Skocz do zawartości

Mroczna strona użytkownika


lurasidone

Recommended Posts

Dziękuję bardzo RedSky'owi za pomysł.

Zabawa na tych samych zasadach co Mroczna strona kucyka. Różnica polega jednak na tym, iż zamiast opisywania dotkniętego traumą kucyka, w dowolny sposób opisujemy "ciemną stronę" użytkownika.

Na początek może...Domine! Jak wyglądałaby ciemna strona obecnego

Inkwizytora, dawnego Avatara Pinkie Pie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domine stałby się fanatykiem chcącym zaprowadzić porządek ogniem i warnem. W całym fandomie słychać by było strzelanie płomieni stosów. Każdy kto nie byłby z nim byłby przeciw niemu. A gdy Inkwizycja zwróciłaby się przeciw niemu rozpętałby Burzę Banu, Kres Tematów i Pogrom Userów. Demoniczne siły wyrządzające krzywdę niewinnym. Cala historia kończy się Świętym Perbanem dla niego ale obiecałby, że powróci i jeszcze dokona swej straszliwej zemsty.

"Pewnego dnia na forum zarejestrował się niepozornie wyglądający użytkownik..." - wstęp powieści Powrót Czarnego Domine

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domine? Ciemna strona naszego Domine... Stałby się wyjątkowo ciężki w jakichkolwiek kontaktach, cyniczny, może nawet chamski. Wyznający własne prawo, ściśle określone co do najdrobniejszego szczegółu, na forum mocno powiązane z regulaminem. Wystawiałby ogromne warny, bany i kasował tematy za jakiekolwiek, choćby najdrobniejsze wykroczenia i tłumaczył to odpowiednimi fragmentami regulaminu. Nie obchodziłoby go zdanie innych, uważałby czynienie tego za swój obowiązek. Gdyby w wyniku skarg ktoś zarzucił mu przeginanie, potraktowałby go ofensywnie, choćby to był sam Tarreth. Nawet, przeciwko takiej osobie wykorzystałby regulamin, broniąc się przed oskarżeniami tym, że tak przecież jest tu napisane, a być może nawet oskarżając każdego, kto każe mu zluzować o nawoływanie do łamania regulaminu :3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domine... uśmiechnięty użytkownik forum, znający je na wskroś i wykorzystujący podle tę wiedzę, aby jak najbardziej napsuć krew w żyłach pozostałym użytkownikom, bez ponoszenia konsekwencji prawnych. :TaTds:

Od tworzenia OC-ków, które na pozór są bardzo ładne... lecz pod koniec ich pięknej, rozbudowanej historii okazuje się, że i tak zmieniające się w pożerające słońca alicorny o kolorach wywołujących ataki apopleksji oraz epilepsji - i to bez animacji! Poprzez wysyłanie ludziom emotikonek :muffin: min. w komentarzach w profilu, twierdząc, że tak bardzo ich lubi! w ilości niewystarczającej do uznania za spam, ale wystarczającej aby obrzydzić nadmiarem słodyczy! Wklejanie w awatar i sygnaturę wszelkich obrazków, ukazujących ogólnie hejcone tematy, jak choćby G3.5... oj, Domine potrafiłby...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dogłębnym zastanowieniu się ogłaszam, że najlepsza jest odpowiedź...RedSky'a! Wybór był trudny, RedSky zyskał sobie punkty za fajne nazwy katastrof forumowych :P

Następną osobą niech będzie...Cuddly Doggy. Jak będzie wyglądała mroczna strona regentki Rainbow Dash?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zła strona Cuddly? Nie wyobrażam sobie... na pewno brak poczucia humoru i stylu :lol: Odpychająca z arogancją przewyższającą samą Rainbow Dash, myśląca, że we wszystkim co lubi jest najlepsza. Odcinająca się od userów dookoła, kłótliwa z atakami złego humoru i huśtawką nastroju (wiadomo, kobiety...).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość Piter Wan Kenobi

Hmm, zła Cuddly? No nie wiem, na pewno byłaby zła na wszystkich, jeśli byłaby wielkim avatarem dawałaby bany wszystkim itp. Pomysłów nie mam D:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja trochę z Cluddy Doggy rozmawiałem na GG kiedyś (gdy domine robił którąś edycję swojego Quizu mielśmy być w jednej drużynie wiec zbieralem gg członków , ale los potem tak to pokiełbasił że szkoda gadać) i powiem jedno na pewno jej zła strona to byłaby chamskość nabijanie się z innych z znaczkarzem atomu, Bo Cluddy jest naprawdę miła i sympatryczna dobrze mi się z nią rozmawiało wtedy i nadal mam jej numer gg jak i paru innych osób (niggd nie kasuję swoich kontaktów v a nuż ktoś się do mnie odezwie z prośbą o coś , aby pogadać , a ja zawsze jestem otwarty z sercem tak serdecznym i czułym że czasami mi to przeszkadza, bo nie umiem się postawić bo boję się że kogoś zranię swoimi słowami)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
×
×
  • Utwórz nowe...