-
Zawartość
1445 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Imka2000
-
Uśmiechnęłam się lekko i przytulałam mojego wilka. Może to faktyczne było związane z moją przyszłością? a może nie? co to mogło znaczyć? - Zadawałam w myślach pytania.
-
( ) Uśmiechnęłam się lekko i przytuliłam mocno Arrowa, wtulając się w niego - - T-te krzyki..ja nie mogłam nic zrobić...
-
Najnowszego chyba
- 137 odpowiedzi
-
- Twilight Sparkle
- Twilight
- (i 4 więcej)
-
- Oh ale się boje proszę nie! - Przez chwile miałam błagalny wzrok, po czym wybuchłam śmiechem.
-
(Otóż to je słynne Wilgardium Leviosaaa ) Wstałam cała spocona.. to był okropny sen...w oczach miałam łzy, skuliłam się w płaczu, nie wiedziałam co to oznaczało...ale te krzyki były straszne.
-
Postanowiłam spać dalej, przez Arrowa było mi ciepło więc przytuliłam się do niego i zamknęłam oczy.
-
- Po prostu taki mam talent - Uśmiechnęłam się lekko - Mimo że dla mnie to tylko pestka - Wzruszyłam ramionami.
-
Biorę sobie troszkę energii pociągu z kabli i tworze z niej małą kulkę którą zaczynam się bawić dla zabicia czasu.
-
- Może - Powiedziałam uśmiechając się i pomyślałam " może... przyda ci się do walki ze mną, by dawało ci to małą nadzieję. "
-
Nie sugeruje tego, bo wiadomo że to tylko będzie jeden czy tam 2 odc...
- 137 odpowiedzi
-
- Twilight Sparkle
- Twilight
- (i 4 więcej)
-
- W sensie liniami, kablami i tak dalej... - Weszłam za nimi do pociągu.
-
- Zwykły transport sieciami Elektronicznymi - Wzruszyłam kopytami.
-
O MÓJ BOŻE Oh my... True or not? D:
- 137 odpowiedzi
-
- Twilight Sparkle
- Twilight
- (i 4 więcej)
-
Miałam już ugryźć, ale się obudziłam bo okazało się że ugryzłam moje kopyto - Auć! - Krzyknęłam po czym zaczęłam machać kopytem - Ugh... znów dziwny sen... -Powiedziałam sobie.
-
Oczy same mi się zamykały.Zasypiałam.
-
L: Nie martw się z powodu tego że cię nazywają kurczakiem. L: Na pewno kiedyś... S: Ale ja się nie martwię, teraz dostaję zniżki w KFC!
-
- Byłam Pierwsza Pinkie ^^ - Poszydziłabym z niej, ale nie mogłam. Cieszyłam się jednak trochę że byłam pierwsza.
-
- W takim razie ja druga - Powiedziałam.
-
- Nie ma sprawy - Wzruszyłam kopytami i rozsiadłam się wygodnie- A na butelkę piwa mogę liczyć? oj nie! czekaj ! pewnie już wszystko wychlałaś -Parsknęłam.
-
- Idzie, a raczej biegnie bo się mniej więcej ścigałyśmy...- Odpowiedziałam.
-
- Jestem? - Powiedziałam kierując się w ich stronę.
-
Zaczęłam chodzić po stacji i się za nimi rozglądać, poszłam na peron główny gdzie był pociąg do Canterlotu.
-
- Więc kto ostatni ten gapa! - Powiedziałam po czym znowu zamieniłam się w energię i weszłam do przewodów, tym razem szłam liniami elektronicznymi prowadzącego do stacji. To była idealna okazja by poćwiczyć.Skupiałam na tym całą swoją uwagę mimo że co chwile trochę się rozkojarzyłam.
-
- Oczywiście że tak Pinkie Pie - Powiedziałam z lekkim uśmiechem.
-
Podeszłam do niego, usiadłam pod nim opierając się o korę i nałożyłam kaptur. Urwałam sobie kawałek trawy i zaczęłam żuć jej trzonek.