Skocz do zawartości

[Kucyki] Przygoda z boginią toru


inka2001

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 173
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

-I to wszystko przez to że nie wypiłaś KAWY?-Green spojrzał na Snow zabójczym wzrokiem.

-I prosiłem cie również żebyś segregowała części!!-Green był nadal trochę zły

-No ale chociaż dobrze że jesteś tu ze mną...I to się liczy...-Powiedział do niej i usiadł.Aktualnie był smutny

Link do komentarza

Green spostrzegł że tygrys ruszył się.

-Czy ty nie masz jeszcze dosyć?!-Powiedział do niego i podszedł.Kolejne trzy strzały tym razem z bliska.teraz napewno był trupem.

Podbiegł do Ruff.Położył ją na grzbiecie.

-Ruff nic ci nie jest??Ruff,powiedz!!

Link do komentarza

-Ty moja droga mogła byś mi pomóc a nie się temu przyglądać!!!-Wykrzyczał do Tiny

Popatrzył na Ruff.Zauważył że ma zakrwawione kopyto i brzuch po lewej stronie.Wyciągnął ze swojego plecaka jakiś płyn i bandaże.

Płyn nalał na bandaż i owinął wokół kopytka.To samo zrobił z brzuchem.

-No moja Ruff,nie płacz.Już po wszystkim.Zaraz się zagoi i nie będzie boleć.

Link do komentarza

Wybiegła zza krzaków w pancerzu ale gdy ujrzała martwego tygrysa wyłączyła system obronny po czym podeszła do Ruff i na nią spojrzała.

Nie wygląda to za dobrze muszę jej oczyścić rany bo wda się zakażenie.

Po czym zdjęła z siebie AeroSkrzydła i zdjęła z nich skrzyneczkę w środku były jakieś narzędzia środki medyczne i inne. Podeszła ze skrzyneczką do Ruff i przysiadła przy niej zdjęła z niej bandaże i polała mocnymi środkami dezynfekującymi.

Wybacz Ruff będzie cię bardzo piekło teraz. Nawet jeśli jesteś nieprzytomna.

I wylała na nią środki dezynfekujące i podała pół dawki morfiny by u śnieżyć ból, po podaniu odpowiednich leków do ran owinęła ją gazą i bandażem.

Teraz niech odpocznie chwilę. Ma szczęście, że nie ma nic połamanego.

Link do komentarza

-Biedulka...-powiedział Green.-Reszta poszła się strzelać.Dzięki,że opatrzyłaś ją dokładniej Orange-Poszedł po kilkanaście patyków i liści palmy.

-Jeśli byś mogła,przesuń się.Zaopiekuje się nią.-powiedział do Orange i położył przy Ruff cały ten stosik.

Link do komentarza

- Nie lubię pić krwi, ale jak jest sytuacja bez wyjścia to mogę nawet wyleczyć zmieniając w wampira.

Po czym oparł się o drzewo gdyż zauważył że ostatnie 2 tygrysy gdzieś uciekły.

- Opowiedz coś o sobie bo nie wiem jak masz masz na imię.

Link do komentarza

Odeszła bez słowa robiąc dalej swoją robotę poszła w stronę krzaków z których wyszła. Rozpoczęła układanie gałęzi do ścianek i na sufit.

Jeszcze tutaj trochę tutaj. Trzeba by na ziemi więcej liści dać.

Poszła w stronę krzaków i zerwała cały krzew wróciła się w stronę chatki i położyła je obok. Wszystkie gałęzie przywiązała do beli i chatka po chwili miała ściany z wejściem.

No prawie skończone jeszcze dach i liście palmowe dać na te ściany.

Po czym zaczęła układać gałęzie na dachu po około 10 minutach dach był prawie gotowy. Wyszła zza krzaków i wzięła około 40 gałęzi z liśćmi palmowymi wróciła do prawie skończonego szałasu po układała liście palmowe na dachu i na bokach które obwiązała pnączami.

No prawie gotowe jeszcze te krzaki wsadzić do środka i jest miękkie spanie.

Po chwili zaczęła wkładać kilka krzewów do środka. Po układała je odpowiednio i po przygniatała je.

Dobra skończone.*uśmiechnęła się*

Wyszła zza krzaków i podeszła do Green'a

Słuchaj musimy przenieść Ruff. Pomóż mi ją ułożyć na grzbiet.

 

 

~~

Ty oczywiście nie wiesz gdzie chcę ją przenieść. :)

Link do komentarza

Green zaczął budować nad Ruff coś co robiło za szałas.Wyglądem przypominał namiot.Usiadł przy "wejściu" i patrzył na Ruff.Przejechał kopytem po jej włosach.

-Biedulka...-powiedział raz jeszcze do siebie.Właśnie przyszła Orange.Jak powiedziała,tak zrobił.Wziął Ruff na grzbiet i powiedział.

-Sam ją poniosę...

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

@Down:Serio?bo mi o tym powiedziałeś Dark.Przy obecności Orange. :MJTQO:

Link do komentarza

Dobra chodź za mną.

Po czym zaczęła prowadzić Green'a w stronę średniego szałasu który może pomieścić 5 kucyków. Po 4 minutach marszu doszli do szałasu.

Widzisz to *uśmiechnęła się* Ułóż ją w środku wejście jest po lewej.

Po czym podeszła do wejście i usiadła przy nim.

Link do komentarza

Green wszedł do środka szałasu i ułożył Ruff na "posłaniu".Patrzył na nią z czułością.Nie miał zamiaru wychodzić z szałasu.Ciągle tylko siedział przy Ruff i ją obserwował,czasami mamrotał coś do siebie lub głaskał ja po głowie.W końcu powiedział do Orange cichym tonem

-Kiedy udało ci się to zrobić?

Link do komentarza

*uśmiechnęła się* W wojsku uczymy się tego i owego, więc taki szałasik to nic i tak jak dla mnie jest za mały ale robiłam go na szybko. A tak potrafię znacznie większy zrobić. *uśmiecha się ponownie* A najlepsze jest w tym, że zawsze wygrywam takowe zawody na survival.*zachichotała*

Po czym weszła do środka i zdjęła AeroSkrzydła położyła je w rogu razem z hełmem i się ułożyła na posłaniu.

Hej spokojnie będzie żyła ma szczęście, że byłam w pobliżu.

Po czym spoglądała na sufit gdzie miejscami przebijało się słońce i obserwowała je.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...