Skocz do zawartości

FreeFraQ

Brony
  • Zawartość

    2237
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez FreeFraQ

  1. - Aha... no cóż... się chyba zdrzemnę dobranoc na tą chwile. - powiedziałam spokojnie i zamknęłam oczy...
  2. - O czym myślisz mamo? - spytałam. Czułam sie juz zmeczona... chyba pójde spać... i tak ruszyc sie niemoge...
  3. Popatrzałam na nią... - Co jest mamo? - spytałam. - I kurcze... ile będę tak leżeć.. niewygodnie jest...
  4. - Miała racje... ale... może udało by mi się coś podsłuchać? - spytałam samą siebie... " Zamknę oczy i może coś uda mi się usłyszeć"
  5. - C-Co? Jak to pocięłam się drugi raz...? - spytałam retorycznie. A... kiedy był pierwszy raz? - spytałam ale kontynuowałam... - Ja... Ja... ja... nic nie pamiętam od czasu kiedy... mama poszła do pracy... dark do łazienki a Flame... - z początku wyjąkałam... potem jakoś poszło... zaczęła używać... siły... nazywała mnie małych wścibskim gówniarzem... chyba. I, że denerwuje wszystkich swoim "rozpieszczeniem" czyli sobą... nie wiem co ja takiego zrobiłam... szczególnie jej... ale przed tym chyba lekko docisnęła mnie kopytami do ziemi... - powiedziałam cicho... nadal nie ogarniając w ogóle co i jak... - Jeszcze mówiła o jakiś rzeczach co "robie" a nie powinnam... em... długo bede tak uwiązana? - dodałam jednoczenie pytając.
  6. - No... źle... na pewno źle...- mruknęłam. - I teraz czuje się dziwnie... bolą mnie kopytka... mam mentlik w głowie... nic nie pamietam z ostatnich 3 dni...
  7. - Nie za bardzo... - mruknęłam. Rozumek mi jeszcze nie pracował albo... nie wiem...
  8. - Tak... nawet bardzo. - powiedziałam spokojniej. " moje kopyta... tylko prawe mnie nie boli.. i chyba nie jest obandażowane..."
  9. - No... dobra... to... jestem uwieziona z powodu...? - spytałam. - Zresztą... to nie jest ważne aż tak... rozumiem, że pani chce coś spytać. - dodałam cicho.
  10. - Huh? Dalej nie mogę się poruszyć... - mruknęłam. - I ile znowu spałam? - spytałam.
  11. Nie mogłam nawet poruszyć łbem... wiec czekałam... Ból dawał mi się we znaki... "Pewnie tamten kuc to doktorek... A frost sie wkurwił bo ten gadał głupoty... jak to zwykle ma zawyczaj gada" Haa, tysięczny post w sesji xD
  12. - Ja... Ja... nie pamiętam... - mruknełam. - Pamietam... tylko... do momentu bardzo nieprzyjemnej... rozmowy jak to można tak nazwać z Flame... potem już nic... - dodałam. - W ogóle gdzie jestem... i czemu nie mogę się ruszyć?- spytałam.
  13. Z trudem popatrzałam widziałam pasy... wszystko było jakieś rozmazane... I jeszcze te zmęczenie... - Ugh... - mruknęłam... - Ile ja spałam... - I na święta celestie czemu nie mam czucia w kopytkach?! - dodałam przerażona
  14. Po tym co usłyszałam od własnej siostry… nie miałam już chęci na nic… powróciła do mnie pewna mroczna myśl, wstałam i podpiepszyłam dość ostry nóż… a raczej taki średni nożyk… z szuflady, po czym skierowałam się do łazienki… Dark pewnie była w pokoju grała albo nie wiem… nie obchodziło mnie to… nie byłam potrzeba tej rodzinie… temu światu w ogóle… ale wiedziałam że nie mogę się zabić… ani uszkodzić rogu… „Szkoda…” – pomyślałam i weszłam do łazienki zostawiając je bardzo lekko otwarte. Po czym siadłam na podłodze i wzięłam ten nożyk co podwaliłam, przystawiając sobie pierw do przedniego kopytka… nóż był piekielnie ostry… lepiej dla mnie… wykonałam parę ruchów na przednim kopytku… bolało jak cholera ale.. byłam zbyt zdołowana żeby myśleć o bólu… w mojej głowie był tylko jedno słowo „tnij” rany już krwawiły dość mocno… a było ich na przednim kopytku… może z trzy… cztery… następnie przeszłam do prawej tylnej nogi… też ją dość mocno „poharatałam” tak samo zrobiłam z lewą. Po tym… odrzuciłam nóż na bok bo czułam że zaraz strącę przytomność… a zabić się nie mogłam… „ Wielka szkoda…” – pomyślałam ale przed położeniem się na ziemi… napisałam własną krwią… „ Zadowolona siostrzyczko?” A potem położyłam się na ziemi… na własnej krwi…było jej już trochę. Byłam już ledwo świadoma tego co się dzieje wokół mnie… - Teraz siostra będzie zadowolona… nie będzie miała małej wścibskiej gówniary… - wyszeptałam i nic nie mówiłam już… czekałam na rozwój wydarzeń…
  15. - Co ty chcesz zrobić...? - spytałam. - I puszczaj mnie...
  16. - Hej bez takich!. Byłam tam pierwszy raz... - I co cie to kurde obchodzi? - spytałam. - O twojej domniemanej ciąży nie powiedziałam bo by miałaś tylko problem, wiec po co się prujesz do mnie? - spytałam. " tylko spokojnie..."
  17. - Chodzi ci o wczorajsze? - spytałam. - Noi co z tego?- dodałam. - Ja tam nie patrzałam wiec...
  18. - O co ci chodzi? - spytałam zdziwiona.
  19. zeszłam z krzesła... wzięłam leki i popiłam sokiem, po czym wróciłam do jedzenia tostów... został mi jeden.
  20. Wziełam tosta i patrząc sie w siostre sobie jadłam spokojnie. Spojrzałam na Dark " ehh norma " - pomyślałam i dalej jadłam te tosty...
  21. Nie patrząc na siostrę siadłam koło dark... czekając na te tosty... - Cześć mamo... i... flame... - mruknełam.
  22. wygląda dobrze... i think...
  23. - Haha... bardzo śmieszne... - powiedziałam już wychodząc z zaskoczenia. - Tia... chodźmy... - dodałam i szedłem w kierunku drzwi.
×
×
  • Utwórz nowe...