"Przyjaźń na zawsze" imka2000

[Imka2000]

Podeszłam do niej, zabrałam jej tą butelkę i wyrzuciłam do śmieci.

[Imka2000]

(W sensie kopycie )

[Wizio]

< Dobra te szampany na dobre mi nie wychodzą. Dobra nie ważne. > Jutro czekała cię audiencja u księżniczki, lecz nie mogłaś zostawić Twilight samej.

[Imka2000]

Pomyślałam że poproszę Rarity by ją przypilnowała.Zeszłam znowu na dół do Rarci - Rarity, mogłabym cię poprosić byś przypilnowała Twilight gdy ja pójdę na audiencje do Księżniczki?

[Wizio]

- Oczywiście skarbie. Mam nadzieję, że księżniczka przemówi jej do rozsądku. A tak poza tym pomóc ci w czymś?

[Imka2000]

- Nie. Dziękuje Rarity - Uśmiechnęłam się lekko.

[Wizio]

- Nie ma sprawy - powiedziała Rarity wychodząc z domu. Było dość późno, a ty byłaś zmęczona. Twilight i Spike już dawno spali.

[Imka2000]

Ziewnęłam, i poszłam spać na kanapie. Nie jedząc kolacji i nie myjąc się, byłam zbyt zmęczona.

[Wizio]

Obudziłaś się następnego dnia. Byłaś głodna, lecz musiałaś pędzić do księżniczki Celestii.

[Imka2000]

Pomyślałam że nie jest dobrze z pustym żołądkiem tam iść, ale spóźnić się też nie wypada. Więc szybko tylko się odświeżyłam i wyszłam.

[Wizio]

Gdy wyszłaś z domu stała już tam Rarity. - O witaj skarbie. Księżniczka Celestia wysłała po ciebie rydwan abyś nie musiała iść na piechotę - powiedziała Rarity wskazując lądujący, złoty rydwan ciągnięty przez dwóch gwardzistów.

[Imka2000]

Ucieszyłam się gdy to zobaczyłam - Witaj Rarity - Uśmiechnęłam się lekko - To miło z strony księżniczki. Dobrze ja już idę, powodzenia z Twilight - Uśmiechnęłam się i poszłam.

[Wizio]

- Przyda mi się - powiedziała Rarity i weszła do domu zamykając za sobą drzwi. Ty udałaś się w stronę rydwanu i gdy do niego jeden z gwardzistów przemówił do ciebie. - Czy to ty jesteś Aurora?

[Imka2000]

Tak to ja - Odpowiedziałam z małym uśmiechem.

[Wizio]

- To pakuj się. Księżniczka Celestia ciebie oczekuje.

[Imka2000]

Weszłam do rydwanu i usiadłam.

[Wizio]

Po chwili byliście już w górze (ty i pegazy) i lecieliście w stronę Canterlotu. *** Po jakimś czasie rydwan wylądował przed pałacem. - To tutaj - powiedział jeden z pegazów.

[Imka2000]

Wysiadłam - Dziękuje - Powiedziałam do strażników.

[Wizio]

- To moje zadanie więc jakoś się przyzwyczaiłem - powiedział lekko się uśmiechając.

[Imka2000]

Odwzajemniłam uśmiech i poszłam na Audiencje.

[Wizio]

Odeszłaś od rydwanu i przed wrotami pałacu zatrzymał cię strażnik. - Czy pani nazywa się Aurora? - zapytał jeden ze strażników.

[Imka2000]

Tak - odpowiedziałam krótko.

[Wizio]

- Proszę wejść. Księżniczka oczekuje ciebie w swojej komnacie - powiedział otwierając wrota magią.

[Imka2000]

Kiwnęłam głową na znak podziękowania i przeszłam przez wrota.

[Wizio]

Dobrze wiedziałaś gdzie znajdowała się komnata. Byłaś tam wielokrotnie razem z Twilight gdy była jeszcze normalna. Szybko znalazłaś się przed jej drzwiami.