Skocz do zawartości

W_objęciach_Chrysalis: Nadchodzi ratunek! (by Po prostu Tomek)


Nightmare

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 762
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

(Znalazłem te krzemienie? I BTW, fajnie nawet tak z boku czytać twoją sesję z Wiziem. Mistrzowałaś już poza forum?)

Wpatrzony w ogień, raz jeszcze dogłębnie przeanalizowałem ostatnie wydarzenia i swoje decyzje. Co zrobiłem źle? Co mogłem zrobić lepiej? Gdzie popełniłem błąd? I koronne pytanie, dlaczego właśnie ja i Golden Dust?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ty upiekłeś? Dziękuję ci, nie spodziewałem się. Dobrze, że nie czujesz się już jak jeniec. - powąchałem jabłka. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Wyjąłem z juk nóż i jedno rozkroiłem. Jeśli nic nie zwróciło mojej uwagi w zapachu ani w smaku, to powoli spożyłem śniadanie. Zapiłem wodą. Dla pewności sprawdziłem jeszcze, czy w jukach zostały zioła na zatrucie.

- Musimy... znaczy ja muszę być teraz bardzo ostrożny. Jestem na terytorium nieprzyjaciela i mogę radzić sobie tylko z twoją pomocą. Miej się więc na baczności. Tylko ty z nas dwóch wracasz do domu.

Po śniadaniu szukam jakichkolwiek śladów przemarszu żołnierzy Celestii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluch wciąż tylko powtarzał o kwiatkach i pięknych ogrodach. Na koniec wziął łyk różowej cieczy, zapalił ognisko i zasnął. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zapalił ognisko na śniegu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nic tylko pierdoły chrzani, przydałby się na coś... - wymruczałem do siebie. Ognisko na śniegu? Pfff, przecież to "magia".

Udałem się w poszukiwaniu drewna. Nigdy nic nie wiadomo, lepiej mieć na zapas. Po zgromadzeniu zapasów drewna na całą noc także ułożyłem się do snu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tylko ty się tu cieszysz, mały. Ja mogę już nie wrócić do siebie. - powiedziałem skwaszony. "Żeby to cholera wzięła". Zjadłem śniadanie darując sobie sprawdzanie czy jest zatrute. U celu wyprawy czułem się taki słaby, jak jeszcze nigdy. Jedyne, co pchało mnie do przodu, to pamięć o przyjacielu. Z głową przepełnioną ponurymi myślami i determinacją w oczach ruszyłem truchtem przed siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluch co chwila przyspieszał, ale czekał na ciebie, gdy się za bardzo oddaliłeś. Po kolejnych kilku godzinach znalazłeś się na granicy Changei z równinami. Otaczała ją tarcza, która topiła śnieg, zanim dostał się do państwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Raz matka rodziła. Umrę też raz. Lub nie. - z tymi słowami wkraczam dumnie do Królestwa Changei.

- Idę po ciebie Dust, stary druhu. Trzymaj się tam. - powiedziałem cicho do siebie. Rozejrzałem się po nowym otoczeniu. Zachowuję też najwyższą możliwą ostrożność, wypatrując niebezpieczeństwa. Nakazuję także małemu Podmieńcowi trzymać się blisko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...