Skocz do zawartości

Poulsenowy minikonkurs fanfikowy "Dwie setki i alikorn"


Poulsen

Recommended Posts

Jeszcze raz dziękuję wszystkim uczestnikom za ich prace - nie spodziewałem się, że będzie ich aż tyle. Poziom był różny, ale ogólnie całkiem niezły - a czasami wręcz bardzo dobry :) Nie przedłużając, oto wyniki:

 

Zwycięzca: "Kreda" autorstwa Seluny.

 

Wyróżnienia: "Kucyk z niebieską grzywą" autorstwa Shaviver83, "Prototyp" autorstwa StyxD

 

 

Krótkie recenzje:

 

 

Odnośnie sposobu oceniania - najbardziej zwracałem uwagę na zgodność z tematem i jakość tekstu (tak stylistyczną, jak i gramatyczno-ortograficzną), mniej na formatowanie i takie tam. Ostatecznie zwycięzcą został fanfik, który spodobał mi się najbardziej. Wyróżniłem też dwa inne fiki, które zwróciły moją uwagę. Ocena była czysto subiektywna i możecie się z nią nie zgadzać - zapraszam wręcz do dyskusji i wyrażania własnych opinii.

 

Inwazja (Chief)

Niestety, nie jest za dobrze. Kuleje stylistyka i interpunkcja; podobnie, zawarcie opisu całej inwazji w dwustu słowach to karkołomne zadanie – tu niestety się to nie powiodło. Do tego nie każdy zna uniwersum Gwiezdnych Wrót, więc cała rzecz jest nieco hermetyczna.


Kredens ma pracę na boku (Mordercz)

Ciekawe opowiadanie ukazujące interesujący aspekt lokalizacji kryształowego Królestwa na dalekiej północy. Pod względem formy bardzo dobre, z minimalnymi wręcz potknięciami – jak przystało na Mordercza. Czegoś mi jednak w nim zabrakło. No i minus za "Kredens" ;P


Kucyk z niebieską grzywą (Shaviver83)

Całkiem fajna historia – ale niestety nie dająca się zamknąć w limicie, na czym całość bardzo cierpi. Jest parę literówek, ale ogólnie jest całkiem dobrze, jeśli chodzi o stylistykę. Z chęcią przeczytałbym dłuższą wersję tego opowiadania - jest potencjał na ciekawe [slice of Life].


Prototyp (StyxD)

Bardzo fajny pomysł na pochodzenie Alikornów. Stylistyka itp. bez zarzutu. Potencjalnie może to być podstawą dłuższego fanfika o przeszłości Sióstr i Discorda – chętnie przeczytałbym coś takiego.


Manifest o równości (OneTwo)

Interesujące nawiązanie do nowego odcinka, dobrze napisane, ale opowiadanie ma dosyć słaby związek z tematem.


Powrót Lorda (Core)

Celestia opisana w dość dziwny sposób, plus trochę problemów ze stylistyką. No i nie bardzo rozumiem, dlaczego opatrzono tą historię tagiem [slice of Life].


Kreda (Seluna)

Fik bardzo blisko trafia w sens tematu konkursu – wielki plus. Ukazanie go z perspektywy dziecka okazało się dobrym pomysłem – znowu plus. Kilka drobnych wpadek stylistycznych, ale nic poważnego. Jak to mówi dzisiejsza młodzież: „lubię to”.


[bez tytułu] (Mommomi)

Kilka wpadek stylistyczno-ortograficznych. Całość dosyć poprawna, ale nie urywa zadka. Brak tytułu - minus.


Pomocna księżniczka (Johnny)

Trochę dziwne, ale całkiem fajne. Aż prosi się o tag [Random] - minus ;P Ciekawe podejście do tematu, dobrze napisane. Ale dziwne ;)


Celestia (Cahan)

Kolejny fanfik blisko trzymający się tematu – duży plus. Stylistyka itp. nienaganne. Niestety władca w złotej klatce to rzecz nieco oklepana. Tak czy inaczej, solidna robota.

 

Gratuluję zwyciężczyni i proszę o przesłanie na PW linka do fanfika, który ma zostać w ramach nagrody przetłumaczony (do 4000 słów). Do następnego drogie kucyki :*

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no, no, no... gdyby wszystkie konkursy były sprawdzane w takim tempie :P

 

Rzecz oczywista, zwyciężczyni i wyróżnionym winszuję, tak samo wszystkim uczestnikom, a jurorowi gratuluje chęci.

 

Mam jednak pytanie co do mojego zgłoszenia. Cholernie przeszkadzał mi limit słów i w planach mam niewielką rozbudowę, jednak co, drogi Poulsen'ie, miałeś namyśli określając je jako dziwne?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


He he he, bardzo śmieszne Poulsen, bardzo śmieszne.

 

:>

 


No, no, no, no... gdyby wszystkie konkursy były sprawdzane w takim tempie :P

 

Przy takiej długości tekstów i jednym jurorze to nie sztuka ;p

 


co, drogi Poulsen'ie, miałeś namyśli określając je jako dziwne?

 

Hmm, takie ogólne wrażenie po lekturze - rzadko czytam coś takiego o kucach. Fanfik jest bardzo oderwany od serialu, przydałby mu się tag [Crossover] albo [Alternate Universe].

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz muszę wziąć się za tłumaczenie pozycji, którą chciałem przeczytać po polsku :( Why you so cruel?! ;_;

 

Gratuluję zwycięzcom, przegranym (w tym sobie :rainderp: ) i każdemu z osobna.

 

Pozdrawiam

Edytowano przez Mordecz
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż nie wygrałem, ale to chyba dobrze, bo nie wybrałbym żadnej nagrody, bo fiki po angielsku to dla mnie czarna magia.

Drobna polemika apropo niskiej zgodności z tematem w twojej recenzji, skoro zachęcasz.

Twi zdobywa na skutek jakiś wydarzeń władzę absolutną w komunie, dlatego że jest alicornem, a według propagandy wszystkim kucykom w mieście służy prawnie jako najbliższa przyjaciółka. Myślę, że to było ciekawe odwrócenie schematu zwykłych księżniczek, jednak rozumiem, że mogło cię to nie chwycić i oczekiwałeś czegoś innego. To twój konkurs i twoje kredki, więc nie mam żadnych pretensji.

Prywatnie skrytykuje opowiadanie, które wygrało. Owszem treść jest OK, chociaż inne mi się bardziej spodobały (StyX, Johny, Cahan), a o stylistyce nie będę się wypowiadał, ale Selune jak wrzucasz jakieś opowiadanie to proszę dopracuj techniczną część tekstu akapity, justowanie można by wymieniać, bo w tej chwili tekst wygląda jak jakiś potworek pisany na kolanie i miałaś szczęście, że trafiłaś na łaskawego Poulsena w tym konkursie.

Gratuluje wszystkim uczestnikom z racji, że chciało im się pisać takie miniaturki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem ja również wrzucę komentarze do konkursowych fików. Faktycznie, wreszcie jakiś konkurs, którego prace można szybko przeczytać i ocenić. :)

 

Gratulacje zwycięzcy i pozostałym uczestnikom.

 

Chief: Inwazja

To raczej kiepski pomysł oceniać crossovera, jeśli nie ma się pojęcia, z czym ten crossover jest...



W każdym razie, opowiadanie zdało mi się raczej nijakie, nie mogę powiedzieć, żebym w którymkolwiek momencie poczuł jakiś klimat. Względnie sporo jest też błędów ortograficznych, itp.

Narracja skupia się na bardzo zdawkowych opisach kolejnych zdarzeń, co jest niefortunnym podejściem do takiego limitu słów; ciężko tam zmieścić więcej niż jedną scenę. Poza tym, jako że nie znam dzieła z którym następuje crossover, czułem raczej frustrację, że nie wiadomo co się dzieje, jakaś OP armia przychodzi i rozwala w trzy sekundy Equestrię, dziękuję.

Plusem jest niespodziewane zakończenie, choć pełna fraza wypowiedziana przez alikorna słabo pasuje do sytuacji. Minusem jest... no, pierdołowatość kuców w tym tekście. Na tym forum są raczej fani FiM, a nie... cóż, tego z czym jest ten crossover. :P

 

Mordecz: Kredens :P

do rozejrzenia się po okolicy, która w tym czasie krążyła wzdłuż opustoszałych korytarzy

Okolica krążyła po korytarzach? Cóż to?

 

Bardzo ładne opisy, niezły klimat... ale gdzie katharsis? :P
Opowiadanie nie ma żadnego wyraźnego zakończenia, żadnego zamknięcia, wygląda jak urwany w pewnym momencie wstęp do czegoś większego. I z tego powodu nie mogę uznać tego opowiadania za dobre.

 

Shaviver83: Kucyk z niebieską grzywą

Kiedy od rana do wieczora biegam wtem i z powrotem po lokalu

Raczej "w tę".

 

W przeciwieństwie do poprzedniego opowiadania, tu jest widoczne zakończenie... które, mam wrażenie, nie do końca rozumiem. Więc... kuc zdziwiony tym, że obsługiwał go alikorn, został potem tego alikorna mężem? Coś takiego?

W każdym razie, dość sympatyczny wycinek z życia zwyczajnego (aha... :P) alikorniego OCka. Podobał mi się.

Doskwierało nieco formatowanie tekstu, brak wcięć na początkach akapitów

 

OneTwo: Manifest o równości

Brak komentarza, bo prawdę mówiąc, znudziło mnie przez ten tydzień gadanie o komunizmie w FiM. Przepraszam.

 

Core: Powrót lorda

Znowu polityka? A niech was...



Nieco powtórka z pierwszego opowiadania, tylko tym razem - na szczęście - zamknięta w uniwersum Equestrii. Formatowanie tego opowiadania jest strasznie dziwne (To z myślnikami to wypunktowana lista, prawda? Nie tak się formatuje dialogi.). Jednak szybkie skoki pomiędzy "scenami" podobały mi się w tym opowiadaniu. Poza tym niewiele mogę powiedzieć, nie jest ani złe, ani wybitne, solidny średniak.

 

Seluna: Kreda

Jestem mocno zaintrygowany.


Mamy jedną scenę, która jednak jest wypełniona ciężkim klimatem nieprzyjaznego przedszkola. I mała bohaterka, która jest po to, żeby służyć...
Krótkie, klimatyczne, konsekwentne. Chce się zobaczyć więcej. Bardzo dobre.

Minusem jest jedynie brak wcięć akapitów, i... no, nie mogę się zgodzić, że na uniwersytecie jest większe dyscyplina, niż w przedszkolu. Przede wszystkim, nikt nie każe przebierać butów ani nie pilnuje w ubikacji. Ani też nie każe jeść obiadów i nie grozi rozmową z rodzicami. :P

 

Mommomi: Trzy gwiazdki(???)

walki która liczyła się z przelaną krwią

Co właściwie ma oznaczać to sformułowanie?

 

Śnieżnobiała sierść alicorn błyszczała w słońcu

Alicorn jest rodzaju męskiego. Nie, nie ma znaczenia, że jest klaczą. No chyba że zmienisz na "pani alicorn". :P

 

Na razie pełnoprawna władczyni Equestrii widziała, jak naprzeciwko przewija się mrok. Pani Ciemności wzniosła księżyc, harmonia została zachwiana.

No to jak był mrok, to jak sierść błyszczała? Czy może akurat nie błyszczała, ale zazwyczaj błyszczała? Trochę mylące.

 

poświęcenie wymalowane w każdej części jego ciała.

Jak dla mnie, trudna do wyobrażenia sobie przesada. "Na jego twarzy", chociażby, byłoby o wiele bardziej zrozumiałe i mniej patetyczne.

 

O ile sam zamysł opowiadania mi się podoba, zdecydowanie też widzę zalążki dobrego klimatu, to jednak zbyt wiele było tu jak na mój gust potknięć stylistycznych i zbyt zawiłych, zaciemniających sprawę opisów. Niestety przy tak małym limicie słów to mocno widać. Mniej patosu (wiem, że to niekoniecznie popularna opinia :lie: ), moim zdaniem opowiadanie broniłoby się lepiej bez niego.

 

Johny: Pomocna księżniczka

Nie wiem absolutnie, co powiedzieć o kucowym Sin City. Przepraszam. Przyznam, że osobiście nie rozumiem sensu takiego crossovera i to jest coś, czego nie przeskoczę.
Choć... może spojrzałbym przychylniejszym okiem, gdyby w scenie było coś poza jedynie przemocą dla przemocy i grimdarkiem dla grimdarku.

Stylistycznie jest raczej bez zarzutu, przynajmniej.
 

Cahan: Celestia

Opowiadanie mające w całości formę natrętnych myśli, które dręczą Celestię. Chyba najwierniejsze oddanie idei tematu, przynajmniej takie mam wrażenie. I chyba opowiadanie, które najbardziej mi się podobało ze wszystkich. Odpowiedni klimat, odpowiednio smutne myśli, przy tym sensowne i dobrze osadzone w kanonie.



Jedyne czego mógłbym się przyczepić, to to że sam pomysł Celestii pragnącej bycia traktowaną jak zwykła klacz nie jest w fandomie nowy. ;)
Niemniej, ten egzemplarz jest bardzo dobrze wykonany.

 

 

Potencjalnie może to być podstawą dłuższego fanfika o przeszłości Sióstr i Discorda – chętnie przeczytałbym coś takiego.

Hen, dawno napisałem, na MMF, jeszcze jeden fik w tym uniwersum, nie koncentrujący się na alikornach, ale zawierający je. Może kiedyś wrzucę go na forum.

Edytowano przez StyxD
  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, co się będę? Też zamierzałem wszystko skomentować...

Chief: Inwazja

No coż - jestem kolejnym nieobeznanym z uniwersum, z którym zmieszano MLP i jeszcze jednym, który uznaje ten tekst za jako taki... nijaki (heh). Być może opowiadanie zabił limit słowny, który zmusił wszystko by galopowało na łeb na szyję. Historia strasznie przez to cierpi. Nie powinna rozgrywać się tak szybko.



Mordecz: Kredens na pracę na boku

Krótkie, przyjemne, tak bym powiedział. Całkiem niezobowiązujące, zamknięte w ładnym opisie opowiadanko z niegłupim pomysłem i całkiem całkiem potencjałem na, może odrobinę kliszowy, ciąg dalszy. To ostatnie to nie zarzut tylko niewinne spostrzeżenie. Przydałoby się jednak odrobinę więcej uroku dla jeszcze dłuższego rozkoszowania się. Plus za całokształt.



Shaviver83: Kucyk z niebieską grzywą

Eee... co? Jakoś nie zrozumiałem przesłania tego fika. Niby typowy wycinek życia, ale jest po prostu zbyt typowy. Nie zauważyłem w nim nic specjalnie zajmującego ani odkrywczego. Jakbym czytał wycinek z artykułu prasowego - suche fakty, praktycznie żadnych emocji.



StyxD: Prototyp

Fajnie, naprawdę bardzo fajnie. Jest klimat, jest ciekawy pomysł, jest też pewna kontrowersja i ciekawość co będzie dalej. Ponownie żałuje, że opowiadanie jest takie krótkie, bo nim zdąży się na serio wczuć w bohatera, widzi się już napis koniec. Doradzam rozwinięcie tego pomysłu, bo da się w nim dostrzec znaczny potencjał.



OneTwo: Manifest o równości

Nie czytało mi sie przyjemnie, ale to pewnie wina mojego nastawienia do komuny. Nie trawię tego tematu, bo mam alergię na głupotę. Niestety, autor wybrał sobie dość wymęczony już schemat i mnie osobiście nie zdołał zadowolić. Podkreślam - mnie osobiście.



Core: Powrót Lorda

Opowiadanie-ścigacz. Nie mam pojecia jak można taki temat próbować upchnąć w dwustu słowach, bo uważam że tego typu działania są po prostu skazane na porażkę. Być może udałoby się wykrzesać z przedstawionego motywu coś więcej, ale jeszcze raz - limity zabiły tę historię przeistaczając ją w coś w stylu niedokończonego szkicu koncepcyjnego (niektóre z moich są nawet dłuższe).



Seluna: Kreda

Jeszcze jedno opowiadanie z klimatem. To się chwali, ale czemu tak zaniedbano formę... Tak czy owak, historia jest prosta, krótka, ale zaskakująco intrygująca. Aż nie chce mi się wierzyć jak coś tak prostego jak przyniesienie kredy do klasy można przedstawić jako niemal torturę psychiczną. Zaświtało mi też, że to bohaterka, jak to dziecko, mogła sobie wszystko wyolbrzymić. Widzę tutaj takie spojrzenie na pozornie lichy problem oczami dziecka. Świetny motyw.



Mommomi: ***

Ech, znowu potencjał zmarnowany limitem słownym. Opowiadanie jest nienajgorsze, ale straszanie cierpi przez swoją mierną długość. Dzieje się tutaj mało, ale to nie jest wcale wada, gdyż zdecydowanie postawiono tutaj na klimat. Niestety, ów dopiero zaczął się rozwijać i nagle historia się skończyła. Naprawdę szkoda.

 

Cahan: Celestia

Dobrze, już od pierwszych słów wiedziałem czego się spodziewać i dokładnie to dostałem. Zaryzykuję stwierdzenie, że autorka chyba nie miała za bardzo pomysłu na historię. Przedstawiony monolog, mimo że napisany ładnie i z sensem, nie jest specjalnie odkrywczy. Motyw smutnego władcy jest już cholernie wymęczony, nie tylko w fandomie MLP, a tutaj brakuje czegokolwiek innowacyjnego. Rozumiem jednak, że limity zrobiły swoje.



Konkluzja: Są prace lepsze i gorsze, ale większości wyszłoby na dobre gdyby jakoś je rozwinąć. Wypływa z tego wniosek, że kolejne tego typu minikonkursy to pomysł dobry, ale równie dobrym pomysłem jest rozważenie niewielkiego zwiększenia limitów słownych.

A teraz zamierzam się bronić :P

 


Nie wiem absolutnie, co powiedzieć o kucowym Sin City. Przepraszam. Przyznam, że osobiście nie rozumiem sensu takiego crossovera i to jest coś, czego nie przeskoczę.
Choć... może spojrzałbym przychylniejszym okiem, gdyby w scenie było coś poza jedynie przemocą dla przemocy i grimdarkiem dla grimdarku.
Stylistycznie jest raczej bez zarzutu, przynajmniej.

 

Przyznaję, brakło mi przestrzeni słownej na pełniejszy opis sytuacji, lecz określenie, że to jest sama przemoc dla przemocy nie zdzierżę. Dlaczego tylu ludzi widzi w klimatach Sin City tylko mordobicie i przekleństwa? W tym chodzi o klimat. Ciężki, mroczny klimat miasta rządzonego przez mafię, gangsterów i dziwki, gdzie wszyscy są w pewnym stopniu zepsuci. Nie wiem czy udało mi się to odtworzyć w tak krótkim tekście, ale motyw akurat wydał mi się dość oczywisty - księżniczka (o którą chodzi, pominąłem celowo)  przybywa z pomocą potrzebującym, udziela im pewnej przysługi ale w zamian, jak na miasto grzechu przystało, wymaga tego samego. Robi sobie dłużników, a od tych którzy nie mogą lub nie chcą nimi zostać, odwraca się, umywa ręce, w ogóle nie interesuje jej ich los. Czy to nie jest wystarczająco mroczne?

Edytowano przez Johnny
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja się szerzej wypowiem odnośnie swojego opowiadania, skoro podjęliśmy się analizy "dwustusłownego akapitu".

Jak StyxD słusznie zauważył, to jest tak naprawdę fragment żywcem wyrwany (i lekko przerobiony na potrzeby konkursu) z innego opowiadania, którego nie opublikowałem. Scena opisuje spacer Celestii po canterlockim ogrodzie. Wydarzenie ma miejsce w przerwie pomiędzy obradami na scenie międzynarodowej oraz nieoficjalną zmianą władcy Equestrii :rainderp: Przy okazji napotyka na Cadence, która zdecydowała się wrócić do starych nawyków i zesłać na stolicę pierwszy w tym roku śnieg. Ale że limit miał tylko 200 słów, nie mogłem tego inaczej skrócić... Mogłem co prawda napisać coś zupełnie innego i lepiej oddającego temat, acz za dużo ostatnio tych konkursów.

 

Ale i tak dziękuję za wszelkie ciepłe słowa. A teraz wybaczcie - wracam do pisania na Mój Mały Fanfik.

 

Pozdrawiam

Edytowano przez Mordecz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tylu ludzi widzi w klimatach Sin City tylko mordobicie i przekleństwa?
Po pierwsze i najważniejsze: nie znam klimatu oryginalnego Sin City, nie będę więc wyrażał na jego temat opinii. A oddanie go, dla niewtajemniczonego, w dwustu słowach, na dodatek w realiach kucyków (które są jakby na przeciwnym końcu spektrum mroczności) nie mogło się udać.

 

Poza tym, umieszczenie kuców w tych realiach nie jest bez konsekwencji dla nich (realiów).

 

księżniczka (o którą chodzi, pominąłem celowo) przybywa z pomocą potrzebującym, udziela im pewnej przysługi ale w zamian, jak na miasto grzechu przystało, wymaga tego samego. Robi sobie dłużników, a od tych którzy nie mogą lub nie chcą nimi zostać, odwraca się, umywa ręce, w ogóle nie interesuje jej ich los.
Wiesz, gdyby to było "ludzkie" Sin City, a zamiast księżniczki był np. komendant policji, to by to jeszcze wyglądało. Byłoby zrozumiałe. Czasy ciężkie, policja skorumpowana, nic nie jest za darmo.

 

Tymczasem, tutaj mamy magiczną księżniczkę kucyków, która spada z góry jak Superman, rozkłada wszystkich jednym kopytem... po czym ze złowieszczym śmiechem odlatuje, zostawiając jedną z ofiar na śmierć.

 

Po co jej dłużnicy? Jest cholerną władczynią, jeśli to taki mroczny świat, to z pewnością jest tam despotką, która może od każdego zażądać czegokolwiek i unicestwić wszystkich, którzy się jej sprzeciwią. To co zrobiła nie miało najmniejszego sensu, poza tym żeby pokazać że "uhahahaha, jestem taka zuaaa!".

 

Nie mówiąc już o tym, że ta księżniczka nie ma nic wspólnego z serialem. Jej zachowanie jest całkowicie bezsensowne bez przybliżenia jej osobowości i motywacji: a tego nie zrobisz w dwieście słów.

Uważam (właściwie to jestem pewien), że nie do każdych realiów można wrzucić kucyki, nie narażając się na absurd. Zwłaszcza, jeśli te realia nie zostaną pod kuce dopasowane.

 

Czy to nie jest wystarczająco mroczne?
Wiesz, mroczność dla mroczności była jednym z moich zarzutów...

 

BTW dzisiaj wygrałam jutro są moje urodziny. Podejrzane.
Eee... wszystkiego najlepszego? :party:

 

Przy okazji: też popieram ideę minikonkursów. Wreszcie coś, gdzie wyrobię się na termin. :crazytwi:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedzieli sie juz chyba wszyscy oprocz mnie. Z gory przepraszam za brak znakow polskich, pisze z telefonu.

Zacznę standardowo - gratulacje dla zwycięzców, kondolencje dla przegranych, nastepnym razem bedzie lepiej.

A teraz przejde do mojego... z braku lepszego słowa (pomoze ktos?) dziela. Jestem leniwy, temperatura wynosi okolo 2176 stopni Celsjusza, wiec nie chce mi sie cytowac.

- "Upchniecie tej historii w 200 slowach jest skazane na porazke!" : Moze i jest to porazka, ale z cala pewnoscia nie bylo od poczatku na nia skazane. Widze, ze ktos tu (czyt. nikt tu) nie przeczytal calosci dokladnie. To NIE JEST opowiesc o Tirku/Tireku, ktory podbija sobie caly kraj, a Celestia sie go boi. Drugie dno, prosze panstwa. A tak w ogole - gdyby limit wynosil, powiedzmy, 30 000 slow, mialbym wieksze pole do manewru. Rozpisalbym sie na jakies 350 slow. Moze 400.

- "Co tu robi tag Slice of Life" ? : To jest bardzo dobre pytanie, na ktore odpowiedzi sam nie znam. Cos trzeba bylo napisac. I tu sie przyznaje, mea maxima culpa, osoba odpowiedzialna za pierwszy z cytatow mogla sie pomylic. Ale na swoja obrone mam jedno - do tego ?opowiadania? nie da sie chyba przyporzadkowac zadnego tagu.

- "...stylistyka... bledy..." : Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie w tej kwestii. Stylistyka nigdy nie byla moja mocna strona (i nie bedzie, jestem zbyt leniwy, by ja poprawiac).

- "To z myslnikami to wypunktowana lista, tak?" : Nie. Jestem czlowiekiem zagadka.

To by bylo chyba na tyle, jesli chodzi o obrone. Wyniki? Moim zdaniem sluszne, aczkolwiek wolalbym ujrzec liste typu:

1. X

2. Y

3. Z

A tak mamy czworke wyroznionych. Podium moze sobie kazdy wybrac, ustawic wszystkich w losowej kolejnosci. Zadnych pretensji, zali ani skarg. Ale i tak wolalbym znac pierwsze trzy miejsca wg. Organizatora.

Dziekuje za uwage i jeszcze raz blagam o wybaczenie braku znakow polskich. Przejrzalem moje wypociny jeszcze raz i faktycznie, latwo sie tego nie czyta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kkhm, na samym początku składam serdeczne gratulacje uczestnikom, bo tak wypada, tym przegranym, zwycięzcy i wyróżnionym.

Cóż, bywało gorzej, chciałabym się jednakże wytłumaczyć.

Gdybym powiedziała, że stylistyka to moja słaba strona, załgałabym, nigdy nie miałam z tym (zbyt dużych) problemów.

Mój komputerek był w naprawie, dodawałam na lekcji informatyki (pisane dzień wcześniej) 'arcydzieło' wysyłane na forum o pastelowych konikach, brak czasu na korekty itp.

Nie mam siły na cytowanie, niektórych fragmentów ale wiem, że niektóre zdania były nielogiczne, zaś z doświadczenia to, iż nadmiar nadmienionego "patosu" nadaje, zamiast poważnego, komiczny klimat.

Nie umiem pisać recenzji, bo zwyczajnie się nie znam i tyle.

Mimo to, potrafię powiedzieć co mnie ujęło, tekst Johny'ego na przykład, właściwie dlaczego kucyk nie może być zepsuty , a księżniczka musi mieć dobre serduszko. Zdanie na końcu rzucone, z lekką ironią, naprawdę świetnie, czuć "ciężki" klimat, choć nie ograniam nawet co to Sin City.

To NIE JEST opowiesc o Tirku/Tireku, ktory podbija sobie caly kraj, a Celestia sie go boi. Drugie dno, prosze panstwa.

Mogłabym spytać jakie, nigdy nie byłam dobra z interpretacji?

A tak mamy czworke wyroznionych. Podium moze sobie kazdy wybrac, ustawic wszystkich w losowej kolejnosci. Zadnych pretensji, zali ani skarg. Ale i tak wolalbym znac pierwsze trzy miejsca wg. Organizatora.

Dwóch i zwyciężczyni? :)

A teraz przejde do mojego... z braku lepszego słowa (pomoze ktos?) dziela.

Jest trochę przykładów.

Gniot, wypociny... :D

BTW. Zdecydowanie jestem za następnymi edycjami konkursu.

Pozdrawiam, Momo.

Edytowano przez Mommomi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...