-
Zawartość
541 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dżuma
-
- Nie nie trzeba - powiedziała - Naprawdę nie trzeba, póki mam 4 łapy dam radę. Gdy inni rozmawiali Nasza poszła w stronę tamtych samców.Musiała po prostu musiała zobaczyć czy mają dobre intencje. Po drodze rozważała drogę ucieczki. Na szczęście ta część lasu była dębowa i łatwo było się wspiąć na drzewo. Truchtała naprzód, rozmyślając nad tym co właśnie robi. Znów wróciła do wcześniejszego stanu, który miał zawsze gdzieś czy Nasza może przeżyć czy nie - była to ciekawość.
-
- Był - powiedziała - nie dawno,ale... poczekaj. Nasza zauważyła dość rozłożysty dąb. Pomimo bólu w grzbiecie wdrapała się na drzewo. Na jednej z grubszych gałęzi rozglądała się i węszyła. Były pod wiatr więc wszystkie zapachy trafiały na nie. Gdy poczuła już bardzo wyraźny zapach 2 samców. Spojrzała w kierunku zapachy. Widziała 2 szare duże, nawet bardzo duże wilki. Szli w ich stronę. Obserwowała ich jeszcze przez chwilę. Na skraju tego lasu stała jeszcze jeden. Najwidoczniej to on ich tu zawołał. *** Zeskoczyła z drzewa, czując wielki ból na grzbiecie. Pewnie dostanie jej się od Mordimera. - Musimy jak najszybciej stąd iść. - podbiegła do wilczycy.
-
Gdy wilczyca wstawała Nasza zobaczyła dość dużą ranę na karku wilczycy. - Nie nie wstawaj. Nasi powinni tutaj za lada moment być. Musimy być tylko czujne to nie już nasz teren. Gdy sprawdzała krzaki dookoła poczuła zapach innego wilka, samca. Położyła po sobie uszy gdy pomyślała o tym że to on mógł załatwić wilczycę z watahy, a co za tym szło nie musiał tu też być sam. - Chyba raczej nie wiesz jak tu się znalazłaś co? - spytała się zdezorientowanej wilczycy.
-
Prace dziwnej osoby o różnych imionach (avatary i sygnaturki :))
temat napisał nowy post w Archiwum obrazków i reszty
UWAGA GORE -
Biegłam tak przez las trzymając głowę nisko. Gdy zapach stał się silniejszy zawyłam i pobiegłam dalej. Po raz trzeci usłyszałam wilczycę i zwiększyłam tempo do najszybszego biegu. Zauważyłam leżącą wilczycę. Przytomną, ale widać że coś jej doskwierało. Zbliżyłam się do niej. Szturchając łapą pytałam się co się stało.
-
Eeee ... Naruto :T Błękit czy Róż
-
Jest nowy, lubi Derpy ma pierwszy komentarz na profilu ode mnie. Stwierdzam EDIT bo Swahili Dołączyła 11 listopada 2012
-
Ma świetną sygnaturę i kocha Lyrę oraz jest jej pełno gdzie robią requesty.
-
Nasza zbierając boròwki dla Mordimera usłyszała wycie. Wiedziała że był to ktoś z tej watahy. Nie czekając ruszyła w stronę wycia. Gdy po raz drugi usłyszała wycie przyspieszyła do pełnego biegu. Wiedziała że mogło się coś stać. Po pewnym czasie poczuła zapach wilczycy. Nie wyraźny i prowadzący po za teren watahy.
-
Tęczowy hawajski kwiat
-
OC dość dobre ale ja lubię wymieniać w punktach: + nie jest super duper silna + kuc ziemny + sportowiec, który nie musi cały czas nim być + Hoofington - krótka historia - mieszka w Ponyville
-
Twilight jest nieco zdziwiona tym iż pojawiła się Trixie. Była przecież oszustką, a połowa sztuczek to były iluzje. Z dość wielką nie chęcią decyduje się na przywitanie i zdobycie informacji. Dowiaduje się że Trixie zmieniła się na lepsze. Po pewnym czasie przestaje myśleć czemu Trixie się tu pojawiła i pomaga jej zdobyć przyjaciół
-
Spinnfindor prowadzi w czołówce nie wiem czego ;_;
-
Widać wszystko zdechło. Napiszę po raz kolejny bez kolejki. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Red nie! Red! - nie przyniosło efektu. Potwory już goniły biegnącego oficera. - Szlag by to. Sophie zastanawiając się chwilę i myśląc nad taktyką. Postanowiła aby Zefir pomógł Redowi, a ona z resztą rozprawi się z golemami. - Zefirze musisz prze teleportować się do Reda, aby mu pomóc. Sam na tą trójkę nie da rady! - krzyknęła do maga - Reszta ze mną poszuka słabego miejsca tych kup kamieni. Smoczyco! Ty musisz poszukać dogodnego miejsca do walki jeśli w ogóle tu jakieś jest.
-
@UP Nic nigdy nie widziałeś Powiem tyle po polsku nie ma już stron a w angielskim jestem nogą. Sama zacznę chyba tłumaczyć bo nie wytrzymam
-
I am SCP, Secure Contain Protect
-
Ostatnio zainteresowałam się tym i to bardzo. Po przeczytaniu 300 str to najbardziej lubię Keith'a
-
Two Kinds :pisk małej dziewczynki:
-
Prace dziwnej osoby o różnych imionach (avatary i sygnaturki :))
temat napisał nowy post w Archiwum obrazków i reszty
oki doki loki -
Jaką ilość maksymalnie można wysłać prac? 2 czy 1 lub więcej?
-
Po obmyciu szczególnie tylnych łap, Nasza postanowiła pobyć jeszcze przy strumyku. Jego szum był bardzo uspakajający. Niestety nie na długo gdyż oczy Naszy dostrzegły krzak z borówkami. Pięknie fioletowe, duże borówki, aż się prosiły o zjedzenie. Nie czekając podeszła do krzaka i dosłownie zaczęła się nimi bawić. Podrzucała, odbijała od łap lub trzymała na nosie. Skoro i tak wspinać nie mogła to to wynagrodzi jej przyjemność. Po dziesiątej straciła rachubę czasu i miejsca.