Bosman Napisano Lipiec 23, 2017 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2017 Wszyscy Pierwszy z trupów, ten najbliżej nie miał najmniejszych szans. Jednocześnie dostał z tyłu buzdyganem w skroń oraz młotem w twarz z przodu. Atak toporem ostatecznie oddzielił głowę trupa od reszty ciała, które upadło bezwładnie u stup krasnoludów. Głowa natomiast, zdeformowana od uderzeń z obu stron odleciała kawałek, lądując niedaleko Haralda. Oczy trupa zgasły i teraz puste oczodoły wpatrywały się w mężczyznę. Z szyi trupa, jak i z jego ust zaczął się sączyć dziwny płyn. Wyglądał trochę jak krew, tyle tylko, że był zielony i czuć było od niego woń zgniłego mięsa i starych jajek. Po tym, jak jeden padł, pozostała dwójka trupów na chwilę zatrzymała się. Jeden spojrzał w kierunku wilkołaka i ruszył w jego stronę, wyciągając lewą rękę. Cerberus od razu zauważył, że kawałki mięsa oddzielały się od kości, co raczej nie było przyjemnym widokiem. Trzeci z zombie natomiast zwrócił się w kierunku krasnoludów. Zaczął iść w ich kierunku, jednak poruszał się znacznie szybciej od swoich towarzyszy. Prawie truchtał. TO dawało zaledwie kilka sekund na reakcję. Genn Mężczyzna skinął głową i uśmiechnął się lekko, pokazując białe zęby. - Tak. Sprawa jest niezwykle pilna i nie możemy sobie pozwolić ani na chwilę zwłoki. Twoi towarzysze są już w drodze. Musisz jak najszybciej się do nich udać. Bo tylko razem macie szansę na odnalezienie części artefaktu, który jest w stanie uratować świat - Powiedział mnich po czym popatrzył w kierunku północnym. - Twoi towarzysze są na północ od nas. Więc jeśli wyruszymy teraz, dotrzemy do nich w przeciągu kilku godzin. A jeśli obawiasz się, że twoje zapasy to za mało to po drodze możemy się zatrzymać i je uzupełnić - Zapewnił mnich, czekając na odpowiedź Genna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nicoś Napisano Lipiec 24, 2017 Share Napisano Lipiec 24, 2017 -O żesz ty, ale mu głowa daleko odleciał- powiedział rozbawiony krasnolud skutkiem zbyt dużej siły użytej na przeciwniku. Dopiero teraz zauważyć było można skuteczność własną i towarzyszy. Więc byle truposz nie będzie dla nas wyzwaniem - pomyślał, przygotowując topór na kolejny poziomy atak w szyję tym razem szarżującego trupa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Sierpień 1, 2017 Share Napisano Sierpień 1, 2017 (edytowany) Heh, nieźle wyprasowaliśmy kolesia, pomyślał Harald. Paskudnie to wygląda, cieknie jakimś zielonym cholerstwem jakby miał w sobie zgniłe jaja. Poza tym, trzeba powiedzieć, krasnal też pocisnął niczego sobie, a mężczyzna doceniał istoty, które się w tańcu nie pierdolą. to jeden zombiak spoczywa w pokoju, następny już nadciąga, może nie do końca zwarty, ale na pewno sto procent gotowy. Harald skinął głową pokurczom, i po prostu zaszarżował na truchtającego trupa z buzdyganem wzniesionym do miażdżącego ciosu w ciemię. Edytowano Sierpień 1, 2017 przez Po prostu Tomek Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts