Skocz do zawartości

[Gra] Pokemon Nowa Planeta


SandroX

Recommended Posts

Nagle pojawił się zespół R i gęsta mgła wszyscy spanikowali i słyszeli:

-Te dwie Niecnoty - to kłopoty 

-By uchronić świat od dewastacji - by zjednoczyć wszystkie ludy naszej nacji

-miłości i prawdzie nie przyznać Racji - By dosięgnąć gwiazd będziemy walczyć

- Jessy -James Zespół R walczy w służbie zła więc poddaj się lub do walki stań 

- Meowt To fakt .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Snivy dziewczyny odważnie skoczył na twarz Jamesowi, drapiąc się i szarpiąc ile sił.

-Ehh... Snivy! - Kryknęłam, po czym odetchnęłam. - Przepraszamy, nie chcemy się wtrącać w tą aferę, Snivy, Pidgey? - spytałam, po czym pociągnęłam łódkę do morza. Zielony stworek niechcętnie podbiegł do mnie piszcząc coś niezrozumiale, a wróbelek szamotał się żywo na moim ramieniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

James wypuścił Koffinga i rozkazał:

- koffing strzelaj błotem - i wskazał palcem na snivy , koffing posłusznie strzelił w snivy błotem i trafił Snivy nic nie widziała.

tymczasem Jessy wypuściła Ekansa:

- Ekans Atak głową ! - krzyknęła również wskazując Snivy.

W tym momencie Larvitar stanął przed snivy, zatkał jej [uszy ?] i zaczął piszczeć Ekans i Koffing zaprzestali atakować i próbowali opanować ból 

spowodowany dźwiękiem. 

- Ekans oplącz go niech przestanie piszczeć ! - rozkazała Jessy , ekans oplątał Larvitara i dźwięki pisku ucichły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ekans atakuj ! - krzyknęła jessy wskazując Larvitara, ekans Larvitar i ekans zderzyli się głowami jednak ekans był silniejszy i larvitar przewrócił się.

po chwili wstał rozzłoszczony.

- Ekans drugi raz! - krzyknęła jessy. Ekans rzucił się do ataku.

Rozzłoszczony Larvitar Przymierzał się do pisku. - Larvitar nie piszcz ! -krzyknąłem .

Jednak pokemon nie usłuchał i kontynuował swój atak , Gdy Ekans był blisko niego Larvitar spluną dźwiękiem jaki zgromadził .

Ogłuszony ekans nie wiedział co ma robić i obracał się do okoła siebie.

-Larvitar teraz atak głową ! - krzyknąłem dumny z pokemona. Larvitar zaatakował ekansa powalając go. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęłam żwawo wiosłować. Woda pluskała pod łódką. Daliśmy jeszcze wskoczyć Dantemu, po czym ruszyłam. Bardzo lubiłam wodny typ. Moim najwiękeszym marzeniem zawsze było zostanie liderem Sali Wodnej w Hoenn. W dodatku same pokémony wodne były majestatyczne i lojalne. Kiedyś wydawało mi się że widziałam Phione, to było dawno, z siedem lat temu... Uwielbiałam wtedy wypływać z tatą na pełne morze. Żeglowaliśmy oglądając stada Laprasów. Z laprasami wiążę się moje najpiękniejsze wspomnienie. Pewnego wtorku, gdy wyjeżdżałam z tatą pływać, byliśmy tuż obok tych stworzeń. Nachylałam się za nimi za mocno, i wypadłam z pluskiem za burtę. Jeden z nich, którego zwałam Marley uratował mnie tego dnia. Od tego czasu zawsze spotykałam się z Marley'em, do czasu gdy widziałam go złapanego przez jakiegoś fioletowowłosego chłopaka z „R” na koszulce.

No właśnie...

Woda falowała żwawo, tak że było widać stadko Seaking'ów i Gooldeen. Pływało obok nas ogromnie dużo Magikarpów, a zdarzał się nawet potężny Gyarados pochylający nad nami łeb. Po jakimś czasie przestałam wiosłować zostawiając robotę chłopaką, a sama wskoczyłam na dziób łódki, zdjęłam buty i pomoczyłam nogi w ciepłej wodzie. Na horyzoncie świtały niebieskie kształty oddalające się od nas powoli. Stanęłam niepewnie utrzymując równowagę.

-Chłopaki, tempo! - wykrzyknęłam - Laprasy! - sylwetki były już widoczne.

[Mogę złapać Laprasa? :rainderp:]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...