Arceus Napisano Maj 30, 2015 Autor Share Napisano Maj 30, 2015 [Cóż próbować można, czy się uda nie gwarantuje, po za tym mi się pytasz? ja tu jestem zuem tego świata i chce aby was coś zjadło bo takie są uroki zamku :3 a jeśli chcecie stąd uciec to... Po co chcecie uciekać?] Wirnik główny był wzmocniony i mimo wielu śladów krwi nie miało poważniejszych defektów, znacznie gorzej awaryjne lądowanie zniósł tył maszyny, ogon był niebezpiecznie wygięty, niby nie zahaczał o główny wirnik, ale to i tak nie wróżyło niczego dobrego. Dokładniejsze oględziny dały złą wiadomość: tylny wirnik był uszkodzony, a właściwie wgnieciony w swoją osłonę i unieruchomiony. Pilotowanie czegoś takiego jest niemożliwe. Bez specjalistycznego sprzętu nie ma nawet co marzyć o naprawie... Na ziemi widać było przemykające cienie. Z jednej strony mieli utrzymać pozycje, z drugiej oddział był w naprawdę marnym położeniu, zagrożenie mogło nadejść z dowolnej strony, a amunicja nie jest wieczna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maćko z Bogdańca Napisano Maj 30, 2015 Share Napisano Maj 30, 2015 Tom wrócił do maszyny. - Nie da rady naprawić tu śmigłowca - oznajmił pasażerom. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Halik Napisano Maj 30, 2015 Share Napisano Maj 30, 2015 Powiedzmy, że wyłapał z szumu informacje o miejscu ewakuacji i zastanawia się czy to daleko od jego aktualnej pozycji. Szukał też broni pokładowej, bo może coś ocalało i da się z tego strzelać używając jako działka stacjonarnego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Maj 31, 2015 Autor Share Napisano Maj 31, 2015 Mariusz spadał z wysoka, poczuł dwa uderzenia więc możliwe że po drodze wpadł na jakiś budynek... Przednie działko śmigłowca zostało zniszczone. Zostało tylko działko boczne, wyglądało na sprawne, ale ledwo trzymało się maszyny, dwudziestka, nadal można ją wyjąć. Mile widziany zapas amunicji. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Czerwiec 4, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 4, 2015 (edytowany) Raymond szedł przodem z bronią gotową do strzału. Latarek nie było, ale oczy żołnierzy przyzwyczajone do mroku widziały już kształty i ewentualne przejścia. W pewnym momencie Raymond zaczął biec, po kilku metrach stanął i powiedział "spóźniliśmy się" Nie było drogi powrotnej. To nie były głazy, czy wrak, czy jeszcze coś innego. To była lita ściana w miejscu, w którym kilka chwil temu było przejście. Sztygar i Korn zbliżyli się do zakłopotanego kompana. Snajper wdepnął w coś mokrego, odskoczył momentalnie gdy spojrzał w dół, to już nie był człowiek, to była rozerwana papka z tego co kiedyś maszerowało z nim ramię w ramię. Dodatkowo ślady krwi prowadziły na ścianę, oczom żołnierzy ukazała się wyrwa w ścianie której nikt wcześniej nie zauważył. Ray rozejrzał się po czym sięgnął broń poległego kompana "zrobiłeś dla nas więcej niż cała reszta" szepnął sobie i wskazał na wyrwę. Innej drogi nie było, ale ta była by najgorszą, bo w końcu pakują się teraz w paszczę bestii. Tom musiał pogodzić się z faktem że na razie ta maszyna nigdzie nie poleci. Radio cały czas wydawało jakieś dziwne szumy, ale możliwe że to tylko uszkodzenia, przez chwilę zdawało mu się że słyszy jakiś ludzki głos, ale równie realne było wyjaśnienie że to tylko jego wyobraźnia. Załoga powoli wstawała. Większość przeżyła, ale Aran miał pecha, jak zawsze. Zakończył swą misję za złamanym karkiem. [seluna na razie nas opuszcza, ale jej postać zostaje, jako że wakacje i więcej luzu może do nas wróci ] Edytowano Czerwiec 4, 2015 przez Arceus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Czerwiec 11, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2015 [Ktoś tu coś napisze? Tak podle przypomnę ] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Halik Napisano Czerwiec 12, 2015 Share Napisano Czerwiec 12, 2015 [ Ja czekam na innych, jestem prawie cały czas ] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maćko z Bogdańca Napisano Czerwiec 12, 2015 Share Napisano Czerwiec 12, 2015 Tom obejrzał działa. Boczne ledwo co wisiało, ale było sprawne. Od razu zaczął je wymontowywać i wyciągać amunicję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Czerwiec 13, 2015 Share Napisano Czerwiec 13, 2015 ((Pogubiłem się ._.)) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Czerwiec 13, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2015 [Ja też ale spoko sytuacja: Sztygar, Korn i Ray są w zablokowanym korytarzu, a ich jedyną drogą jest wyrwa w ścianie, ale... Opis wyżej Tom i reszta są w uszkodzonym śmigłowcu na miejscu zbiórki Mariusz jest sam w zniszczonej maszynie ok 4 km dalej, sam i nie do końca wie gdzie, ale widzi wierzę o którą zachaczył. Reszta (jeśli jest) jest z Tomem.]Broń po chwili ustąpiła i Tom miał poważniejszą broń. Po drugiej stronie też powinna być skrzynka z amunicją. Raymond wydał polecenie, oznacza to że Tom i jego kompani na miejscu muszą utrzymać pozycję. Pozostaje im jeszcze ustalić co zrobić z ciałem zabitego kompana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maćko z Bogdańca Napisano Czerwiec 13, 2015 Share Napisano Czerwiec 13, 2015 (edytowany) [Powiedzmy, że wymontowałem razem z mechanizmem magazynka, żeby uprościć już sprawę] Tom wyciągnął skrzynię z amunicją i postawił obok działka. Zabrał też akumulator. Na miejscu wszystko połączył i sprawdził czy działa. Edytowano Czerwiec 13, 2015 przez Maćko z Bogdańca Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parabellum Edge Napisano Czerwiec 13, 2015 Share Napisano Czerwiec 13, 2015 (edytowany) [Chwila, to gdzie w końcu jestem? Przy tej dziurze czy przy śmigłowcu skoro Tom do mnie krzyczy? ] Edytowano Czerwiec 13, 2015 przez Parabellum Edge Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Czerwiec 13, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2015 [Tom za tu ci usta wytnę. Szytgar do śmigłowca ci daleko. (Od teraz pilnujcie bo na kilka godzin znikam)] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maćko z Bogdańca Napisano Czerwiec 13, 2015 Share Napisano Czerwiec 13, 2015 [Zmęczenie daje się we znaki. Już poprawiam. Przepraszam za kłopot.] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arceus Napisano Czerwiec 13, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2015 [Nie ma sprawy, ja też nie kontaktuję :( ] Broń wyglądała na sprawną, ale pewności nie było. Sytuacja była nie pewna, ale chwila spokojna, na razie nic nie wskazywało na to aby ów spokój miał się zmienić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts