Skocz do zawartości

Imka2000

Brony
  • Zawartość

    1445
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Imka2000

  1. Imię: Ferrum Mens Rasa: Jednorożec Wiek: 20 lat Wygląd: Cutie Mark: Zawód: Zegarmistrz Charakter: Kreatywna, inteligentna, uparta, zazwyczaj wesoła, potrafi być wredna, nie wybacza łatwo. Historia: Urodziła się w Canterloci, w bogatej arystokratyczno-szlacheckiej rodzinie, w wielkim apartamencie. Rodzice zawsze wieczorem gdzieś wychodzili, a ona zostawała z dziadkiem którego ubóstwiała. Opowiadał jej o tym jak kiedyś budował przeróżne maszyny, było to za czasów gdy był młody i pracował jako Zegarmistrz. Wkrótce ona sama zainteresowała się tym, gdy miała 7 lat zbudowała swóją pierwszą maszyne. wyglądała tak https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS8QHo68kT3uTnmyLgGw6nDBgfWAtJGKOgWQoQF-j8Qe15gWN63Nw Dostała wtedy swój znaczek, który nie spodobał się jej rodzicom. Zabronili jej widywać się z dziadkiem, odchodząc podarował jej zegarek który stworzył gdy dostał CM.Jej dziadek umarł gdy ona miała 16, w testamencie zapisał swojej wnuczce wszystkie jego narzędzia, stary sklep i dom znajdujący się w Manehattanie . Kilka dni potem uciekła z Canterlotu i przeprowadziła się do domu jej świętej pamięci dziadka. Znalazła tam cylinder i skórzaną czarną tunikę które wpadły jej w oko. Zaczęła się tak więc ubierać. W wypadku straciła nogę, musiała by najpewniej chodzić z kulą ale skonstruowała mechaniczną protezę, dzięki której nawet ni czuła że nie ma tylnego kopyta. Ferrum Mens rozkręciła stary biznes, umiała skonstruować i naprawić dosłownie wszystko. Stała się najpopularniejszą zegarmistrzynią w Equestrii.
  2. - Lepiej pójdę za tobą by cię na wszelki wypadek osłaniać, może ich być tam więcej... - Pobiegłam za nią, z przygotowanym łukiem i strzałami.
  3. Westchnęłam - Zaraz przyjdę... - Wyszłam na dwór, wzięłam łuk, strzały i postrzeliłam stwora w głowę - Ohydztwo... - Podleciałam powoli na bezpieczny dystans by zobaczyć czy na pewno nie żyje.
  4. - Huh...? - Podeszłam ostrożnie do tego drzewa i dotknęłam kopytkiem jego kory. Przejeżdżałam nim po korze lekko.
  5. Westchnęłam - W porządku... gdzie tym razem idziemy? - Poszłam za nim. Zastanawiałam się co on takiego chce. Cóż jedynym wyjściem było się dowiedzieć tego osobiście, miałam nadzieje że nie chodziło mu o jakąś padlinę czy cokolwiek innego.
  6. Zaczęłam gwizdać wołając w ten sposób Arrowa- Arrow - Zawołałam go i czekałam aż on przybiegnie. Nie lubiłam czuć zdechłego mięsa w pobliżu mnie, więc czekałam na niego z nadzieją że przyjdzie jak najszybciej.
  7. Z lekkim smutkiem słuchałam o tym. Mimo tego moja twarz pozostała kamienna. Rozmyślałam o Instancie... znowu... i o rodzicach... jeśli nawet nie wiem jak bardzo chciałam togo nie robić, ale wysiłki by o tym zapomnieć były daremne.
  8. Imka2000

    Zapisy do Maniego

    Świat gracza Imie i Nazwisko: Hasira Lightning Przydomek ksywka: Light Pochodzenie: Nie pamięta Wiek: 18 lat Wygląd: Profesja: Brak Charakter: Potrafi być miła, nie jest cierpliwa, łatwo się może zdenerwować, ale wtedy nad sobą nie panuję, inteligentna, czasami potrafi być wredna, dra swoich wrogów nie ma litości. Specjalne uzdolnienia: Potrafi zamienić się w czystą energię, ale gdy to już zrobi nie potrafi się opanować i zatrzymać sama. Historia: Klacz o imieniu Hasira Lightning nie pamięta nic ze swojego dzieciństwa, jej oczy wydają na ślepe mimo że takie nie są. Wychowana została przez bractwo wiecznej nocy. Zostały wpojone jej same kłamstwa typu że to Nightmare Moon jest prawowitą władczynią i mane 6 oraz Celestia zabiły jej rodzinę. Tak naprawdę jej rodzina żyję, ponieważ ona tak naprawdę jest młodszą zaginioną siostrą Twilight Sparkle. Talizman: Klucz na sznurku od pozytywki, podobno sama pozytywka należała do jej starszej siostry. Nosi go zawsze na szyi. Cel: Zemścić się na mane 6 i Celestii.
  9. Trochę się zdziwiłam. Wyjęłam jabłko z ust- Tak, dzięki... - ugryzłam mały kawałeczek. Przełknęłam. Jadłam je dość zgrabnie. Patrzyłam się na nich.Gdy skończyłam wzięłam łuk strzały i ogryzek - Zaraz przyjdę - Wyszłam na zewnątrz podrzuciłam ogryzek i zastrzeliłam go. Po czym poszłam po strzałę, wbiła się w ziemię, więc wyjęłam ją i wróciłam z powrotem.
  10. Uśmiechnęłam się lekko i głupio bo... chwila... czy mu właśnie udało się mnie rozśmieszyć? Dziwnie się czułam, odwróciłam od niego wzrok.
  11. - Na imię mi Saggita Greitai... ale mów po prostu Saggita - Oznajmiłam ogierowi o imieniu Violet. Wiesz miałeś szczęście że twoja siostra była w pobliżu, myślałam że jesteś już martwy i zaraz przemienisz się w to coś - Powiedziałam mu bez uczuciowo.
  12. Podniosłam tylko lekko kopyto na "hej". Patrzyłam na nich opierając się o ścianę. Podrapałam się pogłowię i zastanawiałam się nad wszystkim.
  13. Na mojej twarzy pojawił się tylko lekki niepozorny i ledwo widoczny uśmiech. Czułam się trochę zakłopotana, ktoś mnie nazwał przyjaciółką. Nie miałam takiej nigdy. Może znajomą ewentualnie, ale przyjaciółkę nigdy...
  14. Patrzyłam na nich z zaciekawieniem. Po czym wyszłam z pomieszczenie wolałam ich zostawić samych.
  15. -Hę? - Przetarłam oczy z łez i otrząsnęłam się. Zobaczyłam że ten ogier żyje postanowiłam zawołać jego siostrę- Florence! on chyba się obudził! - Podeszłam do niego, ale nie za blisko i zaczęłam mu się przyglądać.
  16. Przetarłam twarz, rozciągnęłam się i ziewnęłam. Wstałam i podrapałam za uchem śpiącego Arrowa - No... to pora znaleźć coś do jedzenia - Powiedziałam wzięłam mój płaszcz, nałożyłam kaptur i wyszłam z jaskini. Wiedziałam że jak Arrow się obudzi będzie wiedział gdzie mnie szukać. Poszłam do pnia w którym chowałam zawsze łuk i strzały, zabrałam go i wyruszyłam na polowanie. Oczywiście nie jadłam mięsa, ale Arrow wręcz przeciwnie. Więc czasami jakieś szczury czy węża mu upolowałam.
  17. <O hello :> jak było? .-. > - Jak chcesz... - Schowałam łuk i zastanawiałam się co będzie dalej. Gdy patrzyłam na niego przypominał mi się...z resztą czy to było ważne? wiadome było kto mi się przypomniał. Zaczęłam rozmyślać o tym, rozpamiętywać dawne chwile wszystko co razem przeżyliśmy... w oczach pojawiły mi się łzy. Widziałam obraz jego śmierci.
  18. - Zaczekaj chwilkę - Podeszłam do płaszczu z którego wyciągnęłam jabłko i jagody. Arrowowi dawałam jagody które bardzo lubił jeść, ja zjadłam jabłko, które bardzo lubiłam. Położyłam się przy nim i wtuliłam się w niego przy ciepłym ognisku. Rozmyślałam o śnie. Kim była ta klacz i ogier? czułam jak by byli mi bardzo bliscy jednak nie wiedziałam kim są. Gdy tak rozmyślałam zrobiłam się znowu senna. Powoli zamykałam oczy. Zasnęłam wtulona w Arrowa.
  19. Obudziłam się z małym strachem ,a w oczach miałam łzy, mimo że nie wiedziałam czemu. Podniosłam kopytko do góry, spadła mi na nie kropla wody. Zeszłam z drzewa i stanęłam obok Arrowa - Chodź Arrow, trzeba znaleźć jakieś miejsce do schronienia przed burzą. Zaczęłam iść znowu przed siebie.
  20. Wzięłam głęboki oddech i poszłam przed siebie, wspięłam się na drzewo, Arrow położył się na dole i uciął sobie drzemkę, ja usiadłam na grubej i wytrzymałej gałęzi i oparłam się o drzewo - Nareszcie spokój i cisza...- Ucięłam sobie drzemkę.
  21. - Las nie jest niebezpieczny... w sumie to mieszkam tu odkąd pamiętam, więc rozumiesz - Oznajmiłam nieznajomej pegazicy - Ale dzięki - Czekałam na Arrowa aż nieznajoma klacz przestanie go wreszcie głaskać. Nie pokazywałam moich oczu, nie chciałam słyszeć nic na ten temat, mimo że czasami nawet zapominam że jestem niewidoma.
  22. Ciekawe, ale derpy nadal nie wie dla kogo ma przeznaczyć tą piękną muffinkę
  23. - Nie, a co? - Zapytałam się z głupim wrednym uśmieszkiem. Przeszkadza ci to, to mnie wypuść ,a sobie pójdę- Oznajmiłam, mimo że wiedziałam że i tak tego nie zrobi.
  24. Wstałam i otrzepałam się z kurzu - Brzmi ciekawie, ale dziękuje - Oznajmiłam nieznajomej - Ja już pójdę - Skierowałam się w środek lasu Everfree.
×
×
  • Utwórz nowe...