Skocz do zawartości

Coldwind

Brony
  • Zawartość

    524
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Coldwind

  1. Kurczę, nie spodziewałem się AŻ TAK dobrego wyniku. Dopiero drugi napisany fanfik i już zwycięstwo w konkursie literackim. Opowiadanie pisałem tak trochę na szybko i wysłałem wcześniej, bo następnego dnia wyjechałem i nie miałem dostępu do kompa. W niedalekiej przyszłości, jak znajdę więcej czasu, planuję zrobić nową wersję fika w formie wielorozdziałowca. Mordecz, wielkie dzięki za wytknięcie wad w recenzji, każda opinia jest dla mnie ważna. Fakt, można z tego pomysłu wycisnąć jeszcze więcej. Miałem jeszcze kilka pomysłów na historie do opowiadania, ale zabrakło mi czasu. Serdecznie gratuluję pozostałym osobom, które znalazły się razem ze mną na podium i pozdrawiam.
  2. Wow... Kawał naprawdę dobrego fika. Fabuła, opisy, postacie... Bez zarzutów. Cały świat przedstawiony jest po prostu żywy. Czyta się cały czas z zaciekawieniem. Od strony technicznej również nie mogę nic zarzucić. Ocena: 10/10. Zastanowię się jeszcze nad głosem na Epic. Pozdrawiam i czekam na więcej. Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka
  3. Kawał naprawdę dobrej roboty. Czyta się przyjemnie, fabuła jest wciągająca, nie ma dziur. Wielki plus za docenienie Polaków. Żadnych większych błędów nie zauważyłem. Zdecydowanie warte polecenia. Czekam na więcej. Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka
  4. Że też ja o tym nie pomyślałem... Teach me, Master!
  5. Naprawdę dziękuję za komentarze. Cieszę się niezmiernie, że się wam podobało. Co do kolejnych opowiadań: będą, ale muszę znaleźć nieco więcej czasu. Na razie wysłałem jedno na konkurs, mam nadzieję, że nie będzie kiepskie. Po zakończeniu 6. sezonu chcę zabrać się za dłuższy projekt, w międzyczasie napiszę kilka oneshotów. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
  6. 100 ml [TCB][Slice of Life] Moja druga już próba w pisaniu. Opis: Bariera cały czas zmienia Ziemię w Equestrię. Ludzkość stoi na skraju zagłady. Jednakże istnieje sposób na ocalenie - ponifikacja. Nowe życie jest na wyciągnięcie ręki. Wszystko dzięki szklance eliksiru ponifikacyjnego...
  7. Zostawię tu komentarz, bo widzę, że jeszcze nikt nie wyraził opinii. Będzie krótko i na temat. Pomysł na fabułę - niezły, choć wątek pożegnania występuje dość często. Zakończenie - ciekawe. Tożsamość tytułowej idolki to miłe zaskoczenie. Opisy - bogate, pozwalają dobrze wczuć się w klimat opowiadania. Błędy występują sporadycznie i nie są zbyt wielkie. Ocena: 7,5/10 Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka
  8. Uff... W końcu mogę zabrać się za recenzję "Equetripa". Ok, zaczynamy. Uwaga! Poniższa recenzja może zawierać śladowe ilości spoilerów, orzeszków ziemnych i glutenu. 1. Fabuła: Geniusz, czysty geniusz. Napisanie fanfika komediowego utrzymującego wysoki poziom przez tyle rozdziałów, na dodatek dość długich, to wyzwanie, lecz na szczęście autor w pełni mu podołał. Można by się tu długo rozpisywać, ale po prostu powiem, że czytając to opowiadanie, nie można się nudzić. żadnych dziur fabularnych, bardzo dobrze poprowadzone wszystkie wątki. Cudo. 2. Postacie: Charaktery Mane 6 zostały tutaj bardzo dobrze odwzorowane, ale postacie wymyślone przez autora niczym im nie ustępują. Każdą z nich można odróżnić od innych, żadna nie wydaje się być papierowa, Wszystkie mają ciekawe charaktery. Co do postaci kanonicznych, fajnie, że autor dodał im też coś od siebie (dzieciństwo Fluttershy, tajemnica rodziny Pinkie, itd.). Gwara wiejska u AJ na plus, bo trudno jest odwzorować jej oryginalny sposób mówienia. 3. Humor: Banan pojawił się na mojej twarzy już na początku i przez długi czas nie mógł z niej zejść. Do dziś wybucham niekontrolowanym śmiechem, gdy przypominam sobie niektóre fragmenty. Wielki plus za tyle nawiązań (szczególnie za to do Z. F. Skurcz). 4. Styl: Opowiadanie czyta się lekko i szybko. Przypadnie do gustu każdemu. 5. Strona techniczna: Jedynym zarzutem jest brak odstępów między akapitami. Poza tym wszystko w porządku. Ostateczna ocena: 11/9 Poza tym, uważam, że Unia Europejska powinna zostać zniszczona to opowiadanie zasługuje na Legendary. Proszę o doliczenie mojego głosu. To wszystko, ludziska.
  9. Opowiadanie będące moim debiutem literackim na tym forum. Zostało napisane na XVII Konkurs Literacki, gdzie zostało bardzo dobrze ocenione. Zapraszam do przeczytania i zrecenzowania. Przemyślenia Opis: Rozmyślania pewnego kucyka na temat życia.
  10. Powiem szczerze, nawet mnie to zaciekawiło. Zdziwił mnie nieco sojusz , ale poczekam na dalszy rozwój wypadków, może wcale nie wyjdzie to źle. Liczę też, że w kolejnych rozdziałach zostaną przedstawione wiarygodne wyjaśnienia niektórych kwestii, np. dlaczego w ogóle doszło do tego sojuszu, czy Opisy są nawet dobre, lecz przyjemność płynącą z czytania zakłócają błędy. Właśnie, błędy. Trochę ich tutaj jest, m. in.: literówki, przecinki wstawione w złych miejscach, brak niektórych wyrazów tam, gdzie by się przydały, myślniki zamiast półpauz w zapisie dialogowym, niektóre zdania są zbudowane w zły sposób. Mam nadzieję, że zostanie to wszystko poprawione, bo opowiadanie ma potencjał. Na razie oceniam fika na czwórkę z minusem, ale jak już wcześniej pisałem, czekam na dalszą część. Nie jest źle, ale zawsze może być nieco lepiej.
  11. Odkopywania fików ciąg dalszy. Opowiadanie zdecydowanie warte przeczytania. Mimo, że jest to kronika, czyli de facto pismo naukowe, to nie jest ono napisane językiem ciężkim i trudnym do zrozumienia. Dzięki temu czyta się je lekko i przyjemnie. Historia Equestrii sama w sobie jest bardzo ciekawa. Fajne jest wyłapywanie nawiązań do historii naszego świata. Tłumaczenie stoi na bardzo wysokim poziomie, nie wychwyciłem żadnych poważnych błędów. Kawał naprawdę dobrej roboty. Ocena: 10/10
  12. Można też zdobyć na początku Pikachu. Poradnik z polygamia.pl:
  13. Jeżeli pozbyłyby się go, to przy okazji późniejszych wojen miałyby problem ze znalezieniem potencjalnych szpiegów. Zrzucenie winy na popleczników Sombry oznaczałoby, że Equestria nie zapewniłaby im (szpiegom) dostatecznej ochrony. Duży wyrok sprawiłby, że w ich oczach zdrada nie byłaby opłacalna. "Seryjny samobójca" prowadzi z kolei do powstawania plotek i teorii spiskowych. W serialu też się tak czasami zachowuje. Niektórzy adwokaci podejmują się takich spraw, by się wypromować.
  14. Odkopuję. WHAT THE BUCK? Tak... Opowiadanie ze sterowcami w rolach głównych. I to jeszcze z podtekstami. Mindfuck. Ten fik to czysta definicja tagu Random. Po przeczytaniu już chyba nic was nie zaskoczy. Jedna z najlepszych randomowych komedii na tym forum. Fabuła rozśmiesza do łez, a postacie są dość dobrze wykreowane. Zresztą, sami przeczytajcie. Tłumaczenie stoi na wysokim poziomie. Minusami są pojawiające się gdzieniegdzie powtórzenia, kilka przecinków wstawionych w nieodpowiednich miejscach oraz zastosowanie myślników zamiast półpauz w zapisie dialogowym. Niemniej jednak, czyta się lekko i przyjemnie. Ocena: 9/10
  15. Coldwind

    MLPFiction - Reaktywacja!

