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Miałem zamiar podejść do kasy na dworcu by spytać się którędy do miasta
  18. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Wstałem, schowałem wszystko co miałem do płaszcza oprócz Pożeracza. (czyli oszczędności i książka były w płaszczu) Miałem zamiar wyjść z wagonu i zobaczyć miejsce w którym zacznę nowe życie
  19. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Zamknąłem książkę po czym postanowiłem się zdrzemnąć
  20. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Wszedłem do pustego przedziału. Położyłem się i zacząłem ponownie czytać książkę. Miałem zamiar się zdrzemnąć kiedy skończę 4 rozdział
  21. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    > Zamknąłem książkę i wszedłem do pociągu po czym dałem bilet konduktorowi.
  22. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    > Popatrzyłem na zegar ile czasu zostało do przyjazdu pociągu po czym przeszłem do początku książki, i zacząłem ją czytać od nowa.
  23. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Usiadłem sobie na ławce i zacząłem czytać "Dziecię wojny". Przeskoczyłem do swojego ulubionego fragmentu: "Czy widzisz to stado wilków idące przez dolinę? Widzisz, jak ten ranny odczołguje się od reszty? Wie, że spowalnia stado. Tak długo, jak jest z nimi, utrzymują jego tempo. Nie zmuszą go do odejścia, ponieważ go kochają, więc sam zostaje z tyłu. Umrze, aby pozostali przetrwali. To często przychodzi z trudem, ale stado jest najważniejsze..."
  24. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Wybacz ale ja nie piję. Zachowaj ja. Nie miałem zamiaru się zatrzymywać. Wyszłem z kryjówki po czym nałożyłem na siebie kaptur i udałem się do Canterlotu... na stację... miałem pociąg i nie miałem zamiaru się na niego spóźnić
  25. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Mimo że płaszcz był trochę z słabym stanie wytrzepałem go z kurzu i założyłem go. Popatrzyłem na swoja ulubioną książkę, miała tytuł "Dziecię wojny". Schowałem książkę w płaszczu, wziąłem jeszcze swoje oszczędności które także były w skrytce. Było to ok. 500 monet... cały mój majątek. Zamknąłem skrytkę, przesunąłem łóżko do poprzedniego miejsca po czym to samo zrobiłem z biurkiem. Wyszedłem z pokoju i popatrzyłem na pijanego goblina. -Teraz ten pokój należy do ciebie. Dbaj o niego, nawet nie wiesz kto tu żył.
×
×
  • Utwórz nowe...