Skocz do zawartości

Equestria: Ucieczka łowców


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 582
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Za pomocą magii podniosłam Arrowa i zaczęłam nim trząść.

 

-A myślisz że ja to co? Oaza spokoju? NIE! JESTEM KŁĘBKIEM NERWÓW KTÓRY JEST CHYBA NA SKRAJU SZALEŃSTWA ORAZ ZAŁAMANIA NERWOWEGO!- ponownie zaczęłam nim szamotać- Ja waruje! Nie mam już sił fizycznych i psychicznych!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Teleportuj nas gdzieś. Gdziekolwiek. Byle z dala od tego miejsca - wysapał pegaz. Wyglądał teraz bardzo żałośnie, mokry od wody morskiej i zawieszony w powietrzu.

- Powinniśmy kogoś ostrzec. Mam na myśli... Mam na myśli Celestię. Albo Lunę. Albo kogokolwiek o niebezpieczeństwie, jakie stanowią oni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Masz racje ale najpierw... -odstawiłam pegaza na ziemie- Wybacz, poniosło mnie. No dobrze... co powiesz na kanały Canterlotu? Wiem że to może trochę nie przyjemne miejsce ale stamtąd będziemy mieli najbliżej by ostrzec Celestię lub Lunę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Przy odrobinie szczęścia uda nam się dostać do zamkniętych oraz suchych kanałów. Tam była kiedyś gildia złodziei, może są jej jakieś pozostałości. Jakieś łóżka czy coś... nieważne, zbieramy się. - po chwili skupiłam się bardzo mocno i starałam się nas przenieść do kanałów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanał rozdwajał się. Jedna droga szła prosto, druga skręcałą w lewo. Co chwila słychać było kapanie wody, a przy wytężeniu słuchu nawet piski jedynych żyjących mieszkańców kanałów - szczurów. Zapewne były wszędzie dookoła łowców, bo co chwila niewielka, czarna sylwetka przebiegała im drogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie, zostanę tutaj i będę wiódł życie ze szczurami - rzucił pegaz. Tymczasem małych, koralikowatych oczek wokół przybywało. Coraz częściej słychać było tupot niewielkich łapek i plusk wody, kiedy przebiegały po dnie kanału. Piski zdawały się coraz głośniejsze. Szczury obserwowały. I nie podobała im się obecność intruzów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Myślisz, że są aż tak bezczelne? - zapytał Arrow. Jego głos odbił się echem od ścian.

- Czego chcecie? Czego od nas chcecie? Czego tu szukacie? Nic tu nie znajdziecie. Wrogowie. Intruzi. My jesteśmy mali... Wy jesteście duzi... Zginiecie tutaj. Nie znajdziecie wyjścia... Pożywimy się waszymi kośćmi...  - zabrzmiały cienkie głosiki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Jak sam widzisz...-powiedziałam patrząc na Arrowa, po czym popatrzyłam w przód- Jedyne czego szukamy to zamkniętych kanałów gdzie kiedyś mieściła się kryjówka podobnych do nas. Szukamy tam schronienia a czas nagli.

Edytowano przez Nocturnal Light
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

- W przyszłości będziemy się z tego śmiać... Ale spójrz tylko jak nisko upadlismy. Rozmawiamy ze szczurami. Tkwimy w kanałach - szepnął Arrow Somadzie do ucha.

- Schronienie? Schronienie? Jest nasze. Było ich. Wasz problem to wasze zmartwienie. Nie chcemy tu nikogo z góry. Jesteśmy mali, lecz jest nas wiele. Jest nas wiele, jesteśmy mali. Byliśmy tu, kiedy powstaliście, będziemy, gdy wasz świat się zawali...

Edytowano przez Nocturnal Light
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ta... kiedyś będziemy się z tego śmiać ale to prawda... strasznie nisko upadliśmy...-powiedziałam szeptem do Arrowa po czym ponownie zaczęłam mówić do szczurów- Nie musicie się nas obawiać jak sami powiedzieliście jest was wielu zaś nas jest tylko dwoje. Szukamy tylko tej starej gildii by móc się przespać w suchym miejscu by potem stąd odejść. Więc po co się trudzić? My odpoczniemy, odejdziemy a kanały znowu będą tylko wasze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Kanały zawsze były nasze. My widzimy. My obserwujemy. Nasze zęby ostre, nasze oczy dobre. Nasze oczy dobre, nasze zęby ostre. Mór czerwony jest nam bratem, zarazę mamy za siostrę... Pamiętajcie o tym. Każdy wasz ruch jest nam znany... - Szczury wokół kucy nagle zniknęły. Uciekły, ukryły się. Czyżby się zgodziły?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałam jak to odebrać ale postanowiłam iść dalej w stronę zamkniętych kanałów do starej gildii.

 

-Lepiej chodźmy Arrow zanim jeszcze spotkamy jakąś niespodziankę.

Edytowano przez wiej007
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Pewnie chcą mieć pewność że tu nie nabroimy. Uważają że kanały to ich teren i ja to szanuję. Nie mam zamiaru tu zostawać więcej niż potrzebuje.- powiedziałam nadal idąc w stronę zamkniętych kanałów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...