Skocz do zawartości

FreeFraQ

Brony
  • Zawartość

    2237
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez FreeFraQ

  1. Kiedy Dark mi krzyknęła do ucha, normalnie "wyskoczyłam" z łózka... Stałam tak na koniuszkach kopyt i patrzyłam sie na Dark musiałam na serio wyglądać idiotycznie...
  2. Nie miałem już nic do roboty... wiec poszłam do pokoju... wyłaczyłam laptopa i poszłam spać...
  3. nice ;p to z darling ;p
  4. - Oj daj spokój... wiesz że matematyka to moje kopyto ponychilesa... z reszty mi idzie nawet dobrze. - odpowiedziałam weselej. - I no dobra nie bd tak mówić.- dodałam. Poza tym jak bym się przyłożyła bym miała lepsze oceny... ale tylko chyba z matmy mam tylko 3... -mruknęłam wesoło.
  5. - Nigdzie nie popełniłaś błędu mamo... - powiedziałam weselej. - Ja po prostu jestem wyjątkowa, wiem znacznie więcej rzeczy niż przeciętny dzieciak w moim wieku. - dodałam. - Tak w ogóle... to gdzie jest wkurzony ojciec i wkurzona siostra? - spytałam.
  6. " I gdzie do cholery jest Moon? jak jej potrzeba..." - pomyślałam. - Nie no... rozumiem, że to dlaczego jest to dla was dziwne... - powiedziałam próbując uspokoić mamę... - Ale to nie powód żeby się załamywać mamo... - dodałam przytulając ją mocno do siebie...
  7. - Nie... nie o to mi chodziło... po prostu... każdy... się dziwi i "wymachuje" bo jak takie dziecko może wiedzieć takie rzeczy... - powiedziałam cicho. Zauważyłam że mama chce płakać... - Emm... to może już sobie pójdę... - mruknęłam i chciałam się oddalić.
  8. - Czemu każdy sądzi, że mam coś z nie tak głową, że jestem jakąś inna... ? - spytałam... " I chyba będę tego żałować..."
  9. - Nie wiem mamo po co sis miała nam podrzucać te gazetę może była w naszym pokoju i po prostu jej zapomniała nie wiem... - Wiem z skąd skąd się biorą dzieci, nie pytaj mnie proszę skąd bo nie pamiętam... do było dosyć dawno... - powiedzialam cicho. - Noi... żeby była bezpieczna "zabawa" używa się gumek... " powiedzieć o domniemanej ciąży Flame czy nie... prawdopodobnie przez nią wiedzą o gumkach..." - pomyślałam. Jednak się powstrzymałam... Pewnie wyglądałam jak idiotka myśląc czy powiedzieć że Flame nie używa tych gumek czy nie...
  10. Spojrzałam na matkę... - Ehh... dobra... lecimy podpunktami... - mruknęłam zrezygnowana... po pierwsze gazeta... Ona na serio leżała u nas na podłodze... prawdopodobnie ta gazeta jak jej było? "Playpony"? nie wiem nieważne... była własnością Flame... po drugie... z nudów sie zgodziłam pójść z Dark do sirachi... po trzecie... Gumki... przecież to oczywiste, że nie... to wykracza po za wiedzę ośmioletniego dziecka i pewnie zostanę za to ukarana wiec... - powiedziałam zrezygnowana i zajęłam się resztką owsianki..
  11. - Powiedz mi... co chcesz wiedzieć? - spytałam... " Wiem do czego to dąży ale ch*uj..." -pomyślałam
  12. - Spi, nie chciała zejść. - odpowiedziałam krótko i treściwie i dalej jadłam tą owsiankę. Nigdzie mi się nie spieszyło.
  13. Bez słowa zaczęłam jeść owsianke... i tak jakbym się nie tak jak trzeba odezwała bym oberwała... Zatkałam się jedzeniem i tyle...
  14. - Dark obudź się do jasnej ciasnej... trzeba iść na kolacje... - powiedziałam szturchajać ją z boku. - Odłożyłam laptopa i czekałam, aż Dark wstanie... a kiedy wstanie wychodzimy na dół na tą kolacje.
  15. - Teraz to mnie guzik obchodzi... - mruknęłam. Po chwili przeniosłam wzrok na ekran... co by tu zagrać... World of ponies... World of ponytanks... Leaguge of ponies... Left 4 Dead... a zagram se w Wopta...
  16. - Ta... jasne... - mruknełam. - A walic to... ide do kompa... - mruknelam i otworzyłam se laptopa...
  17. - Może, ale wiem też, że nie mogę wspominać o nie oszukujmy się... ja ty nie możemy wspominać o se** bo to dla nas nie odpowiednie na ten wiek... ani innych niewygodnych rzeczach bo pomyśl jak bym miała tyle lat co flame to myślisz że by się przyczepili? Nie. - mruknęłam poważnie. - Czemu nie mogę być doroślejsza... - wymruczałam se pod nosem odwracając się bokiem na łóżku
  18. - No co ty nie powiesz... - wymruczałam ironicznie. - Daj mi spokój... - dodałam. - Chciałabym być już dużą klaczką, nie rzucali by się o te "rzeczy"... - mruknęłam i przywaliłam głową o poduszkę. - Trzeba po prostu udawać głupia mała klacz która nie wie o "wielu" rzeczach bo to nie dopuszczalne na ten wiek...
  19. Po prostu wszedłem po pokoju... za odzywkę pewnie bym oberwała...
  20. Po chwili zabawiania się tą zabawką postanowiłam wyjąć... tyle mi starczy na dziś... Wyjęłam z niemałą przyjemnością... przepłukałam... i schowałam pod głęboko pod wannę. Teraz przeszłam do właściwego mycia... zaczęłam się myć... Po paru minutach umyłam się cała zakręciłam wodę wzięłam ręcznik i wytarłam się szybko. Potem kierowałam się do swojego pokoju...
  21. - Jak tam sobie chcesz... - mruknęłam i poszłam do łazienki. " Mam gdzieś ten szlaban..." - pomyślałam i zamknęłam na "klucz" drzwi. "Hmm... gdzie ja mam te zabawkę... a wiem" - pomyślałam i wyciągnęłam ją...odkręciłam ciepła wodę niech się prysznic nagrzewa, po jakimś czasie weszłam do wanny, plus bez zastanowienia wsadziłam sobie w miejsce, - Auć... to zabolało... - mruknęłam, byłam zbyt bardzo sfrustrowana żeby o tym myśleć o tym bólu... zresztą poboli przestanie...Popchnęłam jeszcze dalej...
  22. - Gazeta... a ta... cóż... nie wiem skąd się ona znalazła u mnie. Po prostu znalazłam ją na podłodze u mnie. Wierz lub nie tatku. I Nie zwalam wszystkiego na Dark... Ja też trochę zdenerwowałam panią saiche... ale nie chciałam tego... to było tak wymsknęło mi się... - mówiłam dalej jakbym się wstydziła tego...
  23. - Emm... pierwszy raz byłam u tamtej pani... Bo Dark mnie tam zaprowadziła twierdząc że coś tam... zobaczyć czy coś... A ta wiedza na te tematy... cóż któregoś razu trafiłam na jakiś program "przyrodniczy" w telewizji... z nudów zaczęłam go oglądać... no i stąd to wiem... te kilka rzeczy... - powiedziałam cicho.
  24. - To do zobaczenia... później... tak na pewno później... - powiedziałam i szłam do lazienki... w miedzy czasie obmyślałam plan jak i co powiedzieć...
  25. - Miałam zniknąć nie? - spytałam. - Poza tym co jest tak źle? - dodałam. - Ja tam nic "złego" nie robiłam wiec... nie powinni się przyczepić...
×
×
  • Utwórz nowe...