Skocz do zawartości

Małe łowy [zapisy][gra]


Recommended Posts

Dziewczynka przytaknęła wciąż patrząc przez szybę. Cieszyła się że będzie mogła niedługo porozmawiać z Add'em, ale i tak się o niego martwiła... Tak samo jak o Acceleratora. "On... Od tak dawnego czasu nikogo nie pokonał..." - pomyślała.

No właśnie, Accelerator. Chłopak z lekkim trudem podniósł się do siadu i rozejrzał po pomieszczeniu. Wszystkie myśli w jego głowie obecnie dobijały go jeszcze bardziej niż zwykle. Złamaniami raczej nie przejął, w końcu od pewnego czasu i tak już chodził o kuli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale... - dziewczynka chciała zaprotestować ale zanim się obejrzała wróciła już do sali. Nie usiadła na swoim łóżku, tylko obok Acceleratora i przytuliła go lekko, tak żeby go nic nie zabolało. - Nie smuć się.

- Tch... Nie jestem smutny... - mruknął jednak po chwili pogłaskał dziewczynkę oo głowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misaka siedziała i grała z Acceleratorem w karty. Gdy weszła pielęgniarka dziewczynka zerwała się z miejsca.

- Accelerator! Chodź! Chodź! Proooooszeeee! - zawołała.

- Dobra tylko przestań tak wrzeszczeć... - mruknął przewracając oczami. Zszedł z łóżka i wziął kulę do ręki. Wyszedł z sali razem z Misaką. Dziewczynka zaczęła się śmiać i pobiegła w stronę oddziału na którym był Add.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misaka zignorowała to co powiedziała pielęgniarka i wbiegła do sali w której był Add.

- Add! Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę że cię widzę~ - powiedziała wesoło podeszła do niego i przytuliła go lekko.

Accelerator spojrzał obojętnie na pielęgniarkę.

- Niby skąd takie pytanie? - zapytał ponuro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czuję się świetnie~ Tylko że strasznie się o ciebie martwiłam. - powiedziała dziewczynka. - I w sumie to dalej się martwię. A... A ty się dobrze czujesz? - zapytała przyglądając mu się i usiadła na jego łóżku.

Accelerator patrzył na nią spokojnie.

- Tch... No i co to zmienia? - zapytał oschle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Accelerator przyglądał się Add'owi z typowym dla niego ponurym spojrzeniem. Nigdy ale to nigdy nie miał rodziny i raczej nie potrafił widzieć jej w tej dwójce. Spojrzał na Misakę. "Przecież istnieję tylko po to by chronić Last Order... A zresztą, nawet tego nie potrafię..." - pomyślał po czym wstał i wyszedł z pomieszczenia. Pewnie gdzieś pod tą głęboką i twardą skorupą Accelerator kochał Misakę całym sercem a Add'a traktował jak brata... Ale nie tu, niestety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- On jest po prostu zamknięty w sobie i nic nie mogę zrobić żeby to zmienić, ale nie sądzę żeby mnie kochał. - zaśmiała się dziewczynka. - Zresztą mniejsza z tym. W ogóle to powiedz mi co się takiego stało że tu jesteś? Myślałam że tobie nic się nie stało...

 

Accelerator postanowił przejść się po szpitalu i tak zrobił. Powędrował pod automaty na drugim końcu szpitala i kupił swobie puszkę jakiegoś napoju energetycznego i usiadł na jakimś krześle na korytarzu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...