Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/13/21 we wszystkich miejscach

  1. Więc... Cień Nocy komentowałem co rozdział i w sumie mi się spodobało. Więc ten... Lecimy z tymi komciami! Po pierwsze to zaskoczyła mnie długość pierwszego rozdziału. Zazwyczaj są krótsze (tym bardziej w fikach). Ale broń Luno nie jest to na minus! To ogromny plus! Zazwyczaj bowiem czyta się pierwszy rozdział na próbę i albo pisarz kupi czytelnika, albo nie. Tutaj nie dość że kupiło mnie parę pierwszych stron, to jeszcze fabuła już zdążyła się rozkręcić! Co prawda ktoś kto siedzi w popkulturze, memach, grach, książkach, czy filmach od razu skojarzy tytuł, te dwa zdania wstępu, oraz ogólny zarys świata i atrybuty postaci. Jednak aby nie wskazywać palcem na tą dość jasną inspirację (dość potężną), zostawię was w atmosferze zainteresowania abyście sami zerkneli. Poza tym nasłuchałem się sporo dobrego o tym fiku, ale w żadnych snach nie śmiałbym myśleć, że opisy i postacie są tu tak wyraziste. (Szczerze zazdroszczę takiego pióra.) Sam opis walki mnie kupił, chociaż cały czas zastanawiam się: ”Jak do psubrata ciemnego mają wyglądać i działać te ,,Kopytojeści”???” Ale dość o formie. Czas na fabułę, postacie i inne pierdoły budujące świat. Od początku poznajemy naszą główną bohaterkę. Od razu mówię, że albo ja polubimy, albo nie. To właśnie ten typ postaci na którą nie można mieć wywalone. Nasza zebra (ponieważ właśnie tą rasę reprezentuje) fajnie wpasowuje się w świat, przedstawiając nam zarys tytułowych wiedźm, a także od razu zwracając naszą uwagę na dyskryminacje ras w ,,Wiedźmowej Equestrii”. Poza tym w kwestii dyskryminacji dostajemy całą scenę egzekucji... mułów (czy osłów?). Ale tego też nie opiszę, aby ponownie was zachęcić, do przeczytania tego dzieła. Jednak wracając, podoba mi się, że główna bohaterka nie zażywa używek dla samego ich zażywania, tak jak robi to większość postaci w dzisiejszych czasach. No bo wiecie: ,,MUSIMY POKAZAĆ, ŻE NARKOTYKI I ALKOHOL ZŁY I SZKODZI!!!”. I mimo że nadal nie popieram palenia, szanuję Chromie, za kupowanie dobrego tytoniu, palenie go w fajce, specjalny sposób jego włożenia do tej fajki i delektowanie się nim, a nie palenie go, bo jest na głodzie i musi zapalić bo zaraz umrze z niedoboru substancji rakotwórczych. Poza tym Veks jest fajnym przykładem zapalczywego hobbisty i handlarza, który dla towaru 1 klasy zrobi wszystko. No a jak wiadomo nikt tego nie kupuje, bo kuce wolą to co tanie i powszechne nie zaś to co dobre i jednak kosztujące niemało grosza. Ale no... Co do fabuły... Jest intryga, jest niejednoznaczne wskazanie tego dobrego i tego złego, są postacie w tle, które opowiadają, co się dzieje poza wątkiem głównym w tym świecie i to wcale nie wchodząc w jakieś większe dialogi, czy przydługie sceny. Po prostu widać że się to klei i przeczuwam, że dalej się nie zawiodę. No a teraz spadam. Muszem lekcje zrobić, żeby móc dalej czytać to cudo. Ella gallopo mi fendo!!!
    2 points
  2. Jak tak się głębiej zastanowić na brakiem windigos to w sumie ma to jakiś sens. Są to raczej istoty magiczne wiec bez magii mogą po prostu nie istnieć. Nawet jak by mogły istnieć bez magii, a według G4 są to "Zimowe duchy, które żywią się kłótnią i nienawiścią. Im więcej nienawiści wyczuwają tym bardziej wszystko zamarza". A G5 tak na dobrą sprawę nie było kłótni i wojny bo wszystkie trzy rasy odseparowały się od siebie i tak nie za bardzo obchodziło ich to co robią inni, więc jako takiej kłótni i nienawiści w sumie nie było.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...