Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Rodzina Diabłów [Highschool DXD][Reaktywacja]


Dean Ambrows

Recommended Posts

- Taaak~ i trochę się bałaganu narobiło ale cóż chodźmy do szkoły. Tam się będzie można doprowadzić do porządku i w ogóle. - powiedziała i uśmiechnęła się. Xerxes znów się pojawił i wziął od Lorence piłę.

- Dobra robota. - zaśmiał się patrząc dookoła.

Dziewczyna spojrzała na anioła który jej się ukłonił.

- No, i tak ma być. - zaśmiała się.

Emily zaśmiała się.

- No pewnie~ wszystko w jak najlepsiejszym porządku~ - powiedziała z uśmiechem i przytuliła się do chłopaka.

Edytowano przez Szeregowa WWhite Fox
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Law przytulił dziewczynę jedną ręką bo w drugiej wciąż trzymał swoją watę cukrową. 

- Mam jeszcze watę, a i może chodźmy do szkoły, trzeba by się umyć. - powiedział. 

 

 

- W porządku. - powiedział Jonathan.

Edytowano przez Mephisto
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie ufam mu... Ale dobra. - mruknęła do Jonathana po czym zwróciła się do anioła. - Dobra, zaprowadzimy cię tam. Ale jeśli coś planujesz to osobiście wyrwę ci kręgosłup i serce a potem wszystkie wnętrzności po kolei. - warknęła i ruszyła do starej szkoły. Wyglądało na to że wcale z tym nie żartowała, mówiła najzupełniej poważnie.

Emily wzięła watę.

- Ojeju dziękuję~ - powiedziała po czym ruszyła do szkoły ciągnąc Law'a za rękę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Law objął Emily i przytulił ją do siebie. 

- Nie martw się, nic mi się nie stanie. - powiedział cicho.

 

 

Jonathan w pewnym momencie spojrzał na Anioła zupełnie jakby oceniał wartość jakiegoś przedmiotu.

- Nie przyda mi się twoja czaszka, jest za krzywa. - powiedział do anioła. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sante siedział cicho w pokoju z Vergilem.- To co robimy?- zapytał.- Idzie tu kilka diabłów z twojej rodziny. I dwójka z nich prowadzi Upadłego.- powiedział i napił się coli. Dante wzruszył ramionami.

Upadły zaśmiał się.- To dobrze. Bo jeszcze się przydam Dante'mu.- powiedział ściągając kaptór który zakrywał mu twarz. Był bardzo blady, przez oko przechodziła blizna jednak rysy twarzy miał ostre. Jego włosy były białe z jednym pasemkiem czarnego.- Miło mi. Azmel jestem.- przedstawił się.

[Dopiero teraz :v ]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A... Ale ja się boję... Boję się o ciebie... Boję się że cię stracę i znów zostanę sama.... - powiedziała Emily tuląc się do chłopaka. Właściwie to było trochę... No dziwne. Bo Emily nigdy nie płakała a teraz nagle ot tak sama z siebie się rozkleiła...

Lorence odwróciła się i spojrzała na anioła.

- Lorence jestem. - powiedziała krótko przyglądając mu się.

Edytowano przez Szeregowa WWhite Fox
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emily przytuliła się do Law'a jeszcze mocniej.

- Jesteś najlepszym chłopakiem na świecie... - powiedziała.

Po jakimś czasie wszyscy doszli na miejsce. Lorence od razu otworzyła drzwi głównego wejścia z buta.

- Strzeżcie się wszyscy bo przybyła psychopatka~! - zawołała śmiejąc się przy tym. Była w doskonałym humorze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha.- powiedział Dante schodząc z Vergil'em na chol.- Azmel!- zawołał Vergil podchodząc do Upadłego.- Nie spodziewałem się ciebie tu.- powiedział Azmel.-No to teraz czekamy na Law'a i Emily. Ich też zaatakowały?- zapytał Upadłego Dante. On tylko kiwnął głową.-Mam pytanie. Kto chce jechać na małe wakacje?- zapytał Dante rodzinę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...