PlagueOverlord Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Chyba nie wiesz, że one są Powierniczkami Harmonii. Ta tęczowogrzywa jest Elementem Lojalności, a natomiast kremowa klaczka, a raczej Fluttershy ma w sobie Element Dobroci - rzekłem krótko, lecz spokojnie do niego - Poza tym Rainbow nie zrobi Ci krzywdy, natomiast jak Fluttershy Cię widziała w prawdziwej postaci, to po co ukrywasz? - dodałem po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Bo jak się nie zorientowałeś geniuszu, mój gatunek nie jest tu lubiany. Jak ktoś jeszcze sie dowie o tym że Podmieniec ukrywa się w Everfree, to będą mnie szukać. A TY? Czemu ty się nie ujawnisz, co? Czemu ty nie pokarzesz swojej prawdziwej postaci tej Rainbow? O, bardzo byłbym ciekawe jej reakcji. - prychnąłem. - Wiesz co? Ujawinij się jej, a ja też się ujawnię tej twojej przyjaciółce, cwaniaku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Jestem tego świadomy Hardshell, że podmieńce są źle widziane, ale skoro Fluttershy, nie uciekła od podmieńczej formy to musi coś znaczyć - mówiłem nadal spokojnym głosem. Lecz gdy usłyszałem następne słowa ogiera dodałem. - To jest moja prawdziwa postać, ponieważ ja, przeciwieństwie do Ciebie, nie byłem podmieńcem od narodzin, lecz zostałem zmieniony, gdy byłem więźniem w Changei. Jak pójdziemy do nich i najpierw powiemy prawdę to ukażemy, twoją prawdziwą, a moją przeklętą formę, zgoda? - powiedziałem do niego poważnym głosem, aby na koniec zapytać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Hmp... - mruknąłem. - Dobra. Ale lepiej nie próbuj mnie oszukać... czymkolwiek jesteś. Ostrzegam cię, zadrzyj ze mną to pożałujesz. Pójdę z tobą, ale jeśli ta twoja tęczowa przyjaciółka zareaguje... nieodpowiednio, ty jako jedyny pożałujesz. - odparłem ostrzegawczo. - Chodźmy... I nadal niezbyt chętnie wróciłem się do domu w którym mieszkała Fluttershy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Ja oszukać? Chyba żartujesz - zapytałem krótko. Ale słysząc, że zgodził się wrócić do chatki Powierniczki Dobroci trochę w duchu ucieszyłem. - Dlatego najpierw wyjaśnimy, że nie było żadnych niejasności czy problemów - rzekłem do ogiera. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 11, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 11, 2014 Pegazy, wyraźne zdziwione spotkaniem, po chwili otrząsnęły się z oszołomienia. Rainbow podleciała do Hunter'a i przybiła mu kopytko, uśmiechając się do niego. Natomiast Fluttershy natomiast pomachała Hardshellowi delikatnie się uśmiechając i zapraszając go gestem do środka. Z mieszkania wyskoczył biały królik, który podbiegł szybko do Podmieńca i wskoczył na jego szeroki, wręcz ogromny grzbiet. Oczywiście, nikt nie wiedział, że Hardshell był Podmieńcem dzięki kamuflażowi. No, możne poza Azure Heart'em. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Kopę lat Dash, dawno się nie widzieliśmy. Ile już to minęło czasu od ostatniego razu? - przywitałem się z moją przyjaciółką, a następnie poklepałem po barku - Opowiadaj co się działo w Cloudsdale i w Ponyville, od mojej wyprawy dookoła świata. Jak się miewa Derpy? - dodałem po chwili uśmiechem na twarzy, przy okazji pytając się o drugą przyjaciółkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 11, 2014 Share Napisano Styczeń 11, 2014 - Cześć Angel. - mruknąłem przyjaźnie do królika. - Ta, ja też cię lubię mały futrzaku. Twoja pani jest w domu? - spytałem malucha, po czym zwróciłem się do tej całej przyjaciółeczki Azure'a. - Cześć...jestem Hardshell. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 -Azure, mówię ci, szkoda, że tego nie widziałeś. Ostatnio ćwiczyłam nad nową akrobacją i bla, bla, bla... Dash nie mogła przestać mówić o nowej akrobacji, natomiast Angel pozwalał sobie na coraz więcej, moszcząc sobie posłanie na grzywie Hardshella. Kiedy błękitna klacz w końcu zareagowała, podleciała do niego i obejrzała dokładnie, mrużąc oczy. No cóż, każdy zaprzyjaźnia się inaczej. -Jestem Rainbow Dash. To się nazywa bezpośredniość. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 - Może pokażesz co potrafisz? Bo chętnie bym się pościągał z Tobą jak za dawnych lat, co ty na to? - zapytałem się Dashie. Wiem, że się nie oprze, ponieważ lubi wyzwania. - Dash ale nie powiedziałaś co tam u Derpy? - zapytałem się ponownie o Nią - poza tym chciałem Ci pogratulować zostania Powierniczką Lojalności - dodałem radością w ustach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 - Niezwykle miło cię poznać, panienko Dash. - odparłem siląc się na uśmiech. Nie spodabała mi się - zdawała się być podejrzliwa, gadatliwa, w gorącej wodzie kąpana. Obawiam się że wyjątkowo źle zareaguje na moją prawdziwą postać, o ile zdecyduję się ją ujawnić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Kiedy Azure spytał się o listonoszkę, Dash odwróciła się do niego, z wzrokiem pełnym zdziwienia. -To ty nie wiesz ? Derpy jest w szpitalu. Ma złamane skrzydło. No cóż, nikt do końca nie wie, czemu tak się stało. Mamrocze coś tylko o farmie Sweet Apple. Hardshell natomiast, nieufny w stosunku do Rainbow Dash, został zaproszony gestem do domu Fluttershy. Kremowa klacz wyraźnie chciała się z nim spotkać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Słysząc o Derpy leżącej w szpitalu powiedziałem z zdziwieniem. - Nie wiedziałem o tym, bo wiesz Dashie ja dopiero wracam z swej podróży, a ta trwała dłużej niż myślałem. Może zaraz ją odwiedzimy, na pewno się ucieszy jak mnie zobaczy? - rzekłem trochę zdezorientowany, aby za chwilę ją zapytać - a przy okazji opowiem co widziałem podczas swej drogi, oczywiście jeżeli chcesz - dodałem po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Z Angelem na głowie, ruszyłem raźno zachecony przez Fluttershy. Cieszyłem się że mogłem znów zobaczyć swoją przyjaciółkę, znaczy... swoją prawdziwą przyjaciółkę, bo co do tej dwójki nadal nie jestem przekonany czy można im zaufać. - Witaj Fluttershy, dobrze znów cię widzieć. - powiedziałem z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 14, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2014 -Okej- powiedziała niebieski pegaz i podleciała do kremowej- Słuchaj Fluttershy, nie obraź się, ale dawno nie widziałam się z Azure i chciałabym z nim trochę pogadać. Poza tym, chyba ty też masz dzisiaj gościa. Rainbow odleciała w kierunku kusznika, po czym jak błyskawica poleciała ku niebu. -No to jak, stary ? Wyścig do szpitala ? Nie czekając na twoją zgodę, pegaz ruszył dalej, oddalając się od ciebie. -Mi też miło cię znowu widzieć, Hardshell. Wejdź proszę. Pegaz wszedł do swojego domu. A wy nadal myśleliście, co robić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 14, 2014 Share Napisano Styczeń 14, 2014 (edytowany) - Oczywiście, że tak, przecież dawno się już nie ścigałem - powiedziałem potwierdzająco na pytanie tęczowogrzywej. Jednak gdy zobaczyłem, że wystartowała od razu, uniosłem się nad ziemią i od razu nabrałem szybkości, aby być łeb w łeb z Dash, po czym dodałem lecąc. - Hej co to ma być, mieliśmy jednocześnie zacząć! - rzekłem do Dashie - Co chciałabyś usłyszeć ode mnie? Odpowiem Ci co chcesz - zapytałem się po chwili Rainbow. (PS. Fajny avatar z Epoki Lodowcowej) Edytowano Styczeń 14, 2014 przez PlaguePony Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 15, 2014 Share Napisano Styczeń 15, 2014 Wszedłem do domu Fluttershy, i poczekałem aż tamta dwójka sobie pójdzie. Dopiero wówczas odetchnąłem, i ściągnąłem z głowy Angela. - Fluttershy... jest coś co muszę ci powiedzieć. - rzekłem i ponownie przyjąłem swą prawdziwą postać - Widzisz... poznałem kogoś kto mógł domyyślić się kim jestem. Co gorsza, jest to ten Azure Heart. Niewierzę mu, może coś kombinować niedobrego. Niewiem co robić, czuję że powinienem stąd odejść ale niemam już gdzie uciekać. Co jeśli on jest wysłannikiem Roju i miał mnie wytropić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 15, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 15, 2014 Dash, mimo, że do niej mówiłeś, przyśpieszyła. Po chwili udało wam się dotrzeć do celu jakim był szpital. Ponyville posiadało opiekę medyczną na dość dobrym poziomie. Kiedy weszliście do środka, wasz węch poraził zapach środków do dezynfekcji oraz detergentów. Jakaś woźna myła podłogę w głównym holu, rodzina odwiedzała starszą kobietę, prawdopodobnie ich babcię. Pielęgniarka z długą grzywą loków rozmawiała z lekarzem internistą. Normalny dzień w szpitalu, można powiedzieć. Fluutershy, kiedy już usłyszała co powiedziałeś, stanęła przed tobą. -Hardshel. Rainbow Dash jest moją dobrą przyjaciółką i jestem pewna, że jeśli powierzysz jej swój sekret, to nigdy go nie zdradzi. Natomiast co do Azure Hearta, to nie za dobrze go znam. O tym powinieneś porozmawiać z Rainbow Dash. Kremowy pegaz uśmiechnął się do ciebie. Jej słowa zadziałały dość uspokajająco. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 15, 2014 Share Napisano Styczeń 15, 2014 - Wybacz mój brak wiary, ale kiedy... kiedy jeszcze byłem częścią Roju, nauczyłem się że z reguły kucyki na nasz widok albo uciekają albo próbują nas zabić. - odparłem głaszcząc Angela po głowie. - Mam wrażenie, że ten mały królik już prędzej by zaakceptował mnie, niż większość kucyków w tym mieście. No i jesteś oczywiście Ty... ty jako jedyna się mnie nie przestraszyłaś wtedy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 15, 2014 Share Napisano Styczeń 15, 2014 Gdy dodarliśmy do celu naszego wyścigu, poszedłem do środka. Idąc przez korytarze szpitala obok Dash, przechodziły myśli, czy to czas powiedzieć o tym co się stało, ze mną. Po kilku minutach, postanowiłem się odważyć i powiedzieć do niej. - Dash, jest coś co muszę Ci powiedzieć, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, a oni nie mają żadnych tajemnic. Wiem, że się ode mnie nie odwrócisz, bo tylko mam Ciebie i Derpy, a swoim rodzicom czy Reiven nie odważę powiedzieć o tym - rzekłem poważnym głosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 16, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2014 -Hardshell, rozumiem cię. Nie przestraszyłam się ciebie, bo jeśli już miałbyś mnie skrzywdzić, to zrobiłbyś to o wiele wcześniej A skoro Angel tak cię polubił, to może znalazłbyś sobie jakiegoś zwierzaka ? Zapowiada się początek pięknej przyjaźni. -Słuchaj stary. Powiesz mi o tym potem, na razie idziemy spotkać się z Derpy. A właściwie ty idziesz, ja mam coś do zrobienia. Wzrok twojej przyjaciółki podążył za szpitalną biblioteką na kółkach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 16, 2014 Share Napisano Styczeń 16, 2014 (edytowany) - Dobrze Dash, jak chcesz. To idź załatw swoje sprawy, a ja odwiedzę Derpy, spotkamy się w jej sali - powiedziałem spokojnym głosem, ale też ukrytym smutkiem. Szedłem powolnym krokiem, aby zaglądać do sal, gdzie mogła leżeć szara klaczka. - Jak jej mam powiedzieć, że zostałem zamieniony w podmieńca, wiem że to moja przyjaciółka, ale wszyscy uważają ich za zło i się temu nie dziwię - te myśli przechodziły przeze mnie idąc do drugiej koleżanki. Jeżeli znalazłem salę, gdzie ona była, witam się nią i mówię. - Cześć Derpy, możesz powiedzieć co się Tobie stało? - zapytałem się martwiąc się o Nią. Edytowano Styczeń 17, 2014 przez PlaguePony Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Styczeń 16, 2014 Share Napisano Styczeń 16, 2014 - Czy ja wiem? W zasadzie to niegłupi pomysł. - zgodziłem się. - Mam takowe doświadczenia z drzewnymi wilkami, ale one nie nadają się na zwierzaki domowe, no chyba żeby je wycjować od szczenięcia to może. No ale w sumie, dobra. Może jakiś zwierzak mnie polubi. Wstałem z kanapy, skupiłem się przybierając ponownie postać kuca imieniem Brown. Kiedy już to zrobię, mówię: - No okej... masz na myśli jakieś konkretne zwierzaki, które by do mnie pasowały? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Styczeń 18, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 18, 2014 Listonoszka leżała w łóżku, bawiąc się piłką. Obok niej leżała druga klacz, z połamanym skrzydłem i nogą. Kiedy wszedłeś, Derpy spojrzała na ciebie. Ku twojemu zdziwieniu, jej znak rozpoznawczy- zez- niemal zniknął. -Azure- powiedziała z ogromnym uśmiechem na ustach i zaczęła machać kopytkiem na znak, abyś się zbliżył. Kiedy już zacząłeś rozmowę, klacz zaczęła zastanawiać się -Byłam na farmie Apple, latałam, latałam i latałam a potem...bęc. I jestem tutaj. Tymczasem u Fluttershy, pegazica, niemalże w euforii, zaciągnęła cię do swojego ogrodu. Pokazała ci różne zwierzęta w tym: nietoperza, wiewiórkę, młodego wilczka, jaskółkę i gołębia. Wokół ciebie było mnóstwo zwierząt. Obok twojej nogi pałętał się młody, czarny kurczak. Klacz wzięła go w ręce i spytała się: -A wiec, którego wybierasz ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Styczeń 18, 2014 Share Napisano Styczeń 18, 2014 (edytowany) Gdy dokładnie się przypatrzyłem szarej pegazicy, zauważyłem, że jej zez prawie znikł, cieszyłem się w środku jednocześnie czując, że coś wyjątkowego utraciła. Na jej prośbę zbliżyłem się do niej i przytuliłem. Usłyszawszy co się stało, rzekłem. - No cóż każdemu może się zdarzyć taki wypadek - powiedziałem uśmiechem - może chciałabyś usłyszeć o mojej wyprawie, z której wróciłem dziś? - po chwili zapytałem się Derpy. Jednak kilkanaście sekund później, przypomniałem, że mam dla niej prezent. - Czekaj zapomniałem co czymś - wtedy wciągnąłem z torby bananową muffinkę z czekoladowymi kawałkami oraz śnieżną kulę - to dla Ciebie - dodałem po chwili. Edytowano Styczeń 18, 2014 przez PlaguePony Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts