Jump to content

Pingwiny z Equestrii [NZ] [Crossover] [Adventure] [Violence] [Comedy]


Recommended Posts

Witajcie, to mój pierwszy fanfik, więc prosiłbym o choć trochę wyrozumiałości... I wiem, że bez korekty, ale znam nikogo, kto by mógł na to spojrzeć i poprawić (jakby ktoś był chętny, to bardzo proszę o jakiś kontakt). Mimo to zapraszam do przeczytania i proszę o jakieś uwagi.

 

Fabuła:
Oddział pingwinich komandosów z ZOO w nowojorskim Central Parku po kolejnej misji ratowania świata przed szaleńcem postanawia wybrać się na zasłużony urlop. Kowalski, strateg, naukowiec i wynalazca, chce przy okazji przetestować swój nowy teleporter. Jednak maszyna ta nie działa zgodnie z założeniami twórcy...

 

Prolog

Rozdział I - Kucyk

Rozdział II - Chaos

Rozdział III - Cień

Rozdział IV - Opad

 

Oczywiście crossover z serialem "Pingwiny z Madagaskaru", jednak osadzony pewien czas po serii, w związku z czym oddział się powiększył (uprzedzając możliwe pytania).

Edited by Hussarya33
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Całkiem niezły tekst oczywiście do poziomu Legendary  czy Epic mu daleko, ale całkiem wiernie oddałeś charakterystyki postaci z obu seriali a 2 twoich własnych  pingwinów idealnie się wpasowuje do szaleństwa reszty członków komanda (choć według mine Łysy jest trochę za bardzo kibolski to znaczy Polacy są ogólnie wulgarni, ale nie jesteśmy aż takimi chamami prawda )

Edited by Zandicus Noctis Admirator
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, wiem, że brakuje, ale to mój pierwszy fanfik, a sam jestem po mat-fizie i nie miałem większej styczności z pisaniem, ale jeśli komuś się to podoba, to dla mnie świetnie, a jeśli się okaże, że jest więcej ludzi, którym się to podoba, niż tych, którym nie, to będzie fantastycznie.

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...

Ach, pingwiny... Trzeba przyznać, że Dream Works stworzył naprawdę fajne i klimatyczne postacie, które nasz dubbing świetnie udźwiękowił. Nic dziwnego więc, że powstał crosover kuców z pingwinami. I to całkiem dobry (szkoda, że niedokończony). 

 

Jeśli chodzi o fabułę to jest klasycznie. Wynalazek Kowalskiego zawodzi i szóstka pingwinów (tak, mamy dwóch dodatkowych, do których wrócę) trafia do Equestrii, gdzie panuje miłość, pokój i nie ma komu przyłożyć. Słowem, mimo braku lemurów, nuda. Oczywiście są powitani przyjęciem id alej mamy klasyczną akcję, jakiej można się spodziewać. Pingwiny chcą wrócić, Mane6 chce im pomóc, a w międzyczasie pojawia się problem (w postaci Discorda), który wspólnie rozwiązują i lepiej się poznają.Choć niezbyt podobał mi się ostatni rozdział. Znaczy, napisany był poprawnie, przyjemnie, z odpowiednią dawką pingwiniej przemocy, ale sam koncept mi osobiście nie leży. 

Spoiler

I nie wiem czy bardziej mi się nie podoba to, ze Pingwiny trafiły do Fallouta (wiem, to był okres kiedy fallout był na topie), czy fakt, ze cała akcja tam rozegrała się stanowczo za szybko. Nawet nie zauważyłem, czy któryś z nich tęsknił za Equestrią, albo żeby bardziej agresywny sugerował tu zostać, bo fajnie. 

Jedyny problem polega na tym, że całość rozgrywa się za szybko. Sama walka z Discordem, któa jest materiałem na dobrych kilkadziesiąt stron, zamyka się chyba w piętnastu. Nie mówiąc o tym, że ekipie kuczo pingwiniej idzie stanowczo za łatwo. Tak samo próby odesłania pingwinów idą za szybko. 

Spoiler

Nawet jeśli nieskutecznie

Tak czy inaczej, jest spoko, ale zdecydowanie prosiło się by to rozbudować. 

 

Co do postaci, to mane 6 było ok, tak jak w serialu. Ale są one tam tylko po to, byśmy mogli oglądać pingwiny w ilości sztuk sześciu. Bo oprócz klasycznej, dobrze znanej (i dobrze opisanej) czwórki, autor dodał dwóch nowych: Szkota i Polaka, którzy są agresywni, skorzy do bicia i picia i nierzadko się kłócą. Ekipa Skippera opisana jest bardzo dobrze i realistycznie. Dobrze oddano ich cechy charakteru, znane z serialu i filmów. Zaś dwóch dodatkowych ładnie wpasowuje się w klimat i nie odstaje od pozostałych. Ich relacje z innymi postaciami też nie wypadają sztucznie. 

 

Zastrzeżenie miałbym do opisów. Myślę, ze można by je jeszcze bardziej rozbudować i fik by zyskał. Poza tym, z powodu dość skąpych opisów, fabuła rozgrywa się trochę za szybko. 

 

Strona techniczna wymagałaby trochę poprawek, ale naprawdę, tragedii nie ma . Jak najbardziej da się to czytać i czerpać z tego radochę. 

Ogólnie, polecam. Nie jest to fik idealny, ale przyjemny. Ma prostą fabułę i prosty humor, ale to wszystko dobrze ze sobą współgra. 

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...