Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 - Dobrze cię widzieć. Oczywiście, że go wezmę. Nie przejdzie zbyt daleko. - Hammer zarzucił sobie na grzbiet pegaza. W tym momencie obok Somady wylądowała pegazica. - To ten... Fajnie było, dzięki za uwolnienie, chyba jesteśmy kwita i powodzenia życzę. Muszę iść - Angouleme mrugnęła i odleciała między drzewa. Chwilę później przybiegło paru strażników, zaalarmowanych krzykami iluzji i strażników którzy uciekli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 Postanowiłam zrobić by pułapki eksplodowały dymem i zasłoniły wszystko strażnikom. -Dobra panowie. Musimy wiać- powiedziałam z niepokojem po czym rozglądałam się za wyjściem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 Teraz, po rozstawieniu pułapek drogi ucieczki aż się mnożyły. W lewo prowadziły do Canterlotu, w prawo zaś do lasu i w góry. - Prowadź - rzucił Hammer po chwili milczenia. Przez dym dało się słyszeć krzyki i przekleństwa straży, oraz radosne okrzyki byłych więźniów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 -Szybko, w stronę lasu. Im szybciej dotrzemy do naszej kryjówki w Gryfich górach tym szybciej będziemy bezpieczni- powiedziałam po czym zaczęłam biec w stronę lasu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 - Nie no... Somada, błagam. Ja nie nadążę z nim na plecach. Wolniej - zakończył Hammer, po czym nerwowym krokiem ruszył za współtowarzyszką. Mimo obciążenia dotrzymywał tempa i już po chwili zostawili strażników sam na sam z pułapkami. Wkroczyli do lasu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 -Wybacz że tak szybko biegłam ale za bardzo się bałam że znowu zostaniemy złapani. Jak się czujesz?-powiedziałam powoli chodząc przez las Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 - Czuję się dobrze. Ale on chyba nie. Ciekawe, dlaczego akurat na Arrow'a się tak uwzięli. - dodał. Krajobraz wokół zaczął się zmieniać. Stał się bardziej skalisty. Drzewa iglaste zastąpiły drzewa liściaste o bujnych koronach. Powoli zapadał zmierzch. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 Nadal szłam dalej -Gdy tylko dojdziemy do kryjówki opatrzę go. Może na niego tak się uwzięli bo to jego strzała zabiła tego lorda. Albo bali się spuścić łomot tobie więc on przyjął 2 razy mocniej. Ale coś mi tu nie pasuje... gdzie popełniliśmy błąd? Nie pierwszy raz zabijamy jakąś szychę lub kogoś publicznie ale nigdy nikt nie wiedział że to my bo zawsze byliśmy w ukryciu i szybko się przemieszczamy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 - ktoś nas musiał wypatrzyć. No bo kto miałby zdradzić? - zapytał. Sam miał wątpliwości. - Zróbmy postój. Tam chyba jest grota. Zatrzymajmy się w niej. Co ty na to? - Hammer spojrzał z nadzieją w oczach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 -Czemu nie. Przyda nam się odpoczynek. O zdradzie możesz zapomnieć. Jest nas tylko trójka a dobrze wiemy że ufamy sobie jak rodzina. A nawet gdyby to było to jedno z nas to pewnie uniknęłoby więzienia Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 - Dlatego też się dziwię. Dobra, koniec tego. Jestem zmęczony. Wszyscy jesteśmy. Zarządzam postój! - z jego grzbietu zsunął się Arrow. Lekko uderzył o ziemię i zaczął niewyraźnie mamrotać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 Popatrzyłam na Arrowa a potem na Hammera -Wiem że jesteś zmęczony ale nie traktuj Arrowa jak worka ziemniaków. - podeszłam do leżącego Arrowa i zaczęłam przyglądać się jego ranom Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 - Znajdę coś do rozpalenia ognia. Ale będziemy musieli schować się głęboko w jaskini. Nie chciałbym wracać do więzienia. Strasznie ciemno i cicho tam było... - ruszył między drzewa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 Przyglądałam się ranom Arrowa i używając magii uśmierzałam ból niektórych z nich. -No no no... Strażnicy nieźle cię załatwili... mogę jedynie uśmierzyć ból opatrzę cie dokładnie jak wrócimy do kryjówki bo nie mam żadnych opatrunków lub medykamentów Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 Po kilku minutach pojawił się Hammer, niosąc drewno do groty w skale. Pozostał tam na chwilę, po czym wrócił z powrotem do towarzyszy. - Ogień gotowy. Chodźmy - powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 Uniosłam Arrowa za pomocą magii i podeszłam do Hammera -Dobrze Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 28, 2013 Autor Share Napisano Marzec 28, 2013 Cała grupka poszła ukryć się w jaskini. Po rozpaleniu ogniska uciekło z niej kilka przerażonych nietoperzy. Noc mijała spokojnie. Po kilku godzinach Arrow otwarł oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 28, 2013 Share Napisano Marzec 28, 2013 -Widzę Arrow że się obudziłeś. To dobrze... przynajmniej wiem że nie dasz się tak łatwo wyeliminować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 28, 2013 Autor Share Napisano Marzec 28, 2013 - Udało się? Żyjemy? Ajć... - próba wstania z miejsca nie wyszła pegazowi najlepiej - Niech ja ich tylko dorwę... - mruknął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 28, 2013 Share Napisano Marzec 28, 2013 -Oszczędzaj siły Arrow. Nieźle cię poturbowali a ja nie mam medykamentów by opatrzyć ci rany. Jedynie udało mi się uśmierzyć ból niektórych z nich. -powiedziałam wpatrując się w ognisko -Poza tym... chyba nie sądziłeś że was zostawię? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 28, 2013 Autor Share Napisano Marzec 28, 2013 - No ja miałem nadzieję. Tylko byś spróbowała. Nawiedzalibyśmy cię w nocy - mrugnął okiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 28, 2013 Share Napisano Marzec 28, 2013 -Nie przeszkadzałoby mi to. Miałabym chociaż towarzystwo. Jak się czujesz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 28, 2013 Autor Share Napisano Marzec 28, 2013 - Wspaniale. Żebra bolą przy każdym oddechu. Nie mogę się ruszyć, żebym nie czuł bólu. W sumie, nawet jak się nie ruszam to go czuję. - odburknął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 28, 2013 Share Napisano Marzec 28, 2013 -No to nieźle cie załatwili. Jeśli chcesz mogę spróbować użyć iluzji byś nie czuł bólu ale nie obiecam efektów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 28, 2013 Autor Share Napisano Marzec 28, 2013 - Bez przesady. Dam radę. Gdzie jesteśmy, tak zasadniczo? - spojrzał w bok - O, Hammer. Dobrze cię widzieć, przyjacielu. - Arrow wyszczerzył się. Hammer odwzajemnił uśmiech i kiwnął głową. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts