Skocz do zawartości

Tabletowe rysunki - początki by MiszaPL


Recommended Posts

Myślę, że smoki spokojnie można na kucykowym forum dawać, bo przecież w Equestrii są obecne i to w dużych ilościach.

 

Fajnie wyszedł ten efekt z ogniem rozświetlającym skrzydło i szyję. Głowa wyszła też całkiem ciekawie, natomiast skrzydła i łapy nie wyglądają zbyt przekonująco.

 

Kojarzę dwa filmy Marka Crilley odnośnie rysowania smoków, może się na coś przydadzą:

 

 

 

A co do dziur w skrzydłach, to są one wynikiem walk, czy ten smok tak po prostu takie ma?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jeszcze raz w temacie, gdzie tylko kilka osób komentuje moje prace. Oto kolejny rysunek, z którego jestem dumna. Serialowa Pinkie Pie! Robiona trochę innym sposobem niż inne. Co o niej sądzicie?

sad_pinkie_pie_by_klarapl-d65tlth.jpg

Na DeviantArcie w 5 minut poleciało więcej powiadomień niż kiedykolwiek. Czy wam też się podoba?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to wolisz, żebym komentował tutaj czy na deviancie?

 

W każdym razie ten styl ma w sobie sporo uroku i zwiększa wagę cieniowania, nadając przy okazji nieco inny charakter (nieco inne emocje) rysunkowi. Mocne kontury pasują do scen akcji, dynamicznych, natomiast takie delikatne lepiej się nadają do przekazywania stanów psychicznych, emocji... tak bym powiedział, chociaż nie wiem, czy to co piszę ma sens xD

 

W każdym razie fajnie, że eksperymentujesz z różnymi stylami i jeśli chcesz rysować więcej w tym stylu, to jak najbardziej bym zachęcał.

 

Drobna uwaga, że w niektórych miejscach rozmyta krawędź styka się z nierozmytą (najbardziej widoczne na końcu lewego przedniego kopytka) co trochę źle wygląda.

 

 

I oczywiście :derpyhug: dla Pinkie na poprawę humoru!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyszedł?

 

Słabo...

Nogi są krzywe, a skorupa w ogóle nie pasuję.

Obrazek, jest rysowany na 10 latka, który się uczy, jedynie co to uratowało cię cieniowanie. Ale i tak Ci nie wyszło cieniowanie.

Dlatego bym ci dał 4/10.

 

Ps. @Up Taaa, na pewno ... I proszę, skończ to ":3" w każdym zdaniu. Nie, że Cię pierwszy raz widzę... Ale patrzyłem na twojego op oc... I ludzi to też wkurzało.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabo...

Nogi są krzywe, a skorupa w ogóle nie pasuję.

Obrazek, jest rysowany na 10 latka, który się uczy, jedynie co to uratowało cię cieniowanie. Ale i tak Ci nie wyszło cieniowanie.

Dlatego bym ci dał 4/10.

 

Ps. @Up Taaa, na pewno ... I proszę, skończ to ":3" w każdym zdaniu. Nie, że Cię pierwszy raz widzę... Ale patrzyłem na twojego op oc... I ludzi to też wkurzało.

i co mię to :trollface:

 

jak lubię to sobię będę nawet co drugą literę wstawiał ":3"

 

apropo OC to ludzie przesadzali

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - Ano to cię to, że nie jesteś pępkiem świata i powinieneś brać poprawkę na innych. Nie da się żyć w całkowitej izolacji od społeczeństwa ani w 100% mieć cudzych opinii gdzieś... więc wystaw sobie, że emotka ":3" w twoich postach sprawia, iż wyglądają one infantylnie. Tak samo, jak byki interpunkcyjne (w zeszycie od polskiego też tak piszesz/pisałeś?) czy lekceważący ton twoich wypowiedzi. Ludzie przykleją ci metkę zarozumiałego dzieciaka i tak też potraktują - niepoważnie.

I nie ma, że przesadzali. To ty zachowałeś się jak rozpieszczony przedszkolak, który strzelił wielkiego focha i poszedł płakać w maminy rękaw, bo ludzie skrytykowali go za wykonaną na odwal, byle jaką pracę.

[offtop mode=off]

Co do prac... Mam pytanie. Czy autorka ma jakiekolwiek doświadczenia z rysunkiem tradycyjnym? Wie, co to proporcja, perspektywa, cieniowanie?

Nie twierdzę, że jestem mistrzynią ołówka (a wręcz przeciwnie - mam koszmarne braki i sporo pracy przede mną), ale bardzo nie lubię hipokryzji i, za przeproszeniem, lizodupstwa. A taką postawę prezentowało w tym temacie sporo osób, pisząc nic nie wnoszące komentarze, jakie to jest "super" i "śliczne".

Nie jest.

Dobrze, że próbujesz rysować i robisz drobne postępy - i to ci się chwali. Na twoim miejscu jednak dałabym sobie spokój z grafiką komputerową, złapała za kartkę, ołówek i nauczyła się wspomnianych proporcji, perspektywy i cieniowania (podstaw jakiegokolwiek rysunku), rysując choćby najprostszą martwą naturę czy nieskomplikowane krajobrazy. Żeby wyćwiczyć rękę, załapać "o co chodzi" i wtedy dopiero wrócić do tabletu i digitali.

Naucz się odtwarzać otaczającą cię rzeczywistość, by ją przekształcać i deformować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emotikony służą do ubogacania wypowiedzi w przekaz pozawerbalny i jeśli ktoś jest ekstrawertykiem, albo z innych przyczyn lubi okazywać emocje, to posługiwanie się dużą liczbą emotikon jest po prostu tekstową postacią tego zjawiska.

 

"To ty zachowałeś się jak rozpieszczony przedszkolak, który strzelił wielkiego focha i poszedł płakać w maminy rękaw"

Nie uważasz, że ta wypowiedź też ma infantylny charakter? Jakoś nigdy nie widziałem, żeby tak sformułowana odpowiedź została uznana za sensowny argument w dyskusji. (Nie, żebym był jakimś wielkim wrogiem infantylnych zachowań - jeśli cechują się bardziej pozytywnymi cechami dziecinności, niż negatywnymi, to moim zdaniem są całkiem pożyteczne).

 

 

 

A taką postawę prezentowało w tym temacie sporo osób, pisząc nic nie wnoszące komentarze, jakie to jest "super" i "śliczne".
Nie jest.

 

Słyszałaś kiedyś o tym, że piękno jest rzeczą względną? To, że twoim zdaniem coś nie jest piękne nie upoważnia Cię do tego, żeby zabraniać innym daną rzecz uznawać za piękną. Oczywiście zgodzę się, że jeśli ktoś wypowiada się nieszczerze i chwali coś co tak na prawdę mu się nie podoba, to jest problem. Ale jeśli ktoś ma po prostu inne gusta to już nie.

 

Zauważyłem na przykład, że niektórzy starają się dzieła oceniać bezkontekstowo, po prostu porównując do najwybitniejszych dzieł jakie kiedykolwiek powstały i stwierdzając, że jeśli ani trochę ich nie przypominają to znaczy, że są kiepskie. W takiej interpretacji początkujący artysta rysuje najpierw brzydkie i kiepskie rzeczy, zanim się nie nauczy, a wówczas wychodzą mu lepsze, aż dojdzie do perfekcji i wtedy wychodzą mu arcydzieła.

 

Inni z kolei oceniają kontekstowo. Przykładowo ocena wówczas brzmi "jak na początkującego, to całkiem nieźle" albo "zważywszy, że w tym stylu jeszcze nie próbowałeś rysować, to wyszło nie najgorzej". Takie oceny statystycznie rzecz biorąc brzmią bardziej pozytywnie i moim zdaniem są też potrzebne żeby działać motywująco. Oczywiście źle jest, jeśli nie usłyszy się żadnej krytyki i komentarzy wytykających błędy, ale jeśli nie usłyszy się żadnych pochwał to chyba przyznasz, że to też może człowieka zdemotywować. A ponieważ, jak już wspomniałem, lepiej jeśli oceny są szczere, to dobrą rzeczą jest fakt, że ludzie mają różne gusta i niektórzy szczerze wystawią pozytywną ocenę czemuś, czemu ktoś inny szczerze wystawi negatywną.

