Vezzie Posted March 15, 2017 Share Posted March 15, 2017 Zabawa jest niezbędnym aspektem udanego dzieciństwa! Całego życia!! Prawda, jednak tutaj chodzi mi konkretnie o dzieciństwo. No bo kto się nie bawił jak był mały? Wystarczył jakiś kijek albo zabawka żeby mieć zajęcie na cały dzień! Ja na przykład zawsze bawiłem się z bratem w Gwiezdne Wojny a za miecze świetlne służyły nam plastikowe rurki z takiej budki co stoją w marketach z degustacją (mama była hostessą w markecie). Pamiętam że bardzo często nasze zabawy kończyły się kłótniami Ja z siostrami budowałyśmy kamienne twierdze! Maud zawsze budowała najlepsze zamki. Potem robiłyśmy wojnę i je burzyłyśmy! Tata nie pozwalał się nam w to bawić bo mówił że to niebezpieczne.. ale tak dobrze nam się w bawiło! A jakie zabawy z dzieciństwa wy pamiętacie? Bawiliście się raczej zabawkami czy sami wcielaliście się w wasze postacie? 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 15, 2017 Share Posted March 15, 2017 Dobry temat bo dzisiejsze gimby tylko wirtualnie się bawią Ja za łepka biegałem z kawałkiem drewna i udawałem że strzelałem do kumpli xD kur.... i to był CS i nie jak teraz "dawaj idziemy na A" gimby NIC nie wiedzą o strzelaniu 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dex Posted March 15, 2017 Share Posted March 15, 2017 Bez saletry potasowej i cukru zabawy w pełni być nie mogło. Świetne rzeczy się robiło. Oczywiście byli i tacy co kończyli u chirurga ale... Kiedyś nie patrzyło się na bezpieczeństwo a na efekt i dobrą zabawę. O kapiszonowcu, korkowcu czy wymarzonym plastykowym karabinku udającym prawdziwy automat można było tylko pomarzyć. Dex. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
1stChoice Posted March 15, 2017 Share Posted March 15, 2017 Głównie bawiłem się z siostrą... różne to były rzeczy- gry planszowe, zabawa na polu, granie na komputerze na jednej klawiaturze (ale to już kiedy dostałem mega wydajnego na tamte czasy kompa, gdzie Heroes III nie był dla niego żadnym wyzwaniem :D). Jednak najbardziej wspominam zabawę, gdzie budowaliśmy domki i miasta z klocków lego i tam bawiliśmy się "w życie" Niestety 70% naszych zabaw i gier kończyła się kłótnią i mordobiciem. Potem przychodziła mama i był szlaban. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 Chodziło się na targ kupowało plastikowe bronie na kulki, nehehehehe oczywiście biegałem z Uzi wiadomo xD, miałem jeszcze shotguna chyba model M3, Gaila, Skorpiona, M4A1 reszty nie pamiętam, można było kupić kulki z paczkach po kilkaset sztuk i wojna ze znajomymi, a potem z płaczem do domu jak ktoś z bliska oberwał xD 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Po prostu Tomek Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 Biliśmy się na kije z innym podwórkiem, kiedyś któryś z tych debili przyniósł pręt zbrojeniowy, to wygrali. Założyłem supersekretną tajną organizację i robiłem grafiti jej herbu kredą na chodniku. A jak bawiliśmy się w wojnę to ja jako jedyny wpadłem na pomysł rozstrzeliwania jeńców XDDDD Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 Za dzieciaka się Power Rangers oglądało i chciało się nimi być, każdy se wybierał jakim chciał być "kolorem" a potem grupowe bicie 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poszukiwacz15 Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 Ja wychowałem się na power Rangerach. Mam mnustwo płyt z rangerami, każda ma po 4 odcinki. Niestety są gdzieś zakopane w moim garażu. Kiedyś ja ze swoim młodszym bratem ciągle nawalaliśmy się kijami udając Rangerów. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 Albo ekipą na rynku miasta w chowanego z 15 osób, przez cały dzień do 23, godziny Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korund Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 Moją ulubioną zabawą z dzieciństwa było wspólne odgrywanie scenek z seriali. Oglądaliśmy wspólnie odcinek np. "Świata Według Kiepskich", potem urządzaliśmy pokój by wyglądał tak jak kamienica na ulicy Ćwiartki i bawiliśmy się w kiepskich. Najfajniej wyszła nam scenka z odcinka, w którym Walduś dał babce płyn do mycia naczyń i wszyscy potem myśleli, że babka umarła. Była w tym odcinku scena gdzie sąsiedzi rozwalają drzwi do mieszkania łysą czachą Paździocha, daliśmy koledze kask na motor, jeden z nas trzymał płytę OSB, która robiła za drzwi, a reszta waliła tym kolegą, jak taranem w płytę, aż przebiliśmy ją na wylot. Ja byłem najcięższy, więc zazwyczaj grałem Boczka. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 16, 2017 Share Posted March 16, 2017 5 minut temu Korund napisał: Moją ulubioną zabawą z dzieciństwa było wspólne odgrywanie scenek z seriali. Oglądaliśmy wspólnie odcinek np. "Świata Według Kiepskich", potem urządzaliśmy pokój by wyglądał tak jak kamienica na ulicy Ćwiartki i bawiliśmy się w kiepskich. Najfajniej wyszła nam scenka z odcinka, w którym Walduś dał babce płyn do mycia naczyń i wszyscy potem myśleli, że babka umarła. Była w tym odcinku scena gdzie sąsiedzi rozwalają drzwi do mieszkania łysą czachą Paździocha, daliśmy koledze kask na motor, jeden z nas trzymał płytę OSB, która robiła za drzwi, a reszta waliła tym kolegą, jak taranem w płytę, aż przebiliśmy ją na wylot. Ja byłem najcięższy, więc zazwyczaj grałem Boczka. Pan jesteś świnia i grubas pornograficzny xD 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vezzie Posted March 17, 2017 Author Share Posted March 17, 2017 8 godzin temu ToxicMasterUzi napisał: Pan jesteś świnia i grubas pornograficzny xD W jednym! 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korund Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 Panie, nie obrażaj pan, dobre? 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vezzie Posted March 17, 2017 Author Share Posted March 17, 2017 Dobra ale wystarczy offtopu. To temat o zabawach dzieciństwa a nie o Kiepskich. Żeby post nie był pusty wspomnę o tym jak jak nagraliśmy się z bratem w Virtua Fighter na PS2 i potem w dużym pokoju odstawialiśmy pojedynki rodem z Wejścia Smoka Robiliśmy sobie jakieś wymyślne stroje z szalików, bandan i innych części garderoby po czym braliśmy się za pojedynki! Często łyżka do butów grała rolę miecza a miotła służyła za włócznię. Potem oczywiście jeden uderzył drugiego za mocno czy coś i zaraz odgrywały się dramatycznie walki ale z tą różnicą że na poważnie Co za czasy xd 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 Czy ktoś miał takie klocki? Pamiętam że jeszcze były takie z kółkami, oczywiście były najlepsze ^^ i ja miałem taką jakby zasadę im coś większego zbudowałem tym było fajniejsze xD Link to comment Share on other sites More sharing options...
twister Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 Zabawa sprzed tamtych wakacji: Razem z kuzynem skakaliśmy po belkach sąsiada...... jego żona nas goniła, a my rowerami spi#######my.... nałożyliśmy koszulki na głowę, żeby nas nie rozpoznała Spoiler To wyglądało głupio Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 Biada tym, którzy tego cuda nie mieli, mówię tu o dzisiejszych GIMBACH Siedzenie na podłodze, bo kable były za krótkie, aż bym se zagrał 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 (edited) godzinę temu ToxicMasterUzi napisał: Biada tym, którzy tego cuda nie mieli, mówię tu o dzisiejszych GIMBACH Pokaż ukrytą zawartość Siedzenie na podłodze, bo kable były za krótkie, aż bym se zagrał Miałem to, grało się całe godziny i ta nieśmiertelna wersja "Mario", bo to co dzisiaj wychodzi pod tą nazwą, to jakaś kpina... Edited March 18, 2017 by BiP 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 1 minutę temu BiP napisał: Miałem to, grało się całe godziny i ta nieśmiertelna wersja "Mario", bo to dzisiaj wychodzi pod tą nazwą, to jakaś kpina... SMB i Dr. Mario dwie najlepsze gry z serii ( uwielbiam soundtrack "Fever" z Dr. Mario https://m.youtube.com/watch?v=8CB1fFeb1n8 ) Albo jak się rzucało samoloty z papieru ahhhhh ile to radości dawało, a potem się robiło takie różne by zobaczyć czy lepiej będą latać, ja robiłem takie co się utrzymywały w locie, któryś z rodziców mnie nauczył "specjalnej techniki" xD Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poszukiwacz15 Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 Ja pamiętam budowałem samoloty z klocków a potem z całej siły rzucałem nimi o ziemie i podziwiałem jak się rozbijają. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 Jak byliście młodsi, i jeździlici na kolonie i obozye to też graliście w butelkę w "prawda czy wyzwanie" xD 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poszukiwacz15 Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 1 minutę temu ToxicMasterUzi napisał: Jak byliście młodsi, i jeździlici na kolonie i obozye to też graliście w butelkę w "prawda czy wyzwanie" xD Tak. Pamiętam kiedyś jak grałem z bratem i koleżankami to padały takie absurdalne wyzwania. Mój brat dostał za zadanie zajdzenie kwiatków które rosną w ogrodzie, a ja musiałem się że wszystkimi dziewczynami całować i kręcić się w kółko przez cały czas. Link to comment Share on other sites More sharing options...
twister Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 Kiedyś w 3 klasie podstawówki (2011 rok) po szkole graliśmy w chowanego, to wszyscy na jedno drzewo się schowało (ja i 9 osób)......... było 3 szukających, którzy nas znaleźli po około godzinie 4 godziny temu ToxicMasterUzi napisał: Biada tym, którzy tego cuda nie mieli, mówię tu o dzisiejszych GIMBACH Siedzenie na podłodze, bo kable były za krótkie, aż bym se zagrał Mieliśmy kiedyś pegasusa (tą podróbkę NESa :P) 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vezzie Posted March 18, 2017 Author Share Posted March 18, 2017 11 godzin temu ToxicMasterUzi napisał: Biada tym, którzy tego cuda nie mieli, mówię tu o dzisiejszych GIMBACH Ciekawe jest to że większość polaków miało w domu podróbkę podróbki NES'a xd No bo kto miał prawdziwego Pegasusa a nie tego ze zdjęcia? 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hi I'm Uzi Wanna Play? Posted March 18, 2017 Share Posted March 18, 2017 Na stole była łyżeczka, a pod stołem się trzymało duży, mocny magnes którym się poruszało, a łyżeczka "jeździła" po stole xD Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts