-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
Westchnąłem... tym razem rzuciłem z pytaniem "Czy któreś z nich oszukiwało?"
-
Zmarszczyłem brwi... teraz zadałem to samo pytanie tyle że z Rainbow.
-
(same dwójki.... czyli poker?) Oddaliłem się na chwile by podejść do jednego z pustych stołów. Wyjąłem Kości Losu z zadałem pytanie: "Czy Darkie podłożył lewe kości?" potem miałem zamiar zadać to samo pytanie tyle że z Rainbow.
-
Nie wiedząc dlaczego przytuliłam się do Arrowa i stworzyłam wokół nas pole ochrone. Może te szczury miały swój... "honor" ale nie chciałam iść spać obok nich bez zabezpieczenia.
-
Ponownie zacząłem się przyglądać kościom. Miałem nadzieje że tym razem wszystko będzie dobrze bo mnie krew zalewała z nerwów.
-
Nie wiedziałem kto je podmienił ale aż krew mnie zalewała na tą myśl. Nie miałem zamiaru teraz o tym myśleć. Chciałem obserwować obu półfinalistów by zobaczyć które z nich może oszukiwać.
-
-Wrrr.... I resztki mojego dobrego humoru diabli wzięli...-powiedziałem ze zdenerwowaniem po czym podszedłem do jakiegoś pustego stołu, zabrałem z niego kości i wróciłem do stołu kładąc je- Te już na pewno są dobre a jeśli nie to chyba szlag mnie trafi.
-
-Wyjaśni mi to ktoś?- powiedziałem patrząc ze zdenerwowaniem i na Rainbow i na Darkiego
-
-Skoro tak bardzo chcesz.... -powiedziałam siadając przy ścianie by przy niej odpocząć.
-
-A to ciekawe.... te kości są LEWE! -powiedziałem mówiąc głośno ostatnie słowo by usłyszeli to inni kuglarze co znaczyło że mamy tu oszusta i trzeba go znaleźć
-
Czasami mam wrażenie że popadam w obłęd... albo... już wpadłem o tym nie wiedząc.
-
-Krótko mówiąc to jest wejście do zamku księżniczek chroniony przez straż... Arrow, jesteśmy wymęczeni musimy odpocząć, lepiej się tam udajmy po odpoczynku w starej gildii złodziei.
-
-A więc co tam jest? Skoro rządzicie kanałami i obserwujecie je całe to wiecie co tam jest... odpowiedzcie.
-
Postanowiłam zaryzykować i wejść tam.
-
Zbyt długo się kręciły coś mi w nich nie grało, a na milę mogłem wyczuć oszusta. -Chwileczkę...-powiedziałem zabierając kości po czym zacząłem je badać.
-
-Możemy je sprawdzić jak chcesz.
-
-Może lepiej się z nimi nie drażnij.... no dobrze... ruszajmy dalej.
-
-Pewnie chcą mieć pewność że tu nie nabroimy. Uważają że kanały to ich teren i ja to szanuję. Nie mam zamiaru tu zostawać więcej niż potrzebuje.- powiedziałam nadal idąc w stronę zamkniętych kanałów.
-
Nie wiedziałam jak to odebrać ale postanowiłam iść dalej w stronę zamkniętych kanałów do starej gildii. -Lepiej chodźmy Arrow zanim jeszcze spotkamy jakąś niespodziankę.
-
Teraz musiałem uważnie się przyjrzeć kościom. Teraz całkowicie coś mi w nich nie grało. Kości poza stołem to odpowiednia okazja by je zamienić.
-
-Ta... kiedyś będziemy się z tego śmiać ale to prawda... strasznie nisko upadliśmy...-powiedziałam szeptem do Arrowa po czym ponownie zaczęłam mówić do szczurów- Nie musicie się nas obawiać jak sami powiedzieliście jest was wielu zaś nas jest tylko dwoje. Szukamy tylko tej starej gildii by móc się przespać w suchym miejscu by potem stąd odejść. Więc po co się trudzić? My odpoczniemy, odejdziemy a kanały znowu będą tylko wasze.
-
-Jak sam widzisz...-powiedziałam patrząc na Arrowa, po czym popatrzyłam w przód- Jedyne czego szukamy to zamkniętych kanałów gdzie kiedyś mieściła się kryjówka podobnych do nas. Szukamy tam schronienia a czas nagli.
-
-Może lepiej trzymaj się blisko bo jeszcze te szczury się na nas rzucą a tylko tego do szczęścia nam brakuje. -powiedziałam idąc wzdłuż kanałów w poszukiwaniu tej zamkniętej części.
-
Wyglądało na to że trafiliśmy w kanałach przy targu. Pamiętałam mniej więcej drogę do dawnej Gildii złodziei więc poszłam w lewo. -Idziesz Arrow?- powiedziałam odwracając się do towarzysza.
-
Zacząłem ponownie przyglądać się kościom, coś mi w nich nie grało.