Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 > Oczy Socks przestały widzieć. Zapanowała ciemność i śmiech Dearme w oddali. Po chwili obraz pojawił się i wyostrzył - niewielka, granatowa klacz o skołtunionych włosach w małej izolatce. Ściany wyłożone były gąbką. Klacz trzymała w zębach coś bardzo małego i lśniącego - skalpel? Spojrzała na swoje kopyta, po czym zniknęła. Socks nagle znalazła się w innym pomieszczeniu - w drugiej sali, razem z klaczą. Tam leżała klacz jednorożca, która dopiero po chwili ujrzała intruza. Zaczęły do siebie mówić. Rozmawiały. Granatowa klacz miała łzy w oczach, kiedy wręczyła skalpel rozmówczyni. Potem znów znalazła się w izolatce. Usiadła i zaczęła płakać, a potem wzięła skalpel i wbiła w nogę - głęboko i daleko od kopyta. Czerwona ciecz wypłynęła z rany. Klacz histerycznie się zaśmiała i to samo zrobiła z drugą. Kałuża krwi wykwitła naokoło niej, aż w końcu straciła siły i upadła. Przestała się śmiać. Obraz znów wyostrzył się. Socks wróciła do krainy Śmierci. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Widzę że nic tu nie zdziałam - Usiadłem obok Wava'a - Ehh. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Co się stało? Zapytałem się Victa. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Ona nawet nie chce sobie dać pomóc - Popatrzyłem na resztę grupy - Chce jej pomóc, ale ona nie. Nie poradzę na to nic, niestety. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Trzeba uszanować czyjąś odmowę a nie robić wszystko na siłę ale co ja tam wiem. Powiedziałem patrząc na ziemię. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Też wiem o tym - Powiedziałem - Ale jak tak na nią patrze to mi się smutno robi. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Ale tak z mojego punktu widzenia to ona lubi być taka więc nic na to nie poradzimy. Powiedziałem do Victa kładąc się i wzdychając. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Litość - wysyczała ze złością i spojrzała na Victa. - Teraz nic już nie znaczy. Nic. Nikt mi nie okazał litości wtedy. Dlaczego? Dlaczego owce wybrały za mnie? Dlaczego zamknęły mnie w ciasnej celi, mającej uleczyć umysł? Nie uleczyły, o nie. Zniszczyły. Tylko to potrafią owce. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 Wbiła lufę karabinu w ziemię i oparła o niego głowę.Uważała że skoro Dearme potrafiła wyjść z ciała to mogła też nią manipulować.Coś jednak mówiło jej że się myli.Wyciągnęła butelkę wódki i zaczęła pić. - No to załóżmy że ci wierzę... Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Socks co tam widziałaś? Zapytałem się Socks. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Nie wiem jak to opisać... Butelka była już prawie pusta. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Ognista woda - Dearme spojrzała na butelkę wódki, prawie opróżnioną. - Teraz już wiesz. I co mi powiesz, owco? Co powiesz na ten temat? Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Niech zgadnę krew, rozp*ździel, opętywanie... Powiedziałem patrząc w górę. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - A czemu mówisz na nich "Owce"? Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Bo są owcami. Oni dzielą się na owce i tych, których owce się boją. A ty? Czy jesteś owcą? - zapytała. Przez chwilę prawie się nie poruszała, tylko wbijała wzrok w kuca. Wreszcie roześmiała się. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Nie wiem - Powiedziałem - Raczej się nie boje niczego, ale wszystko przede mną. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Powiedzmy że ci wierzę!I na razie nie mam zamiaru cię zabijać!Starczy?I czemu twoim zdaniem jestem owcą?! Socks rzuciła pustą butelkę za siebie. - WaveX...Z tego co wymieniłeś to jedynie krew... Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 Butelka przeleciała tuż obok niej. Dearme zmrużyła oczy. - Jesteś owcą. Myślisz jak owca. Zachowujesz się jak owca. O, tak. Jesteś do kości owcą. A może nawet i głębiej? - zapytała. Zwróciła oczy ku Wave'owi. - Moja własna krew. Moja własna. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Tylko nadal chodzi mi po głowie to czemu nazywa nas owcami. Jeśli powie to samo co wcześniej to chyba padnę. Powiedziałem zamyślony. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - A więc jestem owcą. Pomyliłem się co do ciebie, jesteś zdrowa. Możesz liczyć na moją pomoc oczywiście jeżeli będziesz chciała. - Podszedłem do Śmierci. - Idziemy dalej - Zapytałem. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Ale kim są owce? Socks popatrzyła na Victo jak na idiotę. - Bronisz morderczyni?! Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Owce - powiedziała - To wy. Wy, mający nadzieję na lepsze, nieważne jak byłoby wam dobrze. Wy, którzy uparcie myślicie, że coś wiecie. Wy, którzy zawsze chcecie więcej. I miażdżycie tych, których się boicie. O, tak. Miażdżycie. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Nie będziesz nikogo krzywdziła - Powiedziałem i odwróciłem się - Ona tobie nic nie zrobiła więc jej nic ty nie zrobisz. A na pewno nie przy mnie. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Myślisz że się ciebie boję?Broniąc mordercy sam się nim stajesz.Będziesz tego żałował.A tymi swoimi śmiesznymi mocami nic mi nie zrobisz!A jak jej zrobię krzywdę to co?Wezwiesz proszek do prania i zaczniesz we mnie rzucać kamieniami? Wzięła patyk i zaczęła nim powoli machać i śmiejąc się. - Ariel!Mocy proszku do prania przybywaj! Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 2, 2013 Share Napisano Kwiecień 2, 2013 - Lepiej się ucisz. Może zrobimy tak, zamkniemy cię na 5 lat i bez przerwy będziemy ci podawać psychotropy razić cię prądem i zamkniemy cie w ciasnym pomieszczeniu. Zobaczymy co wtedy sobie będziesz o tym myślała. A teraz lepiej się uspokój. Link do komentarza
Recommended Posts