Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'sen'.
Znaleziono 9 wyników
-
Raz we śnie przyszedł mi do głowy pomysł na odcinek do 5 generacji My Little Pony. Główna bohaterka przez niewłaściwy czar sprawia, że starsza mane 6 znika. U lekarza dowiaduje się, że posłała je do wnętrza mózgu Derpy. Żeby je wydostać, trzeba zrealizować marzenia mane 6, jednak najtrudniej jest z Rarity ... To tylko jeden mój pomysł na odcinek na podstawie snu. A na jakie odcinki pomysły dały wasze sny? Piszcie w komentarzach! Może je zrealizują kiedyś.
-
W Equestrii pojawia się złoczyńca chcący zapanować nad krainą za pomocą magii kontroli umysłów. Jedynym sposobem na pokonanie go wydaje się użycie medalionu niewidzianego od trzystu lat. Odnalezienie go nie zapowiada się na proste, ale przecież ktoś musi spróbować. A kto inny lepiej się do tego nadaje niż mane 6? Fic alert!!! Podczas pisania tego fika nie starałem się być szczególnie oryginalny. Bardziej zależało mi na tym, żeby stworzyć powieść, którą można przeczytać z przyjemnością. Mam nadzieję, że się udało. Miłej Lektury Wstęp Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11
-
No dobra, zacznijmy od początku: Wczoraj podczas gdy spałem przyśnił mi się bardzo interesujący sen. Obudziłem się w nim na jakiejś dziwnej polanie. Całe otoczenie było jakby w stylu serialu MLP, następnie spojrzałem na swoje "ręce" (tak na prawdę to na kopyta) i odkryłem że jestem kucykiem. Szybko się rozejrzałem i odkryłem, że nieopodal znajduje się Ponyville. Szybko pobiegłem poszukać Twilight, by prosić ją o pomoc. Na swojej drodze spotkałem wiele innych kucyków (spotkałem nawet Pinkie). Należy wspomnieć że akcja snu działa się jakby po finale 5 sezonu, bo spytana o Starlight, Pinkie upewniła mnie, że jest wszystko ok. Z Pinkie nie gadałem dużo, spytałem tylko o Star i o lokalizację Zamku. Gdy tam doszedłem (jak gdyby nigdy nic) wtargnołem do wszystkich komnat w poszukiwaniu księżniczki Twilicorn. Gdy ją znalazłem postanowiłem jej narazie nie mówić kim jestem (jeszcze wyśle mnie do świata z EG) poprosiłem tylko o nocleg (o dziwo tak po prostu zgodziła się). Możecie zapytać "a co w tym takiego niezwykłego", cóż zaraz wyjaśnie: Po pierwsze: to był sen świadomy, wiedziałem że nie jestem kucykiem i że to nierealne miejsce. Po drugie: Sen trwał 6 godzin. Dojście do zamku zajęło mi z pół godziny, a przez pozostałe 5 godzin szlajałem się po zamku i gadałem z Twil i Spikiem. Po trzecie: Dzisiaj miałem sen, prawie ten sam, tylko że tym razem kontynuowałem swoją podróż. Przez ok siedem godzin chodziłem po Ponyville i zapoznawałem sie z Mane6 (chyba wpadłem Rarity w oko, gdyż powiedziała mi bardzo miły komplement, na temat mojego wyglądu), byłem nawet w Cukrowym kącik i zjadłem wiele przepysznych muffinek (pieniądze pożyczył mi Spike). Śledziłem nawet Lyrę by dowiedzieć się czy na prawdę interesuje się antropologią (nope, nie usłyszałem ani jednego słowa "ręką") Należy wspomnieć że byłem jednorożcem i wyglądałem jak moje OC. Ciekawi mnie czy jutro też przyśni mi się ten sam sen. Ciekawe jest jeszcze jedno: czy to tylko moja podświadomość, czy może Luna coś zamieszkała w snach. Hej a może jutro zapytam Twili o rzeczy takie jak gwałty i morderstwa, ciekawe czy kucyki znają to pojęcie :]
- 40 odpowiedzi
-
- 3
-
- equestria
- my little pony
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Witajcie moi mili! Mam propozycje nawet ciekawego tematu (tak myśle pewnie tylko ja bo ja go wymyśliłem ) Pochwalcie się ile spaliście najdłużej ile najkrócej albo ile śpicie po prostu Sądzę, że nasza ukochana Luna śpi mało więc może się z nią zmierzycie? Tak jak ja zawsze dziwne tematy wymyślam ;P Pozdrawiam forum i fanów Luny Marcin
-
Przeglądałem pewne fora kucowe i trafiłem na rozkminki na ten temat. Pomyślałem więc, że to dobry temat do dyskusji. Mamy w serialu sceny, kiedy Luna jest aktywna w nocy, jak i w dniu. A to warta nocna przed ślubem Kredensu i Świecącej się Tarczy. A to rozmowy z Celestią o Kryształowym Imperium, czy koronacja Twilight - za dnia. Do tego sceny infiltracji snów - w nocy. Kiedy Księżniczka śpi? Teoria najmniej poważna, na jaka sam wpadłem to taka, że Luna jest niczym Śmierć ze "Świata Dysku" Pratchetta - może znajdować się gdziekolwiek chce i kiedy chce. Co oznacza, że spokojnie znajdzie czas na sen. Teoria bardziej poważna - Luna nie zawsze infiltruje sny, bo musi kiedyś odespać to, czego nie przespała. A czasem zarywa po 2 dni, tak jak czasem to człowiek robi np. na konwentach.
- 23 odpowiedzi
-
- 1
-
- Księżniczka Luna
- Luna
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
... Pamiętajcie, że podświadomość będzie próbowała atakować śpiących, po to właśnie jednak drużyna zawsze ubezpieczna inne. No... I przygotujcie się, zaraz was wysyłam - Świat wokół was zawirował i wkrótce przemienił się w świecący tysiącami gwiazd wir... Słowa Księżniczki Luny ledwo docierały do waszej podświadomości, zszokowani nagłym wyrwaniem ze snów spoglądaliście po sobie niepewnie i gramoliliście na kopyta. To, gdzie sie znaleźliście i jakim sposobem było dla was całkowitą tajemnicą, wasze umysły, zamglone wciąż przez letarg w którym byliście pogrążeni rozpaczliwie próbowały odnaleźć się w nowej sytuacji. Nie dane wam było jednak dojść do siebie, czy choćby zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi. Gwiaździstogrzywa wyraźnie spieszyła się, nie było czasu na pytania. Pani Nocy zasypała was nawałnicą mniej lub bardziej zrozumiałych informacji i niemal od razu rzuciła na głęboką wodę. Wszystko wokół was kolejny już raz zaczęło się rozmywać i znikać, kiedy potężna siła rozpoczęła przenoszenie was do innego snu... Ostatnimi dźwiękami, jakie usłyszeliście, był odgłos przypominający ten towarzyszący zwykle wybijaniu szyb, cichy krzyk Luny i szybki stukot kopyt. Codzienna praca zwykle sprawia, że popada sie w rutynę, jednak wy nie mogliscie sobie na to pozwolić. Czy tego chcieliście, czy nie, zawsze towarzyszyła wam odrobina stresu związana z obawą o to, czy tym razem osiągniecie sukces, czy też zawiedziecie. Stawka była przecież ogromna, a nawet najmniejsze drgnięcie kopyta mogło przesądzić o tym, jaki będzie wynik waszych działań. Wykładowcy na uniwersytecie niemal do znudzenia wbijali wam to do głów przez naprawdę wiele lat, lecz kiedy już rozpoczęliscie pracę, zdaliście sobie sprawę, że mieli całkowitą rację. Praca chirurga wymagała naprawdę stalowych nerwów i zegarmistrzowskiej precyzji. Nigdy nie mogliście pozowlić sobie na chwilę nieuwagi, zawsze musieliście być czujni i przytomni. Czasem przywożono pacjenta nagle i w ciągu zaledwie kilku minut musieliscie się zmobilizować do pracy na najwyższych obrotach, ale dobrze wiedzieliscie, że warto tak się poświęcać, że to, co robicie jest naprawdę ważne. To dawało wam siłę... Czasem jednak po prostu trzeba było odpocząć i zregenerować baterie, nabrać sił poprzez wypicie kilku kubków kawy. Tak było i teraz. Całą piątką siedzieliście na sali operacyjnej. Wciąż mieliście na sobie zielonkawe maski i stroje ochronne, pacjent został już jednak zabrany i mogliście poszukać wygodnych miejsc, które pozwoliłyby wam na wypicie gorącego napoju na siedząco. Zadanie było trudniejsze, niż sie wydaje, gdyż wokół aż roiło się od specjalistycznych chirurgicznych narzędzi, szafek z lekami, szafek na odpady i innymi niezbędnymi elementami wyposażenia pomieszczenia przeznaczonego do operowania. Żeby zaś dodatkowo utrudnić wam życie, jedyne światło, jakie rozjaśniało nieco wnętrze pochodziło z specjalnej lampy podwieszonej nad stołem przeznaczonym dla pacjentów... Czy jednak na pewno? Tuż pod stołem zauważyliście nasilający się powoli blady blask. Spojrzeliście po sobie z wyczekiwaniem. Nikomu nie chciało się ruszyć, w końcu jednak jedno z was poruszyło się i ze zmęczonym westchnieniem sięgnęło po źródło światła. Gwiazdę. Lucida. Luna. Sen. Nagle, w jednej chwili wszystko stało się jasne. Znajdowaliście się w śnie. Niepozorna mała iskierka uświadomiła wam, że wszystko wokół było tylko i wyłącznie złudzeniem... Nawet wspomnienia. Nie pracowaliście nigdy w szpitalu, większość z was pewnie nie wiedziała nawet jak naprawić kuchenkę. Trafiliście tu, bo świat snów był zagrożony... Bo wysłała was Księżniczka Nocy. Musieliście podjąć działania, jednak teraz doskonale już pamiętaliście wszystko, co usłyszeliście z ust Gwiaździstogrzywej i uświadomiliście sobie, że najpierw musicie uzgodnić ze sobą plan i wyznaczyć role... Rozpoczęło się wasze zadanie.
- 39 odpowiedzi
-
- Moja Mała Incepcja
- My Little Inception
- (i 7 więcej)
-
... Pamiętajcie, że podświadomość będzie próbowała atakować śpiących, po to właśnie jednak drużyna zawsze ubezpieczna inne. No... I przygotujcie się, zaraz was wysyłam - Świat wokół was zawirował i wkrótce przemienił się w świecący tysiącami gwiazd wir... Słowa Księżniczki Luny ledwo docierały do waszej podświadomości, zszokowani nagłym wyrwaniem ze snów spoglądaliście po sobie niepewnie i gramoliliście na kopyta. To, gdzie sie znaleźliście i jakim sposobem było dla was całkowitą tajemnicą, wasze umysły, zamglone wciąż przez letarg w którym byliście pogrążeni rozpaczliwie próbowały odnaleźć się w nowej sytuacji. Nie dane wam było jednak dojść do siebie, czy choćby zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi. Gwiaździstogrzywa wyraźnie spieszyła się, nie było czasu na pytania. Pani Nocy zasypała was nawałnicą mniej lub bardziej zrozumiałych informacji i niemal od razu rzuciła na głęboką wodę. Wszystko wokół was kolejny już raz zaczęło się rozmywać i znikać, kiedy potężna siła rozpoczęła przenoszenie was do innego snu... Ostatnimi dźwiękami, jakie usłyszeliście, był odgłos przypominający ten towarzyszący zwykle wybijaniu szyb, cichy krzyk Luny i szybki stukot kopyt. Któż chciałby trafić do takiego miejsca? Czy było coś przyjemnego w czekaniu w długich kolejkach przed gabinetami lub przemierzaniu nieskończenie długich korytarzy w poszukiwaniu odpowiednich sektorów, zajmujących sie swoimi specjalizacjami? Wszystko to było nie tylko wycieńczające, szarpiące nerwy, ale i dołujące. Wokół was wciąż kręciły się kuce w szlafrokach i kapciach, skazane z tego czy innego powodu na dłuższy pobyt w państwowej placówce. Wszystko wokół wyglądało mizernie, nawet kafejka, w której się w chwili obecnej zatrzymaliście przed pójściem do rejestracji mimo całej swej barwności wyglądała ponuro. Szpitale są paskudnymi miejscami. Jedenym pocieszeniem dla was był fakt, że przyszliście tu jedynie na okresowe badanie lekarskie, na jakie wysłał was wasz pracodawca. Nie groziło wam zatrzymanie tutaj, nie musieliście samotnie siedzieć na krzesełkach w korytarzu, byliście znajomymi i czas oczekiwania na waszą kolej mijał wam znacznie przyjemniej niż pozostałym pacjentom. Rozmawialiście zatem cicho o nieistotnych sprawach, popijając herbatę i opowiadaliście sobie anegdoty o swoich dawnych urazach przez które lądowaliscie w szpitalu. Pogrążeni w dyskusji dopiero po chwili zdaliscie sobie sprawę, że pozostałe stoliki pogrążone są w delikatnym półmroku - szpital najwyraźniej oszczędzał prąd - wasz zaś był doskonale oświetlony. Nie było to jednak tak szokujące jak fakt, że światło wydobywało się z... Cukierniczki. Jedno z was gnane ciekawością przychyliło ją delikatnie i wysypało nieco zawartości. Pomiędzy niedużymi kryształkami tkwił większy, emanujący oślepiającym już teraz blaskiem. To była gwiazda. Tempestris. Luna. Sen. Nagle, w jednej chwili wszystko stało się jasne. Znajdowaliście się w śnie. Niepozorna mała iskierka uświadomiła wam, że wszystko wokół było tylko i wyłącznie złudzeniem... Nawet wspomnienia. Nie pracowaliście nigdy w szpitalu, większość z was pewnie nie wiedziała nawet jak naprawić kuchenkę. Trafiliście tu, bo świat snów był zagrożony... Bo wysłała was Księżniczka Nocy. Musieliście podjąć działania, jednak teraz doskonale już pamiętaliście wszystko, co usłyszeliście z ust Gwiaździstogrzywej i uświadomiliście sobie, że najpierw musicie uzgodnić ze sobą plan i wyznaczyć role... Rozpoczęło się wasze zadanie.
- 63 odpowiedzi
-
- Moja Mała Incepcja
- My Little Inception
- (i 7 więcej)
-
... Pamiętajcie, że podświadomość będzie próbowała atakować śpiących, po to właśnie jednak drużyna zawsze ubezpieczna inne. No... I przygotujcie się, zaraz was wysyłam - Świat wokół was zawirował i wkrótce przemienił się w świecący tysiącami gwiazd wir... Słowa Księżniczki Luny ledwo docierały do waszej podświadomości, zszokowani nagłym wyrwaniem ze snów spoglądaliście po sobie niepewnie i gramoliliście na kopyta. To, gdzie sie znaleźliście i jakim sposobem było dla was całkowitą tajemnicą, wasze umysły, zamglone wciąż przez letarg w którym byliście pogrążeni rozpaczliwie próbowały odnaleźć się w nowej sytuacji. Nie dane wam było jednak dojść do siebie, czy choćby zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi. Gwiaździstogrzywa wyraźnie spieszyła się, nie było czasu na pytania. Pani Nocy zasypała was nawałnicą mniej lub bardziej zrozumiałych informacji i niemal od razu rzuciła na głęboką wodę. Wszystko wokół was kolejny już raz zaczęło się rozmywać i znikać, kiedy potężna siła rozpoczęła przenoszenie was do innego snu... Ostatnimi dźwiękami, jakie usłyszeliście, był odgłos przypominający ten towarzyszący zwykle wybijaniu szyb, cichy krzyk Luny i szybki stukot kopyt. Jak zwykle, pracy było pod dostatkiem. Nie było szans, by w tak wielkiej placówce wszystko działało bez zarzutu, więc choć teoretycznie wasze godziny pracy nie były ściśle określone i mogliście robić sobie przerwy kiedy tylko mieliście ochotę, to dłuższe folgowanie sobie mogło zakończyć się tragicznie. W końcu każde urządzenie było istotne i co ważniejsze, eksploatowane do granic możliwości. Wielkie pralki, piorące bezustannie śnieżnobiałe pościele i bieliznę, niemal kilometry rur kanalizacyjnych i tych służących ogrzewaniu, przewody wentylacyjne, wyposażenie kuchni i wiele, wiele innych. Szpital był tak naprawdę niedużym, rządzącym się własnymi prawami i niemal samowystarczalnym miasteczkiem, a wy, jako główni technicy byliście odpowiedzialni za to, aby wszystkie zębatki tego skomplikowanego i niezwykle złożonego mechanizmu działały jak najlepiej. Dbaliście o rzeczy, których nie dane było oglądać pacjentom czy nawet lekarzom, poruszaliście się po zakurzonych piwnicach w poszukiwaniu wadliwych zaworów i innych usterek. Na swój sposób byliście bohaterami, jednak na pewno was tak nie traktowano. Siedzieliście właśnie w swojej nieco przyciasnej kanciapie, wypoczywając po załataniu jednego z pieców w kotłowni i obserwowaliście otaczające was szare ściany. Tu i ówdzie wisiały kolorowe plakaty lub zeszłoroczny kalendarz, jednak w pomieszczeniu zdecydowanie dominowały rozrzucone wszędzie narzędzia i kawałki najrózniejszych urządzeń. Jedyna sofa zarzucona była najróżniejszymi pisemkami kupionymi w znajdującym się na parterze szpitala kiosku, lecz mętne światło jakie wpadało tu z już od dawna niemytego okienka nie pozwalało na czytanie. Wisząca pod sufitem pozbawiona jakiejkolwiek osłony żarówka była jedynym źródłem światła w waszej piwnicznej salce. A przynajmniej powinna być jedynym źródłem... Skonsternowani zauważyliście, że spod porozrzucanych gazet wyziera nienaturalny blask, z każdą chwilą przybierający na sile. W końcu jedno z was zdecydowało się rozsunąć papiery, a waszym oczom ukazała się gwiazda. Cerastes. Luna. Sen. Nagle, w jednej chwili wszystko stało się jasne. Znajdowaliście się w śnie. Niepozorna mała iskierka uświadomiła wam, że wszystko wokół było tylko i wyłącznie złudzeniem... Nawet wspomnienia. Nie pracowaliście nigdy w szpitalu, większość z was pewnie nie wiedziała nawet jak naprawić kuchenkę. Trafiliście tu, bo świat snów był zagrożony... Bo wysłała was Księżniczka Nocy. Musieliście podjąć działania, jednak teraz doskonale już pamiętaliście wszystko, co usłyszeliście z ust Gwiaździstogrzywej i uświadomiliście sobie, że najpierw musicie uzgodnić ze sobą plan i wyznaczyć role... Rozpoczęło się wasze zadanie.
- 54 odpowiedzi
-
- Moja Mała Incepcja
- My Little Inception
- (i 7 więcej)
-
Kto wie jakie niebezpieczeństwo może czaić się na nas w świecie snów... Zbliżał się wieczór. Złota tarcza słońca zbliżając się ku zachodowi dotykała już linii horyzontu, powoli pogrążając Equestrię w coraz większym mroku. Wkrótce Celestia uda się na spoczynek oddając obowiązek ochrony poddanych swojej siostrze, wzejdzie księżyc i tysiące kuców, jednorożców i pegazów zmęczonych po całym dniu ciężkiej pracy zapadnie w upragniony sen. Lecz czy sen ten będzie spokojny? Luna była pewna, że tak. Dzięki umiejętności podróżowania w snach mogła osobiście dopilnować, by nikt nie był nękany przez koszmary i choć zazwyczaj wymagało to dość sporo pracy i czasu, pomoc innym przynosiła jej naprawdę wiele satysfakcji. Poniekąd jako Pani Nocy czuła się też zobowiązana do przekonania jak największej ilości poddanych, że pora snów może być naprawdę przyjemna i niegroźna. Tym razem było jednak inaczej, wyczuła to niemal zaraz po tym, jak minęła północ. Lecąc w blasku księżyca zdała sobie sprawę, że wokół panuje podejrzana, nierealna wręcz cisza, pozbawiona nawet delikatnych szmerów żyjących nocą stworzeń. Nad cały królestwem zawisł jakby niewidoczny całun, który zdawał się tłamsić wszelkie źródła światła i powodować obezwładniającą senność. Wytłumaczenie było tylko jedno: coś złego działo się z całym światem snów... http://www.youtube.com/watch?v=xDmOGdhAx8M Szczegóły sesji: 1. Sesja będzie miała miejsce w krainie snów. Gracze, wspierani przez Księżniczkę Nocy będą mieli za zadanie odkryć kto stoi za uśpieniem Equestrii i ochronić przed incepcją kluczowe dla funkcjonowania królestwa kuce. 2. Liczba osób jest nieograniczona, im więcej, tym lepiej. Jako, że gracze będą podróżowali pomiędzy snami oraz "zagłębiali" się w najdalsze zakątki podświadomości możliwa będzie współpraca więcej niż tylko jednej grupy postaci (piszących w osobnych wątkach na forum). 3. Podania zgodne z podanym niżej wzorem należy składać w tym wątku. Mistrz Gry wybiera podania, które są napisane kreatywnie i zgodnie z zasadami jezyka polskiego (doceniamy rolę przecinków, gdy nie ufamy swojej ortografii wcześniej sprawdzamy nasze dzieło w programie tekstowym podkreślającym błędy np. darmowym Open Office.) 4. Upewnij się, że będziesz miał ochotę i czas na odpisywanie na sesję, pamiętaj też, że posty nie powinny mieć jedynie dwóch czy trzech zdań. Wzór Podania: Imię (Miło by było, gdyby było podobne do tych, które zazwyczaj noszą kuce w Equestrii) Rasa (Dostępne są kuce, jednorożce, pegazy. Zebrę wpuszczę tylko jeśli napisze ładną historię, alicorny mają zakaz wstępu) Wiek Wygląd (Fajnie, jeśli opis pojawi się wraz z grafiką, aczkolwiek nie jest to konieczne. Podać CM) Charakter Zajęcie (Czyli jeśli pracuje, to gdzie i na czym dokładnie polega wykonywana robota) Historia (Istotna ze względu na to, że po niej najłatwiej ocenić pomysł na postać. Starajmy się unikać sierot, spalonych domów i tego typu rzeczy) Upodobania (Tu wpisujemy co postać lubi, czego nienawidzi i co ją przeraża. Ważne, ponieważ w świecie snów podświadomość może spłatać nam różne, hm.. Figle.) Zapisy trwają tak długo, aż zbierze się pierwsza porządna grupa podań. Zachęcam serdecznie wszystkich do spróbowania swoich sił
- 54 odpowiedzi
-
- Incepcja
- Regnum Lunae
- (i 4 więcej)