 

 

 

 

A co do porady:

Na twoim miejscu jednak dałabym sobie spokój z grafiką komputerową, złapała za kartkę, ołówek i nauczyła się wspomnianych proporcji, perspektywy i cieniowania

 

Możesz uzasadnić, czemu nie może się tych rzeczy uczyć na komputerze? Zgodzę się, że są to istotne elementy, których warto się nauczyć, ale nie widzę powodów, żeby robić to wyłącznie w grafice tradycyjnej. Widziałem już dyskusje na temat zalet i wad nauki rysunku w jeden i drugi sposób (w skrócie - rysunek tradycyjny uczy rozwagi i precyzji, bo trudniej poprawiać błędy, rysunek cyfrowy z kolei pozwala na swobodniejsze eksperymentowanie). I jakoś nie widziałem dowodów na ostateczną wyższość jednego z tych sposobów nauki nad drugim. Jak znam życie, jest to kwestia indywidualna i jednym osobom jeden z tych sposobów wyjdzie na zdrowie, a drugim ten drugi, a jeszcze trzecim każdego po trochu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuje koleżanka Misza ćwiczyła też tradycyjnie. Osobiście uważam,że nie wolno pisać rzeczy typu "daj sobie spokój z digitalami" etc, powinno być wręcz odwrotnie. Takie słowa bowiem są bardzo demotywujące, a tu nie o to chodzi, ja wolę ludzi motywować by tworzyli więcej, a co za tym idzie więcej ćwiczyli i szybciej rozwijali swoje umiejętności. Miszo! Nie zniechęcaj się i twórz dalej! Masz bowiem duży potencjał i chęci, a to liczy się moim zdaniem dużo więcej niż jakiś 'wrodzony talent' bo tak naprawdę umiejętności nie pochodzą z 'talentów', a z ćwiczenia, a ja talentem nazywam to że komuś się po prostu chce :P Zobaczymy co powiedzą inni za kilka miesięcy jak będziesz powalać innych swoimi pracami! 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, łatwiej krytykować innych. A każdy jeżeli tego chce może wyćwiczyć swoje zdolności graficzne. Przyglądaj się dobrze rysunkom, które chcesz odrysować lub pozom kucyków, wtedy szybciej nauczysz się rysować. Mi to zajmuje kilka minut, choć rysuję ołówkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emotikony służą do ubogacania wypowiedzi w przekaz pozawerbalny i jeśli ktoś jest ekstrawertykiem, albo z innych przyczyn lubi okazywać emocje, to posługiwanie się dużą liczbą emotikon jest po prostu tekstową postacią tego zjawiska.

Kwestia estetyczna. Jedna, dwie emotki wyglądają OK. Ale jeśli niemalże co drugie zdanie widzę wpakowane po 3-4 emotikony na raz - zaczyna to razić. Prywatnie wolę, gdy emocje okazuje wypowiedź danej osoby, nie zalew grafik (tak, jak w rozmowie mimika i mowa ciała są ważne, to jednak nie powinny zagłuszać tego, co mówisz).

Nie uważasz, że ta wypowiedź też ma infantylny charakter? Jakoś nigdy nie widziałem, żeby tak sformułowana odpowiedź została uznana za sensowny argument w dyskusji.

Oceniłam w obrazowy sposób zachowanie kolegi, wyrażając równocześnie, jakie wywarł na mnie wrażenie. A że być może przesadziłam z negatytwnie nacechowanymi zwrotami? W takiej sytuacji przepraszam, ale podtrzymuję swoją opinię - kolega nie potrafi poradzić sobie z tym, że ktoś poddał jego pracę krytyce (i to lekkiej).

Słyszałaś kiedyś o tym, że piękno jest rzeczą względną? To, że twoim zdaniem coś nie jest piękne nie upoważnia Cię do tego, żeby zabraniać innym daną rzecz uznawać za piękną. Oczywiście zgodzę się, że jeśli ktoś wypowiada się nieszczerze i chwali coś co tak na prawdę mu się nie podoba, to jest problem. Ale jeśli ktoś ma po prostu inne gusta to już nie.

Nie zabraniam nikomu wyrażać opinii. Jestem jedynie wyczulona na lizusostwo i nie znoszę jednolinijkowych opinii.

Zauważyłem na przykład, że niektórzy starają się dzieła oceniać bezkontekstowo, po prostu porównując do najwybitniejszych dzieł jakie kiedykolwiek powstały i stwierdzając, że jeśli ani trochę ich nie przypominają to znaczy, że są kiepskie. W takiej interpretacji początkujący artysta rysuje najpierw brzydkie i kiepskie rzeczy, zanim się nie nauczy, a wówczas wychodzą mu lepsze, aż dojdzie do perfekcji i wtedy wychodzą mu arcydzieła.

Inni z kolei oceniają kontekstowo. Przykładowo ocena wówczas brzmi "jak na początkującego, to całkiem nieźle" albo "zważywszy, że w tym stylu jeszcze nie próbowałeś rysować, to wyszło nie najgorzej". Takie oceny statystycznie rzecz biorąc brzmią bardziej pozytywnie i moim zdaniem są też potrzebne żeby działać motywująco. Oczywiście źle jest, jeśli nie usłyszy się żadnej krytyki i komentarzy wytykających błędy, ale jeśli nie usłyszy się żadnych pochwał to chyba przyznasz, że to też może człowieka zdemotywować. A ponieważ, jak już wspomniałem, lepiej jeśli oceny są szczere, to dobrą rzeczą jest fakt, że ludzie mają różne gusta i niektórzy szczerze wystawią pozytywną ocenę czemuś, czemu ktoś inny szczerze wystawi negatywną.

Nie porównuję niczyich prac do arcydzieł, bo to już paranoja totalna.

Być może moja zaniżona samoocena i maniakalne dążenie do perfekcji przesłaniają mi widok. Ale, ale... artysta powinien być na tyle gruboskórny, by znosić krytykę i szukać w niej rady. Życie się nie cacka.

Again, przepraszam za swój cynizm i brak empatii. Sama zostałam nie raz zjechana z góry do dołu (a nawet gorzej) i niestety musiałam dawać sobie z tym radę sama. Czasem trzeba po prostu zacisnąć zęby i pogodzić się z porażką.

 

Możesz uzasadnić, czemu nie może się tych rzeczy uczyć na komputerze? Zgodzę się, że są to istotne elementy, których warto się nauczyć, ale nie widzę powodów, żeby robić to wyłącznie w grafice tradycyjnej. Widziałem już dyskusje na temat zalet i wad nauki rysunku w jeden i drugi sposób (w skrócie - rysunek tradycyjny uczy rozwagi i precyzji, bo trudniej poprawiać błędy, rysunek cyfrowy z kolei pozwala na swobodniejsze eksperymentowanie). I jakoś nie widziałem dowodów na ostateczną wyższość jednego z tych sposobów nauki nad drugim. Jak znam życie, jest to kwestia indywidualna i jednym osobom jeden z tych sposobów wyjdzie na zdrowie, a drugim ten drugi, a jeszcze trzecim każdego po trochu.

To akurat, fakt faktem, moje osobiste preferencje. Po prostu wyżej cenię sobie sztukę tradycyjną jako trudniejszą do opanowania i bardziej wyrabiającą rękę, ponadto mobilną (w ołówku i bloku raczej nie wyczerpią ci się baterie) i niezależną od prądu (przynajmniej za dnia).

