Skocz do zawartości

Księżniczka Celestia... Co wiemy dzięki 3 sezonowi?


Tarreth

Recommended Posts

Wyraziłem się odrobinę niezrozumiale. Było to nawiązanie do jej zdolności przewidywania i być może zabaw z przeznaczeniem. Sam napisałeś trzy strony wcześniej, że powierniczki mogły być powiązane ze sobą już wcześniej i wszystko było zaplanowane. Moja wypowiedź jest tylko rozwinięciem twojej. Plus ja uważam, że jest to gra pozorów. Nie nazwałem jej też wprost tyranem, to język ezopowy, choć jak widzę, łatwy do odczytania.

EDIT: Zninjował mnie sam Wielki Avatar. No proszę.

Nie walczę z nikim i o nic, bronię po prostu swoich racji przyjmując pewne założenia. Gdyby owe założenia uległy zmianie, to i moja opinia mogłaby być inna, choć ja przed Celestią nie klęknę, w przenośni oczywiście.

Tarreth, to, że czegoś nie widać nie znaczy, że nie istnieje. Widoczne nie znaczy prawdziwe. Pozłacany ołów, ot co.

Na podstawie serialu dość ciężko jest wywyniosować coś pewnego w 100% i każdy coś sobie zakłada.

Ty założyłeś, że Celestia jest dobrą władczynią dbającą o poddanych. A ja, że jest manipulantką i autokratką.

Szanuję twoje zdanie. Wypowiedziałem się dlatego, że zaciekawił mnie temat i postanowiłem wyrazić swoją opinię.

To tyle, mam nadzieję, że nic złego się z tego nie wywiąże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Z tym, że Celestia przewidziała, a może nawet zaplanowała cały ten bałagan z Elementami Harmonii, zgadzamy się oboje. Ty sądzisz, że zrobiła to, by chronić swoje stanowisko, a ja, że zrobiła to, by chronić poddanych. Gra pozorów? Może, zwłaszcza, że Pani Słońca w tym "Matrixie" przyznała się do bycia wszechwiedzącą - przynajmniej nt. Twilight, więc może wie coś więcej i chce to utrzymać w tajemnicy, ale ja jestem łatwowierny i pozostanę przy dobrych intencjach naszej Władczyni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, lecz pytam po co Celestia miałby obawiać się buntu, skoro to w dużej mierze dzięki niej Equestria wygląda tak jak wygląda. A skro w temacie jest napisane, że co o niej wiemy dzięki 3 sezonowi to powiem że jest wybitną i dobrą władczynią.

A spotkanie powierniczek... tu jest trochę trudniej. Najłatwiej, bo przeznaczenie. Jednak sama śpiewała, że od początku wiedziała że tak będzie i pomagała Twilight. W jakim celu? Możliwe że dowiemy się tego w 4 sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzucasz jej manipulację?

Nie. Zbyt mocne słowo. Ona nie patrzy w przyszłość, a widzi to, co jest teraz i planuje, jak można to wykorzystać, co z tym można zrobić w przyszłości.

Jest taktykiem, strategiem - niemal boskim umysłem, skoro udało się jej coś zaplanować na 1000 lat wprzód. Lecz czy cokolwiek zaplanowała dla siebie? nie. Wszystko dla Equestrii. Uwolnienie swej siostry, także z mroku w jej sercu. Jednocześnie Przebudzenie Harmonii, a nawet ucieleśnienie Magii Przyjaźni. Wszystko dla tych, których kocha. Dla siostry, uczennicy i swojego ludu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zarzucam jej żadnej manipulacji. Chciałem powiedzieć, że miała jakiś wpływ na to jak kształciła się Twilight i ostatecznie na to kim się stała. Była przecież jej nauczycielką i chciała dla niej i dla całej Equestrii jak najlepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, szczerze powiedziawszy, nie uważam, że Księżniczka Celestia, mając w zasięgu rogu magię, która pozwala przewidywać przyszłość z niej nie korzystała. Myślę, że opierała się nie tylko na wiedzy, jak jest teraz, ale również na wiedzy, co może się stać w przyszłości. Jednakże, jako - cytując Tarretha - "znakomity strateg", umiała doskonale wykorzystać czas między teraźniejszością a przyszłością, by skierować sprawy na najlepszy dla Equestri tor. Można to porównać do rolnika, który tak opiekuje się plonami, by gdy urosły, były możliwie najzdrowsze i najdorodniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano zarzucam.

Kierowanie innymi, nawet pośrednie, dla osiągnięcia mglistych celów jest dla mnie manipulacją. Jest to moje własne, subiektywne postrzeganie tego problemu. Mógłbym nawet posłużyć się twoim przykładem. Usilnie próbujesz wyprowadzić mnie z "błędu" i udowodnić swoje racje. Ja z kolei odpowiadając staram się, choć raczej nieudolnie, udowodnić swoje. Mógłbym powiedzieć, że Celestia skutecznie przeciągnęła cię na swoją stronę. Makiawelizm kłania się w pas.

Equestria nie jest taka dzięki niej, tylko dzięki ofiarności i ciężkiej pracy wszystkich kucy. Nie wolno przypisywać tego wszystkiego jednej osobie. Co do dawnych lat, znamy tylko wersję zdarzeń podaną przez księżniczkę. Nie wiemy nic pewnego o czasach panowania Discorda lub o erze plemion. Wiemy jednak, że kiedyś kuce nawet z poruszaniem ciał niebieskich radziły sobie same. Jednak istniały wtedy podziały. Wiecie, mam nadzieję, co mam na myśli. Teraz wiele podziałów zostało zastąpione jednym. W mojej opinii prawie boska moc Celestii świadczy przeciw niej. Używa jej do ingerencji gdy świat nie działa tak jak ona chce. Los Equestrii jest w tym wypadku efektem ubocznym. A kuce nie mają właściwie nic do powiedzenia. Przynajmniej ja tego nie dostrzegłem.

Dziękuję za wsparcie, choć częściowe, Władco Ciemności. Rzeczywiście, albo ty jesteś łatwowierny, albo ja przewrażliwiony.

Dobrej nocy wszystkim.

EDIT: Znowu ninja, za wolno formułuję swoje wypowiedzi, naprawdę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, jest to zasługa ciężkiej pracy wszystkich. Chciałem powiedzieć, że bez Celestii Equestria nie byłaby taka sama. Kto by wznosił słońce bez niej? Kto by zapewniał opiekę przed różnymi zagrożeniami które przerastają możliwości kucyków? Jest Twilight, owszem. Zwykły jednorożec z ogromną mocą, ale dostrzeżony i wyszkolony przez księżniczkę słońca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wiem że ma siostrę. Tylko jeśli dobrze pamiętacie była przez 1000 ostatnich lat jakby... nieobecna, a wątpię by przez ten czas nic się nie działo. Teraz owszem, na pewno jej pomaga. Tworzą nową historię, ale w dużej mierze obecna Equestria to zasługa Celestii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luna... A raczej Nightmare Moon chciała zaprowadzić wieczną noc, więc wiesz...

Bez przewodnictwa Celestii, to lud daleko by nie zaszedł. A podnoście sobie sami słońce. Dbajcie o wszystko sami. Będzie powtórka sprzed kraju Equestrii.

Celestia odegrała niewyobrazalnie ogromna rolę w kształtowaniu Equestrii i nie zaprzeczysz temu. To dzięki niej jest to wspaniały kraj, bo wspaniale go prowadziła. Są mądre słowa:

"Osioł, prowadzący armię lwów nie wygra żadnej bitwy. Natomiast lew, prowadzący armię osłów może stawić czoła każdemu przeciwnikowi". Myslę, że jest to przynajmniej po części adekwatne.

Nie uważam ludu Equestrii za osły, ale tak rozwiniętego, przewidującego umysłu jeszcze żaden kuc nie miał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Tarreth, skąd ta pewność? Jest tyle możliwości obalenia twej teorii zawartej w ostatnim zdaniu... Na przykład Sombra. Wiedział, że kiedyś zostanie pokonany, więc przygotował klątwę pozwalającą się mu odrodzić razem z Crystal Empire. Gdy Celestia i Luna - tak ja przewidział - odesłały go do czeluści Tartaru, on związał nierozerwalnie (no, prawie) swój los z Crystal Empire, a gdy ono powróciło, powrócił też i Sombra. Fakt, nie przewidział ponownego zostania pokonanym, ale Celestia również nie przewidziała bycia pokonaną przez Chrysalis, prawda? Pierwszy z brzegu antagonista, a tyle ma wspólnego z Celestią...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, o czym mówisz jest już patrzeniem w przyszłość. Planowanie wydarzeń w 1 wątku nijak się ma do wydarzeń losowych, jak atak Chrysalis, tudzież powrót Crystal Empire.

Mylisz pojęcia, mieszasz wątki ;x

Elementy Harmonii bezpośrednio były związane z Nightmare Moon i jej uwolnieniem po 1000 lat. To się dało zaplanować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu przypisywanie właściwie wszystkiego Celestii. Wyrażam stanowczy sprzeciw. Equestrii kształt nadała ciężka praca, uczciwość i troska wszystkich obywateli. Ustąpię odrobinę pola, bo to ona z siostrą pokonały Discorda, lecz nie znaczy to, że teraz wszystkie laury należą do nich. Księżniczka "prowadziła" kraj tak jak kapitan okręt. Wydając rozkazy. Dbając o to by nie zatonął głównie dlatego, bo zginęłaby razem z nim. Zdolności umysłowe kucy na pewno nie różnią się od jej własnych. Jedyna różnica to ponadprzeciętna moc. Dyskredytowanie kucyków w ten sposób jest po prostu nieodpowiednie. Każdy ma szansę, lecz nie każdy możliwości. A powtórka z rozrywki? Nie będziemy wiedzieć, dopóki nie zobaczymy. Lud, zwłaszcza tak optymistyczny, może zajść tak daleko jak tylko będzie pragnąć.

Co do Nightmare Moon, nie stoję także po jej stronie. Jej totalitarne skłonności są aż rażące, więc nie ma nawet o czym mówić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. No po prostu na siano NO NIE. Celestio, czy Ty to widzisz?

Jaki inny kucyk byłby w stanie rządzić Equestrią i nie zwariować? Jaki inny kucyk zaplanowałby akcję z wygnaniem swej siostry na 1000 lat wprzód wraz z jej uwolnieniem i uleczeniem?

Żaden. Mądrość przychodzi z wiekiem, a śmiertelność ogranicza przyswajanie wiedzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kucyki to nie ludzie, a nieśmiertelna władczyni dnia, która decyduje o dniu i nocy od 1000 lat (do czasu Luny) ma chyba wystarczająco mocy i władzy, by nie chcieć więcej.

Popatrzmy:

- Equestria jest krajem mlekiem i miodem płynącym, gdzie kucyki sa szczęśliwe i nie widać tam biedy

- Wszyscy są zadowoleni.

Po co walczyć i o co? Dajcie spokój...

Dajcie spokój? O nie, nie ma tak łatwo.

Po zacytowanym wyżej wpisie Tarretha przed oczyma stanęła mi Korea Północna. Boski władca, wszystkim wydaje się, że są szczęśliwi. Wiem, że to przesada, ale musiałem się tym z wami podzielić.

I zatrzymajmy się tu na chwilę. Właśnie, Celestia ma siostrę. Zaplanowała wydarzenia 1000 lat do przodu, a nie zauważyła zawiści siostry? To niemożliwe. Albo była ślepa, albo Luna jest świetną aktorką. Zakładam jednak, że przewidziała bunt siostry. I nic z tym nie zrobiła? Nie, bo to by się jej nie opłaciło. Gdyby przez te tysiąc lat rządziły razem, to Equestria miałaby dwie umiłowane władczynie. A mają jedną, bo czyny Luny nie poszły w niepamięć. Kuce będą bardziej za Celestią, bo boją się Luny. Postawmy sprawę jasno, księżniczka nocy nie ma teraz szans na objęcie tronu. Twilight nawet nie będzie kandydowała, również przez Celestię. A na królową nie zostanie wybrana Cadence, jest za mało znana i to, że kiedyś była zdegradowana do roli opiekunki nie świadczy najlepiej o jej pozycji w monarchii.

Tak więc, Celestia nie ma żadnego konkurenta do tronu oraz dość potężnych popleczników aby stłumić każdy bunt. Well played Celestia, well played.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie. Pinkie wiedziała, Celestia nie. To można potraktować albo jako dziurę, albo jako dowód, że nie mamy tu do czynienia z wszechwiedzącą władczynią. Całym sercem i wszystkimi kopytami podpisuję się pod tym, co napisał RedSky. Dobrze, że ktoś dostrzega prawdę.

Wśród innych, śmiertelnych kucyków może i nie powstawałyby takie plany. Bo nie byłoby potrzeby, nikt nie wisiałby jak widmo tysiąc lat nad krajem. Nie groziłaby im zemsta nikogo, bo nie byłoby nikogo zdolnego do takich działań. Wskazałem już na ogromne zdolności manipulacyjne Celestii. Dym w oczy, odciąganie uwagi od rzeczywistych problemów. Uważam, że nasze małe koniki poradziłyby sobie doskonale. Zarządzane przez trzyosobową, obieralną radę (pegaz, ziemski, jednorożec) i zbrojne ramię w postaci regularnej armii. Nie należy ujmować im zdolności i gloryfikować księżniczki, o której wiemy tylko to, co pokazano. I nie, na miłość boską, nie damy spokoju. Każdy ma mieć prawo do stanowienia o swoim losie i wyboru na wszystkie stanowiska, z najwyższymi włącznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie jeszcze jedno - co się, do Luny, stało z Komandorem Hurricanem, kanclerzem Puddingheadem i księżniczką Platinum? Czy oni tak po prostu, jak przystało na kucyki tylko jednej rasy, umarli, czy zostali przez kogoś "zlikwidowani", jeśli wiecie o kogo mi chodzi. Kolejna sprawa - skoro Platinum była Księżniczką, to dlaczego była TYLKO jednorożcem, nie Alicornem? Chociaż to już raczej dyskusja do innego tematu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Luny... Według mnie, po akcji z Sombrą coś jej się stało i zaczęło się robić źle.

Celestia starała się wytłumaczyć, co i jak, ale siostra nie słuchała, bo miała mrok w sercu. Aż powstała Nightmare Moon. Przecież Luna na pewno ukazywała to, że jej coś nie pasuje, a Celestia ślepa nie jest. I zna swoją siostrę, więc nawet jeśli - widziałaby, że coś jest nie tak.

I kucyki już się Luny nie boją. Widać to choćby właśnie w finale, gdzie wiwatują, jak Celestia opowiada o ponownym połączeniu się z siostrą.

I co do kolejnego posta, nie mówię, że by sobie nie radziły Ale byłby chaos i nie byłoby takiego dobrobytu, jaki jest teraz. Celestia ma 1000 lat doświadczenia. A kucyki są śmiertelne.

I ponad wszystko, do wszystkich:

"Dym w oczy", "manipulowanie" i inne teksty tego typu są na poziomie polskich polityków, chcących oczernić druga stronę. Nawet z niezniszczalnymi argumentami i tak byście twierdzili, ze jest źle...

Niestety, zaczynacie mi pachnieć hejterami Celestii... ;x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze ci pachnę, o Tarrethcie, jej wierny sługo. I co w związku z tym? Jeśli hejter, to już od razu wszystkich księżniczek. Jako przeciwnik władzy monarszej czy wręcz "boskiej" jak się sądzi. Jeżeli, czysto hipotetycznie, miałbym kiedyś wybierać, to bardzo przepraszam ale alicorny odpadają w ogóle. I nie jest to hejt dla kaprysu, "bo tak". Ja po prostu nie wierzę w ideały. Skoro Celestia włada słońcem i tak dalej, to dlaczego nie może robić tego w cieniu? Nie mieszając się?

I wcale nie musiałby nastąpić chaos. Dlaczego tak bardzo wątpisz w zdolności przeciętnego kuca? Właśnie ich śmiertelność jest atutem. Będą starały się zachować Equestrię w jak najlepszym stanie dla przyszłych pokoleń. Żywiołowe, pełne energii, będą wymyślać coraz to nowe rozwiązania dla każdego problemu.

Tu się bardzo różnimy. Ja pokładam ufność w najzwyklejszych kucykach, ty nie.

To jest także pewien problem nie do przeskoczenia. Prawdopodobnie nie mamy niezniszczalnych argumentów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...