Skocz do zawartości

Rodzina Diabłów [Highschool DxD]-[Zabawa]


Dead Radio Man

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2.5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Zupełnie zapomniałam... Całe szczęście jutro mam wolne w pracy... Myślę że dam radę, ale muszę się przespać. - mruknęła. - Słyszałeś Break? Jutro rano i wieczorem mnie nie będzie w domu.

- Oczywiście panienko.

Edytowano przez Szeregowa Rainboww Dash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jonathan wyjął z uszy Blair słuchawki, ta spojrzała na niego z pretensją. - Jutro będziesz sama w domu. Tylko ogranicz zamienianie się w człowieka dobra? - poprosił, Blair kiwnęła głową na znak że rozumie i wskazała na słuchawki z nadzieją w oczach. Jonathan oddał jej słuchawki a ta uśmiechnęła się i znowu zaczęła słuchać muzyki. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie musisz siedzieć cały czas w domu, ale mówię ci to żebyś wiedział że masz tam raczej wszystko co ci będzie potrzeba. Tylko rano nikogo nie będzie więc uważaj żebyś nic nie rozbił. - powiedziała i okryła się jego płaszczem.

- Obiecuję uważać. - odpowiedział.

Edytowano przez Szeregowa Rainboww Dash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobrze skoro wszyscy mamy to za sobą to wracajmy - Powiedział Rin i utworzył krąg teleportacyjny i gdy wszyscy stanęli obok niego przeteleportował każdego do jego własnego domu a siebie samego do Starej Szkoły. - Ehh jestem taki samotny - Rin wzdychnął i usiadł za biurkiem. Bawił się długopisem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[oni już są w swoich domach :v]

- Nawet nie zdążyłam się z nimi pożegnać. - powiedziała i podeszła do Elizy. Wzięła lisa na ręce i pokazała go jej. - To jest Xerxes Break. - powiedziała i postawiła go na ziemi. - Przemień się.

Break wykonał polecenie i uśmiechnął się serdecznie. Pomachał do Elizy ręką ukrytą w rękawie. Lorence wytłumaczyła przyjaciółce o co chodzi.

- Miło mi poznać. - powiedział Break, a po chwili zwrócił się do Lorence. - Panienko... Połóż się już.

- No dobrze już, dobrze... - powiedziała i poszła się położyć. Chowaniec przybrał z powrotem postać lisa i położył się obok Lorence.

Edytowano przez Szeregowa Rainboww Dash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sad-forever-alone-face-only-l.png

 

Jonathan poszedł do pokoju. Wrona zeskoczyła z jego ramienia zamieniła się w człowieka i położyła na łóżku. - Umm... chyba raczej nie możesz spać ze mną. - powiedział, Blair znów zmieniła się w wronę i usiadła na parapecie, po chwili zasnęła. Jonathan przebrał się i poszedł spać. 

 

 

((Damn it!))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(( :D )) 

 

Rin postanowił się przejść po mieście. Wyskoczył przez okno i stanął na budynku, skoczył i znalazł się nad jeszcze zatłoczoną ulicą. Patrzył na ludzi jak wracają do domów. Rin chciał by wiedzieć co to znaczy mieć prawdziwą rodzinę ale jego życie mu na to niestety nie pozwalało. 

- Ehhh 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jonathan wstał rano, był dość zmęczony. Ostatnimi czasy słabo spał. Wyszedł z pokoju, w salonie zauważył kartkę od rodziców na której pisało że nie będzie ich kilka dni, westchnął i poszedł do kuchni gdzie ku własnemu zaskoczeniu zobaczył Blair smażącą coś. Gdy go usłyszała odwróciła się i uśmiechnęła. - Nie wiedziałem że potrafisz gotować... - stwierdził. Blair wzruszyła ramionami. Jonathan usiadł na krześle. Po chwili Blair podała mu omleta. - Kurde, nigdy więcej zupek z tytki. Dzięki. - powiedział uśmiechając się i zaczął jeść. Gdy skończył, wykąpał się, przebrał, zabrał plecak i poszedł do szkoły. Blair w formie wrony siedziała mu na ramieniu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorence obudziła się wcześnie rano. Zamrugała powiekami i spojrzała na podłogę. Nagle z pod łóżka wysunął się Break w ludzkiej postaci z przerażającym uśmiechem na twarzy i pomachał jej ręką.

- Dzień dobry. - powiedział.

Lorence przestraszyła się tak bardzo, że parę razy trzasnęła go poduszką po głowie.

- Nie strasz mnie tak! - krzyknęła. On jednak nie przestawał się uśmiechać i podniósł się.

- Czas wstawać. Szkoła czeka. - powiedział.

- Jeszcze pięć minut... - mruknęła i opadła na łóżko. Break natomiast wziął ją na ręce i zaniósł do kuchni wciąż się uśmiechając. Tam czekało już podane śniadanie.

- Dzięki. - powiedziała gdy skończyła. Ubrała się, wzięła plecak i poszła do szkoły. - Do zobaczenia później. - zawołała.

[Mina Break'a jak wyszedł z pod łóżka: http://data1.whicdn.com/images/19061034/large.jpg wybaczcie, musiałam :v]

Edytowano przez Szeregowa Rainboww Dash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jonathan siedział znudzony na lekcjach. Jak zwykle nic specjalnego. Chociaż dzień zapowiadał się dobrze. 

Blair w tym czasie spacerowała, a raczej błądziła po mieście, nie przeszkadzało jej to, była bardzo wesoła co trochę gryzło się z jej wyglądem, wyglądała raczej jakby powinna narzekać na cały świat a nie błądzić z uśmiechem po ulicach. Często ludzi gapili się na nią ale jej to nie przeszkadzało. Po pewnym czasie zamieniła się w wronę i poleciała do parku gdzie spotkała inne wrony, jednak zwyczajne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...