Tak czy siak, zapewne powinnam poczuć się winna, bo jestem wredna i bezlitosna, i tylko początkujących demotywuję... Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu, ale nie robię nigdzie za dobrego glinę, który będzie grzecznie wytykał błędy i dawał kopę wskazówek. Wszystkiego, co umiem, uczyłam się w zasadzie samodzielnie, usiłując przy okazji w ogóle przetrwać. Nie krytykę czy hejt na moje wypociny - zwykłą ludzką podłość.

Stąd też jestem taka, a nie inna i pojeżdżam bez litości.

Nie, nie zmienię podejścia.

@down - nie dyskryminuję grafiki komputerowej. Jedynie wyżej cenię sobie sztukę tradycyjną jako trudniejszą i wymagającą większych nakładów.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zawsze brnę przez życie z "kocim" uśmiechem, o takim: [:3] i lubię to okazywać :3

jeśli komuś to nie pasuje nie musi czytać moich postów :3 i lubię okazywać swoją mimikę i emocje jak najdokładniej, stąd sporo obrazków (:rainderp:)

 

apropo dyskryminowania obrazków komputerowych to tak jakby powiedzieć że muzyka "z syntezatora" to nie muzyka (a przecież tak jak z lutni powstała harfa a z trąbki, ogromna trąba, to elektronika to kolejny etap ewolucji muzyki, źle się kojarzący ze względu na "punkuf i metali :3")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, że jesteście przy mnie, oraz że mnie chwalicie, jak i krytykujecie. Chcę się spytać, czy ta praca jest wystarczająco ładna. Zrobiona dla mojego kuzyna:

pony_minecarft_by_klarapl-d662gnc.jpg

Ja sama nie chcę wyjść na samoluba, czy coś. Mam nadzieję, że nikt mnie źle nie ocenia. Ja tylko chcę rysować i dzielić się tym, co umiem. Tak więc... oceniajcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak, zapewne powinnam poczuć się winna, bo jestem wredna i bezlitosna, i tylko początkujących demotywuję... Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu, ale nie robię nigdzie za dobrego glinę, który będzie grzecznie wytykał błędy i dawał kopę wskazówek. Wszystkiego, co umiem, uczyłam się w zasadzie samodzielnie, usiłując przy okazji w ogóle przetrwać. Nie krytykę czy hejt na moje wypociny - zwykłą ludzką podłość.

Stąd też jestem taka, a nie inna i pojeżdżam bez litości.

Nie, nie zmienię podejścia.

 

No cóż, chodziło mi nie tyle o to, żebyś czuła się winna, tylko bardziej o to, że Twoja krytyka wydała mi się bardziej demotywująca niż konstruktywna. Nie był to hejt, napisałaś o kilku ważnych rzeczach, których Misza powinna się nauczyć i szanuję też Twoją negatywną opinię na temat prac Miszy jak również preferencję prac tradycyjnych. Niemniej nie spodobało mi się to, że przyrównujesz wiele wypowiadających się tu osób do lizusów i właśnie dlatego uznałem, że "odmawiasz im prawa do własnej opinii". Krótkie wypowiedzi może niewiele wnoszą, ale przynajmniej świadczą o tym, że jest jakieś zainteresowanie i poparcie. Jest to pewna forma wypowiedzenia "jestem z Tobą, ale nie mam nic do powiedzenia". I jest to moim zdaniem cenniejsze niż ludzka obojętność. Może jest to taki forumowy odpowiednik "łapki w górę" albo +1 znanych z portali internetowych.

 

Nie wiem czemu nie chcesz zmieniać podejścia, ale ok, przynajmniej gadamy teraz na przyzwoitym poziomie :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama też przechodziłam przez początki rysowania i pamiętam jakie to było żenujące ....

Zaczynałam na DA i na samym początku otaczała mnie grupa osób które umiały napisać mi tylko "super","cute" typowe lizusy...

Stałam w miejscu z moimi umiejętnościami PRZEZ TO..jednak pewnego dnia zdecydowałam się na znalezienie bardziej doświadczonych osób które na szczęście niebyły litosne wobec mnie.

 

Jestem takiego zdania ,że czasami porządny kopniak w "cztery litery" jest potrzebny ,bo dzięki temu możemy zrobić szybki progress .

 

Prace Miszy jak na jej wiek uważam za dobre jednak jeszcze jest długa droga przed nią .. zauważcie u niej jedną najważniejszą cechę ,że jak na jej młody wiek znosi krytykę ....a to jest rzadkością w tycz czasach. Skoro ona przyjmuje krytykę i powoli małymi kroczkami widać postępy u niej z rysowaniem.. uwierzcie mi ,że będzie bardzo ciekawą osobą pod względem rysowania.

U siebie w fandomie miałam laskę która obecnie ma 14 lat.....rysuje od roku, nie przyjmuje żadnej krytyki do dnia dzisiejszego i ta dziołcha nie zrobiła żadnego postępu do teraz...jak jej prace były okropne tak są ..brrr ...Misza rysuje krócej od niej a śmiało mogę przyznać ,że jej rysunki są bardziej estetycznie i ładniejsze od koszmarków byłej członkini "X" fandomu Neverhood

 

Misza przez krotki okres poprawiła się i to bardzo ..racja może jej prace nie są na razie arcydziełami na zaawansowanym poziomie teraz ..jednak ja widzę te małe kroczki osobiście które ona wykonuje i tak jak już wspomniałam ....możemy liczyć na to ,że będzie ona dobra w rysowaniu w przyszłości ... Jednak pragnę jeszcze zauważyć ,że użytkowniczka Misza:

-Kreuje swój własny styl

-Rysuje z głowy ,a nie kalkuje screeny ... niestety moim zdaniem to jest niekreatywna zmora tego forum ...przerysowywanie screenów... no ludzie litości!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kreatywnością lub jej brakiem już niestety tak tutaj jest.

Czasem jak przeglądam chociażby OC'ki i martwi mnie, że tak mało ludzi decyduje się narysować coś po swojemu nawet jeśli miałoby to wyglądać nie tak jak chcieli.

 

Z kwestią kalkowania też niestety muszę się zgodzić.

Poza tym forum jestem jeszcze zarejestrowany na pewnej fanowskiej stronie poświęconej anime gdzie w dziale z rysunkami bardzo często pojawiają się tematy z "zeskanowanymi" screenami, capami itp.

Nie popieram takiej drogi w stylu "HURR DURR ROBIĘ KALKĘ"

 

Tablet to nie jest prosta sprawa. Sam jakiś czas temu się tym bawiłem, jednak chwilowe zaangażowanie w większy projekt  oddaliło mnie od tej zabawki i za jakiś czas również próbuję powrócić do nauki posługiwania się tabletem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co najgorsze..niestety 90% ludności uważa "kalki" za wspaniały talent artystyczny 

tumblr_inline_mgq4leTjvb1rzlrzn.gif

Aha i jeszcze jedna sprawa 

...drogi użytkowniku  "kotekipiesek"... nie jest Ci wstyd pytać ją o takiego requesta? Człowieku! Ona ma dopiero trzynaście lat! ...uch nie chce tego pisać jakiego.. po prostu mam na uwadze Twój ostatni post umieszczony tutaj 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...drogi użytkowniku  "kotekipiesek"... nie jest Ci wstyd pytać ją o takiego requesta? Człowieku! Ona ma dopiero trzynaście lat! ...uch nie chce tego pisać jakiego.. po prostu mam na uwadze Twój ostatni post umieszczony tutaj 

ja też mam 13, i co? to przekreślone to żart był jak chyba nie zauważyłaś/żyłeś :3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj znam takie osoby, które nie przyjmują krytyki co do rysowania od lat, choć dobrze im wychodzi cieniowanie, postacie są straszne.

Co do rysowanie screeny to też jest pewne ćwiczenie do wyrobienia sobie ręki, wtedy pomału zaczyna się tworzyć własne i uczy się proporcji przy okazji.

Misza jak na swój wiek dobrze rysuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...