wiej007 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Zaczęłam kiwać głową by się otrząsnąć miałam nadzieje że nic mi się nie stało przez to wszystko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Dźwięki powoli przedostawały się do dochodzącego do siebie mózgu Somady. - Odezwij się! Widzisz mnie? Słyszysz? - krzyczał Arrow w przerażeniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 -Arrow! Nie ogłuchłam więc nie drzyj mi się prosto do ucha bo jednak ogłuchnę! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Przez kilka minut nie byłem tego taki pewny, nie dziw mi się! To potworne, wszędzie jest stres, rozumiesz? Nie wyrabiam, nie radzę sobie! - Krzyknął i dramatycznie rzucił się na ziemię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 27, 2013 Share Napisano Maj 27, 2013 Za pomocą magii podniosłam Arrowa i zaczęłam nim trząść. -A myślisz że ja to co? Oaza spokoju? NIE! JESTEM KŁĘBKIEM NERWÓW KTÓRY JEST CHYBA NA SKRAJU SZALEŃSTWA ORAZ ZAŁAMANIA NERWOWEGO!- ponownie zaczęłam nim szamotać- Ja waruje! Nie mam już sił fizycznych i psychicznych! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 28, 2013 Autor Share Napisano Maj 28, 2013 - Teleportuj nas gdzieś. Gdziekolwiek. Byle z dala od tego miejsca - wysapał pegaz. Wyglądał teraz bardzo żałośnie, mokry od wody morskiej i zawieszony w powietrzu. - Powinniśmy kogoś ostrzec. Mam na myśli... Mam na myśli Celestię. Albo Lunę. Albo kogokolwiek o niebezpieczeństwie, jakie stanowią oni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 28, 2013 Share Napisano Maj 28, 2013 -Masz racje ale najpierw... -odstawiłam pegaza na ziemie- Wybacz, poniosło mnie. No dobrze... co powiesz na kanały Canterlotu? Wiem że to może trochę nie przyjemne miejsce ale stamtąd będziemy mieli najbliżej by ostrzec Celestię lub Lunę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 28, 2013 Autor Share Napisano Maj 28, 2013 - Nie wiem dlaczego, ale... Ale jestem bardziej skłonny poinformować Lunę - powiedział Arrow. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 28, 2013 Share Napisano Maj 28, 2013 -Przy odrobinie szczęścia uda nam się dostać do zamkniętych oraz suchych kanałów. Tam była kiedyś gildia złodziei, może są jej jakieś pozostałości. Jakieś łóżka czy coś... nieważne, zbieramy się. - po chwili skupiłam się bardzo mocno i starałam się nas przenieść do kanałów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 28, 2013 Autor Share Napisano Maj 28, 2013 Somadzie udało się za pierwszym razem przenieść do kanałów i siebie i Arrowa. Wylądowali w starym, okrągłym kanale tuż przy jednej z omszałych krat blokujących przejście. Ciemność która ich otaczała zupełnie uniemożliwiała widzenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 29, 2013 Share Napisano Maj 29, 2013 Po chwili za pomocą rogu oświetliłam miejsce obok nas, miałam nadzieję że dobrze wylądowaliśmy bo w ciemności nie mogłam powiedzieć w jakiej części kanałów jesteśmy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2013 Autor Share Napisano Maj 29, 2013 Kanał rozdwajał się. Jedna droga szła prosto, druga skręcałą w lewo. Co chwila słychać było kapanie wody, a przy wytężeniu słuchu nawet piski jedynych żyjących mieszkańców kanałów - szczurów. Zapewne były wszędzie dookoła łowców, bo co chwila niewielka, czarna sylwetka przebiegała im drogę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 29, 2013 Share Napisano Maj 29, 2013 Wyglądało na to że trafiliśmy w kanałach przy targu. Pamiętałam mniej więcej drogę do dawnej Gildii złodziei więc poszłam w lewo. -Idziesz Arrow?- powiedziałam odwracając się do towarzysza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2013 Autor Share Napisano Maj 29, 2013 - Nie, zostanę tutaj i będę wiódł życie ze szczurami - rzucił pegaz. Tymczasem małych, koralikowatych oczek wokół przybywało. Coraz częściej słychać było tupot niewielkich łapek i plusk wody, kiedy przebiegały po dnie kanału. Piski zdawały się coraz głośniejsze. Szczury obserwowały. I nie podobała im się obecność intruzów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 29, 2013 Share Napisano Maj 29, 2013 -Może lepiej trzymaj się blisko bo jeszcze te szczury się na nas rzucą a tylko tego do szczęścia nam brakuje. -powiedziałam idąc wzdłuż kanałów w poszukiwaniu tej zamkniętej części. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2013 Autor Share Napisano Maj 29, 2013 - Myślisz, że są aż tak bezczelne? - zapytał Arrow. Jego głos odbił się echem od ścian. - Czego chcecie? Czego od nas chcecie? Czego tu szukacie? Nic tu nie znajdziecie. Wrogowie. Intruzi. My jesteśmy mali... Wy jesteście duzi... Zginiecie tutaj. Nie znajdziecie wyjścia... Pożywimy się waszymi kośćmi... - zabrzmiały cienkie głosiki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 29, 2013 Share Napisano Maj 29, 2013 (edytowany) -Jak sam widzisz...-powiedziałam patrząc na Arrowa, po czym popatrzyłam w przód- Jedyne czego szukamy to zamkniętych kanałów gdzie kiedyś mieściła się kryjówka podobnych do nas. Szukamy tam schronienia a czas nagli. Edytowano Maj 29, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2013 Autor Share Napisano Maj 29, 2013 (edytowany) - W przyszłości będziemy się z tego śmiać... Ale spójrz tylko jak nisko upadlismy. Rozmawiamy ze szczurami. Tkwimy w kanałach - szepnął Arrow Somadzie do ucha. - Schronienie? Schronienie? Jest nasze. Było ich. Wasz problem to wasze zmartwienie. Nie chcemy tu nikogo z góry. Jesteśmy mali, lecz jest nas wiele. Jest nas wiele, jesteśmy mali. Byliśmy tu, kiedy powstaliście, będziemy, gdy wasz świat się zawali... Edytowano Maj 29, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 -Ta... kiedyś będziemy się z tego śmiać ale to prawda... strasznie nisko upadliśmy...-powiedziałam szeptem do Arrowa po czym ponownie zaczęłam mówić do szczurów- Nie musicie się nas obawiać jak sami powiedzieliście jest was wielu zaś nas jest tylko dwoje. Szukamy tylko tej starej gildii by móc się przespać w suchym miejscu by potem stąd odejść. Więc po co się trudzić? My odpoczniemy, odejdziemy a kanały znowu będą tylko wasze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Kanały zawsze były nasze. My widzimy. My obserwujemy. Nasze zęby ostre, nasze oczy dobre. Nasze oczy dobre, nasze zęby ostre. Mór czerwony jest nam bratem, zarazę mamy za siostrę... Pamiętajcie o tym. Każdy wasz ruch jest nam znany... - Szczury wokół kucy nagle zniknęły. Uciekły, ukryły się. Czyżby się zgodziły? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 (edytowany) Nie wiedziałam jak to odebrać ale postanowiłam iść dalej w stronę zamkniętych kanałów do starej gildii. -Lepiej chodźmy Arrow zanim jeszcze spotkamy jakąś niespodziankę. Edytowano Maj 30, 2013 przez wiej007 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Niespodzianek to tutaj akurat jest dużo i chyba nie sposób będzie je omijać - rzucił pegaz. - Idzie za nami trójka - dodał. Faktycznie. Trzy pary lśniących w ciemności oczu nie opuszczało kucy, kiedy kierowały się w dalsze części korytarzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 -Pewnie chcą mieć pewność że tu nie nabroimy. Uważają że kanały to ich teren i ja to szanuję. Nie mam zamiaru tu zostawać więcej niż potrzebuje.- powiedziałam nadal idąc w stronę zamkniętych kanałów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Cóż. Z pewnością z własnej, nieprzymuszonej woli bym tutaj nie zostawał. Słyszycie? - Ostatnie słowo wypowiedziane zostało głośniej, z pewnością w stronę szczurów. - Wszystko słyszymy - padła odpowiedź. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 -Może lepiej się z nimi nie drażnij.... no dobrze... ruszajmy dalej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts