Skocz do zawartości

"Crystal Garden and Diamond Apple - the legend of Eden" - Rozgrywka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 778
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

-O Celestio - powiedziała Jun po czym zapytała się koleżanki-Hej Green Flame możesz mi pomóc go ocucić ?

 

Czekając na reakcję przyjaciółki usiadła przy ogierze:

-Boję się co będzie jeżeli istnieje kraina samych klaczy a my będziemy przez nią przechodzić-powiedziała i poprawiła kapelusz.

Link do komentarza

Na mojej twarzy pojawił się ledwo dostrzegalny uśmiech. Ależ mylisz się, Macintoshu. Zawsze jesdroga powrotna. Tak zwany transport własny. Czy to drogą powietrzną, morską czy może jeszcze lądową.

W milczeniu obserwowałem wysiłki jednej z klaczy, która próbowała wyciągnąć jednego z kucykow, który miał pecha utknąć w jednej z beczek. Jak na razie była to najciekawsza rzecz dziejaca się w pobliżu, nic więc dziwnego, że przykuła moją uwagę.

Link do komentarza

Pegaz spojrzał na leżący obok Jun sznur i wolał nie wiedzieć o czym klacz przed chwilą myślała.

-Kucyka. -odpowiedział krutko do przyjaciółki, ze spuszczoną głową. Następnie zwrócił się do drugiej znajomej.-Umm.. bardzo.. przepraszam.. że..

Sierść nowej jednoróżki tak pięknie lsniła w promieniach słońca..

-Jestem Clouds Slasher i..

Nagle pegaza olśniło.

-Czy nie jesteś spokrewniona z Tunder Flame'm?

Link do komentarza

-Clouds nie chcę cię rozpraszać ale znowu się ktoś tobie przygląda-powiedziała i dodała- Na szczęście to nie est klacz bo nie wiem co byś zrobił.

 

Zaczęła wyliczać:

-Utknąłeś w beczce, walnąłeś się w drzewo i zemdlałeś. Ciekawe co będzie dalej. Jak myślisz Green Flame ?-powiedziała do klaczy

 

Nie chciała urazić kolegi. Po prostu bardzo ją rozśmieszyło ,że dorosły ogier tak się zachowuje

Link do komentarza

-Masz na myśli tego kucyka obok Big Macintosha? -Zapytał. -Może pójdziemy się przedstawić?

Jun spojrzała na niego dziwnym wzrokiem, a jednoróżka nawet podniosła zaciekawiona wzrok.

-Hej! Nawet nie znam twojego imienia! -zawołał zaskoczony ogier, ale zaraz zarumienił się, zawstydzony swoją śmiałością. -Oczywoście jeśli mogę je poznać zacna klaczo.

Link do komentarza

Patrzyłam jak Clouds powoli zaznajamia się z innymi uczestnikami wyprawy. Cieszyłam się z tego. Nie chciałam aby cały czas spędził ukrywając się przed każdą klaczą z naszej drużyny która do niego podejdzie.

Link do komentarza

-Widujecie się?! -zawołał zaskoczony śmiałością klaczy, pegaz.

"Jej.. co ja wyprawiam?! Rozmawiam.. z klaczą? No ale cuż... gdybyś miał podróżować wyłącznie Jun, zanudził byś ją na śmierć! Czego się nie robi dla klaczy.. znaczy przyjaciół" pomyślał Clouds.

Link do komentarza

-Chyba..poczytałam ci w myślach-powiedziała po czym zalała się łzami-Przepraszam. Naprawdę nie chciałam.

 

Po tym odbiegła spory kawałek od znajomych i wbiegła do stodoły. Usiadła w kącie i powiedziała sama do siebie

 

-Nie to niemożliwe. Przecież to kontroluję. To nie mogło się stać

 

Po tym monologu jeszcze bardziej się rozpłakała. Bała się reakcji przyjaciela. Bała się że nie będzie chciał jej znać. Spojrzała na siebie w kałuży zrozlanej wody. Łzy zalewały jej oczy a grzywa była potargana pod kapeluszem.

 

-A mówiłam sobie że nie będę ryksą - powiedziała- Najwidoczniej się przeliczyła

 

Uśmiechnęła się półgębkiem do odbicia i zapłakała znowu.

 

Link do komentarza

-Co to do jasnej jabłoni było?! -zawołał Clouds, wstając z ziemi. -Czy ona jest telepatką?

Nie czekając na odpowiedź, pobiegł za przyjaciółką do stodoły, w ktorej się skryła. "Świetnie. Zamiast unikać klaczy, ty ich jeszcze szukasz! Pięknie Clouds!" pomyślał, ale zaraz upomniał się w myślach żeby nic nie myśleć bo ONA usłyszy. Ale gdy tylko o tym pomyślał przeklał w myślach. Po chwili pomyślał że przeprasza, i jednocześnie pomyślał żeby nie myśleć.. za dużo myśli..

Gdy znalazł się w stodole, słyszał łkanie Jun, ale nie mógł jej znaleźć.

-Hej Jun! Przecież i tak przez cały dzień o niczym nie myślę tylko o unikaniu klaczy, więc nic nie szkodzi.. znaczy szkodzi, ale nie tak jak.. kurczak.. -Pegaz ponownie przeklął. -Gdzie jesteś?! Nie jestem zły! Znaczy się będę, jeśli nadal będziesz mi grzebać w głowie, ale..

Link do komentarza

Clouds usłyszał głos jakiejś klaczy.

-Jun? Proszę, wyjdź! -zawołał pegaz.

Jednocześnie coś sobie uświadomił.

-O w pysk.. -walnął przekleństwem z gróbej rury.

"Jeżeli ona czyta w mózgu to równie dobrze może wyczytać historię jego ojca.. i.. NIEE!!!"

Clouds powoli starał się wycofać z budynku.

Link do komentarza

-Ale ty nie rozumiesz- powiedziałam do Green Flame- Uczyłam się o tym odkąd to potrafię. Panowałam nad tym aż do tej chwili. Zupełnie nie rozumiem co się stało.Przepraszam jeśli cię uraziłam.

 

Zobaczyła jak Clouds wchodzi do stodoły i usłyszała jak mówi do niej:

-A ten ciągle swoje. Ty to naprawdę potrafisz mnie rozweselić- powiedziała z szerokim uśmiechem- No dobra

 

Wstała i otrzepała się z kurzu. Powiedziała do kolegi:

-Pytaj jeśli chcesz

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...