PlagueOverlord Napisano Styczeń 8, 2014 Share Napisano Styczeń 8, 2014 (edytowany) - To chyba nie ona, ale może u niej będzie, więc pójdźmy do niej - odrzekłem Brownowi. Więc powoli szedłem w kierunku tej chatki wraz kucem. Edytowano Styczeń 9, 2014 przez Purrr Cat Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 8, 2014 Share Napisano Styczeń 8, 2014 - No.. to chodźmy... Cholera, myślałem że się jednak odczepi. Fluttershy przecież może mnie nie poznać pod tą postacią. Z wolna kierowałem swe kroki ku chatce gdzie mieszkała żółta pegazica. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 8, 2014 Share Napisano Styczeń 8, 2014 (edytowany) - No więc skąd jesteś? - zapytałem się krótko kuca. Próbowałem jakoś podtrzymać rozmowę. Ale miałem nadzieję, że spotkam się z swoją przyjaciółką z dawnych lat. Edytowano Styczeń 9, 2014 przez Purrr Cat Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 8, 2014 Share Napisano Styczeń 8, 2014 - Z daleka, z drugiego końca Equestrii, z takiej tam wioski małej. - odparłem spokojnie. - Lubię podróżować, a ostatnio naszła mnie ochota aby zobaczyć Las Everfree i jego okolice. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 9, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 9, 2014 Idąc i rozmawiając, nie zauważyliście, że znaleźliście się bardzo blisko domu, do którego zmierzał Hardshell. Słońce świeciło już na samym środku nieba, a więc było południe. Nie było żadnej chmury na niebie. Mimo to, Hardshell, czułeś, że niebieski pegaz nie jest tutaj tylko przypadkowo. Z kolei Azure Heart czuł, że seledynowy kuc jest mu dziwnie znajomy. Tak, jakby już gdzieś go widział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 (edytowany) Czując, że ten kuc jest dziwnie znajomy, pomyślałem. - Chyba go kiedyś widziałem jak służyłem Chrysalis, gdy byłem pod wpływem kłamstwa, ale kiedy to nie pamiętam - powiedziałem w myślach spojrzawszy na niego. Gdy byłem bardzo blisko tego domku, podszedłem do okna i chciałem zobaczyć kto tam się znajduje. Edytowano Styczeń 9, 2014 przez PlaguePony Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 Nie wiem, może jestem przewrażliwiony ale nie wydaje mi się żeby ten pegaz spotkał mnie przypadkowo. Miałem nadzieji nie zastać swjej przyjaciółki w domu, uniknąłbym nieprzjemności. - Jeśli jej nie ma to trudno, możemy przyjść później. - powiedziałem do kuca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 (edytowany) - Co Ci się śpieszy, chwilę poczekamy, wtedy może nas wpuści, jeżeli jest. Właśnie gdzie moje maniery nazywam się Azure Heart - rzekłem krótko do kuca - chyba, że masz coś do ukrycia? - zapytałem się po chwili, patrząc na niego. Edytowano Styczeń 9, 2014 przez PlaguePony Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Zatem fajnie cię poznać Azure Heart. Co ja? Ja mam coś do ukrycia, skąd. - odarłem urażony. - Dawno się z nią poprostu nie widziałem i tyle. A ty co jesteś taki ciekawski, ha? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - No jestem ciekawski, dlatego wracam z swej wyprawy po świecie - powiedziałem krótko do Brown'a - poza tym to widziałem Cię kiedyś, ale gdzie..? - dodałem powoli ciągnąc słowa, czekając na reakcję kuca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Ja tam nie przypominam sobie abym cię kiedykolwiek widział. - odparłem z lekkim warknięciem. Ten typ zaczynał zadawać za dużo pytań... a jeśli coś podejrzewał? - Bynajmniej nigdzie nie rzucił mi się w oczy pegaz podobny do ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 (edytowany) Gdy lekko warknął, już się domyśliłem prawie wszystkiego. - A już mi się przypomniało widziałem Cię w Changei - rzekłem krótko do niego - nie mów, że to nie prawda - dodałem po chwili. Edytowano Styczeń 9, 2014 przez PlaguePony Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Changea jest miejscem gdzie nikt nie powinien się zapuszczać. - odparłem cofając się od niego. - Tam nikt nie wraca. Myślałem że to poprostu twój zapach, ale myliłem się. Ty cuchniesz Rojem. Śmierdzisz sługą Chrysalis. - spojrzałem na niego złowrogo. - Nie zasługuję na większe zaangażowanie niż tylko jeden łowca? Ponoć tak jej na mnie zależało. Nieważne, nie wiem za kogo się uważasz, ale wiem że jesteś Changelingiem i to mnie szukałeś. Ale nie dostaniesz mnie! Prędzej zginę, niż powrócę do Changei. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Spokojnie, nie jestem od tej... - tu przerwałem na chwilę, aby zaraz kontynuować - szybciej ją zabiję, za to co mi zrobiła niż Ciebie. Nie byłem nim wcześniej dopóki ona mnie nie złapała. Ona mi odebrała wszystko co miałem, wspomnienia, rodzinę i moją miłość - mówiłem najpierw spokojnie, po czym powoli dochodziłem zdenerwowanym głosem - Nie jesteś lepszy, też jesteś changelingiem. Tak samo jak ty chcę zacząć nowe życie - zacząłem się powoli uspokajać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Ta, jasne. - prychnąłem. - Spotkałem takich jak ty, którzy ścigali mnie jak zwierzę, polowali na mnie i próbowali zabić. To wszytsko to gładkie kłamstwa! Wycofałem się jeszcze bardziej, nie mogłem się przemienić w swoją prawdziwą formę na widoku. - Wysłała cię żebyś mnie schwytał, zaprowadził do niej. Żaden inny Podmieniec nie może się jej sprzeciwić, dlatego chce mnie dopaść. Nie dostaniesz mnie, pachołku Chrysalis. A jeśli spróbujesz stanąć mi na drodze... zabiję cię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Widzę, że mi nie wierzysz, więc zapytaj się, dlaczego jeszcze nie zaatakowałem Cię?, skoro mogłem zrobić to wcześniej - powiedziałem spokojnie - poza tym sługusy Chrysalis wracają do formy właściwej po kilku godzinach, a ja jestem swej prawdziwej już od miesięcy. Również wiem o eksperymencie, który zrobiła tworząc Ciebie, ale dobrze zrobiłeś, że się zbuntowałeś. Na dowód moich słów - po tym odkładam swoją kuszę na obok. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Jakbyś się na mnie zamierzył, to dawno byłbyś już trupem. - odparłem, jednak kiedy odłożył kuszę, zacząłem się zastanawiać. Faktycznie mówił prawdę? Albo bardzo sprytnie grał. - To jeszcze żaden dowód. Skąd mam wiedzieć, że nie jest was tu kilku, aby mnie pojmać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 (edytowany) - Gdybym był z kimś, to chyba byś wyczuł ich zapach? Nie sądzisz? - zapytałem się ogiera spokojnym tonem - Poza tym nie krzywdzę niewinnych. Zabijam tylko jej sługusów - dodałem poważnym tonem. - Chyba nie potrzebujesz więcej dowodów na moje intencje? Więc może wreszcie odwiedzimy nasze przyjaciółki? - zapytałem się ponownie. Edytowano Styczeń 9, 2014 przez PlaguePony Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Wszyscy cuchniecie podobnie. - stwierdziłem. - Dobra... ale ostrzegam cię, jeśli spróbujesz mnie oszukać, to pożegnasz się ze swoją głową szybciej, niż zdążysz choćby beknąć. Nie próbuj głupich sztuczek. Zaś... moje prawdziwe imię brzmi Hardshell. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 9, 2014 Share Napisano Styczeń 9, 2014 - Radzę Ci tak samo uważać i nie próbować mnie oszukać, bo inaczej posmakujesz mojego bełtu szybciej niż zdążysz coś zrobić - rzekłem poważnym głosem - jak sobie wyjaśniliśmy sprawę to wejdźmy do niej - dodałem już spokojnym głosem. Po czym zapukałem do drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 11, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 11, 2014 Atmosfera, mimo, iż byliście na dworze, była napięta. Po odkryciu kto jest kim, rozmowa między wami sprowadziła się do kłótni. Nagle obaj coś usłyszeliście. Skrzypienie drzwi. Spojrzeliście w kierunku domu i zobaczyliście, że do środka wchodzi pegaz o kremowożółtym umaszczeniu, natomiast tuż za nią wleciał inny kuc, konkretniej z błękitną sierścią tęczowa grzywą. Hardrshell właśnie zobaczył klacz, do której zmierzał. Fluttershy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 Po krótkiej kłótni z Hardshell, usłyszałem skrzypienie drzwi, więc obróciłem wzrok. Widząc Dash lecącą za kremowo-żółtego kuca podbiegłem do domku i zawołałem. - Dash, możesz wyjść na chwilę, bo chciałbym Cię zobaczyć, dawno się nie widzieliśmy - powiedziałem do Rainbow. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 Jest i ona... Fluttershy. Pierwsza która została moją przyjaciółką, ale była tu też inna klacz. A to nie dobrze, bo nie miałem ochoty aby dzielić się swoją tajemnicą z kimś jeszcze. Nie znałem tej tęczowej, nie wiedziałem jak zareaguje, a kto wie czy ten Azure mnie nie wyda. Nie ufam mu, nie ma mowy. Miałem nadzieję spotkać się z Fluttershy, ale nic z tego nie wyjdzie. Za duże ryzyko. Dlatego zanim ktoś coś powiedział, odwróciłem się i biegiem pobiegłem do Everfree. Muszę się ukryć i przeczekać, nie mogę dać się pochwycić ani zdemaskować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 Czekając na odpowiedź Dash, obróciłem wzrok i ujrzałem, że Hardshell pobiegł do Everfree, więc postanowiłem za nim biec, ale zanim to zrobiłem rzekłem do klaczki. - Powiedz Rainbow, że jej stary kumpel Heart przyszedł odwiedzić swoją przyjaciółkę, zaraz wrócę tylko pójdę po tamtego kuca - powiedziałem do Fluttershy. - Czekaj, po co biegniesz? Nie musisz się martwić, że wyjawię twoją tajemnicę, ponieważ wywodzę się od lojalnego i prawdomównego rodu. Masz moje słowo, że nikomu nie powiem. Więc może wrócimy do nich? - zapytałem się wpierw, aby rzec później do ogiera. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Nie! Zostaw mnie wreszcie w spokoju! Nie zaryzykuję że ktoś jeszcze pozna moją tajemnicę. - odparłem zatrzymując się tuż przed lasem. - Nie znam cię, nie znam tej twojej przyjaciółki. Nie ufam jej, a tobie... nie mam powodu aby ci zaufać. Fluttershy nie zna mnie pod tą postacią, a nie mogę się ujawić póki w środku będzie ta teczowogrzywa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts