Matyas Corra Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 *poszedłem za mougrimem, i w pewnym momencie skręciłem w lewo. Szedłem tak przez chwilę, i wskoczyłem do krzaków. Udałem się na tyły tego....czegoś, i czekałem, czy będzie uciekać* Link do komentarza
Jake Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 //Kurde naprawdę zapomniałem stopnie wojskowe...za dużo Star Treka... Jacob warknął i powiedział - Jeśli ktoś chce mi rozkazywać to musi mnie pokonać. Po czym Jacob ostrzegawczo wyjął pazury Link do komentarza
L'estaca Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 Skuliłam głowę, bo wszyscy mnie ignorowali. Podeszłam do Naszy. -Hej - może ona mnie posłucha - gdzie jest szaman? Jestem cała pocięta. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 Spojrzałem na niego - Nie muszę ci niczego udowadniać. Czasy kiedy trzeba było się zabijać o dowództwo dawno minęły. Nie doprowadzę do rozlewu krwi z powodu twojej głupoty. Ja, szaman Garrus pułkownik odziałów specjalnych, syn Mordimera z watahy Wilków Morskich zrzekam się dowództwa nad oddziałem specjalnym generała Mordimera nazwa operacyjna K-9 na rzecz szeregowego Jacoba. Wszystkie wydane przezemnie rozkazy zostają anulowane - po wypowiedzeniu tych słów zatrzymałem się, zasalutowałem i z uśmiechem powiedziałem - prowadź wodzu! Link do komentarza
Dżuma Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 (byłam daleko ale dobra ) Wilczyca leżała na gałęzi, drzemiąc. Po dłuższej chwili obudziła się, po czym pobiegła z powrotem do watahy. Oczywiście przy zeskakiwaniu Nasza musiała źle wylądować, turlając się 2 metry dalej. Gdy była blisko zauważyła, że J z Bećką już wrócili. Przyspieszyła tempa, będąc po chwili koło wilków. - Hej Jacob, hej Bećka dość długo was nie widziałam - powiedziałam z lekkim uśmiechem na pysku, ale czując małe napięcie między Garussem a Jacobem, położyła po sobie uszy. Po chwili usłyszała głos wilczycy, odetchnęła po czym odpowiedziała: - Mordimera nie ma, gdyż poszedł załatwiać sprawy ze zbliżającą się wojną. Przysłał on nam swojego syna... - przerwała i skinęła na Garussa - ..., ale w sumie mogę ci opatrzyć te rany, choć trochę... Link do komentarza
Jake Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 Jacob prychnał i powiedział - A myślisz że chce dowództwo? Mówiłem że nie mam zamiaru wracać do przeszłości więc nie chcę dowództwa. Po czym Jacob schował pazury i syknął gdyż rana na boku zaczynała szczypać. Powiedział - A poza tym jestem zbyt słaby by dowodzić. Nagle z rany zaczęła lecieć krew. Jacob warknął - Szlag... Po czym stracił przytomność z powodu zakażenia rany. Link do komentarza
L'estaca Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 -Tak, proszę... Ale czy to nie za dużo? Miałam drobnych ranek ponad 40 i kilka szkiełek wbitych w skórę. Zrobiłam kwaśną minę i dodałam -Pali jak cholera. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 - A mogło być tak fajnie - powiedziałem z żalem - dowódca nie zdolny do dowodzenia. Oficer najwyższy stopniem przejmuję dowodzenie. Oficer Garrus zarządza postój - powiedziałem po czym podszedłem do Jacoba i opatrywałem mu ranę. Link do komentarza
Exemundis Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Mougrim powoli zbliżał się do krzaków luźnym krokiem. Nagle skoczył przygniatając tą dziwną wilczycę. - Gadaj kim jesteś i czemu nas śledzisz - warknął Link do komentarza
Matyas Corra Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 *gdy usłyszałem, że mougrim ją złapał, podbiegłem i zobaczyłem to coś* Co to ma być? jeszcze nigdy nie widziałem takiego wilka Link do komentarza
Jake Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Jacob zaczął się nagle budzić. Powiedział cicho do Garrusa - Ty masz zamiar brać ich na wojnę? Bez żadnego wyszkolenia militarnego i żadnych ćwiczeń psychologicznych? Nie popieram tego co robisz, ale nie będę się wcinał...to nie moja sprawa... Po czym Jacob wstał jakby nigdy nic i zapytał - Byłeś kiedyś na wojnie? Link do komentarza
kameleon317 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Nie, ale jeśli chcesz mi prawić kazania na temat jaka wojna jest straszna to tylko stracisz czas. Mój ojciec był na wojnie. Przeżył koszmar. Co noc wstawał z krzykiem i gdy tylko słyszał coś o wschodnich zamykał się w sobie i nic nie mówił przez cały dzień. Do dziś go to prześladuję. Wiem, że wojna to straszna rzecz. I muszę ich wyszkolić i posłać na wojnę. Nie musisz w tym uczestniczyć. Możesz iść za góry i tam dołączyć do watah niewolniczych. Droga wolna. Mógłbyś podziękować za zajęciem się twoimi ranami. To co, idziesz z nami czy nie? Link do komentarza
Jake Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Jacob powiedział - Dziękuje za opatrzenie ran, a poza tym pójdę z wami, gdyż są dosyć jeszcze młodzi więc sam możesz sobie nie poradzić... Po czym Jacob spojrzał na ranę która wyraźnie wskazywała że zostanie szrama. Dodał - Ale nie będę walczyć na polu walki gdyż mój stan zdrowia teraz jest krytyczny... Link do komentarza
Dżuma Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Tak czy siak mamy czas - powiedziałam rozglądając się - Oni niech załatwiając swoje sprawy - powiedziałam wskazując na samce - A je się tobą przez ten czas zajmę. - odparłam kierując się ku strumykowi, który widziałam niedaleko. Link do komentarza
L'estaca Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 -Dziękuję. Gdy Nasza opatrywała mi rany po chwili ciszy powiedziałam - Wiesz, jak byłam na tej wyprawie z Jacobem spotkałam moją rodzinną watahę, a przy tym mojego byłego partnera i prawie zdarłam skórę z takiej jednej - powiedziała i dorzucam uśmiech - a potem Jacob się na mnie wściekł i uciekł, a potem...- zawahałam się - stało się to co widzisz Link do komentarza
Dżuma Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - No to nie ciekawie... -odparła wyciagając szkło z ran - Nie przejmuj się Jacobem, on już taki jest.... Tylko mam jedno pytanie czemu to sobie zrobilaś? Bo raczej nie wygląda jakbyś upadła lub ktoś cię na nie przewrócił... - mrukneła wyciągając jeden z większych i najglebiej siedzących kawałków. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Spojrzałem na niego i z uśmiechem powiedziałem: - Oficjalnie wojny jeszcze nie ma. Na razie się przygotowujemy. No i dlatego tu jestem. Mam was przygotować na wojnę. Pamiętaj, że nie jesteście piechotą. Jesteście oddziałami specjalnymi. Nie idziecie na pierwszy front. Uderzacie z zaskoczenia robiąc wielkie szkody przy małych stratach. Mam z was zrobić szybkich, niewidzialnych i skutecznych morderców. Mam nadzieję, że mój ojciec oszczędzi tego samicom - spojrzałem na Lejle i Nasze. Link do komentarza
Jake Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 Jacob spojrzał się także na nie i zapytał się Garrusa - Miałeś kiedyś samicę, bo raczej nie wyglądasz na niedoświadczonego. He he... Jacob spojrzał się na pobliskie drzewo w poszukiwaniu miodu lub przynajmniej wiewiórki Link do komentarza
kameleon317 Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 - Można powiedzieć, że mam sporę doświadczenie w podrywaniu i jego konsekwencjach. Co do trwałych związków to jest trochę słabiej - powiedziałem po czym podszedłem do Mougrima i Corry - no i co z tym szpiegiem - spytałem. Link do komentarza
Jake Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 Jacob westchnął - To dobrze. Po czym podszedł do Naszy i powiedział miłym tonem - Witaj. Zapomniałem się z tobą przywitać Link do komentarza
Dżuma Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 - Już. - odpowiedziała krótko wstając od Lejli - Masz tylko się nie przemęczać i w najbliższym czasie nie iśc do swojego człowieka. - powiedziałam odchodząc od niej. Wskoczyła na wcześniej wspomniany dąb, po czym obserwowała wszystkie wilki z góry. Oceniała swoimi kryteriami każdego wilka, dochodząc po chwili, że ma wspaniałą watahę. - Witaj. Zapomniałem się z tobą przywitać - usłyszała znajomy jej głos. - Jacob! Jak miło cię znów widzieć, myślałam już, że jakieś cię samice porwały i zostawiły w lesie... - uśmiechnęłam się szyderczo - Nie chcę się narzucać, ale powinieneś pogadać z Lejlą. Przez to, że trochę się wkurzyłeś na coś, zrobiła sobie pełno ran na plecach. Martwię się o nią... Link do komentarza
Jake Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 //Dziwnie się poczułem jak to przeczytałem Jacob zdziwił się to co powiedziała Nasza i zapytał - Co? Przecież ja jej nic nie zrobiłem. Chyba że... Jacob zatrzymał się i pomyślał nad czymś o czym nie myślał przez wiele lat. Dokończył - Ale to niemożliwe...przecież...ona....ja...co??!! Jacob zaczął chodzić w kółko co oznaczało że nad czymś myślał. Powiedział wreszcie - Może lepiej pomóż gdyż pewnie to zepsuje... Link do komentarza
L'estaca Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 Cichą krzyknęłam ponieważ Nasza wyciągała jeden z większych kawałków -Ale ja nie - postanowiłam nie kończyć- A co do tycz ran to nie ważne. Kiedy skończyła poszłam za wielką skałę, których było mnóstwo z resztą z górach. Usiadłam i jak to mam w zwyczaju wspominałam. Miałam mieszane uczucia z jeden strony nie chciałam żeby mnie ktokolwiek widział w takim stanie, ale z drugiej strony, chciałam żeby ze mną była moja przyjaciółka, ale nie Wiry, która rozumie tylko gesty i słowo ,, chodźmy'' oraz ,,kocham cię'' i ,,lubię cię''. Takiej przyjaciółki, której mogłabym się zwierzyć kogoś takiego, jak z dawnej watahy, z kim mogłam poudawać totalne głupki, że wszyscy się by na nas gapili. To były czasy... Link do komentarza
Dżuma Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 - Nie chodzi mi oto, chociaż bardzo możliwe są twoje przypuszczenia. Ale wyjaśnij z nią czemu się okaleczyła tylko dlatego, że ty strzeliłeś focha. - popatrzyłam na siedzącą samotnie wilczycę - ... jak chcesz mogę z nią pierwsza porozmawiać, ale to ty masz lepszy kontakt niż ja sama... - powiedziała, pokazując na wilczycę. Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 (Dziwne... Wcześniej mnie nie było tydzień, to wszyscy się zaczęli zabijać. Teraz mnie nie ma około... miesiąca? I wszyscy (z tego, co zrozumiałam) na wojnę lezą! Streśćcie mi co się stało, a może Asianna wpadnie i uporządkuje) Link do komentarza
Recommended Posts