Niklas Napisano Grudzień 6, 2012 Share Napisano Grudzień 6, 2012 Nieco kulejąc, podchodzę bliżej. - Co tam masz? - pytam, zerkając. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 7, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2012 - Schody - odpowiada. - Masę schodów... Odsuwa się i spoglądasz w dół. Widzisz ciągnące się w dół schody. Zawijają się w głąb podziemi, wygląda na to, że na dół jest daleka droga. - Ktoś bardzo lubi schody... - mruczy Multi. - To jak, schodzimy? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 8, 2012 Share Napisano Grudzień 8, 2012 - No raczej - stwierdzam, mimo że krzywię się z bólu z powodu swojej zranionej nogi. - Boli jak cholera, ale dam radę. Chodźmy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 9, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 9, 2012 Schodzicie. Wydaje ci się, że podróż ciągnie się w nieskończoność, że ból uszkodzonej nogi i kolejne stopnie nigdy nie będą miały końca. Multi wacha się. Spogląda raz w dół schodów, raz na ciebie. Klacz chce coś powiedzieć, ale powstrzymuje się. W pewnym momencie docieracie na dół pomieszczenia. Nie jest tak głęboko, jak się wam zdawało, po prostu droga na dół była dla ciebie strasznie męcząca. Multi magicznie zapala światło i możecie się rozejrzeć po piwnicy. Pomieszczenie, w jakim się znajdujecie, przypomina gabinet technomaga z książek. Wszędzie dookoła widzisz jakieś plany konstrukcyjne, na stole leżą fiolki i alembiki wypełnione jakimiś kolorowymi substancjami, w posietrzu unosi się ostry, kwaśny zapach chemii. Do rogu ktoś wepchnął jakąś maszynę, widzisz zakurzone diody, metalowy prostopadłościan, jakieś kable i kilka innych „bajerów.” - Wow - szepcze Multi. - W tym bajzlu nigdy nie znajdziemy tej księgi... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 9, 2012 Share Napisano Grudzień 9, 2012 - Widzę, że ktoś tutaj miał mały sekret... - stwierdzam. - Wygląda niczym takie tajne laboratorium czarnego maga z legend... Uważając na nogę, przesuwam się nieco i zaczynam przeszukiwać pomieszczenie z pomocą magii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Multi również przeszukuje pomieszczenie. Nagle krzyczy triumfalnie - Znalazłam. I w tym momencie ląduje na ścianie, rzucona jakąś magiczną siłą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 "Serio...?" syczę w myślach, po czym szykuję w rogu zaklęcie rozpraszające i wypatruje przeciwnika. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Widzisz kłęby biało-niebieskiego dymu, krążące dookoła jakiejś otwartej skrzyni. Multi powoli zbiera się ze ściany, mamrocząc: - Kto ustawia tak silne zabezpieczenia... - spogląda na ciebie, potem na skrzynkę. - Powodzenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 - Wygląda na zaklęcie ochronne drugiego typu - stwierdzam. - Widziałem takowe na sejfach bogaczy z Canterlotu, jak im włamy robiłem... Może mi się uda to złamać... Skupiam się więc na rozpraszaniu, po czym kieruję wiązkę magii na zamek. Przesyłam ją jednak ostrożnie, by nie wzbudzić reakcji obronnej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 14, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 14, 2012 Koncentrujesz się. Wiesz, że wystarczy tylko jeden błąd i wylądujesz na najbliższej ścianie. Powoli starasz się rozproszyć magią, ale czujesz, że będzie to trudne zadanie. Ten, kto rzucał to zaklęcie musiał posiadać spory talent magiczny. Ale... nie spodziewał się że pojawi się ktoś taki jak ty. Wreszcie zaklęcie znika. Jesteś cały mokry od potu, ale zarazem szczęśliwy, że ci się udało. Dostęp do książki jest już rozbrojony. Multi spogląda na ciebie: - Nie mów, że ci się udało! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 - Wiesz, Multi... - odpieram. - Może... i nie potrafię czarować, ale... potrafię rozpraszać... i robię to, jak nikt inny... Nawet te nasze... księżniczki tak nie potrafią. Wskazuję skrzynię. - Czyń honory... zatem... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 Multi dla żartu kłania się dworsko i podchodzi do skrzynki. Uchyla ją ostrożnie, a gdy nic ją nie atakuje, zagląda do wewnątrz. Chwyta coś pyskiem i wyciąga. To księga, o której wspominała Cadance. Podchodzi do ciebie, uśmiechnięta, unosząc książkę przed sobą. Wtem słyszysz głos z góry: - Dobra robota - odwracasz głowę i widzisz ciemnoniebieskiego jednorożca, leżącego luzacko na schodach. Spogląda na was, uśmiechając się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 Nie jestem jednak pewien czy jest to uśmiech przyjazny, czy kpiący. - A ty coś... za jeden? - pytam, łypiąc na niego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 19, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2012 - Nazywają mnie różnie... - z uśmiechem zaczyna wymieniać. - Idiota, głupek, wariat... Jeszcze niekiedy „Ej ty” - moduluje głos. - Ostatnio usłyszałem też „sługoooo”... - Czego chcesz? - pyta zdenerwowana Multi. - E-e-e - kiwa jej kopytem, jakgdyby zwracał się do niegrzecznego źrebaka. - Nie ładnie tak przejmować nad innymi kontroli. Mogliby się obrazić - zaczyna się śmiać głośno. - Acha, a ta twoja książeczka na nic wam się nie zda. Otwórzcie ją, sami zobaczycie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 20, 2012 Share Napisano Grudzień 20, 2012 Rzucam Multi spojrzenie mówiące "nie rób tego". - I tak nie ma się nam zdawać, tylko komuś innemu - odpieram. - I wciąż nie odpowiedziałeś, czego chcesz, idioto, głupku, wariacie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 22, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2012 - Czego chcę? - odpowiada kuc. - Pfff... Głupie pytanie. Szukam... - robi długą przerwę. - waszej dwójki. Chodzi mi o tego pegaza, co wam porwałem. Może zawrzemy umowę? - wyciąga kopyto w twoją stronę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 22, 2012 Share Napisano Grudzień 22, 2012 - A niby czemu mielibyśmy zawierać jakieś umowy, która zdecydowanie będzie jedynie na twoją korzyść, zamiast wydobyć - znowu - pegaza siłą? - pytam, patrząc mu w oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Bo nie macie pojęcia gdzie on jest, ani czy coś mu się nie stało... - odpowiada z wesołkowatym uśmieszkiem. - To jak będzie? - potrząsa wyciągniętym kopytem. - Umowa? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 27, 2012 Share Napisano Grudzień 27, 2012 - A czego niby miałaby dotyczyć ta... "umowa"? - pytam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 30, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 30, 2012 - Wy dacie mi książkę. I zamkniecie oczy na kilka minut. Ja powiem wam, gdzie ten pegaz jest. To chyba uczciwa umowa, co nie? - uśmiecha się wesołkowato. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Luty 18, 2013 Share Napisano Luty 18, 2013 Dziwne było to, że wszyscy tak bardzo łaknęli tej książki. Co niby w niej było, że wzbudzała aż takie zainteresowanie? Zwłaszcza, że wedle słów tego kuca, nie było w niej niby nic wartego uwagi. - Powiedzmy... - stwierdziłem, po czym po prostu przylewitowalem sobie książkę i zerknąłem do środka, choćby po to, by zobaczyć, co niby w niej może być. *** Wracam Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Luty 28, 2013 Autor Share Napisano Luty 28, 2013 Szał ciał i fajerwerki z tej okazji. *** Widzisz, że w książce zapisano zaklęcia. Bardzo silne zaklęcia. Potrzebowałbyś więcej czasu i mniejszej odległości od księgi aby je odczytać. - To daj mi ją! - odzywa się kuc. Multi tylko kiwa głową z niezadowoleniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 - To masz - mruknąłem, rzucając z niego książką. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Marzec 16, 2013 Autor Share Napisano Marzec 16, 2013 - Dziękuję - odparł radośnie kucyk chwytając książkę. - To teraz zamknijcie oczy i czekajcie na niespodziankę... - Niespodziankę to ty dostaniesz prosto w pysk cwaniaku... - muruczy Multi pod nosem. - Co mówiłaś? - pyta ją kuc. - Nic - odpowiada klacz zamykając oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Marzec 17, 2013 Share Napisano Marzec 17, 2013 Wdycham i zamykam oczy. Mimo wszystko otaczam siebie lekką osłoną antymagiczną - tak na wszelki wypadek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts