Skocz do zawartości

[Konkurs] Konkurs Literacki - edycja specjalna "Wiosna, ach to ty..."


Dolar84

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

No i zakończyliśmy kolejną edycję. Przyznaję iż wysyp opowiadań "na ostatnią chwilę" niezmiernie mnie cieszy, choć akurat mam już milion innych do czytania. JEdnak nie mam zamiaru trzymać Was długo w niepewności. Wyników proszę się spodziewać na dniach. A zaraz po nich... kolejna BARDZO specjalna edycja, więc po raz kolejny szykujcie Wasze wierne klawiatury :D

Edytowano przez Dolar84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Zgodnie z obietnicą pospieszyłem się i bezzwłocznienie mam zamiar opublikować wyniki tej edycji. Najpierw jednak kilka zdań wstępu.

 

 

 

Poziom był... nierówny. Trafiły się opowiadania świetne, trafiły również słabe. Jednak z zadowoleniem stwierdzam, że większość była przyjemną lekturą i miło spędzało się przy nich czas. Koniec nudzenia - czas na nagrody:

 

 

 

I miejsce zajmuje SPIDIvonMARDER z opowiadaniem "Goi, Goi, Alicornie"

II miejsce zajmuje Madeleine z opowiadaniem "Zaliczenie"

III miejsce zajmuje Triste Cordis z opowiadaniem "Spiketerix i Big Matix"

 

Serdeczne gratulacje zarówno zwycięskiej trójce jak i pozostałym uczestnikom konkursu.

 

 

Tu zaś już tradycyjnie mini-recenzje:

 

 

 

Draques „Wiosna, wiosna ach… to znowu ty…” [slice of life] [random] [comedy] 2620 słów:

Pierwsze przysłane opowiadanie, napisane iście ekspresowym tempem. Co dostajemy? Znaną wielu wojnę alergików z wiosną. I to świetnie napisaną, gdyż tekst czyta lekko i przyjemnie co chwila wybuchając przy tym śmiechem. Trzeba przyznać, że przedstawiłeś pechowy dzień Skyle’a przezabawnie. Ogromne plusy za grypserę, wyjątkowo duże za pojawiające się utwory. Czy jest więc coś nie tak? Niestety jest. Po pierwsze – nasiałeś powtórzeń, co zdecydowanie najmocniej widać w pierwszych partiach opowiadania. A po drugie bardzo mocno padasz na „świerzym powietrzu”… „świerzym”? Serio? Nie mogłeś po napisaniu przeczytać go raz jeszcze i wyszukać takie abominacje? Gwarantuje, że ona wręcz bije po oczach. Uważaj z tym na przyszłość.

 

 

Verlax “Szkło”  [Dark] [Tragedy] [sad] [Romance] [symbolizm] 2631 słów

To bolało… po prostu bolało. Widząc wśród tagów taki odnoszący się do symboliki myślałem, że wiem czego się spodziewać. Myliłem się. To opowiadanie było o niczym. Wyglądało na zlepek przypadkowych zdań, wśród których pojawiały się zakamuflowane motywy z inwokacji, opisy w stylu takich jakie musiał pisać Mickiewicz na prochach i absolutny brak jakiegokolwiek… czegokolwiek. Opowiadanie jest absolutnie przekombinowane i to na tak wiele sposobów, że nawet nie wiem gdzie zacząć. Fatalnie.

 

 

THEKOSZMAR77 “Leviroth” [Adventure][Crossover] 2991 słów

Podobało mi się. Umiejscowienie akcji w gęstwinie lasu było naprawdę dobrym pomysłem, a sam koncept fabularny budził zaciekawienie. Choć osobiście elfy najchętniej widuję na półmisku i w buraczkach, to wrzucenie ich tutaj również traktuję jako plus. Ale chyba największym była akcja z antagonistą, a raczej jej rozwiązanie. Przyznaję, iż zaczynając czytać tę scenę spodziewałem się heroicznej walki, być może okupionej czyjąś tragiczną śmiercią. Jej brak stanowił bardzo pozytywne zaskoczenie. Czy są wady? Są, a jakże. W kilku miejscach nieco przesadziłeś z opisami. Są przebudowane i niepotrzebnie rozwlekłe (szczegóły architektoniczne). Kilka błędów ortograficznych i powtórzeń też się przy lekturze znalazło, ogólnie jednak jest dobrze.

 

 

Madeleine “Zaliczenie” [slice of Life] [Normal] [Comedy] 2990 słów

Urocze. Naprawdę przeurocze. Jak człowiek sobie przypomni co sam odpier… znaczy wywijał na studiach, to może się bez problemu wczuć w rolę bohatera tegoż opowiadania. Zarówno pewna doza słownictwa rynsztokowego jak i „genialne” plany były jak najbardziej na miejscu. Jedyne co mnie tak naprawdę lekko zdziwiło to fakt, że rzeczony plan poskutkował i wszystko zaczęło się Willowi układać… no może z wyjątkiem jutrzejszego egzaminu. Nie sposób nie wspomnieć o „Zebrzej Kępie”, która wywołała u mnie napad dzikiego rechotu (i mam na to świadka!). Wady? A i owszem w jednym czy drugim miejscu mój wzrok przykuło powtórzenie, które nie bardzo mogło uchodzić za środek stylistyczny. Podsumowując wszystko, mamy tu zabawne i lekkie opowiadanie z niewielkimi potknięciami. (PS: Licznik zawiódł – 2990 słów :D). Gorąco polecam.

 

SPIDIvonMARDER “Goi, goi, Alicornie!” [crossover] [oneshot] [alternate universe] 2635 słów

 

W spoilerze zamieszczonym przy tekście znalazło się ostrzeżenie, iż należy się spodziewać przetłumaczenia imion. Zacząłem lekturę i już po kilku zdaniach przyznałem całkowitą rację – tutaj umieszczenie oryginalnych imion bezpowrotnie zniszczyłoby cały klimat opowiadania. A jest tego klimatu, oj jest… Opowiadanie oceniam jako fenomenalne. Co prawda mam nadzieję, iż zamieścisz obiecane wyjaśnienia, ponieważ nie jestem pewny czy wszystko dobrze zrozumiałem, jednak większości określeń można było domyślić się z kontekstu (a przynajmniej tak mi się wydaje). Cała ceremonia jak i towarzyszące jej wydarzenia zakończone pieśnią to prawdziwa uczta dla zmysłów, na dodatek niemal całkowicie pozbawiona błędów. Wydaje mi się, że w całym tekście znalazłem jedną literówkę. Bezwzględnie polecam!

 

 

Fila25 Kocham wiosnę! [random]  [comedy] 2045 słów

No i jak by to ocenić… Muszę zacząć od tego, iż przypisane opowiadaniu tagi nie bardzo do niego pasuję – szczególnie [random]. Można powiedzieć iż mieliśmy tu po prostu zwyczajny wycinek życie – przyjemna koncepcja, brak udziwnień plus dwie wysoce popularne bohaterki, które na dodatek zostały całkiem zgrabnie oddane. Jednak muszę się przyczepić do samego warsztatu, który wymaga pracy i to sporej. Zdarzały się powtórzenia, niektóre zdania były zbyt krótki, inne z kolei porażały długością, a to chwilami mocno wpływało na płynność lektury. Jednak nie należy się martwić, tylko pisać więcej – takie rzeczy się wyszkoli. Na plus zapisuję również brak jakichkolwiek udziwnień – fabuła jest prosta i to stanowi o jej sile. Jak na razie jest nieźle, mam nadzieję, że przy kolejnych tekstach będzie lepiej.

 

 

Triste Cordis Spiketerix i Bigmatix [Crossover] [Comedy] [slice of life] [Adventure] 2980 słów

Zerwałem boki. Dosłownie. Tytuł jasno powiedział czego się można spodziewać, jednak z dziką radością stwierdzam, iż udało Ci się wspaniale utrzymać klimat komiksu. Opisałeś to na tyle dobrze, iż czytając przed oczami przewijały mi się obrazy kolejnych postępów akcji. Intryga rzym… znaczy Diamentowych Psów była odpowiednio niekompetentna a pomysł z użyciem naszprycowanego magicznym cydrem Pana Misia po prostu zabójczy. Nie można również zapomnieć o świetnie pokazanej „codzienności” osady. Galicyzacja imion bohaterów świetna, a te autorskie wspaniale z nimi konkurowały. Zastrzeżeń nie mam dużo – tu i ówdzie mogłeś nieco zmienić kolejność zdań dla lepszego brzmienia (dokładnie te o okrutnej naturze smoków warto było wsadzić do wnętrza akapitu, gdyż na końcu nieco nie pasowały). No i jeszcze jedno wprost karygodne przeoczenie – jak można było nie nawiązać do wąsów Spiketerixa? To się aż prosiło… Może warto pomyśleć o rozwinięciu tego pomysłu i stworzeniu jakieś serii o ich przygodach? To opowiadanie gorąco polecam.

 

 

Nicolas Dominique „Ci żli atakują wiosną” [slice of Life] [Comedy] [Random] [Chyba-nie-Borsuk-tym-razem] 803 słowa

Reakcja po przeczytaniu – What the buck? To pytanie chyba najlepiej opisuje stan w jakim się znalazłem. To jest tak… bezsensowne, tak niepowstrzymanie randomwe, iż byłbyś całkowicie usprawiedliwiony nadając mu tag [borsuk]. Można wręcz powiedzieć, iż poczułem się jak przy oglądaniu któregoś ze skeczy Monty Pythona. Przyznaję Niklas, iż w pisaniu krótkich randomowych fików znajdujesz się wysoko w klasyfikacji naszego fandomu a i tym razem wyszło Ci coś naprawdę dobrego. Te opisy wiosny i święta! Ten Discord! Ten niegodziwiec! Oczywiście pojawiło się również trochę błędów, czy innych literówek ale nie było ich dużo. Gorąco polecam.

 

Temat zostawiam standardowo otwarty przez kilka dni celem potencjalnych dyskusji jednocześnie informując, iż dzisiaj lub jutro pojawi się kolejna edycja specjalna, która będzie... zresztą, przekonacie sie sami :D

Edytowano przez Dolar84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Myślałem, że zostanę zdyskwalifikowany za zbytnie odstępstwo od klimatu MLP. Jestem zaskoczony (i nie, nie udaję) Gratuluję i dziękuję. A codo wąsów to faktycznie zapomniałem. Z drugiej strony musiałbym to porządnie opisać co wykluczał limit słów :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój jakże wyrafinowany i wysublimowany pisarski popis, jakim było napisanie w dwie godziny opowiadania, odniósł przewspaniałą klęskę, zakrawającą o twórczy EPIC FAIL xD

 

Gratuluję laureatom i życzę powodzenia w przyszłych edycjach, jak i w dalszej karierze twórców opowiadań. A ja tym czasem, ostro na wstecznym, zawijam to swej jaskini przemyśleć jeszcze raz cały plan przejęcia popularności w dziale. BEAWARE! :yay:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mój utwór spotkał się z miłym przyjęciem i pozytywną recenzją, nawet mimo tych kłujących w oczy literówek. Chyba nieźle mi poszło, jak na pierwszy raz. Teraz tylko czekać na kolejny konkurs.  :TWcU3:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo zdziwiony wynikiem. Zaskoczny.

Bardzo przyjemnie

Dziękuję za to i gratuluję wszystkim innym, medalowym autorom i tym, którzy tym razem niczego nie wygrali. Gratuluję przede wszystkim, że daliście radę wyrobić się z terminem, bo mi o mało by się nie udało. To jest największy ból pisania na konkursy, że jest tak mało czasu. Stad tyle błędów w "Goi, Goi, Alicornie!". Jaki wstyd... muszę to ponaprawiać wszystko.

 

Dobra. Postanowiłem zaryzykować. Oryginalnie opowiadanie miało pójść znacznie później na rocznicę, ale postanowiłem, że dobrze też podpasuję pod ten konkurs. Mam pewne wątpliwości czy to wygra, ale no cóż, warto próbować :

Szkło

Tagi : [Dark] [Tragedy] [sad] [Romance] [symbolizm]

Przy okazji, ciekawi mnie jak szybko czytelnicy się domyślą o jaki konkretnie utwór tu chodzi. Podpowiadać nie będę, zdaję się i tak, że symbole dałem nieco zbyt oczywiste.

Chodzi o Czerwone Maki pod Monte Cassino? Pojechałeś też Baczyńskim... Ja ten tekst w przeciwieństwie do Dolara zrozumiałem i widzę w nim sens ;) Ale też rozumiem, ze on go nie znalazł.

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnij o nawiązaniach do "Pana Tadeusza".

 

Moim głównym zarzutem co do tego opowiadania było to, iż natłok symboli przytłoczył taką rzecz jaką jest oś fabularna. Powiedziałbym, że wręcz jej zabrakło. Przeładowanie i przesyt symboli oraz niemal nieistniejąca oś fabularna - dwa główne grzechy, które zadecydowały o takiej a nie innej ocenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...