Skocz do zawartości

[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych


Recommended Posts

up@ Ok więc, sam sobie wybiorę moment i miejsce :P

---------------------------------

Adam chodził jak zwykle po lasach, nie miał nic innego do roboty więc tak chodził. Natknął się na obóz(?), ale nie zwrócił na tych którzy ta byli i po prostu szedł przez zarośla w czarnym płaszczu.

Link do komentarza

Violetta spojrzała na odjeżdżającą Vel i zmarszczyła czoło. Wojny były jednym z jej najgorszych koszmarów. Musiała znaleźć Greena i mu o tym powiedzieć. Rozejrzała się po polanie szukając go wzrokiem.

-Pewnie poszedł gdzieś dalej... -szepnęła sama do siebie. Wskoczyła na pierwsze lepsze drzewo i wypatrywała go z wysokości. Następnie zaczęła przemieszczać się po drzewach szukając wzrokiem magika.

-Bez sensu -sapnęła skacząc na ziemię. Postanowiła, że poszuka go na piechotę i zaczęła iść szybkim krokiem mijając drzewa.

Link do komentarza

Wróciłam po 5 minutach i zauważyłam, ze wszyscy mają tą sprawę gdzieś. Podeszłam do Wioletty.

-Mam prośbę. Mogłabyś przekazać im tą informację, bo ja jak widzisz nie cieszę się tu największą sympatią 

 Mówiłam ze spuszczoną głową i malującym się żalem w oczach. Koń jakby dostosował się do sytuacji i spuścił głowę, ale kto wie czy to nie był zwykły przypadek?

Link do komentarza

UP@ Violetta jest w lesie. Umówmy się że potem przyjechałaś do lasu ok? :ivXRI:

~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Dobrze, ale najpierw chciałam poszukać Greena. On powinien pierwszy się o tym dowiedzieć, skoro najbardziej zna magię. -Violetta obejrzała się za siebie. Widziała w oddali czarny płaszcz, czuła też dziwny obcy zapach.

-Vel, chyba nie jesteśmy tu same... -ucięła i podeszła bliżej do nieznajomego.

Link do komentarza

Adam spojrzał za siebie i zobaczył że tam jest ich więcej więc postanowił przyśpieszyć i zaczął biegnąć a jego kaptur z jego głowy spadł kiedy biegł i można było zobaczyć długowłosego chłopaka który miał obydwoje oczy w różnych kolorach. (czyli prawe czerwone a lewe zielone)Biegł przed siebie.

Link do komentarza

Sophie zeskoczyła z drzewa, oddając książkę zmorze. Rozciągnęła się trochę zauważając Locę. Z ciekawości pobiegła w tamto miejsce. Gdy nowy przybysz zaczął uciekać, weszła w korony drzew. 

W pewnym momencie, mężczyznę złapała i wciągnęła przygwożdżając go do pnia drzewa.

- Eh przestań uciekać - mruknęła, patrząc się na wampira. Miała wrażenie, że chciała mu ukręcić albo oderwać głowę. Jednak tylko pomasowała swoją reką szyję, wyczuwając dawne blizny od kłów. 

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

-Nie mogę ci powiedzieć... 

(Skorzystałam z okazji. Ponieważ tamta przygoda się nie udała próbuję rozpocząć inną... A kto wszedł nie ma znaczenia i nie chcę nikomu robić przykrości

-Kogoś tu mamy...

Zeskoczyłam  z konia i pobiegłam z prędkością światła na tego gostka (uwielbiam te moce wampira xDDD), a koń za mną. Zagrodziłam mu przejście a Ballada go powaliła. Przyłożyłam nieznajomemu sztylet do gardła i pokazując kły wywrzeszczałam do przybysza:

-Pewnie jesteś szpiegiem?! Gadaj bo ci poderżnę gardło!

Edytowano przez Bećka
Link do komentarza

*puf. skrzydła znikają a wilczy korpus rośnie do normalnych rozmiarów, Lester biegnie do reszty*

- Nowy coś narozrabiał?? Bo jak nie to go puśćcie bo jeszcze narobi ze strachu w portki i będzie fetor. Ja idę coś przegryźć, może wiewiórkę  :fluttershy5:.

Edytowano przez kotekipiesek
Link do komentarza

Violetta podbiegła do niego i złapała go za ramię.

-Zaczekaj! -sapnęła stojąc przy chłopcu. -Nie bój się nic ci nie zrobimy. Nie masz się czego obawiać. -powiedziała widząc przerażenie na twarzy chłopca. -Proszę wybacz zachowanie Vel, ona taka jest i nic na to nie poradzimy. Choć do nas na pewno jesteś głodny. -Przekonywała Adama Violetta.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...