Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

Śmierć się zdenerwował i pojawił się pokój. Wszyscy zjawili się z nim. WaveX pojawił się na środku na stole. Został do niego przytwierdzony wielkimi kajdanami. Śmierć był w białym fartuchu i trzymał w dziwny hełm. Miał na twarzy białą maskę. Wszystkie kucyki były za szybą by nie przeszkadzać. Obok stołu operacyjnego były różne chirurgiczne narzędzia. Po drugiej stronie był pusty stół operacyjny. Śmierć powiedział

- Jeśli chce ktoś mi pomóc to niech teraz się zgłosi.

(Teraz trochę grozy. Buhahaha :>)

Link do komentarza

- *kaszle* Co się dzieje?

Po tym pytaniu zemdlał cały we krwi. Krew ciekła mu z nosa z rany na boku i miał zęby we krwi. Wave przez to że zemdlał nie mógł oddychać tylko się dusił.

( jak coś Wave nie ma prawego skrzydła oraz po prawej wycięto mu CM dlatego cały we krwi bo był torturowany )

Link do komentarza

Śmierć pierwszą rzecz którą zrobił to było włączenie muzyki

Następnie wpuścił ochotniczkę. Śmierć powiedział dając trochę wody

- Mogłabyś zmyć z niego krew, a ja w tym czasie zasklepię jego rany.

Po czym Śmierć usiadł i zaczął czarować. Powoli pojawiały się jego wycięte części ciała które zostały utracone.

Link do komentarza

Do Moonlight podeszła kelnerka o pięknej niebieskiej grzywie i czarnych jak noc oczach. Na jej kopytach dzwoniły bransoletki. Była pegazem. Na grzbiecie miała tacę. Zapytała się pisząc co na kartce

- Coś jeszcze

Śmierć odpowiedział

- Droga Diano ja poproszę kawę. Tylko nie rozpuszczalną.

Kelnerka odpowiedziała

- Dobrze Williamie. Coś ktoś jeszcze chce

Kelnerka rozejrzała się o kucykach.

Link do komentarza

Kelnerka zapisała to na kartce. Nagle rozległ się trzask otwierających się drzwi. Do środka wszedł kucyk w kapturze. Był cały mokry bo na dworze padał deszcz. Śmierć wstał i spojrzał się na kucyka.

- Witaj droga Hatte. Chodź do nas i rozgość się.

(Tutaj bećka zaczynasz grę :) )

Kelnerka westchnęła ramionami. Podeszła do kucyka i zapytała

- Coś podać?

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...