    Wow, zapowiada się nieźle. Szacun za to, że ci się chce i jeszcze udostępniasz kod innym. Co do straty punktów za łapki w dół: byłoby lepiej, gdyby dotyczyło to notorycznego wystawiania ich przez użytkownika, a nie każdego wystawienia. Niektórych może to trochę zniechęcać do krytyki i ocena dzieła mogłaby być nieco zafałszowana. Poza tym raczej nie ma się do czego przyczepić. Pytanie: kiedy premiera?
  16. W końcu mam trochę czasu, więc biorę się za recenzję. Uwaga! Poniższa recenzja może zawierać śladowe ilości spoilerów, orzeszków ziemnych i glutenu. Zacznijmy od fabuły. Nie ma tu zbyt wiele akcji, ale wcale nie oznacza to, że jest nudno. Wręcz przeciwnie. Opowiadanie potrafi naprawdę zaciekawić czytelnika, począwszy na scenie procesu, a na rozmowie Twilight z antagonistą kończąc. Właśnie ostatnia część jest tą najlepszą. Sposób, w jaki Slither obalał kolejne tezy Twilight... No, to jest coś. Skojarzyło mi się to ze słynnymi "masakrami" Korwina. To po prostu trzeba przeczytać. Postacie są świetnie wykreowane. Każda z nich ma swój charakter, można ją odróżnić od innych, żadna nie sprawia wrażenia wyciętej z papieru. Na tym polu przoduje Slither Gale - antagonista, którego jednak nie da się nie polubić. Klasa sama w sobie. Co do formy... Tutaj autorowi udało się zachować złoty środek. Nie ma tutaj przesadnego wyrafinowania ani prostactwa. To dzieło, które spodoba się każdemu, bez względu na gusta. Cudo. Od strony technicznej również nie ma się do czego przyczepić - są akapity, prawidłowy zapis dialogowy, nie ma błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Podsumowując: mamy tu do czynienia z opowiadaniem perfekcyjnym. Nie można tu znaleźć żadnych błędów, wszystko do siebie idealnie pasuje. Ocena: 11/9 Ale to jeszcze nie koniec. Po kilkudniowym zastanawianiu się podjąłem decyzję, że... *fanfary* głosuję na Epic dla tego opowiadania. Dziękuję, to wszystko na dziś, ludziska.
  17. Perełka. Krótkie, ale długość w zupełności wystarcza, by przekazać ważną naukę o życiu. Napisane fajnie, czyta się przyjemnie, nie ma żadnych rażących błędów. Emocji, które wzbudza, nie da się dokładnie opisać. To po prostu trzeba przeczytać.
  18. To jest k**** piękne! Ochroniarze z manią na punkcie bezpieczeństwa, w dodatku z niemieckim akcentem. Twilight dostająca nerwicy. I jeszcze ta puenta! Autor naprawdę dobrze połączył wszystkie elementy. Przez cały czas czytania tego opowiadania banan nie chciał zejść mi z twarzy. Z każdą chwilą fabuła jeszcze bardziej się rozkręca. Za każdym razem, kiedy myślałem, że już śmieszniej być nie może, pojawiało się kolejne zaskoczenie. Strona techniczna jest w porządku, nie mam większych zastrzeżeń. Po przeanalizowaniu powyższych argumentów, niniejszym tu i teraz oddaję swój głos na Epic dla tego fanfika.
  19. Darować. Każdemu może się zdarzyć. Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka
  20. Przemyślenia [Slice of life][Reflection] Opis: Rozmyślania pewnego kucyka na temat życia. Mój debiut literacki, oby wyszło w miarę dobrze.
  21. Czy tłumacz wykonuje łatwiejszą pracę niż twórca? Pisarz powołuje opowieść do życia; to dzięki jego ciężkiej pracy możemy się nią delektować. On wysyła w świat słowa, które pobudzają wyobraźnię kolejnych czytelników. To jego zamysł ukształtował cały świat przedstawiony, przez co właśnie on wykonał największą pracę nad dziełem. Jednak by utwór mógł dalej żyć, powinien być wciąż czytany i opowiadany. Każda osoba, która opowiada, musi to robić w taki sposób, by zainteresować kolejne osoby. Jeżeli zrobi to "na odwal się", na pewno nie przyciągnie uwagi; to, co robi, stanie się antyreklamą dzieła. Opowieść trzeba przekazywać w taki sposób, by wzbudzić u innych to coś, co sprawia, że słuchamy jej z uwagą i nie możemy doczekać się jej dalszego ciągu. Każdy opowiadający niejako oddaje dziełu cząstkę siebie, przez co możemy cieszyć się wieloma interpretacjami. Takim właśnie opowiadaczem historii jest tłumacz. Dzięki niemu także osoby z innych krajów mogą cieszyć się opowieścią. Doskonale rozumie on, że jeśli dzieło ma przyciągnąć uwagę czytelników, tłumaczenie musi być doskonale zrozumiane. Przy tym trzeba zachować pierwotny zamysł autora; to, co sprawiło, że dzieło zainteresowało innych czytelników. Tutaj tłumacz spotyka masę trudności. Wszelkie gierki słowne, nawiązania, itd. - tutaj musi on wykazać się dużą wiedzą i talentem, by zachować sens opowieści, a jednocześnie uczynić ją zrozumiałą. Poświęca swój czas, by nowi czytelnicy docenili piękno utworu. Tłumacz wkłada w tłumaczenie cząstkę siebie, dzięki czemu niektóre tłumaczenia same w sobie są dziełami sztuki. Tłumacz jest więc niejako "wspólnikiem" twórcy, wysyła słowa jeszcze dalej w świat; dzięki swojemu wysiłkowi pozwala cieszyć się nam całym światem przedstawionym. Jeżeli naprawdę się stara, wykonuje nawet tak samo ciężką pracę, co pisarz. Każdy z nich zasługuje na szacunek w tym samym stopniu.
  22. Hmmm... Co by tu napisać? Lubię opowiadania zawierające otoczkę tajemnicy; takie, w których czytelnik odnajduje kolejne elementy układanki, co potęguje jego ciekawość. W tym wypadku mogę być zadowolony. Przez cały czas czytania tego fanfika nie spotkałem żadnego momentu, który by mnie nudził, zagłębiając się w tekst próbowałem domyśleć się, co się stało, jakie tajemnice kryje pracownia. Końcówka jest nieco zaskakująca, odkryta tajemnica byłaby dobrym punktem wyjścia do czegoś większego. Łyżką dziegciu w tej beczce miodu mogą być zdarzające się literówki i powtórzenia, ale to da się naprawić. Moja ocena - 8/10. Autorze, oby tak dalej.
  23. W końcu doczekałem się kolejnego rozdziału. Opowiadanie utrzymuje dobrą formę. Na razie podtrzymuję swoją ocenę. Akcja rozwija się powoli, czuć tu, że to wstęp do czego większego i mam nadzieję jeszcze bardziej emocjonującego. Czekam z niecierpliwością na dalszą część.
  24. Co mogę na razie powiedzieć o tym fanfiku? Fabuła zapowiada się naprawdę ciekawie, akcja jest wartka. Intryga została bardzo dobrze zarysowana - czekam na to, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Bohaterowie są dobrze wykreowani, rozmowy między nimi są żywe. Opisy - plastyczne, pozwalają łatwo wyobrazić sobie wydarzenia i miejsca, w których się dzieją; nie są przesadnie długie. Używanie angielskich słów i fachowych terminów nie jest w moich oczach żadną wielką wadą. Soundtrack - mała rzecz, a cieszy. Innymi słowy - czekam na więcej.
  25. Przeczytałem i chcę więcej. Było lekko, śmiesznie i przyjemnie. Trafiłeś prosto w mój gust. Czekam na kolejne opowiadania. Mam nadzieję, że będą coraz śmieszniejsze i jeszcze bardziej epickie. Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Utwórz nowe...