Skocz do zawartości

Dyskusja o homoseksualizmie


Khornel

Recommended Posts

Khornel- czyli jeśli gej nie jest wolontariuszem i nie poświęca minimum 5 godzin dziennie na pomoc dzieciom w hospicjum, etc., to należy go linczować, albo wyzywać od pedałów?

To nawet nie jest śmieszne, tylko straszne.

Zwłaszcza, że homoseksualizm nie jest zjawiskiem destrukcyjnym.

 

Nie, ale nie musi zapierdzielać z tęczową flagą i drzeć ryja "jestem gejem, tolerujcie mnie". Jak się z tym afiszuje, to niech da jakiś powód dla którego mamy go tolerować.

Fakt, nie jest destrukcyjny, ale jest chorobą wbrew temu, co się dzisiaj mówi.

Burning, jak się nie afiszuje to nie mam nic przeciwko, ale robienie np. Parad równości, które gówno dają i w dodatku blokują ruch uliczny nie ma sensu. Imo tego nie powinno się tolerować, bo nic nie daje, chyba że uczestnicy zrobią coś, co zrekompensuje ból tyłka kierowców, którzy stoją w kosmicznych

korkach

Edit:

Poprawka. Homoseksualizm na dłuższą skalę JEST szkodliwy, chyba że ludzie nagle zaczną rozmnażać się przez pączkowanie albo podział.

 

 

Temat powstały w wyniku przeniesienia postów z innego wątku, w którym rozwinęła się owa dyskusja ~Draques

  • +1 1
Link do komentarza

Ta "choroba" dręczy większość gatunków zwierząt. I czy coś co nie jest szkodliwe można nazywać chorobą?

Ilu homoseksualistów się afiszuje? Głośna mniejszość. Nie lubię latania z tęczową flagą, etc., tak samo jak nie podobałoby mi się gdyby robiły to pary heteroseksualne. Bo ma to tyle sensu co paradowanie z hasełkiem "Robienie dzieci jest fajne"- po co robić larum z czegoś co jest po prosu naturalne.

Z drugiej strony w Polsce panuje homofobia. Gejów i lesbijek nie toleruje się często w naszym społeczeństwie, niestety. Ci ludzie nie chcą się dłużej ukrywać, bo to jest męczące, dlatego robią takie parady. Może i jest to bez sensu, ale jakoś mi to nie przeszkadza, choć nie popieram. Cel szczytny, ale z wykonaniem gorzej.

  • +1 2
Link do komentarza

Z tolerowaniem homoseksualistów to różnie jest... wielu ludzi, w tym ja, toleruje to na zasadzie "Jesteście, to sobie bądźcie, wasze życie, wasz wybór". Ale nikt nie toleruje wciskania tego ludziom na siłę. Propagowanie homoseksualizmu momentami przybiera wręcz formę reklamy. A i bywają przypadki, gdy gej stara się z kogoś zrobić geja na siłę - wiem, jak to jest, bo mnie też pewna osoba próbowała przekonać do tego. Padały argumenty typu "Nie próbowałeś, więc nie wiesz czy to lubisz", albo "Raz w d. to nie pedał". No chyba od tego mam rozum i uczucia, bym wiedział, czy jest w ogóle szansa, by mi się to spodobało, prawda? Jeżeli na samą myśl o seksie z facetem bierze mnie na wymioty, to chyba logiczne, że nie ma sensu namawiać mnie do spróbowania i, że ten jeden raz dobrze by się nie skończył? Ale nie, koleś dalej próbował, na siłę. Takiego czegoś w homoseksualistach nie znoszę. I tacy ludzie nie zasługują na tolerancję. Z jakiej racji, jeśli oni nie tolerują mojej własnej decyzji o nie próbowaniu tego? I tak wykazałem się zbyt dużą tolerancją, bo typ powinien ode mnie oberwać. 

 

Za to bardzo toleruję tych homoseksualistów, którzy może i nie ukrywają się z tym kim są i w ogóle, ale nie wciskają swojego stylu życia innym. 

 

I szczerze mówiąc przeraża mnie wizja nauczania małych dzieci o homoseksualistach. Są pewne tematy, z którymi powinno się wstrzymać w edukacji do pewnego wieku. Są jednak osoby, które twierdzą, że o homoseksualiźmie powinno się edukować dzieci już w wieku przedszkolnym... Dla mnie to jest na równi chore, co wychowywanie dziecka bezpłciowo, co eksperymentalnie robi pewna rodzinka z Kanady - nie wciskają dziecku gadek o tym, jakiej jest ono płci itp, by mogło ono w przyszłości zadecydować, czy chce być chłopczykiem, czy dziewczynką... 

Edytowano przez Linds
Link do komentarza

Wciskanie ludziom na siłę takich rzeczy jest oczywiście złe, jednak tak postępuje mniejszość i nie należy na jej podstawie oceniać całości. Nazi-brony też są, ale to jednak ta głośna mniejszość :rdblink:.

 

Homoseksualistą nie można zostać, nim się trzeba urodzić.

 

Moim zdaniem dzieci powinny wiedzieć co to jest homoseksualizm. To jest tak samo naturalne zjawisko, jak przemiana pokoleń u roślin i ukrywanie tego przed dziećmi jest po prosu głupie. Tak samo dzieci powinny wiedzieć skąd się biorą dzieci, a nie bzdury o bocianach i kapuście- w które i tak nikt nie wierzył. Lepiej bowiem, żeby poznały stanowisko naukowe w wieku kilku lat, niż wersję z pisemek XXX.

 

Dlaczego pozwolenie na wybranie przez dziecko przynależności płciowej miałoby być czymś złym? W ten sposób powinno uniknąć dylematu w przyszłości. Najciężej żyje się osobom, które nie potrafią określić swojej tożsamości płciowej. I powiem tak- mnie osobiście jako małą dziewczynkę wnerwiało to, że otoczenie oczekiwało, iż będę się bawić jakimiś durnymi lalkami, podczas gdy ja zawsze marzyłam o zdalnie sterowanych samochodzikach, drewnianych mieczach, etc.

Link do komentarza


Dlaczego pozwolenie na wybranie przez dziecko przynależności płciowej miałoby być czymś złym? W ten sposób powinno uniknąć dylematu w przyszłości.

 

Wspaniałe. Pewnie, pozwólmy dzieciom wybierać, uczmy je o homoseksualizmie - najlepiej w wieku pięciu lat, bo wtedy im się taka wiedza najbardziej przyda, płaćmy za paradę gejów i lesbijek, na których to ubierają się w fikuśnie, wyzywające stroje, bo oni "muszą się ujawnić". Bo przypadkowych ludzi, którzy zobaczą tę paradę, obchodzi, że ten czy inny to gej.

 

A, i jeszcze zmieńmy nazwę tego tematu na "Lewackie poglądy są fajne", bo z L&T to on z każdym postem ma coraz mniej wspólnego.

Link do komentarza

Ślimaku- ależ ja nigdzie nie twierdziłam, że należy finansować parady równości, ba ja pisałam, iż uważam je za kiepską inicjatywę.

 

A dlaczego by nie pozwalać dziecku wybierać, jakimi zabawkami chce się bawić i w jakie ubranka ubierać- bo do tego sprowadza się wybór w tym wieku? Dlaczego mają nie wiedzieć, że coś takiego jak homoseksualizm istnieje? Jestem przeciwniczką trzymania dziecka pod kloszem różowych słodkowrożców, niech wie jak wygląda życie, a nie myśli, że świat jest prosty i jednoznaczny.

  • +1 1
Link do komentarza

Homoseksualistą nie można zostać, nim się trzeba urodzić.

Żeś walnęła. Homoseksualistą się nie rodzi, wszystko zależy od dzieciństwa, np. mężczyzna dość mocno katowany przez ojca za dziecka ma większe szanse zostania gejem. W przeciwnym wypadku homoseksualizm dałoby się leczyć jak astmę.
Link do komentarza

Toś palnął. Homoseksualistą się rodzi,  a wychowanie nie ma tu nic do rzeczy. Większość homoseksualistów pochodzi z normalnych rodzin heteroseksualnych [np. moja przyjaciółka]. Wielu z nich próbowało nawet wchodzić w związki heteroseksualne, dla zachowania pozorów, ale prawda i tak wychodziła w końcu na jaw.

 

Leczyć jak astmę- hje, hje. Astmy też się nie wyleczy. Można tylko łagodzić jej objawy, z mniejszym, lub większym skutkiem. Całkowicie, to się tego jednak nie pozbędziesz.

  • +1 2
Link do komentarza

Wciskanie ludziom na siłę takich rzeczy jest oczywiście złe, jednak tak postępuje mniejszość i nie należy na jej podstawie oceniać całości. Nazi-brony też są, ale to jednak ta głośna mniejszość :rdblink:.

Homoseksualistą nie można zostać, nim się trzeba urodzić.

Moim zdaniem dzieci powinny wiedzieć co to jest homoseksualizm. To jest tak samo naturalne zjawisko, jak przemiana pokoleń u roślin i ukrywanie tego przed dziećmi jest po prosu głupie. Tak samo dzieci powinny wiedzieć skąd się biorą dzieci, a nie bzdury o bocianach i kapuście- w które i tak nikt nie wierzył. Lepiej bowiem, żeby poznały stanowisko naukowe w wieku kilku lat, niż wersję z pisemek XXX.

Dlaczego pozwolenie na wybranie przez dziecko przynależności płciowej miałoby być czymś złym? W ten sposób powinno uniknąć dylematu w przyszłości. Najciężej żyje się osobom, które nie potrafią określić swojej tożsamości płciowej. I powiem tak- mnie osobiście jako małą dziewczynkę wnerwiało to, że otoczenie oczekiwało, iż będę się bawić jakimiś durnymi lalkami, podczas gdy ja zawsze marzyłam o zdalnie sterowanych samochodzikach, drewnianych mieczach, etc.

 

 

Nie widzę powodu, zeby powtarzać w kółko to samo więc po prostu: nic dodać nic ująć.

 

Generałku, wiedz, że twoja wersja występuje w niektórych przypadkach- owszem, a istnieje też wersja biologiczna, gdzie nie ma co leczyć w ogóle ani nie ma po co. Deal with it.

 

Ślimak, te "lewackie" poglądy po prostu często mają wiele wspólnego z L&T, ale na wypadek gdyby cię to zastanawiało, to jestem centro-lewicowa i przeciwna wszelkim niezdrowym ekstremizmom jak Linds pisze na przykład, ze ktoś mu coś próbuje wciskać na siłę.

 

W każdym razie ku  waszej uldze (i mojej w sumie też) przestaję obserwować temat, zeby sobie niepotrzebnie nie podnosić ciśnienia jak czytam to wszystko... Cahan, tobie polecam to samo, bo widzę, że nie ma co dyskutować.

Edytowano przez Burning Question
Link do komentarza

Jak dla mnie to powinno się po prostu dawać dzieciom równe szanse i możliwość wyboru. A do podjęcia właściwego wyboru niezbędna jest wiedza. Pięciolatkom nie trzeba przecież mówić w jaki sposób homoseksualiści uprawiają seks, ale powinny one wiedzieć, że są osoby tej samej płci, które mogą chcieć być razem i że nie jest to powód do wstydu, ani powód by się z nich naśmiewać. Nie wiem czy u was w szkole też tak było, ale u mnie przez całą podstawówkę i gimnazjum najpopularniejszym wyzwiskiem było słowo "pedał" i chociaż dorośli to słyszeli przymykali na to oko, zamiast uczyć młodzież tolerancji i szacunku do drugiego człowieka. I nie ma tu znaczenia czy homoseksualistą się rodzi czy zostaje - to ludzie i póki nie szkodzą nikomu (chyba że za szkodę uznajemy samą obecność homoseksualizmu, współczuję tym co tak uważają), to należą się im prawa jak każdemu innemu. Nic mniej, nic więcej.

 

A żeby nie było całkowicie offtopic: Jeśli chodzi o L&T i FiM to jestem za tym by tolerować i kochać każdego od kogo można się spodziewać tego samego. Traktuję każdego jak przyjaciela, póki nie wejdzie mi z premedytacją w drogę.

  • +1 2
Link do komentarza

Mon, ale dzieci w tym wieku nie są w stanie podejmować odpowiedzialnych decyzji, to opiekunowie mają podejmować za nie decyzje. Nie mówiąc o tym, że ciągle się mówi jak to kształtowanie osobowości w najwiekszej częsci przypada na okres 3-5 lat. Ja bym swojemu dziecku(chłopcu) nie dawał takich ofert, że jak chce to może dziś pójść do przedszkola przebrany za dziewczynke(i vice versa). Zgodzi sie chociazby dla zabawy, a może własnie postawie w ten sposób fundament pod jakis odchył.

  • +1 1
Link do komentarza

Dlaczego pozwolenie na wybranie przez dziecko przynależności płciowej miałoby być czymś złym? W ten sposób powinno uniknąć dylematu w przyszłości. Najciężej żyje się osobom, które nie potrafią określić swojej tożsamości płciowej. I powiem tak- mnie osobiście jako małą dziewczynkę wnerwiało to, że otoczenie oczekiwało, iż będę się bawić jakimiś durnymi lalkami, podczas gdy ja zawsze marzyłam o zdalnie sterowanych samochodzikach, drewnianych mieczach, etc.

 

Primo - to, że wolisz samochodziki i miecze nie znaczy od razu, że powinnaś się była urodzić facetem.

Secondo - nie chodziło mi o utwierdzaniu dzieci w ich płci w sensie wciskanie im stereotypów, zabawek, tylko o akceptację tego, kim się jest. Małe dziecko jeszcze nie jest na tyle dorosłe, by decydować o ewentualnej zmianie płci. Jak dorośnie i zechce się poddać operacji to proszę bardzo, ale wymaganie od dziecka ok 10-letniego, by decydowało o reszcie swojego życia jest co najmniej niepoważne. Konsekwencje takiej decyzji trzeba poważnie przemyśleć, bo będzie się je raczej do końca życia odczuwało.

 

Jestem przeciwniczką trzymania dziecka pod kloszem różowych słodkowrożców, niech wie jak wygląda życie, a nie myśli, że świat jest prosty i jednoznaczny.

 

Ale tego można uczyć nie dając dziecku samemu decydować o swojej płci. 

 

Toś palnął. Homoseksualistą się rodzi,  a wychowanie nie ma tu nic do rzeczy. Większość homoseksualistów pochodzi z normalnych rodzin heteroseksualnych [np. moja przyjaciółka]. Wielu z nich próbowało nawet wchodzić w związki heteroseksualne, dla zachowania pozorów, ale prawda i tak wychodziła w końcu na jaw.

 

Akurat wychowanie ma tu dużo do rzeczy, a za to jak wychowany zostanie człowiek nie odpowiada tylko rodzina, ale też szkoła, otoczenie, społeczeństwo, w niektórych przypadkach i kościół... 

 

Tak samo to ma wpływ na kwestię wyboru płci. Człowiek źle przygotowany do życia może być dajmy na to tępiony przez kolegów, w efekcie czego podłamana zostaje pewność siebie i wówczas przyjść może kryzys co do swojej płci. 

True story  :twilight5:

 

W każdym razie ku  waszej uldze (i mojej w sumie też) przestaję obserwować temat, zeby sobie niepotrzebnie nie podnosić ciśnienia jak czytam to wszystko... Cahan, tobie polecam to samo, bo widzę, że nie ma co dyskutować.

 

Brak argumentów => Wycofanie się. Super strategia. 

Link do komentarza

*facepalm

 

Linds- nikt tutaj nie mówi o operacjach zmiany płci, to niech sobie robią od osiągnięcia pełnoletności, po odpowiednich konsultacjach z psychologiem. Tu chodzi o to, by nie wsadzać na siłę stereotypów dotyczących płci. Wybór pod tym kątem.

Link do komentarza

Toś palnął. Homoseksualistą się rodzi, a wychowanie nie ma tu nic do rzeczy. Większość homoseksualistów pochodzi z normalnych rodzin heteroseksualnych [np. moja przyjaciółka]. Wielu z nich próbowało nawet wchodzić w związki heteroseksualne, dla zachowania pozorów, ale prawda i tak wychodziła w końcu na jaw.

Leczyć jak astmę- hje, hje. Astmy też się nie wyleczy. Można tylko łagodzić jej objawy, z mniejszym, lub większym skutkiem. Całkowicie, to się tego jednak nie pozbędziesz.

:youdontsay: Jestem astmatykiem, wiesz? Kłótnia na zasadzie" Ja wiesz, ty nie wiesz" nie ma sensu. Skąd się biorą homoseksualiści, to nadal kwestia badana, więc obydwoje durnie twierdzimy swoje.
  • +1 1
Link do komentarza

Też jestem astmatyczką. I wiem, że do końca nigdy się z tego nie wyleczę. Łagodną astmę można zaleczyć tak, że może nie dawać objawów, ale do końca nie uwolnisz się od niej nigdy. Nie raz myślałam, że TO odeszło, ale zawsze kiedyś wraca. Raz jest lepiej, a raz gorzej.

Link do komentarza

*facepalm

 

Linds- nikt tutaj nie mówi o operacjach zmiany płci, to niech sobie robią od osiągnięcia pełnoletności, po odpowiednich konsultacjach z psychologiem. Tu chodzi o to, by nie wsadzać na siłę stereotypów dotyczących płci. Wybór pod tym kątem.

 

Czyli nie zrozumiałaś tego, o czym mówiłem od początku tego wątku. Rodzina kanadyjska poważnie chce, by dziecko po wybraniu płci przeszło operację. Nie mi więc należy się facepalm, a tobie. 

Ale będę miły i tego nie zrobię :)

Link do komentarza

Czy da się odwrócić... na ten temat mam wiedzę zerową, bo tylko z GTA: Vice City Stories - tam operację Reni Wassulmeier przechodził/a 3 razy jak dobrze pamiętam. Ale czy realnie się tak da, to nie wiem. Nawet jeśli, to jedna taka operacja jest dość droga, więc raczej o drugiej trudno by było mówić. 

Edytowano przez Linds
Link do komentarza

Też jestem astmatyczką. I wiem, że do końca nigdy się z tego nie wyleczę. Łagodną astmę można zaleczyć tak, że może nie dawać objawów, ale do końca nie uwolnisz się od niej nigdy. Nie raz myślałam, że TO odeszło, ale zawsze kiedyś wraca. Raz jest lepiej, a raz gorzej.

Nie twierdzę, że astmę da się wyleczyć, tak samo jak homoseksualizm. Po prostu uważam, że jeśli coś takiego miałoby podłoże biologiczne, to dałoby się łagodzić lub nawet "wstrzymywać". No, ale jak już pisałem, nadal nie ma pewności, skąd to się bierze.

I żeby nie było: nie twierdzę, że gdyby się dało, to homoseksualistów trzeba byłoby przymusowo leczyć. To zależałoby już od tego, czy ten człowiek tego chce.

Edytowano przez Generalek
Link do komentarza

Dlatego jak dla mnie z homoseksualizmu nie powinno się robić choroby i przekonywać, że należy to leczyć. Jak dla mnie to homoseksualiści mogą nie lubić swojej orientacji dlatego, że jest ona piętnowana w ich środowisku.

  • +1 1
Link do komentarza

Homoseksualizm chorobą nie jest, bo pojęcie "choroba psychiczna" wyszło z użycia przez psychologów. To zaburzenie psychiczne (a skoro to oficjalne, to wychodzi na moje w kwestii pochodzenia homoseksualizmu ;). Mimo wszystko wciąż to kwestia do badań). Jednakże nie jest konieczne tego leczyć. To zaburzenie, które nie sprawia, że jest się niepoczytalnym. W taki sam sposób działa zdrowa osobowość mnoga, czyli tulpa (niestety, badacze jeszcze nie zainteresowali się tym zjawiskiem). To takie "zaburzenie w granicach normy", że tak to nazwę. Więc leczenie homoseksualistów nie ma najmniejszego sensu (chyba, że sami tego chcą).

Link do komentarza

Środowiska lewicowe próbują nam narzucić jakieś seksedukace, podręczniki o gejach i inne pierdoły wmawiając nam jakieś nieistniejące problemy.

 

Moim skromnym zdaniem to rodzice powinni decydować czy i co mówić dziecku o homoseksualiźmie, jakie zabawki mu dawać (chłopięce czy dziewczęce) itp. Ot genialne a za razem proste rozwiązanie, które spełniało się od dawien dawna.

  • +1 2
Link do komentarza

Problem w tym, że niektórzy rodzice przekazują dzieciom nie tylko wiedzę, ale także poglądy, które mogą być dla niektórych ludzi krzywdzące, szkoła powinna to wyprostować. Nie wspominając o sytuacji, gdy np. dziecko okazuje się homoseksualne, a rodzice wmawiają mu od najmłodszych lat, że przez to trafi do piekła. Może niepotrzebne są do tego specjalne podręczniki, ale pewna edukacja na ten temat jest potrzebna.

  • +1 1
Link do komentarza

Przekazywanie swoich poglądów dzieciom to naturalny bieg rzeczy i święte prawo rodzica. Problemów tego typu przy wychowaniu dziecka mogę sobie wymyślić multum i do każdego znalazłby się wyedukowany ekspert, który ponoć wiedziałby lepiej od rodzica.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...