Skocz do zawartości

[Gra][Zakończona] Castle Of Silence - Cena wiedzy (Magus) [Pony] [Dark] [Mystery] [Prolog]


Sajback Gray

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 95
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Klucz okazał się nieodpowiedni cena za pośpiech. Cóż i tak dobrze, że nic gorszego się nie stało. Jednak musiał i tak do czegoś pasować. Na razie go schowałem wraz z kartką i znów cofnąłem się do zapisków. Nie czekając dłużej zdjąłem drugą książkę z symbolem wody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wyciągnąłeś książkę, w miejsce jej ubytku, znalazłeś niebieska dziurkę od klucza. We wnętrzu książki, znalazłeś natomiast kolejny skrawek kartki, który wydawał się być ubytkiem, poprzednio znalezionego skrawka.

 

Interakcja: Wsadzenie klucza do dziurki, złączenie skrawków w jedną kartkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po otwarciu zdjęciu książki znalazłem kolejną dziurę na klucz. Była niebieska, więc to pewnie tutaj pasował klucz. Jednak zaintrygował mnie skrawek kartki. I tak już długo byłem w tej komnacie, więc chwila dłużej nic nie zmieni. Powoli połączyłem skrawki w jedną kartkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy ujrzałem obraz na kartce na moim pyszczku pojawiło się zdziwienie. Co to za stwór? Feniks to raczej nie jest. Może jakiś nieznany jego daleki kuzyn. Chwilę rozmyślałem nad obrazkiem. W końcu spojrzałem na niebieską dziurkę od klucza. Przyglądałem się jej aż w końcu wyciągnąłem niebieski klucz i go wsadziłem do dziurki, po czym spróbowałem go przekręcić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy przekręciłem klucz symbol na środku komnaty powoli zaczął się otwierać. Teraz w jego miejscu ujrzałem schody, które prowadziły w dół. Niestety nie byłem w stanie ocenić jak nisko prowadzą te schody z powodu ciemności, jakie tam panowały. Nie bardzo mi się uśmiechało schodzić w te ciemności. Ale innego wyjścia nie było. Lekko westchnąłem spojrzałem na schody, po czym powoli zacząłem po nich schodzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im niżej schodziłeś, tym większe ciemności ci towarzyszyły. W końcu nic nie było widać. Schody się skończyły i znalazłeś się w jakiejś komnacie. Nadal było ciembo, a teraz jeszcze zimno. Idąc po obacku, uderzyłeś głową o jakąś dźwignię. Wtedy z pod podłogi wysunęła się pochodnia i rozświetliła pomieszczenie. Pochodnia była blisko i miała uchwyt. Mogłeś ją zwyczajnie wziąć w kopyto. Byłeś w małym pomieszczeniu. Na przeciwko ciebie, znajdowała się ściana z płytkami na których były podobizny zwierząd. Na środku był natomiast symbol wody. Podobizny zwierząd były najróżniejsze, a każda inna. Wywnioskowałeś że można je wcisnąć.

Interakcja: pochodnia lub płytki. (Możesz wcisnąć dwa jednocześnie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już dosyć tych ciemności. Nagle uderzyłem o coś głową. Szybko złapałem się za nią kopytami. Nagle ujrzałem pochodnie i jakieś dziwne płytki. Postanowiłem najpierw na spokojnie zbadać pomieszczenie, w którym się znalazłem a do tego przydałoby się światło. Spokojnie podszedłem do pochodni żeby ją złapać kopytem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż pochodnia okazała się użyteczna. Mogłem dokładniej zbadać komnatę. Niestety nie znalazłem nic innego wokół poza tajemniczymi płytkami. Jednak musiałem przyznać, że wykonanie tego miejsca było niesamowite. Zastanawiał mnie materiał, jakiego użyto do stworzenia tego miejsca. Chwilę rozmyślałem w miejscu aż w końcu podszedłem do płytek i powoli je nacisnąłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle, ale nic więcej się nie stało. Hmm kolejna zagadka zacząłem przyglądać się płytką i zwierzętom. Hmm czy ja już gdzieś tego nie widziałem. No tak oczywiście płonący orzeł na kartce. Cóż zawsze warto spróbować. Ponownie podszedłem do płytek i nacisnąłem symbol ognia i obraz orła na płycie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po naciśnięciu odpowiednich płytek pokazało się wyjście. Nie myśląc ani chwile dłużej poszedłem do pomieszczenia. Kolejna komnata nie wyglądała jakoś szczególnie. Ale jednak było tam coś, co zwróciło moją uwagę. Zauważyłem dziwną półkę a na niej kolejny klucz. Powoli do niej podszedłem, po czym pomału chwyciłem za klucz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdobyłem klucz, ale nic się nie stało. W tej komnacie najwyraźniej nie było nic więcej. Spojrzałem na piękny księżyc w górze. Zaczęło mnie zastanawiać, która jest godzina i jak długo już tu przebywam. Widząc, że raczej nic więcej nie znajdę w obu komnatach. Skierowałem się na schody by powrócić na górę, z której przyszedłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu dotarłem na górę.  Dzięki pochodni droga powrotna nie była już taka zła. Nagle zobaczyłem jak symbol się zamyka. Co za pokręcony labirynt. A więc wróciłem do punktu wyjścia z tajemniczym kluczem, do czego on może pasować. Zacząłem się rozglądać nerwowo po sali. Po czym mój wzrok znów utkwił na symbolu. Chwila w nim też była dziurka od klucza być może ten jest odpowiedni. Cóż zawsze warto spróbować. Podszedłem do symbolu, po czym umieściłem klucz w dziurce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekręciłeś klucz. Symbol wydał dźwięk, jakbyś uruchomił potężny mechanizm. Symbol zaczął się ruszać, więc w obawie, odbiegłeś od niego. Nagle przekręcił się i jakby wcisnął w podłogę. Zaczęły tworzyć się a nim jakieś szczeliny, wypełnione jakąś substancją. Po chwili, szczeliny objęły cały symbol, a następnie, po podłodze, objęły ściany idąc w górę. W tym momencie zgasło światło, a jedynym jego źródłem, była teraz pochodnia którą trzymałeś. Zapach który czułeś na początku, był teraz intensywniejszy. Wydawało ci się że tak pachnie pewien środek łatwopalny z którym niegdyś miałeś styczność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekręciłem klucz i nareszcie symbol zareagował. Nagle wokół mnie pojawiły się wokół ciemności. Całe szczęście, że mam pochodnie. Ona, choć trochę rozświetla to pomieszczenie. Chwila ten zapach jest jakby znajomy. Nagle na moim pyszczku pojawiło się przerażenie. O nie tylko nie to. Moje jedyne źródło światła. Ale jeśli jej zaraz nie zgaszę sam stanę się pochodnią. W końcu z przerażeniem zgasiłem pochodnie i patrzyłem przerażony jak już wszędzie wokół zapada ciemność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starałeś się jak najszybciej zgasić pochodnię, lecz nie zdążyłeś. Żar przeniósł się na jedną ze szczelin, która stanęła ogniem. Płomień szedł dalej po szczelinie i objął cały symbol, a następnie szczeliny w ścianach. Ogień trzymał się szczelin i nie zapowiadało się na to że z nich zejdzie. Ogień rozświetlił teraz całe pomieszczenie, a i idąc po ścianach ukazał ci prawdziwy ogrom tego. Sufit sięgał co najmniej 12 piętra. Płonący teraz symbol, ponownie zmienił pozycję i wcisnął się jeszcze głębiej. Utworzone płonące linie wyglądały naprawdę majestatycznie i nie mogły cię dosięgnąć, ponieważ stałeś w bezpiecznym miejscy, gdzie ich nie było. Niespodziewanie podłoga zaczęła się unosić w górę, a ty razem z nią. Po pewnym czasie zatrzymała się, ukazując kolejne drzwi, lecz z symbolem wody. Ogień w szczelinach zgasł i nastąpiły ciemności.

Interakcja: Znalezienie rozwiązania po omacku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem pewny, że udało już mi się zgasić pochodnie. Lecz ku mojemu przerażeniu nie zdążyłem. Nagle płomień ogarnął wszystkie szczeliny w komnacie. Byłem pewny, że to już kres mojej wędrówki. Moje zwęglone szczątki staną się kolejną częścią tego miejsca. Ale ku mojemu zdziwieniu płomień do mnie nie dotarł. Stałem w bezpiecznej odległości od płomieni. Mogłem teraz dokładniej wiedzieć całą komnatę. Nagle podłoga wraz ze mną zaczęła się unosić w górę. Nie wiedziałem, co się dzieje. W końcu się zatrzymała. Ujrzałem kolejne drzwi, lecz nagle płomienie zgasły a mnie znów otaczała ciemność. Przerażony zacząłem szukać jakiegokolwiek rozwiązania po omacku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowały straszne ciemności. Zacząłeś szukać jakiegoś włącznika światła lub jakiejś dźwigni. Parę razy potknąłeś się i upadłeś na ziemię. Cały czas towarzyszyło ci uczucie pustki. Zero dźwięku i zero wiatru, tylko mrok. W końcu w uczuciu beznadziei uderzyłeś kopytem w ścianę i nagle w komnacie otworzyły się okna, a w zasadzie kolejne witraże. Kiedy przyjrzałeś się drzwiom, zauważyłeś że te także są szklane, lecz widnieje na nich symbol wody. Po prawej i lewej stronie owych drzwi, zauważyłeś coś takiego:

 

69254_571692932916477_787638200_n.jpg

Lecz, bez wody. Owe mise, były całkiem suche i jakby połączone z drzwiami. Na środku pomieszczenia, widniał teraz taki symbol:

tumblr_m5q58aU9TF1rxyuzlo1_1280.png

 

Interakcje: Dokładne zbadanie symbolu, dokładne zbadanie witraży, dokładne zbadanie podłogi w komnacie, dokładne zbadanie drzwi i mis. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...