Skocz do zawartości

Akademia Wonderbolts - Sesja I


Kirara

Recommended Posts

Gość Iluzja Pie

Jacob robił już coś koło 60 okrążenia.Nagle ujrzał leżącą na chmurce Amber.Popatrzył i pomachał w jej stronę .

Rozkojarzony uderzył w Chmurę burzową z poprzedniego zadania .Porażony prądem spadł z cichym łupnięciem na ziemie.

Zaczerwieniony podniósł się z błota w które wpadł .Wyglądał okropnie , grzywa lekko naelektryzowana , porozpuszczana w różne strony , z policzka ciekła mu krew.Otrzepał się z błota niczym pies po kąpieli .

Z trudem wzleciał w górę i postanowił wrócić do swojego bagażu.

Po powrocie wytarł krew w ręcznik , przyklepał grzywę i spojrzał przez okno .

,,Mam nadzieję że wiele osób tego nie widziało" - pomyślał ze smutkiem .

,,Ale tak w sumie to moja pierwsza taka wpadka , nic takiego " - walczył z myślami Jacob opierając się o okno.

-Zaraz , Gdzie mój szczęśliwy kapelusz ?- popatrzył z paniką przez okno .

Ten Kapelusz nie tylko dodawał mu odwagi ale i wierzył że dzięki niemu zostanie Wonderboltem.

Wyleciał szybko i zaczął krążyć wokół miejsca swojego upadku .

Link do komentarza

//emili878, usuń lepiej swój post. W tej sesji udziału nie bierzesz, więc musisz poczekać na następną.//

Wishing międzyczasem leżała w swoim łóżku i czytała jeden z magazynów o Wonderbolts. Nagle usłyszała odgłosy bitki.

- Co tu się na Celestię dzieje?! - Nagle, podchodząc, zobaczyła Highsky i Luc'a bijących się. Westchnęła i udała się znowu do swojego łóżka. Nagle stanęła w bezruchu. Mogła przecież pójść na bieżnię! Skierowała się więc w stronę najbliższej bieżni, ustawiła na pierwszym poziomie i zaczęła kłusować.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Nie , nic mi nie jest - powiedział schylając się po kapelusz całkowicie zanurzony w błocie.

Podleciał wyżej i zaczął wymachiwać kapeluszem żeby go osuszyć.

,,Potrzebuje go przed następnym zadaniem " - pomyślał Jacob .

Spojrzał w stronę Amber.

,, Może też znajdę sobie jakąś chmurkę , na razie dość mam wrażeń "-rozważał .

Wybrał pierwszą lepszą niedaleko od Amber i wygrzewał się w słoneczku .

Kapelusz położył obok a sam podpatrywał co robi reszta pegazów .

Link do komentarza

Luc miał kilka lat na ćwiczenia więc nie przejął się atakiem na brzuch i w pysk. Jak mu się nie udało zrobić "Ring Jump" to zdecydował się na ostrzejsze kroki. Najpierw z lewego i prawego sierpowego na raz walnął Highskya w boczne części żeber co jest badzo bolesne. A następnie walnął z kolanka w brzuch.

Link do komentarza

Na szczęście Highsky znał takie coś jak grada, więc ciosy ledwie poczuł, bo zeszły po kopytach. Zanim Luc powrócił z ciosu do postawy zdążył go jeszcze potraktować podbródkowym. Odskoczył do tyłu przed kolanem.

- Przed tym jak się wkurzyłem miał być trening, tak? Dobra, lekcja pierwsza. Nie sil się na widowiskowość, bo zwykle nie daje to efektów. Poza tym Ci to nie idzie. Zacznijmy od podstaw. Garda. Dalej, popraw gardę. Już? Sprawdźmy. -

Korzystając z rozpędu dwóch kroków uderzył Luca w gardę.

- Teraz szybka reakcja. -

Highsky korzystając jeszcze z odległości po ciosie uderzył go drugim kopytem w policzek, sprawdzając czy zdąży zareagować na nagły atak.

Link do komentarza

Nie ma to jak rozprostować nogi i skrzydła. Prawda? Ale ciekawi mnie jedno, mianowicie czy na koniec akademii będziemy zdawać jakiś test czy coś, czy może po prostu na podstawie wyników w poszczególnych zadaniach będą to oceniać. Jak Ty myślisz Golden? Jakieś podejrzenia, co do szczwanych planów pani kapitan?-Zakończył monolog Derpy. Może ma jakieś pomysły, ale nawet jeśli nie, to na pewno i tak dowiem się czegoś ciekawego. Znowu rozejżał się po okolicy, a jego wzrok znowu zatrzymał się na Canterlocie. Jakaś niewidoczna siła pcha mnie do Canterlotu. Po prostu czuję że muszę tam polecieć. Może spotkam jakąś ciekawą klacz :twilight4: ? Czy ja to powiedziałem na głos :flutterblush: ? Ohh...-Speszył się. To chyba nie było taktowne. Chociaż z drugiej strony, niby czemu? Takie oto myśli zaprzątały jego rozum, i nie potrafił się od nich uwolnić.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Zerknął w stronę Canterlotu.

,, Jej , naprawdę wygląda nieźle" - pomyślał i uśmiechnął się do siebie.

-Ciekawe kiedy ruszy nowe zadanie- mruknął sprawdzając czy jego kapelusz wysechł. Spojrzał w dół na Derpa i Golden.

,,Wyglądają zupełnie jak para " - pomyślał chichocząc do siebie.

,,Zaraz ... zaraz ... czy ja rozmawiam sam ze sobą ? " -ocknął się potrząsając głową .

Otworzył usta aby coś powiedzieć ale natychmiast je zamknął.

Zerknął kątem oka na Amber.

,,Szkoda że nie jest ze mną w drużynie " - rozważał .

,,Chociaż z drugiej strony i tak mamy już całkiem zgrany skład" - kłócił się w myślach.

Nie wiedział co zrobić , leżeć tu dalej i odpoczywać przed następnym wyzwaniem czy latać dalej ryzykując kolejnym wypadkiem i kontuzją.

Popatrzył na Amber.

,,Tak , chyba wezmę z niej przykład"- Uznał i rozłożył się z powrotem na chmurce .

Obsesyjnie , jak zwykle założył ukochany kapelusz na głowę i nasłuchiwał nowych wydarzeń .

Link do komentarza

Amber nadal leżąc na chmurce zauważyła, że całkiem nieźle widać okolice.

Wręcz przepięknie..

-Cudowny krajobraz unosi się w powietrzu.. Jeszcze tylko piękny deszcz spadających gwiazd o pełni księżyca i byłoby jak w bajce.. - Pomarzyła trochę, czasem jej się to zdarza.

-No cóż.. Życie nie bajka. Księcia tu raczej nie ma.. Chyba nie ma.. - Powiedziała w przenośni bajkowej sama do siebie. Po czym zerwała się z chmury i postanowiła się troszkę poruszać. Wykonała parę sztuczek i parę okrążeń wokoło chmur. Jak zwykle lekko błyszczały jej się włosy. Nie było to czymś nowym, latała bardzo często.. Nudziło jej się trochę.

-Przydałaby się osoba z którą mogłabym pogadać.. - Powiedziała, bawiąc się chmurką.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Jacob obserwował Amber pokazującą sztuczki.

,,Dobra jest " - pomyślał

Usłyszał co Amber powiedziała o poszukiwaniu kogoś do gadania .

Otworzył pyszczek ale nic sensownego nie przyszło mu do głowy.

,,No dalej , myśl myśl , co ja mam powiedzieć , nie gadałem z nikim w lesie Everfree przez jakieś parę lat " - Gorączkowo próbował się zebrać na odwagę .

Zgaszony złapał chmurkę obok i zaczął ją trykać udając że jest tym bardzo zainteresowany.Próbował utworzyć z niej kształt gwiazdki albo chociaż czegoś co by nie przypominało chmury.

Link do komentarza

Amber z nudów postanowiła się przejść.. Wzięła ze sobą łuk i postrzelała sobie, łapiąc strzały w locie. Niestety każde zajęcie którym próbowałaby się zainteresować, nie było ciekawe. Jedynie spacer wydał jej się bardzo przyjemny. Tak więc nie czekając wybrała się na przechadzkę..

-Nawet tu fajnie.. Ta fajnie.. Mówię sama do siebie.. Ehh.. - Powiedziała szeptem klacz.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-No dobra weź się w garść ..- mruknął do siebie.

Złapał za kapelusz , nasunął go na głowę i powoli zaczął zlatywać w dół w stronę Amber .

,,Dobra kapeluszu nie zawiedź mnie , w wyścigach przynosisz mi szczęście to przynieś i tu " - pomyślał zbliżając się coraz bliżej do Amber.

Wylądował z wdziękiem obok i powiedział :

-Cześć .. Nie chcę przeszkadzać ale widzę że tak tu spacerujesz.. sama i ... eee...-zacinał się patrząc nieśmiało-Może mógłbym się dołączyć ?

Uśmiechnął się lekko spod kapelusza i pomyślał

,,Nie było tak źle , chyba się nie zbłaźniłem "

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-A więc .. Co tam u Ciebie słychać ? Jak wrażenia po pierwszym zadaniu ?Zapytał z uśmiechem patrząc na Amber .

,,Ona jest całkiem miła , jednak naprawdę szkoda że nie ma jej w naszej drużynie " - Pomyślał .

Link do komentarza

-Hmm.. Wrażenia całkiem dobre. Zadanie było fajne iw ymagało pracy zespołowej co pozytywnie ujawniło się w obu drużynach :fluttershy5: Następne zadanie będzie na pewno trudniejsze, ale mimo tego dostarczy nam dużo pozytywnych wrażeń :) Szczerze.. Miło mi z kimś porozmawiać, strasznie nie lubię być sama :hBB25:

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Tak , to całkiem fajne że mimo iż znajdujemy się w innych drużynach to da się dogadać -Powiedział spacerując dalej i starając się dotrzymać kroku Amber.

-Chyba nikt nie lubi być sam..-Stwierdził patrząc w stronę Canterlotu.

Nieśmiało zerknął na Amber.Coraz częściej przyłapywał się na tępym zapatrzaniu się na swoją towarzyszkę .Oblał się rumieńcem i odwrócił głowę w drugą stronę .

,,Ta akademia to całkiem fajne przeżycie , można poznać Ciekawe osoby i zawrzeć przyjaźnie" - Pomyślał .

-A tak w ogóle to gratuluje wygranej , chyba troszkę za późno wzieliśmy się za zadanie i tak jakoś wyszło , ale liczy się że nadal tu wszyscy jesteśmy no nie ?- Mruknął .

Link do komentarza

-Wygrana nie jest najważniejsza, widziałam, że wasza drużyna jest bardzo dobra. Bardzo dobrze się dogadujecie:fluttershy5: Fajnie by było gdyby następne zadanie było bez podzielania na grupy.. Z tego co widzę to chyba najlepiej dogaduję się z tobą..:flutterblush: -Powiedziała z uśmiechem, choć pod koniec lekko nieśmiało.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Miło mi to słyszeć ..-Powiedział Jacob uśmiechając się nieśmiało .

-Mnie również miło się gada , i też mam nadzieję że następne zadanie będziemy wykonywać bez grup - Stwierdził -Fajnie by było ... -Zatrzymał się na chwilę zastanawiając się czy nie wyda się to zbyt poufałe .

-Gdybyśmy wykonywali te zadania w parach-Dokończył nieśmiało patrząc pod nogi.

,, Mam nadzieję że nie powiedziałem coś nie tak " -Przestraszył się .

-Znaczy wiesz.. że jako grupa dwuosobowa ...ta..-Zaczerwienił się .

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Tak , stąd wszystko pięknie widać - uśmiechnął się patrząc w tą samą stronę co Amber.

-Ty stamtąd pochodzisz , tak ?-Zapytał się czując się już bardziej pewnie.-Powiedz mi , jak tam jest ?

-Ja urodziłem się w Ponyville i szczerze mówiąc w Canterlocie nigdy nie byłem -Dodał nadal obserwując daleki krajobraz.

Link do komentarza

Luc uśmiechnął się bo i tak się z nim cacka. Luc nie zwrócił uwagi na żaden atak. Nagle poczuł ogromny gniew. Przypomniała mu się walka z jego znajomymi którzy go nienawidzili za jego humor. Luc ze zdenerwowaniem rzucił się na Highskya. Walnął go z całej siły w brzuch a następnie w pysk. Wreszcie zmęczony powiedział.

- Dokończymy to kiedy indziej bo mi łeb pęka.

Po czym złapał się na głowę. Było widać że coś jest nie tak.

Link do komentarza

-Canterlot to naprawdę cudowne miasto. Pełno w nim parków oraz innych atrakcji. Często są tam organizowane różne przyjęcia :fluttershy5: Szczególnie na rynku.. Jest tam wiele straganów z różnościami z całej Equestrii. Po za tym.. Księżniczka Luna czasem organizuje deszcz spadających gwiazd.. Są naprawdę piękne :twiblush2: - Opowiadała i popatrzyła się na Jacob'a.

-W Ponyvill byłam parę razy, naprawdę fajne miasteczko :) - Powiedziała miło, tym samym wywołując na swojej twarzy nieśmiały uśmiech.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Tak , Ponyvill nie jest złe -Odpowiedział patrząc na Amber.

,,Co tu powiedzieć ? Co powiedzieć ?" - gorączkowo szukał jakiegoś tematu do rozmowy który wydałby mu się najbardziej stosowny.

-A czym się interesujesz ?-Zapytał po krótkiej chwili milczenia -Masz jakieś Hobby? .

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...