SandroX Napisano Październik 25, 2014 Autor Share Napisano Październik 25, 2014 Nagle pojawił się zespół R i gęsta mgła wszyscy spanikowali i słyszeli: -Te dwie Niecnoty - to kłopoty -By uchronić świat od dewastacji - by zjednoczyć wszystkie ludy naszej nacji -miłości i prawdzie nie przyznać Racji - By dosięgnąć gwiazd będziemy walczyć - Jessy -James Zespół R walczy w służbie zła więc poddaj się lub do walki stań - Meowt To fakt . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 25, 2014 Share Napisano Październik 25, 2014 - Po co wy tu?- zapytał Dante wyciągając nóż z kieszeni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 25, 2014 Autor Share Napisano Październik 25, 2014 - Jak to po co To logiczne że po wasze pokemony- odparł Meowth -Nasze ? to mamy problem bo wątpię aby ktoś z nas oddał wam je bez walki - odparł David Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 25, 2014 Share Napisano Październik 25, 2014 Dante rzucił w stronę zespołu R papierosa.- Dawajcie.- warknął. Z kieszeni wyciągnął pistolet i wycelował nim w Jessy. Uśmiechnął sië złowieszczo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 25, 2014 Autor Share Napisano Październik 25, 2014 [ A ten pistolet to miał z kąd ??? masz 16 lat gościu ] David szybko rzucił pokeball z Larvitarem w stronę Meowth'a , jednak larvitar uciekł i schował się za Davidem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timber Napisano Październik 25, 2014 Share Napisano Październik 25, 2014 Snivy dziewczyny odważnie skoczył na twarz Jamesowi, drapiąc się i szarpiąc ile sił. -Ehh... Snivy! - Kryknęłam, po czym odetchnęłam. - Przepraszamy, nie chcemy się wtrącać w tą aferę, Snivy, Pidgey? - spytałam, po czym pociągnęłam łódkę do morza. Zielony stworek niechcętnie podbiegł do mnie piszcząc coś niezrozumiale, a wróbelek szamotał się żywo na moim ramieniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 25, 2014 Autor Share Napisano Październik 25, 2014 James wypuścił Koffinga i rozkazał: - koffing strzelaj błotem - i wskazał palcem na snivy , koffing posłusznie strzelił w snivy błotem i trafił Snivy nic nie widziała. tymczasem Jessy wypuściła Ekansa: - Ekans Atak głową ! - krzyknęła również wskazując Snivy. W tym momencie Larvitar stanął przed snivy, zatkał jej [uszy ?] i zaczął piszczeć Ekans i Koffing zaprzestali atakować i próbowali opanować ból spowodowany dźwiękiem. - Ekans oplącz go niech przestanie piszczeć ! - rozkazała Jessy , ekans oplątał Larvitara i dźwięki pisku ucichły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 25, 2014 Share Napisano Październik 25, 2014 (edytowany) - Pichu. Piorun!- krzyknął Dante wskazując na Ekans. Pichu posłusznie wykonał rozkaz. Edytowano Październik 25, 2014 przez Lucypher Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timber Napisano Październik 25, 2014 Share Napisano Październik 25, 2014 Snivy spojrzał na mnie prosząco. -Snivy, Vine Whip! - stworek użył ataku na stojącym niedaleko Kofflingu. Miałam te szczęście, że zatkałem uszy Pidgeyowi, więc on także mógł zaatakować. -Pidgey, Sand Attack! - wróbel wzniecił tornado, celując w Ekansa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 25, 2014 Share Napisano Październik 25, 2014 ( Aha. Pistolet na wodę. Trolololololo. ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timber Napisano Październik 25, 2014 Share Napisano Październik 25, 2014 ( Zawsze możesz poszpanić appką imitującą strzały ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 25, 2014 Autor Share Napisano Październik 25, 2014 [takie wielkie LOLO] Larvitar atak głową - powiedziałem głośno wskazując na ekansa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 26, 2014 Autor Share Napisano Październik 26, 2014 - Ekans atakuj ! - krzyknęła jessy wskazując Larvitara, ekans Larvitar i ekans zderzyli się głowami jednak ekans był silniejszy i larvitar przewrócił się. po chwili wstał rozzłoszczony. - Ekans drugi raz! - krzyknęła jessy. Ekans rzucił się do ataku. Rozzłoszczony Larvitar Przymierzał się do pisku. - Larvitar nie piszcz ! -krzyknąłem . Jednak pokemon nie usłuchał i kontynuował swój atak , Gdy Ekans był blisko niego Larvitar spluną dźwiękiem jaki zgromadził . Ogłuszony ekans nie wiedział co ma robić i obracał się do okoła siebie. -Larvitar teraz atak głową ! - krzyknąłem dumny z pokemona. Larvitar zaatakował ekansa powalając go. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timber Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 [#ignorowanabardzo] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 (( Ok tam znowu Drzewko.)) Pichu zaatakował Ekansa piorunem. Dantego zdziwiło to zachowanie ale był zadowolony z pokemona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 26, 2014 Autor Share Napisano Październik 26, 2014 [ ekans pokonany przez larvitara jak co szczelił w Koffinga xD ] - larvitar wracaj - powiedziałem wciągając go do pokebola. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 Pichu wskoczył Dantemu na ramie piszcząc na zespół R. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 26, 2014 Autor Share Napisano Październik 26, 2014 (edytowany) Przegrany zespół R uciekł. Edytowano Październik 26, 2014 przez SandroX Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 Dante spojrzał na Alicje i Davida.- Wszyscy cali?- zapytał zmartwiony. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 26, 2014 Autor Share Napisano Październik 26, 2014 Tak Larvitar a ty ? - odparł pytająco David Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timber Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 - Cali, cali. - odparła patrząc niepewnie na napuszonego Snivy'ego. - Płyniemy? - Złapałam dziób łodzi, po czym pociągnęłam ją do wody. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SandroX Napisano Październik 26, 2014 Autor Share Napisano Październik 26, 2014 - Chętnie - odparłem biegnąc pomóc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timber Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 Zaczęłam żwawo wiosłować. Woda pluskała pod łódką. Daliśmy jeszcze wskoczyć Dantemu, po czym ruszyłam. Bardzo lubiłam wodny typ. Moim najwiękeszym marzeniem zawsze było zostanie liderem Sali Wodnej w Hoenn. W dodatku same pokémony wodne były majestatyczne i lojalne. Kiedyś wydawało mi się że widziałam Phione, to było dawno, z siedem lat temu... Uwielbiałam wtedy wypływać z tatą na pełne morze. Żeglowaliśmy oglądając stada Laprasów. Z laprasami wiążę się moje najpiękniejsze wspomnienie. Pewnego wtorku, gdy wyjeżdżałam z tatą pływać, byliśmy tuż obok tych stworzeń. Nachylałam się za nimi za mocno, i wypadłam z pluskiem za burtę. Jeden z nich, którego zwałam Marley uratował mnie tego dnia. Od tego czasu zawsze spotykałam się z Marley'em, do czasu gdy widziałam go złapanego przez jakiegoś fioletowowłosego chłopaka z „R” na koszulce. No właśnie... Woda falowała żwawo, tak że było widać stadko Seaking'ów i Gooldeen. Pływało obok nas ogromnie dużo Magikarpów, a zdarzał się nawet potężny Gyarados pochylający nad nami łeb. Po jakimś czasie przestałam wiosłować zostawiając robotę chłopaką, a sama wskoczyłam na dziób łódki, zdjęłam buty i pomoczyłam nogi w ciepłej wodzie. Na horyzoncie świtały niebieskie kształty oddalające się od nas powoli. Stanęłam niepewnie utrzymując równowagę. -Chłopaki, tempo! - wykrzyknęłam - Laprasy! - sylwetki były już widoczne. [Mogę złapać Laprasa? ] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 Dante zaczął wiosłować.- Proszsz.- mruknął. ( Ja też chce. ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timber Napisano Październik 26, 2014 Share Napisano Październik 26, 2014 [będzie całe stado, spoko ] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts