Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

" Ona coś przede mą ukrywa... każdy przede mną coś ukrywa... pewnie nawet mama nie będzie chciała powiedzieć... " - pomyślałam. - Flame... powiedz mi co ze mną jest nie tak? Co przede mną ukrywasz? - zapytałam cicho. - A raczej... ukrywacie... bo nie tylko ty coś ukrywasz... mama też pewnie będzie coś przede mną ukrywać... - Jeśli to dotyczy mnie to czemu nie mogę o tym wiedzieć? - dodałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

Flame wywaliła oczy ze zdziwienia. Pytanie musiało być dla niej bardzo niewygodne.

- A-ale o czym mówisz Lightie? - spytała z takim samym zdziwieniem na jakie wyglądała.

W tym samym momencie przyleciała do was Morning, gdy pielęgniarka zobaczyła, że Flame już nie jest zajęta odpuściła dalszą gonitwę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiadłam na ziemi opuszczajac głowe, zbierałam myśli. " Myśl... czemu nawet własna siostra ukrywa coś przede mną... czyżby... coś z moim zdrowiem?" - pomyślałam a grzywa zasłoniła mi oczy. Nagle dopadły mnie "czarne" myśli. " A co jeśli coś mi odetną? róg na przykład... albo zapadnę w śpiączkę... lub stracę przytomność... albo w tej chwili zaczęłam się trząść, albo... umrę? Nie... to nie może być prawda... nie może być... - wymruczałam w myślach kręcąc głową w tą i z powrotem. Podniosłam głowę odsłaniając, trochę załzawione oczy. - Storm... Wiem, że coś przede mną ukrywasz, związanego pewnie ze mną. Czemu nie chcesz mi o tym powiedzieć? - zapytałam łzawiąc lekko. Czułam się okropnie... płakać mi się chciało, ogólnie miałam bardzo ponury nastrój...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning popatrzyła na całą sytuację i postanowiła skapitulować, odsuwając się by dać wam czas na rozmowę. Natomiast Flame była zakłopotana. Widać było po niej, że jej tym bardziej nie podobał się kierunek tej rozmowy. Stała jeszcze tak krótką chwilę zanim się zebrała by Ci odpowiedzieć. W końcu wydusiła z siebie lekko stłumione pytanie.

- P-podsłuchiwałaś..? Posłuchaj Lightie... - przy tych słowach Flame objęła Cię kopytkami. - Pamiętasz historię o tym jak po porodzie zostałaś w klinicę na dłużej? Na obserwację? - mówiła stłumionym głosem. - Huh... Oberwie mi się za to od mamy... Masz specyficzną chorobę... związaną z Twoim rogiem, ale spokojnie od tego się nie umiera ani nic. Tylko jest nieco, umm uciążliwa...

Odpowiedź Flame była pełna dziur, ale była... Chwilę jeszcze tak stała przytulając Cię, po czym wstała i zadeklarowała nieco smutnym głosem, że idzie do chłopaka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Problem z moim rogiem? Jaki problem z rogiem... Co to za problem z moim rogiem..." - pomyślałam wycierając łzy które mi powoli spływały po policzku. - T-tak, mama mi opowiadała o tym, że jak mnie urodziła to byłam dłużej w klinice, ale myślałam, że to nic poważnego... - powiedziałam cicho. - Dobra, dzięki Flame... więcej raczej chyba nie powiesz bo ci się oberwie od Fire... Chociaż chciałabym wiedzieć co jest z tym rogiem nie tak... - dodałam wstając. - I tak w najbliższym czasie i tak nie będę go używać... jak nie w ogóle... - wymruczałam sobie pod nosem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Flame już raczej Cię nie słuchała, odchodziła pomału w stronę wyjścia. Wyglądała na przybitą całym faktem. Gdy tylko Morning zobaczyła, że Flame się oddala, od razu przyleciała do Ciebie.

- Czy coś się stało? - spytała ostrożnie. - Może chcesz iść na jakieś ciastko do mnie? Albo w ogóle do mnie na noc?

Propozycja była kusząca, zwłaszcza, że ze swoją przyjaciółką nigdy się nie nudzisz, a trochę zabawy na osłodę tego co usłyszałaś mogło być dobre...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie wiem Star... Coś tam mówiła, że mam jakaś specyficzną chorobę z tym czymś co mam na łbie... - wymruczałam pod nosem. - Nah, kogo to obchodzi. - powiedziałem zadziwiająco energicznie. Mam to gdzieś, że mam jakąś "specyficzną" chorobę związana z rogiem... - I tak go nie będę używała... Już wolała bym być pegazem, albo kucem ziemnym... - powiedziałam głośno, tupiąc kopytami o podłoże. - Tak Morning... chodźmy do ciebie na jakieś ciastko... może twoja mama też jakoś mnie rozweseli... - powiedziałam z lekkim uśmiechem. - A co do nocowania... muszę się zapytać mamy... raczej się zgodzi, ale wiesz... formalności... - dodałam wstając powoli. To co idziemy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A jak inaczej - zakrzyknęła Morning, energicznie podskakując.

Wyszłyście z kliniki, w sumie tylko Ty wyszłaś, bo Twoja przyjaciółka latała w koło Ciebie. Cały czas coś energicznie mówiąc, dosłownie o wszystkim. Jednak to o czym mówiła nie docierało do Ciebie. Szumiały Ci w głowie Twoje własne słowa: "I tak go nie będę używała... Już wolała bym być pegazem, albo kucem ziemnym...". Po głowie krążyły Ci przeróżne scenariusze Twojej przyszłości. Dzięki rozmyślaniom droga była krótka i byłyście już pod domem Morning. Drzwi się lekko uchyliły, a z za nich wyłoniła się różowa klacz.

- Zmysł Pinkie wciąż sprawny! Witajcie! - zarzuciła do was wesoło Pinkie Pie.

Matka Morning podała wam jakieś ciastka po czym zajęła się drobnymi pracami w domu, oczywiście na wesoło... Miałyście z tego niezły ubaw. Powoli zapominałaś o całym dzisiejszym zajściu.

Dobra zabawa przyspieszyła czas i już było południe, chyba wypadało by wpaść do domu na chwilę. Zapewne obiad już czekał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobra, Star będę szedła do domu, wiesz obiad pewnie już mama naszykowała... - powiedziałam radośnie. - A może... zajdziesz do mnie na chwile co? - zapytałam. - Przydała by mi się towarzyszka w drodze do domu, przy okazji byśmy zapytały się o nocowanie u ciebie. - dodałam zajadając się ciastkiem. Może jeszcze wieczorem byśmy gdzieś wyszły hmm? - spytałam szturchając Morning.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"szedła" DAFRAQ IS THIS?

Morning tylko gdy usłyszała Twoją propozycję, od razu odwróciła się w stronę matki i zapytała:

- Mamusiu mogę? Mogę, mogę, mogę?

- Jasne skarbie.

Po tych słowach Morning wystrzeliła jak strzała, chwytając Ciebie po drodze i wylatując przed dom. Trochę cukru, a jaki zastrzyk energii... No to ruszacie do Ciebie...

No, ale gdzie dokładnie mieszkasz co xD? Prowadź wodzu lol... ale bez przesady...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning można powiedzieć mnie niosła prawie przez cała drogę, taka dawka cukru, a nawet nie czuła pewnie, że mnie trzyma... tylko leci szybko... Podróż trwała około dziesięć minut, bo przez "radość" Morning z cztery do pięciu razy ominęła mój dom... Ehh... cała Star. Mój dom był troszeczkę dalej za domem rodziny Pinkie Pie. Był dobrze "położony" ponieważ można było w miarę szybko dostać się na farmę Apple jak i do cukierni. - Emm... Star już czwarty raz mijasz mój dom i mogłabyś wylądować i mnie odstawić? - zapytałam wesoło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning zatrzymała się, jednak pomyliła kolejność dalszych czynności i zwyczajnie Cię upuściła... Naszczęście lot był na tyle niski, że wylądowałaś bez uszczerbku na zdrowiu.

- Wybacz - wychichotała Twoja przyjaciółka.

Pozbierałyście się i podeszłyście do drzwi. Gdy miałyście je otworzyć, otworzyła je Flame Storm. Od razu zaczęła unikać Twojego spojrzenia.

- Em... Hej i Pa. Lecę do chłopaka na noc...

Przeskoczyła was i pogalopowała w sobie znanym kierunku.

- Twoja siostra jest dziwniejsza odemnie - znów chichotając zarzuciła Morning.

Weszłyście do domu, no bo po co tak stać przed otwartymi drzwiami. Jak się okazało Twoi rodzice byli w domu. Tato siedział i czytał gazetę zasłaniając się nią, a matka krzątała się po kuchni...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weszliśmy szybko do domu zamykając drzwi. - Jestem już! - krzyknęłam radośnie, i pobiegłam do kuchni do mamy zobaczyć co tam robi. Po chwili byłam już koło Fire. - Mamo, przyprowadziłam gościa. Poza tym, co jest na obiad głodna jestem! - powiedziałam prawie krzycząc radośnie. " Zjem cała porcje i może nawet wezmę dokładkę jak będzie mi mało, trzeba napełnić se brzuszek, o tak trzeba." - pomyślałam. Chwilkę później radośnie przytuliłam się do mamusi. - Mamo, wiesz jak bardzo cie kocham nie? - spytałam radośnie nadal tuląc się do mamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Witajcie - usłyszałaś ciepły głos. - Dziś na obiad jest zupa wielokwiatowa i sianofrytki. Miło że wpadłaś Morning. Co tam u mamy?

- Wszystko wporządeczku. Dzień dobry.

Fire odsunęła się od kuchenki, pogłaskała Cię kopytkiem i spytała podejrzliwie jednak wciąż z uśmiechem oraz matczynym ciepłem:

- Chcesz czegoś Lightie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Owszem, chciałam się ciebie spytać, czy mogę nocować u Morning? - zapytałam radośnie spoglądając w oczy koloru czerwonego mojej mamy. - Mogę nie? - spytałam ponownie. - W każdym razie, zjem cała porcje co mi dasz mamo. Jestem bardzo głodna! - odrzekłam głośno i radośnie. " Po napełnieniu brzuszka znajdzie się coś do roboty, albo zabawy. Tak na pewno się coś znajdzie, na pewno."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fire odetchnęła z ulgą, widać było po niej, że spodziewała się czegoś innego...

- Jasne skarbie... możesz - odpowiedziała z zadowoleniem. - Morning zjesz z nami?

- Jasne proszę Pani!

- Umyjcie kopytka, zawołajcie Frosta i siadajcie do stołu.

Nie wiele czekając grzecznie wykonałaś polecenia razem z Morning. Fire podała wam najpierw zupę. Była świetna... Jeszcze zjeść nie zdążyłyście a już sianofrytki stały przed wami. Idealnie złote... Wystarczy zjeść dwie duże porcje i można się bawić. Podniosłaś głowę z nad talerza i okazało się, że Morning już dobierała się do sianofrytek...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Matko, Morning jak ty szybko jesz... zwolnij przecież nie jemy na wyścigi nie? - zapytałam chichocząc i kończąc zupę. Po czym zaczęłam powoli jeść siano frytki były pyszne i złociste. Spojrzałam na Morning... ona już dobierała się do drugiej porcji... " Tia... Chyba Pinkie ją nauczyła jeść szybko... a no tak bo wtedy jest więcej czasu na zabawę... no tak zapomniałam... głupia ja..." - pomyślałam kończąc pierwsza porcje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Alew kedy to est akie smacne - wybulgotała Morning z pełną buzią.

Jej odpowiedź była przekomiczna, co zaowocowało zakrztuszeniem się Frost'a. Gdy Ty kończyłaś jeść sianofrytki, Morning poszła umyć kopytka. Po powrocie grzecznie z uśmiechem podziękowała za posiłek i spytała Cię co będziecie teraz robić.

If you know what I mean ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłam jeść frytki, spojrzałam na Morning która już stała i rozglądała się po domu. " Hmm... dobra, skończyłam tylko trzeba umyć kopytka..." - pomyślałam schodząc z krzesła i poszłam umyć kopyta. Po chwili już byłam czysta, spojrzałam na Star i przypomniałam sobie jej pytanie. - Powiem ci w drodze do ciebie, mam pewien plan. - wyszeptałam do ucha Morning. Po czym zwróciłam się do mamy. - Mamo, wychodzę będę jutro cześć! - powiedziałam radośnie prawie krzycząc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pa dziewczynki - odkrzyknęła wam Fire.

Wyszłyście od Ciebie i Morning od razu rzuciła w Twoją stronę ciekawskie spojrzenie.

- Masz plan? Co będziemy dziś robić? O, czekaj nie mów sama zgadnę... Piec ciasteczka? Nie, to nie to, na pewno... chodziło Ci o coś super-duper-hiper fajnegooo? - cały nawał słów który usłyszałaś był na jednym tchu.

Aż dziw jak Morning to robi. Tyle słów na raz i energicznego podskakiwania w koło Ciebie... Zatrzymałaś swoją przyjaciółkę pewnym chwytem by ją uspokoić i mogłaś spokojnie zacząć wyjąsnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Położyłam ją na ziemie, spojrzałam jej w oczy. - Wiec tak, mam dzisiaj pomysł taki, żeby "po szpiegować" moja siostrę, u jej chłopaka. - powiedziałam radośnie, puszczając Morning. - Bo tam musi się coś dziać! Na pewno będzie coś się tam działo! - wykrzyczałam energicznie. Po chwili skapnęłam się że nadal trzymam Star a dokładnie uciskając jej skrzydełka. Od razu puściłam bo wydawało mi się, że to bolało... - Ups... przepraszam Morning... mam nadzieje, że to cie nie bolało... - powiedziałam ciszej. To jak? Idziemy zobaczyć co robi moja siostra u chłopaka? - zapytałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Spokojnie Lightie - odrzekła wesoło Morning. - Na co jeszcze czekamy? Kierunek chłopak Flame!

Twoja przyjaciółka jak zawsze pełna energii poleciała przed siebie. Było to nieco dziwne, zwłaszcza, że nie wiedziała gdzie mieszka ten cały chłopak Twojej siostry. Stałaś tak jeszcze przez chwilę zdziwiona zachowaniem Morning i w sumie na nią czekałaś... W końcu musi wrócić... Nie minęła krótka chwila i faktycznie Morning wróciła, na twarzy była czerwona ze wstydu. Zapytała:

- Hihih... Poprowadzisz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale... Morning... wypadało by poczekać do wieczoru z tym... - powiedziałam wesoło. - Chodź do twojego domu, zajmijmy się czymś do tego wieczoru, a potem zaczniemy nasze przeszpiegi. - dodałam. " Chociaż mam ochotę na ciasteczka... przydało by mi się trochę cukru" - pomyślałam. - Chodzmy do ciebie i upieczmy te ciasteczka bo mam na nie ochote, twoja mama nam pomoże nie? - zapytałam radośnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pamiętasz może te akcje z kliniki? - zapytałam. Flame zachowuje się dziwnie po tym wydarzeniu... a jeśli coś jest dziwne to musimy to sprawdzić. A, że moja siostra ma tendencje do wyżalania się komuś wieczorami a i też, że jest u chłopaka daje nam pewne pole manewru. Bo ja znam pewne "sekretne" miejsce w domu jej chłopaka gdzie możemy wejść i dowiedzieć się, zobaczyć co oni tam robią! Na pewno nie będą spali... to nie w stylu Flame... szczególnie jeśli jest sama z swoim. - powiedziałam bardzo radośnie. - A ta "skrytka " jest ukryta że będziemy dokładnie widzieli co oni tam robią, a nas nie będą widzieć i... słyszeć jak będziesz w miarę cicho. - dodałam z uśmiechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...