"Droga do zemsty" peros81

[Omega]

- Nie mogę - zaprzeczył kiwając głową - nie mogę cię dotknąć a tym bardziej przebadać, przykro mi...

[KougatKnave3]

- A ile zajmie mi nauka tego wszystkiego?

[Omega]

- I sto żyć nie wystarczy żeby nauczyć się wszystkiego co tu jest - powiedział rozbawiony.

[KougatKnave3]

- Bo mi przez tą truciznę zostało tydzień życia, może mniej - powiedziałem do niego zrezygnowany.

[Omega]

- Dlaczego właściwie zostałeś zatruty?

[KougatKnave3]

- Jakiś ciołek kazał bym wykradł twój "dom" i zaniósł do jakiegoś karczmarza. Jeśli nie zrobię tego w ciągu tygodnia, trucizna mnie zabije.

[Omega]

- Pewnie chce tej wiedzy - powiedział pokazując kopytem księgi - ale beze mnie nie będzie wiedział co jest gdzie.

[KougatKnave3]

- Zanim cię opuszczę. Znasz sposób na wyleczenie mnie?

[Omega]

- nie dopóki nie dowiem się jakiej trucizny użyto - powiedział zamyślony - mam pomysł, co powiesz na taki układ: połączę się z tobą i postaram się dowiedzieć jaka trucizna w tobie siedzi.

[KougatKnave3]

- Zgoda. Jak przy okazji zobaczysz moją pamięć, to dowiesz się czemu tak chce się tego wszystkiego nauczyć.

[Omega]

- Nie będę miał wglądu do twojej pamięci - powiedział wstając - tylko powierzchownych myśli. Gotowy?

[KougatKnave3]

- Gotowy - powiedziałem po czym się rozluźniłem.

[Omega]

Podszedł do ciebie i dotknął kopytem. Świat zawirował i zaczął robić się czarny.

Hej obudź się! - usłyszałeś głos w swojej głowie.

Obudziłeś się i zobaczyłeś, ze znów znajdujesz się w kanałach a koło ciebie leży książka, którą ukradłeś.

[KougatKnave3]

- Cholera, co się stało? Czuję się jak po wizycie u wujka.

[Omega]

Połączyliśmy się - usłyszałeś w głowie - tylko ty mnie teraz słyszysz.

[KougatKnave3]

- Aha. A mogę myślami się z tobą komunikować? Bo to wygląda dziwnie jak będę na środku ulicy z tobą gadał. PS: Co mi dolega?

[Omega]

Tak możesz mówić do mnie w myślach - powiedział - ale ta trucizna... nie znam tej trucizny. To jakiś wyjątkowy, unikalny rodzaj. Nie znam odtrutki.

[KougatKnave3]

"Facet prosił bym odstawił mu książkę, ale nic nie mówił żebyś ty tam był" pomyślałem. Idę w stronę karczmy. - Pytanko. Znasz wszystko z księgi? Lub czy możesz stworzyć taką samą książkę.

[Omega]

Przed tysiąclecia nie miałem nic innego do roboty - powiedział w twojej głowie - więc tak, znam całą jej zawartość.

[KougatKnave3]

"Dobra, to zanosimy twój stary dom do zleceniodawcy. Teraz rozgość się u mnie w domku" pomyślałem i poszedłem do Karczmarza by oddać questa.

[Omega]

Wyszedłeś z kanałów. Okazało się, że wylądowałeś w jakimś ciemnym zaułku. Wyszedłeś na ulicę, nie poznawałeś tego miejsca. Zastanawiałeś się jak znajdziesz tą cholerną knajpę.

[KougatKnave3]

"Emmm, masz może wiedzę na temat lokalizacji karczmy Pod Pęknięta Sakiewka?"

[Omega]

Mam wiedzę książkową, nie wiem gdzie znajduje się twoja karczma.

[KougatKnave3]

"Spoko. Spytam się po drodze" powiedziałem i podszedłem do dowolnego kucyka.

- Przepraszam. Wiesz gdzie znajduje się karczmy Pod Pękniętą Sakiewką?

[Omega]

- Pod Pękniętą Sakiewką? - powtórzył zamyślony - trzy ulice stąd. Pójdziesz dalej tą ulicą, potem w lewo i przy najbliższym skrzyżowaniu w prawo. Gospoda powinna być na wprost.