[Kucyki] Przygoda z boginią toru

[inka2001]

- Tak się mówi na najszybszego kuca Equestrii. Nie jestem bóstwem. Bogini toru! Jesteśmy w dżungli i nie wiem w którym wieku.

[Ternos23]

-Taa....teraz TO ma sens.Ale sensu NIE MA to,dlaczego zamieniłaś się w wilka?!-Powiedział Green.Zaczął patrzeć na wszystkich dookoła.

-Rozumiem,że jestem jedynym ogierem...jeszcze lepiej...Klacz w zbroi,bogini toru która zmienia się w wilka i nie wiem tylko kim jest tamta.Choć wydaje mi się że wiedzieć nie chcę...-wskazał na Śmierć.

[inka2001]

- Radzę mnie nie wkurzać. Przestraszyłam się i dlatego wykazałam pełną gotowość. Tak się u mnie broni.

[Ternos23]

Green nie odpowiedział nic ale widać było że się załamał psychicznie.Poszedł do wodospadu i zanurzył łepetynę w wodzie.Była ona zimna,a co za tym szło,orzeźwiająca.

podszedł znowu do Ruff i zaczął pytać

-Więc,droga Ruffian,skąd pochodzisz??

[Vinylowy-Smok]

(po pierwsze jestem w zbroi po drugie w zbroi mam zupełnie inny głos wyraźnie nawet napisałem ale już niech będzie)

 

Kiedy rozpoznała Ruffian zdezaktywowała swój system obronny i cała zbroja zaczęła znikać z jej ciała i ukazała się innym oczom pomarańczowa klacz z złotą grzywą.

Witam*powiedziała normalnym głosem* Jak wy się tutaj znaleźliście?*spytała*

[Ternos23]

-Cóż,ja myślę że to przez mój wynalazek który miał mnie przenosić z miejsca na miejsce się tu znalazłem.Pewny być nie mogę ale...

Green spojrzał na Orange

-Jak ty się tu znalazłaś?I co to za strój który miałaś?

[inka2001]

- Pochodzę z Yan Hoover. - Odparła cicho. Zaczęła pić wodę.

[Vinylowy-Smok]

Przyleciałam tutaj*zaśmiała się* Ale silniki szlak trafił. A po za tym nie mam pojęcia czy nadal w swoich czasach jestem. Czy tylko tak szybko leciałam i przygrzmociłam o drzewo.

Podeszła do wody wzięła kilka łyków.

A to są moje AeroSkrzydła a to co przed chwilą widziałeś był mój system obronny dzięki niemu żadna broń białą się nie przebije.

[inka2001]

- Widocznie się nie zapoznał z twoją obroną. - Odparła i usiadła pod jakimś krzakiem.

[Vinylowy-Smok]

Spogląda na zasięg czy ma możliwość kontaktu z światem zewnętrznym.

Szlak! Muszę się wdrapać na tą górę by mięć jakikolwiek zasięg, zresztą mam nadzieję że będę miała jakikolwiek zasięg. Zaraz do was wrócę.

Po czym ruszyła w stronę góry aktywując system obronny gdyby napotkała dzikiego zwierza.

[Jake]

(Ludzie to nie jest Śmierć to jest Tina!!! Dlaczego wszyscy zawsze myślą że moja postać to Śmierć??)

Tina zdziwiła się i zapytała

- Przecież ja powiedziałam metaforycznie. Nie mówiłam o żadnym Śmierć. Ty go znasz?

Po czym nadal trzymała sztylet na wszelki wypadek.

[inka2001]

- Ja tak. on nie. - Powiedziała dumnie. Wskazała na Greena.

[Jake]

Tina powiedziała

- Aha...ale mówiłam o Śmierci

Po czym usiadła.

[inka2001]

- Ja też. - Odparła i siedząc pod krzakiem wpatrywała się w krajobraz.

[Vinylowy-Smok]

Podeszła do skałki gdzie zaczęła się wspinać (mogła by polecieć ale ma na sobie za duży ciężar) po woli wstawiając jedno kopyto za drugim. Po chwili wspięła się na górę i próbowała złapać jaki kol wiek zasięg. Po chwili złapała kreskę i próbowała się połączyć ze swoją drużyną ale nie mogła ni jak nawiązać kontaktu więc postanowiła zrestartować datę i godzinę. I to co zobaczyła dosłownie ją zszokowało. Po około 15 minutach zeszła ze skały i dołączyła do grupy dezaktywując swój system obronny. Dało się za uwarzyć jej zszokowaną minę.

[eragon333]

Wiek : 17 lat

Plec : klacz

Rasa : pegaz

Wyglad : avatar

Historia : sygnatura

CM : chmura sniezna z piorunami

[inka2001]

- Co się stało? - Spytała Ruff Orange.

[Adm1RED]

Imię i nazwisko: Dark Flame

Płeć: Ogier

Wiek: 16 lat

CM: Winylowa płyta

Rasa: Pegaz

Wygląd: http://i48.tinypic.com/1568mww.jpg

Historia: Dark kiedy usłyszał o dziwnym zniknięciu dopalaczy które były jeszcze w testach i o tym że Orange też zniknęła postanowił jakoś ją sprowadzić. Flame siedział nad dopalaczami kilka godzin by zrobić takie same jakie Orange zabrała. Udało mu się zmontować podobne dopalacze i kiedy nadszedł czas by wyruszać strażnicy którzy go zobaczyli chceli go zatrzymać lecz nie udało im się gdyż Dark był szybszy. Flame kiedy był już w locie odpalił dopalacze przy swoich AeroSkrzydłach i wleciał w tunel czasoprzestrzenny. Przeniosło go do tego samego miejsca gdzie wcześniej wylądowała jego przyjaciolka. Nie wiedział co Nim sie stanie więc aktywował swoje systemy obronne, wyglądał jak robot w kolorze czerwieni. Chodzi po dżungli szukając Orange.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na Ruff.

Już wiem w jakich czasach się znajduję i jaka jest aktualnie godzina. Ale data mnie najbardziej z szokowała.

Powiedziała to z lekkim zszokowaniem.

[inka2001]

- Jaka jest?  - spytała zaskoczona.

[Adm1RED]

Dark szedł przez las niedaleko wodospadu. Zauważył grupkę kucyków przy wodospadzie. Między drzewami słychać żelazny odgłos kroków. Szedł i patrzył ma grupkę lecz na początku nie rozpoznał Orange. Dark na sobie miał ciężką zbroję koloru czerwonego w której miał robotyczny głos. Darl chodził na około grupy w zaroślach.

[Vinylowy-Smok]

Skierowała uszy w stronę żelaznego stukotu.

Ej uwaga ktoś tu jest*szepnęła do grupki*

Po czym aktywowała system obronny i na jej ciele zaczęła rozkładać się zbroja. I aktywowała zaraz po tym system ofensywny.

Poczekajcie tutaj chwilę.*szepnęła*

Po czym ruszyła z żelaznym stukotem i rozglądała się wokół próbując namierzyć oponenta na podczerwień.

[inka2001]

Usłyszała jakieś kroki i odwróciła się w kierunku hałasu.

[Adm1RED]

Dark wyszedł z zarośli stając na przeciw Orange.

-*metaliczny głos* Nie jestem tu by zrobić wam krzywdę, jeśli zostanę zaatakowany, ją bedę się bronił.

Po czym jego zbroja złożyła się i odkrył się ogier bardzo dobrze znany Orange.

[Ternos23]

Green również usłyszał ten żelazny odgłos ale przyjął go obojętnie. Był zbyt załamany psychicznie.

-I jeszcze jeden do kolejki...nie no to jest chore....