Wizio Napisano Kwiecień 16, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2013 - A skąd jesteś pewien, iż cię tylko nie wykorzystuje? A może pracuje dla twojego mistrza, który już nie żyje. Jesteś pewny, iż cię kocham? A może cię tylko wrabiam, abyś wyjawił mi tajemnice? - zadawała pytania, które kończyły się głupim uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 16, 2013 Share Napisano Kwiecień 16, 2013 -Po co pracować dla kogoś kto już nie żyje i taki pozostanie? Jakie tajemnice? Wszystkie moje sekrety są już nie ważne bo należą do przeszłości. A czemu wiem że mnie nie wykorzystujesz? Jak sama mówiłaś: Wolisz być tu ze mną niż z całym towarzystwem w karczmie. A nawet jeśli wykorzystujesz... to i tak już to nie zrani mojego serca. Przeżyło ono wiele cierpień... przeżyje jeszcze jedno. Chociaż wolałbym by tego nie było. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 16, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2013 Smoothy westchnęła, a następnie uśmiechnęła się do ciebie i pocałowała cię. - Dobra... masz rację. Jednak umiesz myśleć logicznie, co w tym świecie jest rzadkością, a wręcz talentem. Cieszę się, iż mogę dzielić z tobą moje życie, które ty i twa miłość wypełniliście. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 -Ja też się cieszę. -patrzyłem na nią przez chwilę w milczeniu- Mówił ci już ktoś że masz piękne oczy? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 17, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - Hm... tak. Wiele kucyków, lecz zazwyczaj kończyło się do strzałem w pysk - uśmiechnęła się chytrze, a następnie się do ciebie przytuliła. - Ale tobie to raczej nie grozi. No przynajmniej do momentu, w którym zrobisz coś bardzo głupiego lub niestosownego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 -Aż taki szalony nie jestem by zrobić coś głupiego ze swojej strony by wkurzyć klacz którą kocham. -powiedziałem z lekkim śmiechem- O ile ty czegoś takiego pierwsza nie zrobisz. -powiedziałem tym razem z chytrym uśmiechem po czym ją pocałowałem. Zastanawiałem się ile już tu leżymy przytuleni do siebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 18, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 18, 2013 - No mam nadzieję, iż nie zrobisz nic głupiego. Jakoś się nie przyzwyczaiłam do karania osób, na których mi zależy, więc sama nie wiem, czy dam radę ciebie poturbować. Z resztą... tobie samemu to wychodzi lepiej, niż komuś innemu - po tych słowach Smoothy lekko się zaśmiała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 18, 2013 Share Napisano Kwiecień 18, 2013 -Taa...- przewróciłem lekko oczami po czym ponownie ją przytuliłem oraz pocałowałem- Tak swoją drogą ile już tu ze sobą leżymy? Nie żeby było to złe ale z czystej ciekawości pytam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Nie długo, lecz chyba jednak za długo - skwitowała, a następnie wstała z łóżka. - Musiałabym zrobić nam coś do jedzenia, a następnie załatwić jeszcze kilka spraw. Nie wiem sama kiedy ja to wszystko zrobię. Jednakże wracając do jedzenia to... na co masz ochotę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 -Cóż... -powiedziałem wstawiając- Nie mam pomysłu, nie jestem wybredny więc... Może zdam się na twój instynkt? -powiedziałem z uśmiechem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Cóż... ja się mogę dostosować. Nauczyłam się w trakcie minionych lat, aby cieszyć się każdym posiłkiem, gdyż może on wiele zmienić. Dlatego właśnie jestem ciekawa na co Ty miałbyś ochotę. Szczerze to ja mogę zjeść wszystko co wybierzesz. Może podszkolę się trochę w gastronomii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 20, 2013 Share Napisano Kwiecień 20, 2013 -Ja mówiłem nie jestem wybredny. Bo tak jak ty cieszę się każdym posiłkiem jaki dostanę. Hmmm... Może jakąś sałatkę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 21, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2013 - Jeśli chcesz sałatkę, to sałatkę zrobię - powiedziała z uśmiechem, a następnie wolnym krokiem udała się w stronę schodów prowadzących na dół. Ponownie zostałeś sam na pierwszym piętrze domu twojej klaczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 21, 2013 Share Napisano Kwiecień 21, 2013 Zacząłem się rozglądać. Chciałem znaleźć sobie jakieś bezpieczne zajęcie na czas póki Smoothy będzie rodzić jedzenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 21, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2013 Pokój, a raczej sypialnia Smoothy była... specyficzna jak na klacz. Była pomalowana w liściastopustynne kolory, co prawdopodobnie przypomina jej o swoim dawnym zawodzie. Również ściany były upiększone kilkoma broniami białymi, a nawet nieprzyzwoitymi obrazami Jej samej. Jeśli chodzi o rodzaje broni białej, to górowały głównie bronie sieczne, do których zaliczało się katany i noże, lecz znalazły się również bronie obuchowe. Były to buławy, a nawet jeden morgenstern. Innymi słowy ten pokój był wymarzony dla psychopaty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 22, 2013 Share Napisano Kwiecień 22, 2013 (edytowany) Lekko się pod nosem zaśmiałem i zacząłem chodzić po pokoju przyglądając się obrazom i bronią. Mimo tych broni obuchowych i siecznych moją uwagę skupiało wszelkiego rodzaju noże. Mimo że małe to zabójcze i skuteczne. Noga nadal lekko mnie bolała ale już udało mi się częściowo przyzwyczaić do bólu. Edytowano Kwiecień 22, 2013 przez Wizio Poprawiam błędy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 22, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 22, 2013 Kolekcja tych broni wyglądała... specyficznie, a tobie najwyraźniej się to podobało. W pewnym momencie dostrzegłeś pewny obraz, na którym jak zawsze była Smoothy. Siedziała na dość wygodnym fotelu, a przed nią stały kłaniające się kucyki. Miały one różnorakie ubrania, lecz na każdym z nich można było zobaczyć pewny znak. Był on w kształcie tarczy, na którym znajdował się morgenstern i scimitar, które były ze sobą skrzyżowane. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 22, 2013 Share Napisano Kwiecień 22, 2013 Zacząłem myśleć że dany symbol to znak gildii. Nadaj się rozglądałem ale po chwili postanowiłem zejść na parter zobaczyć jak radzi sobie Smoothy. Musiałem się czymś zająć, po prostu musiałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 22, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 22, 2013 Ruszyłeś w stronę schodów, a następnie zacząłeś powoli po nich schodzić. Każdy twój krok sygnalizowało ciche skrzypnięcie, lecz wystarczające na tyle, aby ktoś z dobrze wyszkolonym słuchem i instynktem to usłyszał. - Zaraz będzie gotowe! - usłyszałeś głos Smoothy. - Usiądź w salonie i czekaj. To będzie taka niespodzianka - dodała po kolejnej chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 23, 2013 Share Napisano Kwiecień 23, 2013 -Skoro tak mówisz, to dobrze. -powiedziałem idąc do salonu. Wolałem na chwilę usiąść na kanapie by dać nodze trochę wygody. Przy okazji zacząłem się rozglądać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 23, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 23, 2013 Usiadłeś wygodnie na kanapie i ze spokojem postanowiłeś czekać na jedzenie, które miało być gotowe już niebawem. W międzyczasie postanowiłeś się porozglądać po salonie. Ściany oraz sufit były pomalowane na zielono. Pod jedną stał kominek, nad którym wisiała porządna i śmiertelnie niebezpieczna kusza obukopytna. Potem już były tylko szafy, półki pełne książek i innych bibelotów oraz komody. Na ścianach jak zawsze powieszone były obrazy oraz bronie, które stanowiły główny wystrój. Również kanapa oraz dwa fotele i stół dobrze komponowały się z tym wszystkim. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 24, 2013 Share Napisano Kwiecień 24, 2013 Po wystroju pokoi zacząłem myśleć że Smoothy to klacz w 100% idealna dla mnie. Mimo tego że noga nadal mnie bolała postanowiłem podejść do kominka, zacząłem uważnie się przyglądać owej kuszy. Przez to że byłem fanatykiem broni dystansowej chciałem ocenić jak bardzo niebezpieczna i zabójcza jest ta kusza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 24, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2013 (edytowany) Była to piękna, a zarazem niebezpieczna broń. Nie trzeba było być specjalistą, aby to zauważyć. Była zrobiona z dobrego i twardego dębowego drewna, które prawdopodobnie pochodziło z krainy zebr. Do tego cięciwa wykonana ze smoczego żołądka, co dawało komfort napinania, a zarazem wytrzymałość i elastyczność cięciwy. Kusza była zdobiona standardowym herbem szajki, do której należała kiedyś Smoothy. Nad ową bronią wisiała tabliczka, która przedstawiała nazwę broni. Jak wskazywała tabliczka, to ta kusza należała niegdyś do pierwszego królewskiego łowcy smoków. Edytowano Kwiecień 24, 2013 przez Wizio Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 25, 2013 Share Napisano Kwiecień 25, 2013 -Hmm... interesujące. -powiedziałem z ciekawością, patrząc na tą kuszę aż przypomniała mi się moja stara kusza Łowcy. Była podobna lecz była zrobiona z żelazodrzewa, zaś cięciwa była w niej z jelita hydry i była jeszcze okuta obsydianem dzięki czemu można było nią walczyć po części wręcz. Uwielbiałem z niej strzelać z dużych odległości, te wspomnienia sprawiły że aż mi się za nią zatęskniło. Odszedłem od kominka i postanowiłem pochodzić sobie po salonie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 25, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 25, 2013 Postanowiłeś pochodzić sobie po tym salonie. Doszedłeś do wniosku, iż ten dom mógł wyposażyć niewielką armię... chyba, że w piwnicy kryje się zbrojownia, co było całkiem możliwie, jeśli chodzi o Smoothy. Również nie długo to trwało, zanim twoja wybranka weszła z do pomieszczenia, z dwiema miskami sałatki. Położyła wszystko na stole, a następnie usiadła na jednym z krzeseł i zaczęła czekać na ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts