Verlax Napisano Maj 5, 2013 Share Napisano Maj 5, 2013 Kiwnąłem głową i ruszyłem naprzód, zostawiając ciało za sobą. W myśli cicho pomodliłem się za tego brutalnie zmasakrowanego kucyka. Z drugiej strony, nie jako również mu zazdrościł. On już będzie mógł się radować w Królestwie Niebieskim, podczas gdy on sam będzie musiał w pocie czoła dźwigać krzyż aż do kresu jego żywota. Miał również cichą nadzieję, że rzeczywiście to nie miało nic wspólnego ze sprawą naszego pechowego inkwizytora. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 5, 2013 Autor Share Napisano Maj 5, 2013 Jeden incydent może mieć fatalne konsekwencje. Przekonaliście się o tym o świcie kiedy zatrzymała was milicja. - Kogo diabli niosą! - zakrzyknął jeden z milicjantów, spasły gbur o ziemistej cerze - Czego tu chceta? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 5, 2013 Share Napisano Maj 5, 2013 Najpierw miałem wygarnąć mu w twarz co o nim sądzę, lecz teraz sobie przypomniałem że nie nosiliśmy oficjalnego stroju. Tak więc dostojnie ( hah ) się wyprostowałem i wygłosiłem formułkę : "Nazywam się Dostojewski i jestem inkwizytorem Jego Ekselencji biskupa Hez-hezronu." powiedziałem, robiąc do tego ponurą minę. "Mów, co się tutaj dzieje?" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 5, 2013 Autor Share Napisano Maj 5, 2013 - Z inkwi..inkwizycji - za jąkał się - Przepraszam panie. Lord Karl nakazał wszystkich sprawdzać. Ostatnio w lasach jest niebezpiecznie - spuścił wzrok - ale inkwizycji to nie dotyczy. Mieliście już jechać kiedy nagle Amon wstrzymał konie i zwrócił się do milicjanta: - Jakie to niebezpieczeństwa? - Wilkołaki panie - powiedział - straszliwe potwory pół kuce pół wilki. Podróżnych w okolicy zabijają. Lord Karl nagrodę oferuje 800 koron dla tego co się na wilkołaki zawezmie i wybije do nogi. Ale przeco wiadomo, że na te bestie zwykła broń się nie zda. Więc chętnych na to jest mało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 5, 2013 Share Napisano Maj 5, 2013 Świat zwariował. Inkwizytor ginie zamordowany, powinna pojawić się od razu wielka, cało miastowa panika, pospolite kuce uciekać z miasta ze względu na groźbę dokładnego śledztwa a tutaj chyba nikt na to nie zwraca uwagi. A tutaj wilkołaki... tylko tego brakowało! "Pewnie." odparłem, a w ton głosu nie wkradło mi się nawet grama ironii. "Powiedz mi, Lord Karl włada tutejszą ludnością, miastem Palamas, zgadza się? Jeśli tak, wskazałbyś nam do niego drogę?" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 6, 2013 Autor Share Napisano Maj 6, 2013 - Ja ni moge panie - powiedział szurając kopytami - Ale może Mello was poprowadzi. Chudy płowy kuc wyszedł przed szereg patrząc pod swoje kopyta. Widać było, że się stresuje. Patrzyłeś na niego i wiedziałeś, że zrobi co tylko zechcecie bez chwili wahania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 6, 2013 Share Napisano Maj 6, 2013 "Prowadź do lorda." rzekłem. Dziwne przy okazji że nic na jego temat nie pamiętam... nawet nie świta mi delikatnie w pamięci. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 6, 2013 Autor Share Napisano Maj 6, 2013 - Oczywiście pani - odpowiedział i poprowadził ich do zamku. Był to spory zamek z wielkim donżonem i dwoma liniami murów, zewnętrznym i wewnętrznym. Z oba pasy murów wystawały wysokie kwadratowe baszty. Z jakiegoś powodu nie spodobało ci się tutaj. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 6, 2013 Share Napisano Maj 6, 2013 Czy ja naprawdę jestem taki piękny że ktoś pomylił mnie z kobietą? Nawet nie wiem czy uznać to za komplement czy nie... "Amon, wydaje mi się że powinniśmy się rozdzielić." rzekłem do towarzysza podróży, starając się by Mello mnie nie usłyszał. "Proponuję bym ja porozmawiał z lordem, zaś ty będziesz mógł przesłuchać ludzi przy zimnym piwku. Przy okazji, jest tutaj osobny oddział Inkwizytorium?" zapytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 6, 2013 Autor Share Napisano Maj 6, 2013 - Nie nie ma - odpowiedział Amon tłumiąc napady śmiechu. Oczywiście zauważył przejęzyczenie chłopaka i widać że strasznie go to bawiło - Ale to dobry plan. Roztargniony chłopak poprowadził cię przez zamek prosto do sali tronowej. Była to ponura sala pełna starych witraży i pomników. Na tronie siedział czarny kuc o szarej grzywie. Pomimo średniego wieku w jego oczach dostrzegłeś błysk inteligencji i niechęci. Za nim stała szara klacz o szarej sierści i białych włosach. Ona z kolei uśmiechała się do ciebie przyjaźnie - Witaj mistrzu - powiedział kuc - Rozumiem, że przybywasz w sprawie śmierci poprzedniego inkwizytora? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 6, 2013 Share Napisano Maj 6, 2013 Zrobiłem delikatny ukłon. "Zgadza się, panie. Jestem Dostojewski, inkwizytor Jego Ekselencji biskupa Hez-hezronu." przywitałem się. "Raport jaki dostarczono kancelarii na temat tego co się tu wydarzyło... uznajmy go za niewystarczająco pełny." zaczął, używając tonu grzecznego, acz stanowczego. "Powiedz mi, co tu się właściwie wydarzyło?" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 6, 2013 Autor Share Napisano Maj 6, 2013 - Skoro taka jest twoje wola mistrzu - powiedział - choć dziwie się, ze tego nie zauważyłeś. Czy moja milicja nie zatrzymała cię do rewizji? W lasach coś nam grasuje, ludzi zarzyna i straszy. Poprosiliśmy waszego poprzednika o pomoc kiedy zaginęła jedna z moich kuzynek. Węszył wszędzie, tego nie mu zapomnieć, ale chyba za bardzo się z tym odnosił. Znaleźliśmy go w fosie napęczniałego jak bania i poszatkowanego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 6, 2013 Share Napisano Maj 6, 2013 "Zwykle jednak inkwizytorzy nie zajmują się sprawami morderstw, nawet tak brutalnych dopóki nie ma wskazówek mogących świadczyć o ingerencji czarnej magii, herezji bądź innego plugastwa. Czy ten właśnie inkwizytor znalazł jakieś dowody na to?" zapytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 7, 2013 Autor Share Napisano Maj 7, 2013 - Niestety był bardzo skryty - powiedział stary kuc - Praktycznie nic nam nie mówił. Ale jeśli sobie przypomnę cokolwiek dam wam znać mistrzu. Służący zaprowadzi cię do komnat po twoim zmarłym bracie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 7, 2013 Share Napisano Maj 7, 2013 Co mu tak szybko było do zakończenia tej rozmowy? "A może waszmość powiedzieć, czy podobne morderstwa nie zdarzały się już wcześniej? Co zrobiono z ciałami pomordowanych?" zapytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 7, 2013 Autor Share Napisano Maj 7, 2013 - Nie nigdy wcześniej to się nie zdarzało - powiedział niecierpliwie - Jak dotąd wszystkie odnalezione ciała są chowane na cmentarzu zgodnie z obyczajem. Jeszcze jakieś pytania mistrzu? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 7, 2013 Share Napisano Maj 7, 2013 Miał wielką ochotę powiedzieć mu jak bardzo idiotycznym aktem było pochówek wszystkich ciał ale się powstrzymał. Na kim teraz niby miał przeprowadzić sekcję by poznać więcej szczegółów? Będzie musiał czekać na kolejną ofiarę... Przy okazji, trzeba będzie zachować w tajemnicy że jest nas tu dwóch, na wszelki wypadek gdyby lord byłby zamieszany. W końcu Amon się chyba jeszcze nikomu nie przedstawił jako inkwizytor, będzie można to wykorzystać... "Bardzo dziękuję panie. To już wszystko." Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 7, 2013 Autor Share Napisano Maj 7, 2013 Sługa zaprowadził cię do "twojego" nowego pokoju. Był to spory pokój z wielkim łóżkiem z baldachimem, biurkiem, szafą i okutą żelazem skrzynią. Zamknąłeś drzwi by się rozpakować gdy nagle usłyszałeś pukanie do drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 7, 2013 Share Napisano Maj 7, 2013 Odwracam się powoli. "Wejść!" powiedziałem głośno, uważnie obserwując drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 7, 2013 Autor Share Napisano Maj 7, 2013 Do pokoju weszła ta sama szara klacz, która była z lordem Karlem. Dopiero teraz zauważyłeś, że była pegazem. I to wcale pięknym pegazem. - Witaj panie mogę wejść? - zapytała zalotnie mrugając oczami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 7, 2013 Share Napisano Maj 7, 2013 Gestem kopyta zapraszam ją do środka. Rozglądam się po pomieszczeniu szukając wina by ugościć klacz jednak niestety nie znajduję. "Witam panią." mówię wracając wzrokiem do niej, czekając aż poda mi powód swej wizyty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 7, 2013 Autor Share Napisano Maj 7, 2013 - Zapewne zastanawiacie się po co tu przyszłam - powiedziała jakby czytała w twoich myślach - otóż chciałam pomóc w śledztwie. Mam informacje, które są poza zasięgiem mojego ojca. No i chciałam poznać nowego inkwizytora - mrugnęła znacząco. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 7, 2013 Share Napisano Maj 7, 2013 Dziwne, ludzie sami przychodzą do inkwizytora i chcą mu się zwierzać. Znaczyć to może trzy rzeczy. - pomyślałem. 1. Jeśli chce na kogoś donieść, prawdopodobnie bardzo go/ją nielubi. 2. Osoba donosząca sama jest winna i próbuje odwrócić moją uwagę. 3. Rzeczywiście coś jest na rzeczy. Oczywiście, posegregowane od najbardziej prawdopodobnego do najmniej prawdopodobnego. Przynajmniej według teorii jego wykładowcy z Akademii Inkwizytorium. On sam miał pewne wątpliwości. "Słucham uważnie tych informacji." rzekłem i uśmiechnąłem się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 7, 2013 Autor Share Napisano Maj 7, 2013 - Dobrze - zaczęła mówić powoli by nie powiedzieć czegoś nieostrożnie - zacznijmy od tego, że byłam bliżej inkwizytora Signusa niż ktokolwiek tutaj. Pomagałam mu w tym śledztwie. I jestem pewna, że to nie wilkołaki grasują w naszych lasach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 7, 2013 Share Napisano Maj 7, 2013 To że to nie wilkołaki, to był pewien już dawno temu. W sumie, fakt że była ona blisko inkwizytora Signusa też jakoś go za specjalnie nie dziwił. "Proszę, kontynuuj." zachęcił. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts