wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 Podążyłem za AJ trzymając dwie kusze Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 - Może najpierw odwiedzimy laboratorium? Może jeszcze nie jest za późno i przerwiemy im proces. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 -Tak... chyba tam lepiej zacząć poszukiwania Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 - Znam mniej więcej to miejsce, wiec chodź za mną - Applejack po tych słowach ruszyła w dół. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 Podążyłem za AJ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Zeszliście na dół i skierowaliście się w następujące kierunki: Lewo, Lewo, Prawo i Prosto. Po chwili znaleźliście się już przed drzwiami laboratorium. - Gotowy? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 -Gotowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Applejack otworzyła drzwi i weszliście do środka. Niestety było już za późno. Sześć kucy w czarnych szatach właśnie skończyło go ożywiać. Na twoich oczach Vertis znowu powstawał i wyglądało na to, iż jest jeszcze potężniejszy. Po chwili przybiegło kilku strażników, którzy natychmiast się na was rzuciło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 Od razu mój instynkt zrobił to co musiał. Zacząłem strzelać w każdego strażnika. Kiedy byli zbyt blisko przestawiłem się na sztylety. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Wybiegło na was 4 strażników, lecz tylko jeden pobiegł na ciebie. Reszta postanowiła zaatakować Applejack, która najwidoczniej była na to gotowa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 Szybko wyjąłem jeden z mniejszych noży u rzuciłem nim w przeciwnika, następnie dobyłem dwa sztylety i zacząłem nimi walką Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Nóż trafił kuca prosto pomiędzy oczy. Śmierć nastąpiła natychmiastowo. Przez ten czas Vertis i jego Magowie przenieśli się do innego pomieszczenia. Applejack również zajęła się swoimi przeciwnikami zanim zdążyłeś zareagować. - Dobra idziemy dalej? - zapytała się wyjmując nóż z głowy kuca, którego zabiłeś i podając ci. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 -Nie każmy draniowi czekać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Podeszliście do masywnych drzwi, którymi przed chwilą wyszedł Vertis. - Otwieraj i wchodzimy tam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 -Oj tak... z chęcią go ponownie go zabije Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 - Nie rozmarzaj się tylko otwórz te drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 Otworzyłem drzwi z "lekką" siłą po czym przygotowałem się do ataku Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Drzwi były zapieczętowane i niemal natychmiast cię odepchnęły po próbie otwarcia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 Odsunąłem się od drzwi. -No teraz to się wkurzyłem Wyjąłem obie proce i załakowałem tyle pocisków ile sie dało. To były pociski wybuchowe. Wystrzeliłem cały grad tych pocisków w drzwi Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Drzwi nie tylko były zapieczętowane, lecz i masywne i duże. Dawało to im sporą wytrzymałość. Po tej serii drzwi mocno się wgniotły ale nadal się trzymały. - Spróbuj tym - powiedziała Applejack podając ci kilka lasek dynamitu - Nie wyszłam tam ze zbrojowni bez kilku przydatnych przedmiotów - po tych słowach dało się usłyszeć masę kroków dobiegających z korytarza - Cholera idą. Ty rozwal drzwi, a ja ich zatrzymam - Applejack wbiegła z pomieszczenia zamykając za sobą drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 -Jak chcesz. Oplontałem wszystkie laski dynamitu tak by miały jeden wspólny lont. Podłorzyłem je pod drzwi i zapaliłem po czym... uciekałem za jakąś przeszkodę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Schowałeś się za stołem. Po chwili dynamit eksplodował rozwalając drzwi. Wtem usłyszałeś znajomy ci głos - Witaj Arrow - głosu tego nie słyszałeś od dawna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 Mój mózg dawno nie słyszał tego głosy, chciałem przypomnieć sobie czyj to głos. Wyszłem za zasłony z kuszami Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 26, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 26, 2013 Po chwili zza drzwi wyszła ona. Była to Somada, której nie widziałeś tyle dni. Miała normalne, seledynowe oczy i lekko złowieszczy uśmieszek na twarzy. - Dawno się nie widzieliśmy czyż nie Arrowie - odpowiedziała krążąc wokół ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 26, 2013 Share Napisano Styczeń 26, 2013 -Somada? Ale jak? Jak to możliwe że żyjesz? Targały mną przeróżne emocje, od radości aż po zdziwienie, nie wiedziałem co myśleć. Ciągle na nią patrzyłem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts