Skocz do zawartości

przeżyj przygodę z księżniczką Cadance


inka2001

Recommended Posts

Księżniczka odstawiła herbatę i wniknęła do myśli Ruffian.

"Co sobie o tobie myślę, pytasz? Zastanawiam się dziecko, jaki masz problem. Bo masz go, wiem to dobrze. I ty też zdajesz sobie z tego sprawę. Czy jest ktokolwiek do kogo nie masz żalu?"

Tak, moi przyjaciele. - Pomyślała wciąż płacząc.

Link do komentarza
  • Odpowiedzi 523
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

-Jeśli bardzo tego pragniesz, uderz w to drzewo. Ale nie jestem przekonana, czy to aby na pewno zlikwiduje twoje problemy. -powiedziała do niej Księżniczka Nocy.

Ruffian w ostatniej chwili otworzyła oczy i próbowała zachamować. Niestety za mocno się rozpędziła i uderzyła w nie. Leżała tak przez chwilę i wstała udając, że nic się nie stało i że nic jej nie boli. Naprawdę czuła okropny ból i nie mogła biec, co spowodowało, że pomyślała o najgorszym( końcu kariery wyścigowej ).

Link do komentarza

A teraz coś niezgodnego z rzeczywistością.

----------

Śmierć szukał Ruffian. Zauważył ją na jakiejś polanie. Zaczął biegnąć. Nagle poczuł w swojej piersi ból. To było dla niego coś nowego. Spojrzał się na pierś i zauważył wielką włócznie. Odwrócił się i zauważył zdezorientowanego podmieńca (czy przemieńca) Podmieniec rzucił się na Śmierć, a Śmierć tylko wskazał na niego kopytkiem. On padł i nie oddychał, on umarł. Śmierć jakby się uśmiał. Nagle zabrakło mu sił. Padł na ziemię i nie mógł się podnieść.

Nadbiegła Susan. Zauważyła leżącego Śmierć. Podbiegła i uklękła przy nim powiedziała

- Co ci jest? Dlaczego się nie podnosisz? Przecież jesteś tym który odbiera życie. Nie możesz umrzeć to niemożliwe.

Śmierć po cichu odparł

- Spełniło się co zostało zapowiedziane. Nie martw się niedługo wrócę...

Link do komentarza

A teraz coś niezgodnego z rzeczywistością.

----------

Śmierć szukał Ruffian. Zauważył ją na jakiejś polanie. Zaczął biegnąć. Nagle poczuł w swojej piersi ból. To było dla niego coś nowego. Spojrzał się na pierś i zauważył wielką włócznie. Odwrócił się i zauważył zdezorientowanego podmieńca (czy przemieńca) Podmieniec rzucił się na Śmierć, a Śmierć tylko wskazał na niego kopytkiem. On padł i nie oddychał, on umarł. Śmierć jakby się uśmiał. Nagle zabrakło mu sił. Padł na ziemię i nie mógł się podnieść.

Nadbiegła Susan. Zauważyła leżącego Śmierć. Podbiegła i uklękła przy nim powiedziała

- Co ci jest? Dlaczego się nie podnosisz? Przecież jesteś tym który odbiera życie. Nie możesz umrzeć to niemożliwe.

Śmierć po cichu odparł

- Spełniło się co zostało zapowiedziane. Nie martw się niedługo wrócę...

Nagle błysło światło. To księżniczka Cadance przyleciała by sprawdzić czy wszystko dobrze. Widząc leżącego znów błysnęła swoją magia i uzdrowiła Śmierć. Następnie odleciała nie widząc Ruffian.

Link do komentarza

Śmierć jakby się uśmiechnął i powiedział

- Mnie się nie da uzdrowić młoda damo. To zostało zapowiedziane przez samych proroków.

Śmierć się patrzył w niebo. Coś błysnęło i pojawili się Pani i Los. Pani powiedziała

- To może poczekać mój drogi Śmierć.

Los przerwał

- Ale i tak do nas dołączysz niedługo lub długo. Los ci dzisiaj sprzyja przyjacielu.

Znikneli

Link do komentarza

Śmierć jakby się uśmiechnął i powiedział

- Mnie się nie da uzdrowić młoda damo. To zostało zapowiedziane przez samych proroków.

Śmierć się patrzył w niebo. Coś błysnęło i pojawili się Pani i Los. Pani powiedziała

- To może poczekać mój drogi Śmierć.

Los przerwał

- Ale i tak do nas dołączysz niedługo lub długo. Los ci dzisiaj sprzyja przyjacielu.

Znikneli

Ruffian coś tam pojękiwała i nie ruszała się gdyż każdy ruch sprawiał jej ból.

Link do komentarza

Śmierć powstał wolno, bo nie chciał poczuć znowu tego uczucia bólu powiedział chrapliwie

- Czy ta księżniczka musi być wszędzie?

Wreszcie Śmierć rozprostował się. Stał się przez chwilę wyższy od Luny, ale wreszcie stali się równi. Zauważył Ruffian na olanie leżącą.

Podbiegł delikatnie, gdyż nie chciał jej przestraszyć znowu. Powiedział

- Wiem myślisz o mnie jak o potworze, ale i tak cię zaniosę do obozu i tam cię uzdrowię.

Link do komentarza

Śmierć powstał wolno, bo nie chciał poczuć znowu tego uczucia bólu powiedział chrapliwie

- Czy ta księżniczka musi być wszędzie?

Wreszcie Śmierć rozprostował się. Stał się przez chwilę wyższy od Luny, ale wreszcie stali się równi. Zauważył Ruffian na olanie leżącą.

Podbiegł delikatnie, gdyż nie chciał jej przestraszyć znowu. Powiedział

- Wiem myślisz o mnie jak o potworze, ale i tak cię zaniosę do obozu.

Ruffian wyszczerzyła zęby ale nie ruszyła się, bo ból był nie do zniesienia. Nie mogła uciec z tego miejsca ciałem, ale mogła zrobić to duszą. zamknęła oczy i na nic nie patrzyła.

Link do komentarza

Śmierć wziął Ruff na grzbiet i jakby coś się w nim zarwało, ale mu to nie przeszkodziło. Niósł Ruffian do obozu. Róg Śmierci pracował cały czas przeczesując każdy kąt ciała Ruff w poszukiwaniu ran i złamań. Śmierć powiedział do Ruff

- Popełniłem błąd używając swojego prawdziwego głosu. Wybaczysz mi?

Link do komentarza

Śmierć wziął Ruff na grzbiet i jakby coś się w nim zarwało, ale mu to nie przeszkodziło. Niósł Ruffian do obozu. Róg Śmierci pracował cały czas przeczesując każdy kąt ciała Ruff w poszukiwaniu ran i złamań. Śmierć powiedział do Ruff

- Popełniłem błąd używając swojego prawdziwego głosu. Wybaczysz mi?

Ruff leżała tylko i jękneła że tak.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...