Chwilkę mi zajęło dojście do siebie... po chwili spojrzałam na miejsce... było czyste... nic nie ciekło, o to mi chodziło..
" A może... poproszę o więcej?... Nie... nie, jest zakład..." - pomyślałam.
Powoli wstawałam.
- Tia... chodźmy... mam na serio ochotę na kąpiel...